• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piesza wtargnęła przed tramwaj we Wrzeszczu

Maciej Naskręt
22 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 17:41 (22 listopada 2012)
Straż pożarna i ratownicy udzielają poszkodowanej pomocy. Straż pożarna i ratownicy udzielają poszkodowanej pomocy.

Piesza wbiegła przed tramwaj we Wrzeszczu przy domu handlowym Jantar. Utrudnienia w ruchu tramwajów w kierunku centrum Gdańska potrwały 40 minut.



Aktualizacja godz. 17:41. Ruch tramwajów został w miejscu wypadku przywrócony.

Ok. godz 16:50 na skrzyżowaniu ul. Miszewskiego i al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska tramwaj potrącił pieszą.

- Młoda dziewczyna przebiegała przez przejście przecinające torowisko na czerwonym świetle. Uderzył w nią tramwaj. Z naszych wstępnych informacji wynika, że nic jej się nie stało - mówi Alicja Mongird, rzecznik prasowy Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.

Na trasie Wrzeszcz - Opera Bałtycka kursuje autobusowa komunikacja zastępcza.

Opinie (263) ponad 10 zablokowanych

  • pf

    i dobrze jej tak powinna dostac kolegium durna baba

    • 1 0

  • Ciekawe czego słuchała na mp3?

    • 1 0

  • "Torowisko na czerwonym świetle"

    Nie chodzi mi tylko o "torowisko na czerwonym świetle", ale także o prostacki żargon publicystyki i informacji medialnej w sprawach wypadków. W Polsce ludzie najczęściej popełniają "wtargnięcia" na jezdnię lub "wbiegnięcia" pod pojazd. Tymczasem wypadki mają najczęściej inne powody i przyczyny niż chęć zmierzenia się pieszego z pojazdem mechanicznym. Tylko ludzie zamierzający popełnienie samobójstwa postępują w ten sposób. Pieszy, który nie ma zamiaru popełnienia samobójstwa może stać się ofiarą wypadku z powodu ograniczonych możliwości oceny sytuacji lub postrzegania (głuchota, niedowidzenie itp), z powodu zamyślenia, wskutek losowych doznań w rodzinie czy w pracy, z powodu starości czy pośpiechu. I wielu innych jeszcze zdarzeń. Ale nikt z powyższych przykładów nie dokonuje "wtargnięcia" czy wręcz - jak to się w Polsce myśli i pisze - nie "wymusza pierwszeństwa" przed pojazdem ani tym bardziej nie "wbiega" prosto pod koła.

    Skąd więc ten żargon? Ano ze sposobu myślenia. W polskiej kulturze pieszy jest intruzem na jezdni. Przeszkadza panom kierowcom, którzy mają prawo jechać. Nawet po trupach? Tak myślą posłowie na Sejm, dziennikarze i - prawie! - wszyscy inni.

    • 0 1

  • Na czerwonym? nic nowego

    Obserwuję takie wtargnięcia (bo tak to trzeba nazwać!!!) codziennie!!!! czasami wydaje mi się , że ludzie są zupełnie bezmyślni. po to jest czerwone, zeby nie wchodzić ani na jezdnię ani na tory. nauczmy się przestrzegać tego.
    Czasami zdarza się tak ,że tramwaj jedzie, trąbi a ludziska nic sobie z tego nie robią.

    • 1 0

  • byłam świadkiem tego wypaku

    Panna" nieprzytomna"miała słuchawki na uszach i nie słyszała jak motorniczy dzwonił!!! motorniczego szkoda a studentka będzie miała nauczkę na całe życie(oby)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Serwis Haller to przedstawiciel marki:

 

Najczęściej czytane