Tak wyglądał pożar aut dostawczych oraz skutki pożaru.
Pod samochody dostawcze, które spłonęły w nocy z 8 na 9 stycznia na parkingu przy pętli tramwajowej Łostowice-Świętokrzyska, ktoś podłożył ogień - tak wynika ze wstępnej opinii biegłego, która trafiła już do gdańskich policjantów. Straty oszacowano na około 350 tys. zł.
Czy ubezpieczyłe(a)ś swoje auto na wypadek pożaru?
Policjanci, dokonując bilansu pożaru, poinformowali, że ogień strawił cztery pojazdy dostawcze marki Peugeot i jeden marki Fiat - wszystkie należały do jednej firmy leasingowej. W poniedziałek funkcjonariusze przekazali, że pokrzywdzony oszacował straty na 350 tys. zł.
Raport z Trójmiasta
W sprawie wypowiedział się także biegły z zakresu pożarnictwa, który wydał już wstępną opinię.
Biegły: samochody zostały podpalone
- Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia przy udziale biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa, który w swojej wstępnej opinii określił, że doszło do podpalenia pojazdów - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Pożary aut - nagrania czytelników
Podkreśla, że funkcjonariusze cały czas pracują nad tą sprawą i szukają sprawców przestępstwa.
- Analizowane są zdobyte w tej sprawie informacje - podsumowuje gdańska policjantka.