- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (234 opinie)
- 2 Paraliż drogowy na północy Gdyni (188 opinii)
- 3 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (4 opinie)
- 4 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (98 opinii)
- 5 Ten kierowca musi kochać Jezusa (136 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (23 opinie)
Polski dostawczak wraca w nowej wersji
Pasagon to następca Lublina. Samochód dostawczy produkowany w lubelskiej firmie DZT Tymińscy
DZT Pasagon to polskie auto, które chce konkurować z samochodami dostawczymi zachodnich marek. Następcę popularnego Intralla Lublin wskrzesiła polska firma z Lublina.
- W ciągu trzech lat chcemy produkować około ośmiu tysięcy Pasagonów rocznie. Będzie to jednak uzależnione od uzyskania kredytów, niezbędnych do powiększenia produkcji. Zbankrutowało Daewoo i zbankrutował Intrall. Trudno przekonać, czy się nam uda, ale jesteśmy dobrej myśli - mówił podczas rozpoczęcia produkcji Pasagonów Zbigniew Tymiński, szef DZT Tymińscy. Firma przejęła część majątku upadłych zakładów i wskrzesza produkcję polskiego dostawczaka.
Gdy produkcja ruszyła, a po auto ustawiło się sporo chętnych, skuszonych atrakcyjną ceną (od 55 tysięcy złotych) i dobrymi walorami użytkowymi pojazdu.
Od Intralla Lublin, na podstawie którego powstał, Pasagon różni się m.in. zmienionym wyglądem przodu kabiny, dłuższą ramą, powiększoną komorą silnika oraz mocniejszym, 115-konnym silnikiem ADCR Andoria-Mot, spełniającym wymogi czystości spalin Euro 5. Samochód występuje w kilku wersjach nadwozia.
Przedstawicielem Pasagona w Trójmieście została firma Auto Fit z Gdyni, sprzedająca do tej pory indyjskie Taty. Jak zapewniają jej przedstawiciele, po Pasagona ustawiła się kolejka chętnych, czekających na odbiór pojazdu.
Miejsca
Opinie (73) 8 zablokowanych
-
2011-07-25 15:15
Dramat (2)
Cały świat projektuje auta na widok których od razu sięgam po portfel a my reaktywujemy trupy.Jeszcze tarpana wznówmy
- 3 5
-
2011-07-25 19:49
A dlaczego nie?
- 1 0
-
2014-09-23 10:45
Psy szczekają , a karawana jedzie dalej
Od czegoś trzeba zacząć np. BMW Iseta
[url=- 0 0
-
2011-07-25 15:46
Pasagon?
Dobra reklama polskich dziur, tych motoryzacyjnych ale, przede wszystkim drogowych. Brawo
- 1 1
-
2011-07-25 18:18
ALE TO BRZYDKIE!!!!!!!!
kto to dopuscil do produkcji???? klapa murowana. Koreany robia piekne dostawczaki ,ale to??????????????????????/ CHYBA NIEWIDOMY ZATRUDNIONY PRZY PROJEKCIE...... I TEN SILNIK, TA KULTURA PRACY Z POLA CEBULI....... A WNETRZE TYPOWO POLSKIE, BIEDA , BIEDA , BIEDA
- 0 9
-
2011-07-25 18:19
NOWA NAZWA : TRAGEDIA
DROGOWA I DESIGNERSKA
- 0 4
-
2011-07-25 18:20
na pierwszy rzut oka widac ze polski woz
jak to Clarkson mowil o Polonezie: horror , horror, horror
- 0 7
-
2011-07-25 18:44
Powiemm krótrko : jaką ma sieć serwisową ten zakład i jakie warunki napraw??? (3)
Sorry z całą sympatią dla tego producenta z Polski ale jeżeli nie ma oferty serwisowej na poziomie konkurencji to niech lepiej się nie ośmiesza bo nikt nie kupi narzędzia bez sprawnego systemu napraw i konserwacji i tyle w temacie.
- 2 2
-
2011-07-25 19:51
(2)
tego samochodu nie musisz wozić do serwisu - go będzie potrafił naprawić każdy pan w Ziutek u siebie w garażu
- 0 0
-
2011-07-25 20:44
Komputera i softu też bo każdy gimnazjalista naprawi tak?? (1)
.
- 1 1
-
2011-07-25 21:47
ile się tam spodziewasz "Komputera i softu" ?
- 0 0
-
2011-07-25 22:43
..... a może by tak słynnego ZUKA wskrzesić... !!!! co ?!
- 2 0
-
2011-07-26 00:37
Logo producenta to najgorszy pasztet jaki widziałem
samorobne logo, na poziomie Staśka z warsztatu w przypływie weny. koszmar i kicz. poza tym buda to zwykły lublin - a jak znam lubliny to ten pojazd ulegnie biodegradacji po 5 latach, bo w celach oszczędnościowych nie ocynkowali blach, to pewne.
- 0 6
-
2011-07-26 08:09
nie róbcie sceny
licza sie ceny
- 4 1
-
2011-07-26 08:54
N I C o zużyciu paliwa?Sprawdzony? Kiedy i GDZIE???Poza tym spasowanie blach
woła o pomstę do nieba-gołym okiem widać na zdjęciach! Produkcja idzie pewnie na wysłużonych i wytłuczonych matrycach...Ależ "sukcesy", poDOBNE do efektów tego 'rządu'!!!
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.