- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (116 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (206 opinii)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (173 opinie)
- 4 "Leżący policjant" na... polnej drodze (97 opinii)
- 5 Sąd: kierowcy muszą wiedzieć o mandacie (302 opinie)
- 6 Czytelnik: mały niesmak po zlocie klasyków (74 opinie)
Pojechał pod prąd przed tunelem pod Martwą Wisłą
Kamera pokładowa w aucie naszego czytelnika zarejestrowała niecodzienny wyczyn innego kierowcy, który jechał pod prąd przed wjazdem do tunelu pod Martwą Wisłą.
Z relacji czytelnika wynika, że widoczny na nagraniu kierowca peugeota zjechał z Drogi Zielonej, tuż przed wjazdem do tunelu pod Martwą Wisłą, zawrócił i kontynuował jazdę pod prąd w kierunku ronda Komitetu Obrony Robotników.
Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek, przed godz. 7. W niedzielę o tej porze dnia ruch jest znikomy. Zapewne o tym samym pomyślał kierowca jadący pod prąd. Zapewne stwierdził, że szansa na trafienie w tym miejscu na inny pojazd jest niewielka. Miał pecha. Niewykluczone, że po prostu przegapił zjazd do portu i nie chciał nadrabiać drogi w celu zawrócenia.
Wykroczenie kwalifikuje się pod "zawracanie w warunkach, w których mogłoby to zagrażać bezpieczeństwu ruchu lub ruch ten utrudnić" lub "zawracanie w tunelach, na mostach i wiaduktach na drogach jednokierunkowych". W przypadku pierwszego wykroczenia mandat wynosi od 200 do 400 zł i 5 punktów karnych. Za drugie można otrzymać 200 zł i 5 punktów karnych.
Opinie (68) ponad 20 zablokowanych
-
2023-01-27 13:26
Pod którą kategorię to podchodzi
Pod pasje czy emocje?
- 0 0
-
2023-01-28 00:35
Za telefon przy uchu 12 pkt 1500 zł a za realne zagrożenie w ruchu drogowym 5 pkt karnych i 400 zł max?
Chyba osobom pracującym nad nowym taryfikatorem jednak nie chodziło o bezpieczeństwo w ruchu drogowym a o wydrenowanie kieszeni kierowców. Jaka jest różnica między rozmową przez słuchawkę w uchu czy "na głośnomówiącym" a telefonie przy uchu??? Są rozmowy na tyle absorbujące, że nie powinny być prowadzone w czasie jazdy. Trzymanie telefonu przy uchu powinno być zabronione na skrzyżowaniach czy newralgicznych miejscach. Spowodowanie wypadku czy kolizji wskutek rozmowy przez telefon powinny być surowiej karane. Jeśli kierowca wie, że rozmowa jest zbyt absorbująca powinien ją zakończyć albo zjechać z drogi. Wiele zależy od samoświadomości kierowcy.
- 0 0
-
2023-01-28 00:47
Nie rozumiem motywu takiego zachowania.
Ten kierowca zrobił to rozmyślnie i powinien ponieść karę jak za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym dla wielu osób. A co by było, gdyby ktoś zjeżdżał z ronda i rozpędzał się, żeby włączyć do ruchu i zderzył się czołowo? Powinien także przejść badania psychiatryczne.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.