- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (242 opinie)
- 2 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (6 opinii)
- 3 Paraliż drogowy na północy Gdyni (190 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (21 opinii)
- 5 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (98 opinii)
- 6 Ten kierowca musi kochać Jezusa (136 opinii)
Porzucił auto w punkcie kontrolnym. ITD nie może pracować
Samochód pozostawiony w punkcie kontroli ITD
Od kilku tygodni w punkcie kontrolnym zlokalizowanym na górnym odcinku Trasy W-Z zalega leciwy samochód. Policja nie kwapi się do usunięcia pojazdu, który z kolei uniemożliwia przeprowadzanie kontroli Inspekcji Transportu Drogowego - informuje nasz czytelnik.
- Samochód został odholowany przez policjantów ruchu drogowego na koszt właściciela z uwagi na fakt, iż auto to zostało pozostawione w miejscu gdzie jest to zabronione i utrudniało ruch innym pojazdom. Ze wstępnych ustaleń i dostępnej nam dokumentacji wynika, że samochód został wyrejestrowany z Niemiec i nie posiada rejestracji na terenie Polski. Kolejnym etapem w tej sprawie będzie ustalenie i dotarcie do właściciela odholowanego samochodu. Za wykroczenie polegające na naruszeniu zakazu postoju w miejscach utrudniających wjazd lub wyjazd grozi mandat w wysokości 100 zł i 1 punkt karny. Za wykroczenie to odpowiadać będzie kierujący samochodem - informuje Magdalena Michalewska z gdańskiej policji.
Bordowe renault 19 zostało porzucone około miesiąca temu. Kierowca pozostawił samochód w zatoce, na której kontrole drogowe przeprowadza Inspekcja Transportu Drogowego.
Auto na niemieckich numerach rejestracyjnych zostało zaparkowane bardzo blisko listwy pomiarowej wbudowanej w nawierzchnię jezdni, która służy do ważenia oraz mierzenia samochodów dostawczych i ciężarowych. A to uniemożliwia pracę kontrolerów ITD.
Czytaj także: Nie wolno porzucać zepsutego auta
- Codziennie dojeżdżam al. Armii Krajowej do pracy i widzę ten samochód. Od kilku dobrych tygodni nie zrobiono z tym autem dosłownie nic. No może oprócz urwanego lewego lusterka. Kilkanaście dni temu widziałem w zatoczce radiowóz i policjantów, którzy spisywali samochód, ale jak łatwo się domyślić, nic nie wskórali - tłumaczy pan Daniel, czytelnik Trojmiasto.pl.
Wygląda więc na to, że policjanci wiedzieli o zalegającym renault, ale od kilku tygodni żaden z nich nie podjął interwencji. Pan Daniel zastanawia się, ile czasu potrzebują odpowiednie służby na usunięcie pojazdu.
- Przypuszczam, że samochód w dalszym ciągu będzie ulegał dewastacji. Dziwne jest to, że nasze władze nic z tym nie robią. Tym bardziej, że pojazd zajmuje przecież ich miejsce pracy. Nasuwa się jeden wniosek - wygląda na to, że auto można porzucić gdziekolwiek nam się podoba, bez większych konsekwencji - dodaje.
W pierwszej kolejności zgłosiliśmy się z problemem do najbardziej zainteresowanej instytucji, czyli WITD w Gdańsku.
- To jest sprawa, którą powinna zająć się policja. My, jako Inspekcja Transportu Drogowego, nie możemy sami usunąć tego auta. Policja musi odnaleźć właściciela i nakazać zabranie samochodu. Nie ukrywamy, że ta sytuacja jest dla nas uciążliwa, bo zalegający pojazd uniemożliwia przeprowadzanie kontroli przez ITD - tłumaczy Grzegorz Krzak, naczelnik wydziału Inspekcji WITD w Gdańsku.
Następnie skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską Policji. Funkcjonariusze zapewnili, że jeszcze we wtorek na miejscu pojawi się patrol policji, który podejmie interwencję.
Trzymamy za słowo i będziemy przyglądać się tej sprawie. Wygląda na to, że dopiero po naszej reakcji auto zniknie z punktu kontrolnego. A przecież bez żadnego echa można było je usunąć zdecydowanie wcześniej.
Czytaj także: Wrak nie blokuje drogi, więc stoi od lat
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (120) 2 zablokowane
-
2016-03-01 12:57
służby powinny wystąpić do sejmu/rządu/prezydenta o zmiany w ustawie dające im możliwość wysadzania w takich przypadkach aut w powietrze, oczywiście powinna pójść za tym kasa na odpowiedni sprzęt, szkolenie, sekretarki, służbowe auta,
przecież jak na dłoni teraz widać, że obecne przepisy są niewystarczające i służby mają związane ręce, pomimo tego, że pracują tam tylko najlepsi z najlepszych- 22 2
-
2016-03-01 13:07
Złomiarze-do roboty!!!!!
j.w.
- 6 0
-
2016-03-01 13:25
To jest właśnie obraz niemocy naszego panstwa. Zwykły stary grat a problem nie do rozwiązania dla służb. Cytując byłego ministra 'państwo istnieje tylko teoretycznie'
- 16 0
-
2016-03-01 13:29
Też widzę to auto codziennie... (1)
...ale nie przyszło by mi do głowy, żeby informować o tym portal internetowy :) Czy wy nie macie większych problemów? Śmiejemy się z koleżanką, z którą jeżdżę z tej sytuacji i odliczamy dni kiedy go zabiorą, ale pan Daniel to już przegiął totalnie :)
- 11 6
-
2016-03-01 21:22
Sobek z ciebie.
A inni nie mogą się pośmiać? Ja na przykład tamtędy nie jeżdżę.- 0 0
-
2016-03-01 13:47
A tam nie ma zakazu wjazdu?...
- 2 3
-
2016-03-01 13:49
Zakaz widac juz na poczatku filmiku,
Tak wiec to chyba wystarczajaca podstawa do usuniecia auta?!
Haaalooo milicja!!!- 4 8
-
2016-03-01 13:50
W Polsce można porzucić auto gdzie się nam żywnie podoba (1)
Przykładem niech będą wraki oblepione reklamami wszelkiego rodzaju skupu aut. Stare graty stoją miesiącami, zabierają miejsca parkingowe, obrastają trawą i mchem.
- 10 1
-
2016-03-01 15:53
zacznijmy złomować przed urzędami
może się obudzą
- 3 0
-
2016-03-01 13:51
ITD skrót od I Tak Dalej?
zapewne, bo niemoc urzędów naprawdę budzi podziw....
- 6 0
-
2016-03-01 14:08
Właściciel auta
Właściciel Auta to jeden z cyganów mieszkający w baninie koło szkoły nie znajdą go w rejestrze bo oni nigdy nie rejestrują aut.
- 15 0
-
2016-03-01 14:20
Proste rozwiazanie (3)
Wlaściciel nie interesuje sie tym samochodem wiec proponuję takie rozwiązanie (banalne).
Rozbić mala szybke i dostac sie do środka. Zwolnić bieg na jałowy, odciągnąć hamulec reczny i przetoczyc samochod na pas drogowy i powiadomic kogo trzeba, ze takie a takie auto stoi nieprawidlowo zaparkowane i zagraza bezpieczenstu.
W takim wypadku (zagraza to bezpieczenstu) auto powinno zostac odholowane na koszt wlasciciela na parking policyjny :D
Genialne w swej prostocie doktorze Plama :)- 8 4
-
2016-03-01 15:02
Czytanie twoich wypocin zgraża "bezpieczenstu". Po jakiemu to?
- 5 0
-
2016-03-01 19:46
(1)
Wystarczy zdemontować blachy
- 0 0
-
2016-03-02 14:12
które blachy, auto jest całe z blach.... więc które? :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.