GreenWay Polska uruchomił pierwszy w swojej sieci magazyn energii bezpośrednio współpracujący ze stacją ładowania. Urządzenie zapewnia dostępność maksymalnej mocy stacji ładowania niezależnie od mocy dostępnej w sieci elektroenergetycznej i pozwala na jej elastyczny rozdział pomiędzy zainstalowanymi punktami ładowania. Pierwszy GridBooster został zainstalowany w Galerii Metropolia 
.
W tych punktach naładujesz auto elektryczne
Zajrzyj do naszego działu o elektromobilności
2019-02-07 06:34
Pojemność 60kWh ło matko. To jak w nocy naładują za 25gr, a w dzień nie wydadzą 55gr to są do przodu o 18 złotych. dziennie! inwestycja życia.
Dla perspektywy - tesla ma baterię 62/85kwh. jeden samochód.
2019-02-07 09:09
Zysk główny nie jest w cenie kWh. Firmy stawiające ładowarki w naszym kraju najbardziej cierpią na absurdalnym przeskoku w cenie za moc przyłącza. Do 40kW to jest maksymalnie kilkaset PLN, a powyżej to już są tysiące miesięcznego abonamentu. Stawiając taki magazyn nadal płacisz mało, a ładowarkę masz 100kW. W kieszeni zostaje przynajmniej kilka tysięcy miesięcznie. Niższa cena kilowatogodziny to już tylko wisienka na torcie.
2019-02-07 08:58
Też się ubawiłem, że ta wielka szafa ma pojemność mniejszą niż jedna Tesla. A co jakby podjechało ich kilka się naładować? Ani kabel z sieci ani ta szafa nie uciągnie.
Samochody elektryczne jako produkt niszowy może się utrzymają do czasu aż ludzkość opanuje tanią technologię wytwarzania, przesyłu i magazynowania prądu w ilościach adekwatnych do potrzeb komunikacji indywidualnej. Na pewno istnienie samochodów elektrycznych da impuls do poszukiwań takich technologii. Tyle, że póki co na horyzoncie pusto. Nie licząc energetyki jądrowej, ale ta jak wiadomo jest passe, elektrownie bardzo kosztowne w budowie a do tego uran szybko by się wyczerpał, więc trzebaby znaleźć jakieś inne paliwo i to bardziej eko. Także na razie metan i wodór są lepszymi opcjami niż ropa. Niestety metan to dalej wysoka emisja CO2 i tak samo dostępne obecnie technologie produkcji czystego wodoru na masową skalę. Na dzień dzisiejszy nie istnieje zatem żadna metoda transportu, którą możnaby nazwać eko, poza siłą własnych mięśni. Która jednakże jest w zaniku w społeczeństwie (ci wszyscy "drwale" co nawet jakby dali radę udźwignąć siekierę, to nie wiedzą, z której strony należy ją trzymać).
2019-02-07 08:36
po co to komu porzebne
2019-02-06 13:32
Czy nam się to podoba czy nie ludzi na świecie będzie coraz więcej a to spowoduje coraz większe zużycie energii elektrycznej, coraz więcej sprzętu też mamy w domach. Tak czy siak trzeba będzie produkować więcej prądu, bez względu na samochody. Ropa też się kiedyś skończy.
2019-02-06 13:34
będziemy błagać Putina o wincyj wungla i odkupimy drożej farmy wiatrowe które z takim namaszczeniem obecne zlikwidujemy zgodnie z wolą specjalistów od energii w sektorze publicznym.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jakiego koloru są "zabytkowe" tablice rejestracyjne?
Filmy