Peugeot 208 i seat ibiza. Francuski szyk czy hiszpański temperament?
Małe jest... W przypadku peugeota 208 i seata ibizy przymiotniki można by mnożyć. Wyraziste charaktery i mocne atuty obu marek sprawiają, że wybór takiego auta może być całkiem sporym wyzwaniem. Które z nich kusi bardziej?
Francuzi wyciągnęli wnioski z lekcji jaką był mało wyrazisty 207. Teraz zbudowali samochód całkowicie emocjonalny. Nieco mniejszy od poprzednika, za to zdecydowanie bardziej designerski. Nakreślony dynamicznymi liniami, z pięknymi jak wenecka gondola, wyciągniętymi reflektorami z zalotnymi "brewkami" pełniącymi rolę świateł do jazdy dziennej. Z chromowanymi listwami i ramkami. I świetnie leżącą w dłoni małą kierownicą i wysokiej jakości, oryginalnym wnętrzem, które może być wzorem dla producentów aut segmentu premium.
Z kolei Seat zrywa z do bólu poprawną, a przez to wręcz bezpłciową stylistyką koncernu Volkswagena. W designie seata ibizy główne partie grają dwa elementy: ostrości chociażby w grafice reflektorów czy diod oraz subtelne akcenty jak rzeźbiarskie smaczki w obudowach lusterek czy ładne podcięcia pseudoprogów w drzwiach. Ibiza już stojąc na parkingu pokazuje, że jest gotowa dać z siebie trochę sportowych emocji. Hasło "sport" nawet w wersji fr należy potraktować jednak czysto rekreacyjnie. Tu nie będzie współzawodnictwa z innymi samochodami, tylko bezpretensjonalna radość z jazdy. Co ważne, w przestronnym z przodu wnętrzu, gdzie wszystko rozplanowano bardzo przejrzyście i logicznie. Nie zapominając o paru smaczkach, jak chociażby czerwone przeszycia na kierownicy.
Seat Ibiza
fot. Marcin Tymiński/trojmiasto.pl
208 nie ma być pragmatyczny. Ma wspaniale wyglądać. Błyszczeć przy modnej ulicy w Sopocie i dobrze jeździć. Do tego służy mu bardzo odpowiednio zestrojone zawieszenie i dynamiczny turbodiesel eHDi o pojemności 1.6 litra i mocy 115 KM. Ibiza zaś niczego nie udając, kusi południowym charakterem. Cicho i spokojnie przemyka np. w korkach, na trasie robi się dynamiczna , a jej zawieszenie pokazuje, że stać je na naprawdę spory wysiłek. Bardzo poprawnie współpracuje z nim sztandarowy silnik ery downsizingu, czyli benzynowe 1.2 TSI o mocy 105 KM. Zużycie paliwa w obu autach jest na tyle niewielkie, że nie drenuje kieszeni kierowcy i nie wzbudza lęku przed zatankowaniem do pełna.
Peugeot 208
fot. Marcin Tymiński/trojmiasto.pl
208 dostępny jest w trzech wersjach wyposażenia. W najtańszej wersji, czyli kosztującej 39 900 złotych odmianie access, klienci w standardzie otrzymają m.in.: ABS, ESP, poduszki czołowe dla kierowcy i pasażera, poduszki boczne oraz kurtyny przedniego i tylnego rzędu, reflektory halogenowe ze światłami do jazdy dziennej, centralny zamek, regulację kolumny kierownicy w dwóch płaszczyznach, elektrycznie sterowane szyby z przodu, fotel kierowcy z regulacją wysokości oraz komputer pokładowy.
Ceny najtańszego seata zaczynają się od 42 290 zł za trzydrzwiową wersję z silnikiem 1.2 o mocy 60 KM, pięciodrzwiowa z silnikiem 1.2 70 KM kosztuje 44 790 zł. W podstawowej wersji samochód wyposażono m.in. w elektrycznie regulowane szyby przednie, przyzwoity zestaw audio czy ciekawy pakiet e-ecomotive (system start&stop + system odzyskiwania energii podczas hamowania + ESC + EBA + wskaźnik poziomu ciśnienia w oponach + hill hold control + pakiet aerodynamiczny, przedni i tylni spoiler + zamknięty przedni grill). Testowana wersja fr z silnikiem 1.2 TSI to wydatek 56 304 zł.