• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Peugeot 508: nowy król lew

Michał Jelionek
4 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Nowy Peugeot 508 - to samochód, który wyróżnia się w tłumie. Nowy Peugeot 508 - to samochód, który wyróżnia się w tłumie.

Powiedzieć o nim zjawiskowy, to jak nie powiedzieć nic. Na taki debiut entuzjaści francuskiej motoryzacji czekali lata. I w końcu się doczekali. Mowa o nowym królu lwie w gamie Peugeota, modelu 508, który niedawno zawitał do Trójmiasta. Poznajcie go.



Po latach rynkowej posuchy i nudy wiejącej z gamy modelowej Peugeota, Francuzi w końcu zaczęli nas miło zaskakiwać. Dwa lata temu markę spod znaku lwa na właściwe tory sprowadził duet "uterenowionych" modeli - 3008 i 5008. Teraz Peugeot odpalił prawdziwą petardę i zaserwował motoryzacyjnemu światu drugą generację 508. A to przecież nie koniec, bo przed nami jeszcze debiut kompletnie odświeżonego modelu 208.

  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
Zacznijmy od stylistyki nowego 508. Jak ją opisać w dwóch słowach? Zaskakująco atrakcyjna. Francuscy producenci w zasadzie od zawsze szli pod prąd. I właśnie dlatego jedni kochają francuskie samochody, a drudzy nienawidzą. Trudno jednak nie zauroczyć się w tak dobrze prezentującym się produkcie, jakim jest model 508.

Pięknie poprowadzona linia nadwozia, agresywny pas przedni z charakterystycznymi "kłami lwa" w postaci reflektorów LED do jazdy dziennej czy tył z tzw. dymionymi lampami - to wszystko sprawia, że Peugeotem 508 po prostu nie da się podróżować niezauważonym. Podczas naszych jazd testowych liczba oglądających się za tym samochodem osób była zdumiewająca.

  • Charakterystyczne światła do jazdy dziennej w postaci "lwich kłów".
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
Nowe 508 to limuzyna sportowa w nadwoziu liftback. Auto zostało zbudowane na zupełnie nowej płycie podłogowej EMP2, i - na całe szczęście - nie ma nic wspólnego ze swoim nijakim poprzednikiem. Teraz bryła 508 jest niższa i szersza, a dzięki temu nacechowana sportem. Ku naszemu zdziwieniu, choć wizualnie limuzyna wydaje się spora, to wymiary są mniejsze niż w poprzedniej generacji. Nowe 508 mierzy 4750 mm długości, 1859 mm szerokości i 1403 mm wysokości. Inżynierom Peugeota udało się też obniżyć masę pojazdu o nawet 70 kg.

Wspomniane nadwozie liftback charakteryzuje się klapą bagażnika, która otwiera się wraz z szybą. W przypadku 508 ta klapa unosi się bardzo wysoko, dzięki czemu użytkownicy auta mają jeszcze łatwiejszy dostęp do mogącej pomieścić 487 litrów przestrzeni bagażowej (po złożeniu siedzeń w drugim rzędzie pojemność wzrasta do 1537 litrów).

Eleganckie wnętrze Peugeota 508. Eleganckie wnętrze Peugeota 508.
Otwieramy bezramkowe drzwi i wygodnie zasiadamy w fotelu kierowcy. Zazwyczaj pierwszym elementem, który przykuwa uwagę we wnętrzu auta jest ekran centralny, ale w przypadku 508 jest inaczej. To kierownica kradnie show, a nie 10-calowy wyświetlacz dotykowy z "fortepianowymi" przyciskami obsługi. Mała, spłaszczona u góry i u dołu kierownica, jest bardzo wygodna w operowaniu, a do tego nadaje sportowego charakteru awangardowej kabinie.

Powyżej kierownicy umiejscowiony został 12,3-calowy kokpit z wirtualnymi zegarami. Kierowca ma do wyboru kilka konfiguracji (pewną kontrowersją jest odwrócona skala obrotomierza). Tą zdecydowanie najciekawszą, ale niestety płatną opcją (7 tys. zł dopłaty) jest nocny widok tego, co dzieje się przed autem (Night Vision). Po zmroku kamera na podczerwień wyłapuje np. spacerujących poboczem pieszych czy zwierzęta. Układ kontroluje sytuację do 250 metrów przed autem. To bardzo pragmatyczne rozwiązanie, w które warto zainwestować.

Czytaj także: Stinger - tak, to naprawdę Kia

  • System Night Vision to bardzo pomocne rozwiązanie podczas jazdy nocą.
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
Siedząc w kabinie Peugeota 508 można poczuć się, jak w niemieckim samochodzie marki premium. I nie ma w tym przesady. Naprawdę król lew nie ma absolutnie żadnych powodów do wstydu i spokojnie może konkurować z najlepszymi. Atrakcyjna kompozycja i materiały wykończenia wnętrza wysokiej jakości - to przepis na sukces. Brawo Francjo.

Domeną francuskich limuzyn jest oczywiście komfort podróżowania. I rzeczywiście, w kabinie jest bardzo cicho, a zawieszenie 508 robi wszystko, aby jak najmocniej wytłumić nierówności na drodze.

Minusy wnętrza znalazłem trzy - to bardzo mała szyba klapy bagażnika, niezbyt korzystne umiejscowienie przełącznika trybów jazdy i niewiele miejsca na głowę w drugim rzędzie.

Czytaj także: Arteon - najładniejszy VW w historii?

  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
  • Nowy Peugeot 508
I gdy spodziewasz się, że w parze ze świetnie prezentującą się sylwetką auta i elegancko skrojonym wnętrzem idzie mocny, świetnie brzmiący silnik... to niestety, ale musimy cię rozczarować. Pod maskę testowanego egzemplarza trafił 2-litrowy diesel o mocy 177 KM (400 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Brak emocji - to chyba najtrafniejsze podsumowanie tej jednostki napędowej. Szkoda, bo aż prosi się, aby takie auto napędzał rasowy silnik.

Jednostka współpracuje z 8-biegowym automatem EAT8, natomiast moment obrotowy przekazywany jest na przednią oś. Podczas jazd testowych średnie spalanie w cyklu mieszanym oscylowało w granicach 8,8 litra paliwa na 100 km.

Auto prowadzi się bardzo precyzyjnie, ale brakuje tego lwiego pazura, niestety.

  • Dymione lampy z "lwimi pazurami".
  • "Lwi kieł" - to chyba najbardziej charakterystyczny element pasa przedniego 508.
No to na koniec tradycyjnie cena. Za bazową wersję ze 130-konnym dieslem pod maską należy zapłacić co najmniej 123 900 zł. Testowany egzemplarz został wyceniony na kwotę 181 900 zł.

Auto w walce o klientów nie będzie miało łatwo. Rywalami Peugeota 508 są m.in. VW Arteon, Kia Stinger czy Audi A5 Sportback.

Samochód do testów użyczył dealer JD Kulej.

Trójmiejskie salony samochodowe

Miejsca

Opinie (102)

  • Życie jest zbyt krótkie, aby jeździć Peugeotem... (5)

    • 40 46

    • Też wolę klasyczne vw b5

      • 18 4

    • 508 robi wrazenie

      Co ty powiesz? A jednak sie zainteresowales i nawet skomentowales. Nie szkoda ci czasu?

      • 8 0

    • Bardzo ładny, ale nigdy więcej peugota (2)

      kiepskie silniki i mały wybór 1.6 THP to porażka na całej linii pomijając jego osiągi bo niby ma 225km, a osiągi jakby miał 190 nawet nie potrafi osiągnąć fabrycznej prędkości maksymalnej, to jego awaryjność po przekroczeniu często już 60 tyś jest wybitna.

      • 5 2

      • no to podziekuj BMW za kupa-silnik (1)

        btw. teraz to chyba 270KM z 1.6 ciągną

        • 1 1

        • czemu tylko BMW skoro oni go robili wspólnie z PSA

          ogólnie fajny zaawansowany silnik z kilkoma niedomaganiami. Ale czego tu wymagać jak się francuzi, słynący ze wszystkiego co się psuje, biorą za silnik a do spółki wybierają najbardziej awaryjną niemiecką markę jaką jest BMW.

          • 0 1

  • 124 tysiące za wersję podstawową.... (12)

    Życzę powodzenia.

    • 53 3

    • Dziura w budżecie Francji kosmiczna (3)

      • 6 1

      • Możliwe, nie jestem w temacie, ale cena z sufitu. (2)

        Poprzednik startował od niespełna 80 tysięcy, cena tego jest abstrakcyjna. Ma być konkurencją dla Arteona, ale VW obszeniejszy i to znacznie, zarówno jeżeli chodzi o miejse w środku ( wręcz nokautuje francuskie auto) jak i bagażnik. ..Podoba mi się ta 508, ale nie za te pieniądze.

        • 16 4

        • Tak tak (1)

          Bo wszyscy kupują takie auta dla bagażnika

          • 3 2

          • to klasa średnia, coś dla rozsądnych którzy przy jednym czy dwójce dzieci nie kupują od razu 5m VANa

            niemniej bagażnik by się przydał jeśli śmigają dalej niż 200km w weekend

            • 0 0

    • saloon śmiechu

      Nie byłeś w skodzie czy vw

      • 5 2

    • Pug fajny ale cena powinna się kończyć na 124 a nie zaczynać. (4)

      No dobra na 150. Zakres powinien być 100-150 tak jak u konkurentów. A oni wycenili go jak Lexusa. Fajnie wygląda, z zewnątrz taki trochę amerykański z lat 90. Wewnątrz jak statek kosmiczny. Silnik przeciętny. Nie ta półka żeby tyle kosztował.

      • 7 0

      • Zaktualizuj się (3)

        W cenie 100-150 to kompakt może kupisz

        • 3 5

        • Sam sie zaktualizuj. Mazdę 6 kupię, Mondeo, Talismana, (2)

          kompakty to masz od 65, a za stówę masz wypasiony

          • 4 0

          • Za prawie stówę to masz kompakt Mazdę 3 w podstawowej wersji. 94 tys. chyba kosztuje. (1)

            Więc tu od 100 zaczyna się cennik dla Mazdy 3.

            • 0 1

            • skąd ty to bierzesz?

              model 6 masz od 94 koła (rocznik 2019). Trójkę mój stary kupił za 68 w grudniu, podstawa z lakierem metallic i jakimiś listwami czy innym g*wnem

              • 0 0

    • Oczywiście według ciebie powinien być za 39 tys. zł jak za Dacię Duster ;) (1)

      • 0 4

      • pomiędzy jest duża przerwa

        powinien być za stówę. Oczywiście według ciebie ludzie powinni dzielić się na tych co kupują fury za 39, potem długo długo nic i na tych co kupują za 124 co nie?

        • 0 0

  • zastanawiałem się niedawno nad jego kupnem (4)

    Ale nie podobały mi się , jego zderzaki. No i cena też nie adekwatna

    • 26 3

    • (1)

      A właśnie, że adekwatna.

      • 1 8

      • ch..a

        • 3 1

    • Czasy za nowe seicento za 29tys dawno sie skonczyły (1)

      • 1 1

      • Pande kupisz za 32.

        • 0 0

  • Bagażniczek jak w Astrze, słabo. (3)

    • 12 10

    • Słaba to jest taka opinia. (1)

      Przecież to nie dostawczak.

      • 1 1

      • nawet jak wywalisz przednie fotele to nie bedzie dostawczak ale bagażnik by sie przydał

        moja stara ponad 25 letnia Carina miała większy kufer

        • 0 0

    • No, niektórzy wożą swoje śmieci w bagażniku.

      • 1 0

  • (7)

    Ładna bryła. Kiepskie felgi. No i ta cena testowanego....nieco przesadzona. Może wiecej jak "nieco".

    • 24 1

    • Co za problem zmienić felgi (6)

      Jak powyżej. Kupując samochód zażyczyłbym sobie zamontowanie felg które sam sobie oddzielnie kupię. Czy to OZ za 5 tysięcy, Vossen za 20 tysięcy, czy kute Rotiformy za 40 tysięcy. Wzorów jest tysiące, jak decydujesz się na auto za 150 tysięcy warto spojrzeć na jakieś BBSy, Vosseny, BC Forged. Jak za pół bańki to kupujesz Rotiformy, dobierasz wzór, kolor rantu, środka, sposób montażu i osadzenia.

      • 3 10

      • (5)

        Co za bzdury opowiadasz?! Kto kupuje felgi do auta za 40 koła?? Może jedna osoba na duże miasto. Może. Wszystkie najlepsze auta w trójmieście jeżdzą na seryjnych felgach bo te są najlepsze tylko musza pasowac do całości a nie być "ładne".

        • 10 1

        • Nie masz racji (4)

          Zwykłe felgi Koniga, Enkei w technologii Flow Form są wytrzymalsze i lżejsze od 90% felg oferowanych przez producentów samochodów. Za 18 tysięcy masz już kute BC Forged w jednym z 32 świetnych wzorów, dopasowaniem ET, rozstawu śrub. Sam wybierasz kolor rantu felgi i ramion (paleta 25 barw). Nawet w Polsce coraz więcej osób kupuje aftermarketowe felgi, bo są po prostu lepsze i ciekawsze. Na zachodzie i w stanach ten rynek jest ogromny. Rotiformy, HRE, Vosseny zakłada się do takich aut jak Ferrari, Mclaren lub Lamborghini. Polecam wpisać te firmy w google i zobaczyć jakie cuda mają w ofercie.

          • 2 10

          • Mi felgi inne niż fabryczne kojarzą się z wieś-tjuningiem Golfów II. Nie neguję że istnieją firmy produkujące lepsze obręcze niż fabryczne ale mimo wszystko bym się na nie nie zdecydował, chyba że byłyby montowane pod flagą OE.

            • 4 2

          • do ferrari i lambo OK (2)

            ale ty to piszesz o peugeocie. No bez jaj, po co? Chcesz zabłysnąć znajomością katalogu felg? O to ci chodzi? Dobry chłopiec, ładnie przeczytał katalog. W cenie do 5 tys. masz markowe felgi. W aucie za 150 koła nie potrzeba bardziej wymyślnych

            • 9 0

            • Po co? (1)

              Żeby się wyróżnić na drodze, nie spotkać drugiego takiego samego samochodu na drodze. Ja z kolei w żadnym z moich byłych samochodów nie miałem seryjnych felg.

              • 0 4

              • jak niby felgami chcesz sprawić że nie spotkasz drugiego takiego samochodu na drodze?

                skoro mówimy o Peugeocie, aucie popularnym. I co niby mają zmienić te felgi? Nadal to jest Peugeot. Spoko fura, tak samo jak wszystkie inne spoko fury w tej klasie. Felgi za 15% jego wartości nic ci nie dają. Nie zmienią jego charakterystyki. A wygląd to kwestia gustu.

                • 0 0

  • Lekki żart to auto (10)

    Takie pieniądze za francuski samochód, dobre. Żeby to chociaż trzymało cenę a wyjedziesz z salonu i już 25 % w dół. Francuskie samochody to badziew.

    • 25 38

    • A jeździłeś kiedyś "Francuzem", czy całe życie traktorami co to Niemiec, panie, płakał jak sprzedawał" (6)

      • 16 2

      • Ja w tym tygodniu odbieram pierwszego w życiu Francuza. Wywrotkę K460!

        • 7 0

      • ile by nie przejechał nie zmieni tego że francuz traci krocie na wyjeździe z salonu (4)

        mieli wiele przełomowych aut ale to konkretne rewolucji nie robi. Nie jest warte tych pieniędzy.

        • 8 2

        • Tia (1)

          Pomiędzy "nie stać mnie", a "nie jest wart tych pieniędzy" jest duża przestrzeń do zagospodarowania.

          • 7 3

          • serio?

            skoro tak mówisz to ci wierzę

            • 2 0

        • (1)

          Taa, bo Niemce to zyskują :D
          Kupiłem C klasę za 180tys, trzymałem 3.5 roku i sprzedałem za 80tys.

          • 6 1

          • nie zyskują ale tracą mniej

            z resztą porównujesz do klasy premium, a ta klasa traci jeszcze szybciej

            • 2 1

    • (1)

      Tracą na wartości, ale ich nikt nie sprzedaje po wyjeździe z salonu. Już widzę te kolejki chętnych , żeby tuż za bramą odkupować te auta.

      • 5 1

      • skoro tyle chetnych

        a ich nie stac ... no coz biedaczki nie dla psa kielbasa

        • 0 0

    • peugeot 508

      Rozumiem, że jeździłeś takim samochodem?
      Czy jeździsz sprowadzonym audi a4 z 2004 roku za 15 tyś i piszesz byle pisać?

      • 0 0

  • Moja subiektywna opinia (1)

    Moim zdaniem to bardzo ładne, oryginalne auto. Przypomina mi trochę współczesne Lexusy, które po latach raczej konserwatywnego designu, teraz prezentują się trochę „kosmicznie”. Mi osobiście się podoba, chociaż zgadzam się z przedmówcami co do lekko przesadzonej ceny. Minimum 20000 zł mniej

    • 25 1

    • z ust mi to wyjąłeś

      • 3 0

  • Porównywanie tego auta do Audi A5 to "lekkie" nadużycie. (2)

    • 32 14

    • Fakt- dla Peugeota to bardzo krzywdzące zestawienie. (1)

      • 12 11

      • dla peżota jest to zestawienie bez znaczenia bo nabywcy A5 nie spojrzą na ten model

        fura która się nie wyróżnia, od 125 koła? hehe. Każdy by chciał być premium co nie? Peżot skończy jak Fiat Stilo, za pół roku zejdą z ceny 20%.

        • 9 1

  • (14)

    Całkiem ładny ale: nie wyróżnia się w tłumie bo kopiuje stylistykę BMW, Audi a nawet Mazdy. Wszystkie te elektroniczne wyświetlacze... zastanawiam się czy da się tym jechać jak jeden bezpiecznik się spali :) lampy ledowe, nie wiem co oni tam wkładają ale widzę tez wszystkie ledowce jak im coś ciągle miga albo połowa już nie świeci, zimą nie rozgrzewa lampy i zza śniegu nic nie widać. Tyle kasy za Peżota? Za tle się bazowe Lexusy zaczynają. Oj szkoda gadać. (aha dla ekoczubków" to jest dizel, słyszycie, dizel!)

    • 13 8

    • (1)

      Mam peugeota 508 gt jestem zadowolony ,leje ropę i jadę bez awaryjnie .Jedyne co się prosi w nowym modelu to więcej KM pod maską

      • 6 1

      • no to ok

        • 2 0

    • LED (9)

      Zasadniczo nie komentuje, ale tym razem jestem zmuszony. Nie zgadzam się z opiniom na temat świateł Led. Czy zechciałby Pan / Pani rozwinąć temat świateł led i bezpieczników? W każdym aucie po przepaleniu bezpiecznika będzie prawdopodobnie problem z jazdą. A że nie widać zza śniegu? Przecież wystarczy przejechać się obok auta z Led i od razu widać różnicę na plus Led.
      Ja nie wiem, ale osoby które komentują chyba dawno nie były w salonie i chyba nie kojarzą ile dzisiaj kosztują auta.

      • 2 1

      • Opiniom. Opiniom. Opiniom.

        • 3 0

      • (7)

        cenę porównałem do Lexusa przecież, w starszych samochodach nawet 5 letnich można jechać bez większości bezpieczników, tutaj mam na myśli np. bezpiecznik od cyfrowego licznika (to takie Szanowny Panie uogólnienie) - co do lamp ledowych to niestety nagminnie lampy te migają, mają wypalone paski (szczególnie w samochodach słabszych producentów jak Mazda, Peugeot), lampa ledowa nie rozgrzewa klosza przez to zamarznięty śnieg na niej zalega i ogranicza widoczność, nie porównuję tu jasności lamp - o tym nie było mowy

        • 3 2

        • Cena (6)

          To ja wole maksymalnie wyposażone auto od lexusa golasa w podobnej cenie. Auta premium mają największe spadki w pierwszych latach. Druga kwestia Auta premium z europy mają ceny katalogowe i ceny za jakie się kupuje. 20% rabatu jest do osiągnięcia. Lexus rabatów takich raczej nie daje. U peugeota da się sporo utargować.
          Miałem już wiele aut, i jeszcze ani razu mi bezpiecznik nie wywalił. Martwienie się na zapas jest nie w moim stylu. Furmankę kupmy - tam nie ma bezpieczników. Co do wyświetlacza w miejscu standardowych wskaźników. Kwestia gustu, ale ja bym tego nie zmienił na standardowe wskaźniki
          No i ledy, Aut jest coraz więcej, i coraz więcej led. Ja osobiście nie spotkałem się z jakąś plagą wypaleń. Może po prostu jeżdżę autem a nie rozglądam się na boki. Może to miganie to aktywne ledy? A ze śniegiem to jakaś chyba tez teoria. W śniegu Ledy świecą super, radzę się przejechać.

          • 3 2

          • (2)

            Franc a ja wolę pojeździć samochodem, który będzie mi służył na pewniaka, że nic w nim nie strzeli. Niestety poruszając się autami od Peżota służbowo nigdy nie mam takiej pewności. Od niedociągniętych linek maski po wysiadkę klimy 2 tygodnie po wyjeździe od dilera. Nie dziękuję. Nie mówiąc o jakości wykończenia wnętrz. Dlatego standardowo jeżdżę samochodami niemieckiej proweniencji. Na Mercedesach, BMW i VAGach się nigdy nie zawiodłem no ale jakość kosztuje.

            • 2 5

            • Vag (1)

              Miałem juz rozne samochody. Francuskie , japońskie, i niemieckie. Akurat niemiecki wypadł najgorzej. Japoński był ok, przez kilka lat, a francuski był gdzies pomiędzy. Mam jeszcze doswiadczenie z koreańskim autami, ale jest raczej źle. Dlatego o awaryjności to bym nie rozmawiał bo każdy ma swoje doświadczenia. Jak wida bardzo różne. A co do cen, to za podobnie wyposazone BMW zaplacis znacznie więcej, wiec nie ma co porównywać.

              • 4 2

              • nie mówimy o jednostkach a o statystyce bo ta stanowi o szansie trafienia auta "poniedziałkowego"

                a ta nie jest przychylna dla Peugeota

                • 0 2

          • tyle że golas Lexa jest cenowo porównywalny z wypasionym Pugiem (2)

            5 lat temu golas Lexa był jeszcze bardziej goły i startował od 119 tys. To taniej niż ten Peugeot w wersji gołej. Jak porównasz wersje to sie okaże że dziś Lexus w tej samej cenie będzie na poziomie Peugeota. Peugeot to nie jest półka Lexusa a Mazdy albo Renault. Do tego utrata wartości w Lexie mimo że jest premium jest niższa niż w Peugeocie.

            • 1 2

            • Ha (1)

              Ha. To już są dyrdymały. Francuskie auta mają najatrakcyjniejsze ceny. Japońskie są najdroższe - co rekompensują mniejszym spadkiem.
              Lex z wypoasażeniem porównywalnym z Peug, będzie ze 75 tys droższy, Ok, można liczyć na mniejszą awaryjność, ale czy to warte jest tej ceny? W kwestii awaryjności to wiele się zmieniło również. Auta kożystają z tych samych części. Przykład na podstawie peugeota : Skrzynia EAT8 - Japoński aisin, lampy - jeden z koncernów, System multimedialny - continental. Jak będziecie czytać niemieckie raporty to wiadomo co wyjdzie. Polegajcie na własnych doświadczeniach. A te z tego co mi wiadomo nie są jednoznaczne.

              • 3 1

              • sprawdziłem wyposażenie tego auta

                oni próbują sprzedać Puga w cenie Lexa. Wyposażenie jest podobne. Peugeot za 124 tys. nie bryluje.

                • 0 1

    • masz rację, skonfigurowali go w podstawie na poziomie Lexa, BMW i Merola (1)

      i teraz modlą się żeby ktoś się nabrał. Widziałem jednego na ulicy, więc jeden kolo już się nabrał. Fajna fura ale nie za tyle. Zamiast 125 powinno być 100. Tak wycenia sie konkurencja za to samo. Peugeot to nie jest klasa premium.

      • 5 2

      • aha i tylne lampy zerżnęli z z Mustanga, porażka

        • 2 2

  • Silnik (3)

    Ciekawe nadwozie, które się marnuje. Jedyne rozsądne rozwiązanie w tym samochodzie to 3 litrowa V6, niestety Francuzi zapomnieli co to wolnossący silnik powyżej 2 litrów.

    • 24 3

    • (2)

      Wolnossący silnik powyżej 2 litrów to zwyczajnie przeżytek. Ani to ekonomiczne ani dynamiczne. 6 lat temu myślałem nad Camaro, ale tylko do jazdy próbnej. Auto niby sportowe a się zbierało gorzej niż 3.0 diesel.

      • 3 3

      • (1)

        Camaro jest bardzo ciężkie, stąd słabe osiągi. Wersja zl1 z V8 wyciąga na Nurburgringu lepsze czasy niż 911 Carerra. Powyżej 2 litrów przeżytek? Od 2 litrów to się zaczyna prawdziwy silnik. Wyjątkiem jest tylko silnik Wankla.

        • 2 3

        • Wersja ZL1 kolego jest uturbiona.

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Midibus widoczny na zdjęciu przejeżdża przez:

 

Najczęściej czytane