• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przez jezdnię nie tylko na zebrze. Ale trzeba bardzo uważać

Maciej Korolczuk
23 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Policjanci przypominają, że pieszy jest zobowiązany do oceny prędkości nadjeżdżających pojazdów, zachowania ostrożności przy niesprzyjających warunkach oraz ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu. Policjanci przypominają, że pieszy jest zobowiązany do oceny prędkości nadjeżdżających pojazdów, zachowania ostrożności przy niesprzyjających warunkach oraz ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu.

Po tragicznym wypadku na ul. Kościuszki we Wrzeszczu, w którym przed tygodniem zginęła przechodząca przez jezdnię kobieta, wśród czytelników wywiązała się dyskusja, gdzie można przechodzić przez jezdnię, gdy nie ma na niej wyznaczonego przejścia, a gdzie nie należy tego robić. Postanowiliśmy usystematyzować tę wiedzę i uczulić pieszych i innych użytkowników drogi na przechodzenie przez jezdnię poza tzw. zebrą.



Jak często przechodzisz przez jezdnię poza wyznaczonym przejściem dla pieszych?

Obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez przejście dla pieszych reguluje art. 13 Prawa o ruchu drogowym. W takich sytuacjach pieszy jest obowiązany m.in. do:

  • oceny prędkości nadjeżdżających pojazdów,
  • zachowania ostrożności przy niesprzyjających warunkach,
  • ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu.


Co do zasady przechodzenia przez jezdnię jest możliwe jedynie w miejscach do tego wyznaczonych (przejście dla pieszych). Wtargnięcie na jezdnię w miejscu do tego nieprzeznaczonym może być wykroczeniem drogowym. Pieszy może być wówczas uznany za sprawcę wypadku.

Można przejść przez jezdnię poza wyznaczonym przejściem gdy odległość od najbliższej zebry wynosi więcej niż 100 metrów. Można przejść przez jezdnię poza wyznaczonym przejściem gdy odległość od najbliższej zebry wynosi więcej niż 100 metrów.
Ale od tej zasady są wyjątki.

- W sytuacji, gdy na drodze brak jest przejść dla pieszych, możliwe jest przekroczenie jezdni. Zgodnie z art. 13 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym przechodzenie przez jezdnię poza przejściem jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 metrów. Dodatkowo, jeżeli skrzyżowanie dróg znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
Przechodząc w takim miejscu: niewyznaczonym, ale dozwolonym, pieszy nie ma jednak pierwszeństwa na jezdni. Ma je wyłącznie wtedy, gdy jest na przejściu.

- Korzysta wówczas z  pierwszeństwa na podstawie art. 13 ust. 1. Oznacza to również obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przez kierowców - podkreśla nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Przejawia się to również w zakazie wyprzedzania na przejściu dla pieszych oraz w zakazie omijania pojazdu, który zatrzymał się celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Obowiązki pieszych na drodze

Poza prawami piesi mają też obowiązki, do których muszą się stosować. Reguluje to kolejny artykuł Prawa o ruchu drogowym. Zawiera on katalog zakazów dla pieszych.

Przejść na drugą stronę można też w sytuacji, gdy skrzyżowanie, z którego korzystamy, znajduje się w odległości mniejszej niż 100 metrów od najbliższego przejścia. Przejść na drugą stronę można też w sytuacji, gdy skrzyżowanie, z którego korzystamy, znajduje się w odległości mniejszej niż 100 metrów od najbliższego przejścia.
Zgodnie z jego treścią zabrania się pieszym:

  • wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych; spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
  • przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
  • zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
  • przebiegania przez jezdnię;
  • chodzenia po torowisku;
  • wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
  • przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.

Wideo archiwalne



- Pamiętajmy zatem, że to my, jako piesi, jesteśmy bardziej narażeni na utratę zdrowia lub życia w przypadku zderzenia z pojazdem, dlatego zawsze: czy przechodzimy przez oznaczone lub nieoznaczone przejście - zachowajmy szczególną ostrożność. W przypadku złamania przepisów Kodeksu Drogowego narażamy się również na mandat karny - przypomina Ciska.
Jak bezpiecznie przechodzić przez jezdnię:

  • Nie przechodź "z marszu", zwolnij, a gdy widzisz samochód - zatrzymaj się.
  • Zanim postawisz krok na jezdni, ZAWSZE, niezależnie od tego, gdzie przechodzisz (także na światłach): spójrz w lewo, potem w prawo, znów w lewo. Nic nie jedzie - przechodzisz.
  • Szybko pokonuj jezdnię, ale nie przebiegaj.
  • Nigdy nie przechodź w miejscu, gdzie kierowcy nie spodziewają się pieszych, np. tam, gdzie barierki oddzielają jezdnię od chodnika.
  • Nie wchodź nagle na jezdnię spoza przeszkody: żywopłotu, zaparkowanego pojazdu, autobusu, który zatrzymał się na przystanku itp.
  • Jeśli nie ma przejścia dla pieszych, przechodź tam, gdzie dobrze widać sytuację na drodze.
  • Szczególnie uważaj w czasie złej widoczności: deszczu, mgły oraz o zmroku. Kierowca wtedy także ma ograniczoną widoczność i później niż w dzień zauważa pieszego.
  • Jeśli przechodzisz przez jezdnię dwupasmową, zawsze upewnij się, czy przepuszczą cię samochody jadące po obydwu pasach.
  • W stosunku do kierowców stosuj zasadę ograniczonego zaufania. 

Opinie (271) ponad 10 zablokowanych

  • Przede wszystkim nie iść po skosie

    Nawet na przejściu. Część osób tak robi schodząc nawet z przejścia by sobie skrócić trasę. ale tak naprawdę dłużej się jest na jezdni (o połowę niż byśmy szli normalnie) - czyli na tej mniej bezpiecznej części. Może być tak, że samochód który był daleko, niebezpiecznie zbliży się do nas gdy idziemy po skosie, bo dłużej pozostajemy na jezdni.

    • 0 0

  • Jak to w angli jest (1)

    Przechodziłem przez skrzyżowanie przy czerwonym świetle tuż przed nosem policjanta i nie reagują jeżeli nie stwarzam zagrożenia .
    Inna sprawa , że na każdym jest kamerą i jeżeli spowoduję wypadek to ja odpowiadam .
    W Polsce nawet jak jest pusta jezdnia a masz czerwone to nie możesz przejść.

    • 3 2

    • Dobrze prawisz. Jakieś ciemniaki cię zminusowały.

      • 1 0

  • W Paryżu światło na przejściu kompletnie nie ma znaczenia (16)

    można iść na czerwonym i pod samochód - i tak pieszy ma pierwszeństwo.

    • 110 90

    • w Londynie to samo (7)

      PIeszy wchodząc na jezdnię naraża się na ryzyko ale nie stwarza zagrożenia. Kierowca lekceważący limity prędkości na szerokiej jezdni stwarza zagrożenie równiez dla pieszych idących chodnikiem (por. liczbę wypadków śmiertelnych wśród pieszych w Polsce: giną na przejściach, na chodnikach i na przystankach autobusowych).

      • 15 16

      • W Londynie tylko pod żółtą kulą (4)

        masz pierwszeństwo przed samochodami. Na zwykłej zebrze już nie. Z kolei wolno pieszemu przechodzić na czerwonym jak nikt nie jedzie i nawet kierowcy nie lubią tych, co wciskają guzik i czekają na zielone, bo wstrzymujją ruch na dłużej niż gdyby przebiegli na czerwonym. Ale żółta kula jest święta, podobnie jak kratka na skrzyżowaniu. U nas przydałyby się czasem kratki.
        Z kolei w Rzymie nie tkną cię na przejściu, ale trzeba mieć nerwy ze stali, bo jadą po palcach i po piętach. Pi prostu trzeba się włafować na przejście. Jak kto stoi i czeka na zatrzymanie aut, to pewnie się doczeka, bo znajdzie się autista, który zlituje się nad kompletną sierotą.
        Co kraj to obyczaj.

        • 13 1

        • Trochę Ci się pomieszało (3)

          Jeżeli jest zebra to pieszy, który się na niej znajduje ma zawsze pierwszeństwo. Przejścia z lampami mówią o tym, że masz bezwzględnie ustąpić również pieszemu, który się do tego przejścia zbliża bez względu czy jest oczywistym czy nie, że rzeczywiście będzie przechodził.

          • 4 6

          • Zgadza sie!

            Widzę kulę i bezwzględnie przepuszczam choćby szczura. To specjalne miejsce gdzie już zbliżający się human ma pierwszeństwo! Nie przyspieszam, bo widzę, że zanim dojdzie trzy metry to zdążę, ale właśnie zatrzymuję pojazd z zamiarem przepuszczenia owego gagatka...
            Jak są zgaszone oczywiście, że uważam, jednak gdy nikogo nie ma jadę spokojnie, a to ludź czai się kiedy przejść.

            • 0 0

          • dobrze napisał a ty się mylisz (1)

            • 1 3

            • Tak, tak, jak nie ma żółtej kuli

              to pieszego na pasach można rozjechać. Proponuję spróbować następnym razem.

              • 1 1

      • (1)

        W Hurghadzie gdy wychodzę z hotelu i idę na deptak to policjant zatrzymuje ruch i wskazuje mi gestem, że mogę bezpiecznie przejść uśmiechając się przy tym serdecznie.

        • 5 2

        • i to za jedyne kilka funciakow!!

          • 4 1

    • NIe tylko tam

      W buszu też możesz chodzić gdzie i kiedy chcesz. Najchętniej chodzę sawanną przecinając lwi dukt. Trochę emocji, na razie zawsze zdążam. A jak fajnie przeciąć ścieżkę nosorożców!

      • 2 0

    • Wyprowadź

      się do Paryża. My mieszkamy w Polsce. Czasem trzeba głowy użyć. Znać zasady ruchu drogowego i mieć ograniczone zaufanie do innych uczestników ruchu żeby bezpiecznie dojść/dojechać do celu

      • 8 4

    • (5)

      Z tym pierwszeństwem, to pewnie można się kłócić ale z tym czerwonym światłem, to będąc pierwszy raz w Paryżu doznałem szoku kulturowego.
      Inna sprawa, że tam jak zapala się czerwone dla samochodów, to piesi od razu dostają zielone, a nie jak u nas jeszcze 5-10s trzeba czekać na zmianę. I potem się dziwić, że tyle osób jeździ u nas na żółtym i czerwonym, bo przecież zdążą.
      Kolejna sprawa z tym zielonym dla pieszych, to jak ktoś nie zdąży przejść, to kierowcy zazwyczaj stoją i czekają aż przejście będzie puste.

      • 10 6

      • jak stałem na czerwonym jak przystało na homo sovieticus na wakacjach (3)

        podszedł do mnie pieszy patrol i zapytał, co się stało i czemu nie przechodzę

        • 8 2

        • (2)

          Niemcy to o 2 w nocy potrafią stać przy pustej ulicy na czerwonym. No ale oni są... specyficzni.

          • 9 2

          • A zapory na granicy to w 1939 wyłamali

            • 6 1

          • Oni nawet gdy wchodzą do tunelu rozglądają się czy można.

            • 2 1

      • W Paryżu doznałem szoku kulturowego

        Biedny Ty...

        • 6 10

  • Długie włosy i cabrio

    Brakuje materiału opisującego sytuację osoby z długimi włosami prowadzącej cabrio.
    Niby wiatr zaczesuje włosy do tyłu - pęd powietrza, jednak czasem są takie zawirowania, że nagle się dzieje młyn, wszystkie zakręcają się w około kłowy zasłaniając oczy! Wiążmy - spinajmy je!
    To do filmu, niebezpieczne zachowania.

    • 0 0

  • nie ma kierowcy (1)

    który przestrzega ograniczeń prędkości w mieście ,a jak się taki znajdzie jest wyśmiewany.

    • 1 2

    • Nie ma w żadnej grupie

      uczestników ruchu drogowego osób, które przestrzegałyby przepisów p.o r.d.

      • 0 0

  • A ja swojemu berbeciowi będę wciskać do głowy najpierw samochód potem Ty (7)

    Tak ma większe szanse na to że nie wlezie pod koła. Jestem negatywnie nastawiona do wersji pieszy święta krowa... Bo zgodnie z tym co piszą inni... Małe szanse na wyjście bez szwanku w razie gdyby... Nawet jeśli kierowca chce ustąpić pierwszeństwa to nigdy nie wie on czy ty pieszy święta krowo czy np hamulce mu się nie popsują akurat w tej chwili albo ktoś z tyłu w niego nie przywali... A już wymuszanie pierwszeństwa... No cóż... Głupich nie sieją... Dla mnie istotne jest moje i mojego dziecka życie i zdrowie a nie udowadnia ie że mam pierwszeństwo nawet na pasach

    • 21 6

    • Minusy pod twoim komentarzem (2)

      udowadniają jak głupie i nieodpowiedzialne (nawet za zdrowie i życie swoich bliskich) społeczeństwo mamy

      • 2 1

      • (1)

        Mylisz się i to bardzo. Pieszy powinien czuć się bezpiecznie przechodząc przez jezdnię. Poczytaj o zmianach w organizacji ruchu w cywilizowanych krajach. Samochód w mieście to ostateczna opcja. Ale my dopiero zachłysneliśmy motoryzacja.

        • 1 2

        • Samochód to ostateczna opcja w miastach, które mają doskonale rozbudowany system komunikacji miejskiej. Trojmiasto do takich zdecydowanie nie nalezy i jeszcze długo nie będzie należeć więc porównanie totalnie bez sensu.

          • 1 0

    • przejście na zebrach

      bardzo mądra postawa,cóż z tego że będę miał prawo czy pierwszeństwo jesli mogę znależć się w szpitalu. Oby więcej takich racjonalnych i rozumnych ludzi, Brawo za postawę,

      • 3 2

    • To wspaniale

      Masz w ten sposób pewność, że dzieciak będzie miał samochód jeszcze zanim skończy szkołę. To na pewno pomoże utrzymać mu zdrowie, a nam pozwoli stać w jeszcze dłuższych korkach.

      • 0 5

    • W końcu rozsądny komentarz!

      • 5 3

    • Brawo ty

      Ja też tak robię. Jestem zawodowym kierowcą i tyle już widziałem na drodze, że nigdy nie będę uczył dzieci o pierwszeństwie pieszych i rowerzystów. Niech chwilę poczekają, ale będzie bezpiecznie.

      • 6 2

  • Pieszy święta krowa (56)

    Podejście w UK, Skandynawii itp
    Pieszy jest święta krowa ! Przechodzi się na czerwonym, nie przez pasy
    Jak coś się stanie to wina kierowcy - za szybko jechal
    Policja, kierowcy muszą zmienić nastawienie do pieszych
    A poza tym na trójmiejskich drogach kierowcy mają wolna amerykankę - przekraczają dozwolone prędkości, parkują gzie cha jak chcą anarchia!
    Czas na wolna amerykankę dla pieszych!

    • 153 311

    • Tak, w cywilizowanym kraju pieszy jest świętą krową (7)

      .

      • 30 17

      • nie, nie jest, zmyślasz, pytanie tylko dlaczego zmyślasz? (1)

        w Internecie dostępne są po angielsku przepisy w uk, każdy może sam przeczytać, że piszesz bzdury

        • 2 0

        • To znaczy, że angielscy i norwescy kierowcy łamią ta przepisy.

          Bo bez przerwy ustępują pieszym nawet przechodzącym nieprawidłowo.

          • 1 0

      • cmentarze są pełne świętych krów! (1)

        włącz myślenie!

        • 5 3

        • Wciąż jednak więcej tam kierowców i pasażerów niż pieszych.

          • 1 2

      • nie do końca (1)

        Na czerwonym wolno przechodzić pod warunkiem, że nie widać nadjeżdżających pojazdów. W przeciwnym wypadku przecież nie byłoby sensu instalować sygnalizatorów. W Skandynawii ludzie zwykle grzecznie czekają na zmianę świateł, wyjątkiem są nowoprzybyli "uchodźcy" którzy nie do końca ogarniają, o co w ogóle z tymi światłami chodzi

        • 8 4

        • W Skandynawii, to oni nie wiedza co to jest czerwone światło!!! To są dopiero święte krowy!

          • 2 5

      • U nas są same święte krowy

        W samochodach, na rowerach i pieszo.

        • 5 1

    • Ja jestem za prostymi zasadami: (3)

      1. Pieszy przechodzi na przejściu - ma pierwszeństwo;
      2. Pieszy przechodzi poza przejściem lub na czerwonym - nie ma żadnych praw; jak go coś stuknie, to 100% jego winy.

      • 5 6

      • (1)

        OK, ale wtedy robimy przejścia tam, gdzie są potrzebne, a kierowcy jeżdżą zgodnie z ograniczeniem prędkości - a nie "przepustowość" i "nie poto mam ałto, żeby siem wlec".

        • 0 2

        • Czyli co 10 kilometrów?

          • 1 0

      • no to lepiej proponuje carmagedon

        pieszy nie ma żadnych praw ... kierowcy dostają specjalne punkty za każde stuknięcie pieszego na jezdni ... najlepsi w miesiącu dostają talony na Orlen, a rekordzista roku dostaje nową toyote .. fundowaną prze ZUS

        • 4 2

    • (25)

      Dla takich jest specjalne miejsce na cmentarzu. Co zawsze "mają pierwszeństwo".

      • 57 46

      • a jaki krąg piekieł przewidziany jest dla mądrali wypisujących takie dyrdymały? (24)

        dlaczego pieszych się nagminnie podejrzewa o brak elementarnego rozsądku? Po co policja przypomina o obowiązku "oceny prędkości pojazdu"? Przecież to oczywista oczywistość. Policja powinna przypominać o obowiązku nie lekceważenia limitów prędkości w mieście! Pierwszy punkt prawa o ruchu drogowym powinien brzmieć: jedź tak, byś nikogo nie uderzył (nie potrącił czy nie zabił)

        • 56 31

        • oceny prędkości pojazdu (19)

          toś błysną cymbale. Jak wyleziesz jak święta krowa prosto pod pojazd to nawet hulajnoga Cię rozjedzie. Takie są prawa fizyki.

          • 40 20

          • Co to za brednie!!! Zwolnić "geniusza", który to pisał!!! (18)

            "Policjanci przypominają, że pieszy jest zobowiązany do oceny prędkości nadjeżdżających pojazdów"

            Nie ma żadnego przepisu, który chociażby przypominałby taką treść.

            To kierowca (jestem kierowcą, mam 2 autka i motocykl) ma zbliżając się do przejścia zwolnić i zachować szczególną ostrożność, oraz ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

            Dodatkowo, zasada ograniczonego zaufania mówi o tym, ze masz obowiązek stosować się do przepisów i zakładać, że inni uczestnicy ruchu też się do nich stosują. Dopiero w skrajnych jednostkowych przypadkach, gdy możesz mieć uzasadnione podejrzenie co do tego, czy dana osoba/pojazd stosuje przepisy - wtedy i TYLKO wtedy masz prawo założyć, że może zrobić niespodziewany nieprzepisowy manewr.

            To jest zasada ograniczonego zaufania.

            Nie ma ani słowa o tym, że masz nigdy nie ufać nikomu.
            Zabrać prawko gościowi co pisał te brednie!!!

            • 24 28

            • To jakieś dorozumienie. (10)

              Bo skoro pieszemu prawo wprost zabrania wchodzenia na przejście bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, to ocena prędkości tego pojazdu jest nieodzowna, w końcu w praktyce ten zakaz oznacza dla pieszych tylko to, ze nie maja prawa wejść na przejście (nawet przy zielonym świetle) w momencie, gdy nadjeżdżający pojazd ma zbyt mało miejsca na zatrzymanie.

              • 21 8

              • To jest kompletny i**otyzm (1)

                Pieszym jest każdy, nie da się żyć nie poruszając się choćby przez jakąś część dnia na nogach (albo wózku) ale nie każdy człowiek jest w stanie prawidłowo ocenić prędkość pojazdu i to czy zdąży przejść czy nie. Czy ma z tego powodu nie przechodzić przez jezdnię? To kierowca jest szkolony i zdobywa dokument potwierdzający znajomość przepisów oraz posiadanie praktycznych umiejętności i dlatego to na nim głównie spoczywa obowiązek takiej jazdy aby nikogo nie skrzywdzić. Tak jest z każdymi uprawnieniami, jak ktoś posiada pozwolenie na broń to też jest jego głównym obowiązkiem aby tą broń odpowiedzialnie używać a nie wszystkich osób w jego otoczeniu poza nim.

                • 18 11

              • Polska to prymitywny kraj.

                U nas przeżywają tylko silniejsi. Piesi nie maja praw nawet na chodniku i przy zielonym świetle na przejściu dla pieszych. U nas królami szos są jadący pewnie i szybko kierowcy łamiący wszystkie przepisy.
                Nie wiem jakim cudem ludzie zdają egzaminy na prawo jazdy, przecież kierowca ma zachować w okolicy przejść dla pieszych szczególną ostrożność. Zwłaszcza w okolicy szkół, tam zawsze jest znak tzw Agatka. Tylko, że kierowcy przyspieszają przed przejściami dla pieszych, regularnie wpadają na przystanki autobusowe i na chodniki. Gdzie mają się piesi poczuć bezpiecznie?

                • 1 2

              • Bzdury kolejne piszesz. (6)

                Absolutnie każdy sąd sięgnie do słownika, a tam (np. w PWN) jest napisane:

                Bezpośredni:
                2. «znajdujący się bardzo blisko, niczym nieprzedzielony»
                To jest 1-2m... W porywach do 5m... Biorąc pod uwagę prawa fizyki i całkowitą drogę hamowania z 50km/h 16m...

                Nie ma ani słowa o tym, że masz ocenić prędkość pojazdu.
                Kończę temat bo nie zwykłem dyskutować ze znacznie głupszymi od siebie.

                • 7 22

              • Nie ma wprost wskazanego obowiązku oceny prędkości, fakt (2)

                Wiec jeśli nie chcesz, to nie oceniaj (choć i tak to podświadomie zrobisz), za to jeśli wejdziesz na przejście, a znajdujący się 6 metrow od przejścia pojazd, jadący z prędkością 40km/h, będzie wyposażony w kamerę, to w sądzie przegrasz. I na tym faktycznie zakończymy dyskusje.

                • 10 3

              • Cieszę się, że się ze mną zgadzasz (1)

                Nie uważało się na fizyce, prawda ćwoku?

                Biorąc pod uwagę reakcję kierowcy droga hamowania z 50km/h to 16m

                Biorąc pod uwagę reakcję kierowcy droga hamowania z 40km/h to znacznie więcej niz 6m (nie będę drugi raz liczył.... byliście w ogólniaku to policzcie sami).

                Więc masz jak najbardziej rację, ze że każdy sąd w przedstawionym przez Ciebie przypadku udupi pieszego :)
                Tak samo jak ja mam rację, że (idąc Twoim tokiem myślenia przedstawię inną skrajność) jeśli samochód będzie dalej niż te 16m przy dozwolonej prędkości w mieście 50km/h i jeśli rzeczone auto uderzy i przemieści pieszego na odległość 50m od przejścia, to każdy sąd (a nawet każdy nastolatek znający podstawy fizyki z ogólniaka) na świecie uzna, że to wina kierowcy.

                • 3 4

              • na uj go obrazasz?

                • 1 2

              • Kończę temat bo nie zwykłem dyskutować ze znacznie głupszymi od siebie.

                Są tacy?

                • 4 2

              • a są tacy?

                • 1 1

              • "Bezpośredni:
                2. «znajdujący się bardzo blisko, niczym nieprzedzielony»
                To jest 1-2m... W porywach do 5m... Biorąc pod uwagę prawa fizyki i całkowitą drogę hamowania z 50km/h 16m..."

                bzdury
                nie wiem jakim cudemk z definicji wyszlo ci 5 metrow
                a co bedzie jak bedzie jechal tir?
                tez wyhamuje w 16 metrow?

                • 10 4

              • Ale jeśli chciałbyś następnym razem przeżyć, to może pokuś się o ocenę prędkości, nie licząc, że jakiś palant palący gumy zdąży wyhamować.

                • 4 5

            • (1)

              "To kierowca (jestem kierowcą, mam 2 autka i motocykl) ma zbliżając się do przejścia zwolnić i zachować szczególną ostrożność, oraz ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu."

              zaden przepis nie nakazuje zwolnic przed przejsciem a jedynie zachowac szczegolna ostroznosc
              i pamietaj ze pierwszewstwo ma pieszy znajdyjacty sie na przejsciu a nie czekajacy na wejscie

              wlasnie przez tkaich skoncoznych kretynow jak ty o malo nie zginalem
              tacy kretybni mi tez mowili ze jako pieszy mam pierewszenstwo
              kolo dworca we wrzeszcu potraicl mnie smaochod - na przejsciu

              i wiesz co madralo? sad stwierdzil ze to byla MOJA wina

              • 8 8

              • A wiesz co? Szkoda, ze wyszło, jak wyszło.

                • 1 1

            • Za granica każda piesza być święta krowa.

              • 2 2

            • (2)

              Jest taki przepis, tylko że nie w ustawie a w Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym. Konkretnie jest to art. 20 ust. 6 pkt b lit iii

              iii) na innych przejściach dla pieszych piesi nie powinni wchodzić na jezdnię bez uwzględnienia odległości i szybkości zbliżających się pojazdów

              • 1 1

              • W Polsce pierwszeństwo ma prawo polskie (1)

                Również biorąc pod uwagę fakt, że niestety jesteśmy w UE

                • 2 9

              • Konwencja wiedeńska JEST prawem polskim. Została opublikowana w dzienniku ustaw. A w sprawie tego które z nich ma pierwszeństwo to radzę poczytać inne prawo polskie jak Konstytucja RP:

                Art. 91. ust. 2
                Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową.

                A Konwencja Wiedeńska nie ma nic wspólnego z UE. Została napisana na długo przed powstaniem UE, przez Polskę ratyfikowana także przed jej powstaniem.

                • 11 0

            • to zrozum to tak jełopie, że kierując autem nie wolno ci "staranować" pieszego ktory znajduje się na przejsciu - udzielasz mu pierwszeństwa, bedąc pieszym nie wolno wylazić ci wprost pod jadące auto - widzisz ze jest blisko i się nie zatrzyma - nie włazisz na przejscie i udzielasz mu pierwszeństwa . To zabezpiecza interesy zarówno kierowcy jak i pieszego. Potrzeba tylko odrobiny myślenia za kierownica i przechodzac przezprzejscie.

              • 9 3

        • po co mam oceniać prędkość pojazdu (3)

          skoro mam prędkościomierz?

          • 2 7

          • I co, nie rozróżniasz cyferek, nie ma dla ciebie róznicy między 40 a 90 ? (2)

            • 2 1

            • Kurde, no nie ma, no.

              • 0 0

            • Wtedy szybciej migają słupki itp, albo się rozmywają

              • 1 0

    • kup sobie auto

      Kaszubie je**ny

      • 1 2

    • Podejście w UK

      Mój Boże! W UK kierowcy też się kłócą o pierwszeństwo, bo każdy chce ustąpić (sprawdzone po wielokroć).

      • 2 1

    • (1)

      Jezdze po skandynawii od 8 lat I jakos z tymi swietymi keowami sie nie spotkalem jakby u nas pieszy zachowywal sie tak jak w skandynawii to bylo by prxynajmiej o 75% mniej wypadkow z udzialem pieszych. Wiec nie pier... jak nie masz pojecia

      • 3 2

      • kumpel w norwegii szybko się oduczył ''polskiego cwaniactwa za kierownicą''

        zaraz dostał 3 soczyste mandaty za prędkość, a z ostatnim przyszło ostrzeżenie, że każdy następne wykroczenie skończy się zabraniem prawka. /a tam autobus miejski na peryferia tylko 3-4x na dzień/

        • 2 0

    • Nie wprowadzaj w blad (1)

      W UK pierwszeństwo pieszy ma tylko na przejściach specjalnie oznakowanych, z tz. Żyrafami. Dwa w UK to ludzie akurat wchodzą i przechodzą przez jezdnię gdzie chcą. Skandynawia zgadza się. Ale weź też uwagę jak się pieszy zachowuje. E telefon wlepione oczy. Idzie tempem żółwia. A myśleć trzeba, wkoncu też jest uczestnikiem ruchu.

      • 3 1

      • Pieszy NA przejściu ma zawsze pierwszeństwo

        W przypadku Zebry (bo tak się nazywa ten konkretny typ przejścia) pieszy ma również pierwszeństwo kiedy dopiero do niego się zbliża, kierowca ma mu bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa nawet jeżeli nie jest pewien czy pieszy chce przejść, wystarczy, że widzi jakiegoś człowieka.

        • 4 5

    • w uk, swe mozesz przechodzic na czerownym nawet przy policji ale jak nic nie jedzie (3)

      nikt Ci pierwszenstwa nie da

      • 29 2

      • Nie da i z tym przesadził (2)

        ale ma rację, że przy potrąceniu nawet w takim wypadku kierowca jest współwinny razem z pieszym.

        • 5 9

        • a co, potraciles kogoś na czerwonym świetle w uk, że wiesz? (1)

          • 2 1

          • No tak, bo żeby się wypowiadać o karze śmierci

            to trzeba jej doświadczyć. Co ma piernik do wiatraka? Mam taki zawód, że mam styczność między innymi z takimi sprawami. W tych, z którymi się zetknąłem w 100% orzekano również winę kierowców, w Polsce byłoby to traktowane zapewne jako wtargnięcie na jezdnię, tutaj nie.

            • 4 3

    • w angli sie chodzi jak sie chce i mniej jest wypadkow niz w polsce.

      w angli sie chodzi jak sie chce i mniej jest wypadkow niz w polsce. nawet policja cie przepusci jak ma zielone a ty zielone

      • 2 0

    • świetny pomysł!

      Właźcie na ulice gdzie popadnie, jak się podoba. Co z tego że skończysz na cmentarzu, ważne że to wina kierowcy a Tobie wmówiono że jesteś swiętą krową na ulicy.

      • 4 4

    • nie kłam i nie zmyślaj

      w jakim celu piszesz te wyssane z palca bzdury?

      • 2 4

    • (2)

      Nie rozumiem takiego myślenia, kierowcy są źli bo łamią przepisy a piesz który je łamie to święta krowa?? Nie wiem czy państwo wytrzyma taka ilość dopłat do krów i to świętych.

      • 16 5

      • roznica jest. pieszy naraża sam siebie, kierowca naraża wszystkich w koło, najmniej samego siebie.

        • 5 1

      • ogólnie to każdy z nas jest pieszym na jakimś etapie swojej podróży

        Czyli po prostu trzeba wypłacić 500+ na twarz i będzie się zgadzało ;) A żeby krowy mogły dostać to proponuję zabrać wszystkim świniom

        • 3 1

    • Z tą winą kierowcy to trochę przesadziłeś (1)

      Owszem, w UK jest to nawet zapisane w kodeksie, że pieszy może przechodzić na czerwonym czy też w dowolnie wybranym miejscu (oprócz autostrady i drogi szybkiego ruchu) ale to na nim spoczywa też współodpowiedzialność, nie jest świętą krową. Inna rzecz, że kierowcy w takich miejscach nie grzeją tak jak w Polsce. Ogólnie świadomość obu stron ruchu drogowego jest o wiele wyższa niż u nas. Jest inaczej bo ludzie traktują się nawzajem z o wiele większym szacunkiem, jedne dla drugiego jest równorzędnym podmiotem a nie przedmiotem.

      • 19 3

      • Jest również inaczej bo punkty nie kasują się po roku,

        można ich zebrać raptem kilkanaście. W wyłapywaniu wykroczeń pomagają wszechobecne kamery.

        • 10 3

  • Autor artykułu chyba nie ogarnia co znaczy "zasada ograniczonego zaufania" (3)

    Nie oznacza ona, że nikomu nie ufam tylko wręcz odwrotnie. Jako uczestniczka ruchu drogowego postępująca zgodnie z przepisami mam prawo oczekiwać, że inni uczestnicy ruchu drogowego też przestrzegają przepisów.

    • 4 8

    • (1)

      Jak widać po minusach są takie betony, przekonane o swojej racji, że nawet z ciekawości nie sprawdzą czy aby jednak nie mają racji tylko idą w zaparte.

      • 3 1

      • :-)

        Normalnie się w Tobie zakochałem. W końcu jednak są osoby które potrafią nie tylko czytać ale też rozumieć :-)

        • 1 0

    • No niestety większość "zasadę ograniczonego zaufania" myli z "zasadą bezgranicznego braku zaufania". No ale czego można oczekiwać po kierowcach ;) Przecież są po kursach i egzaminach to wiedzą przecież lepiej :D

      • 3 1

  • A kandydat KE czyli PO + Komuna Cimoszewicz na przejsciu przejechal i kandyduje, Standarty Pełowskie?

    • 0 0

  • Jaka to nowina

    wszystko to jest napisane w kd. Wystarczy przecztać te kilka art (dot ruchu pieszych) i umiejętnie stosować.
    Co do ruchu rowerów ...kiedyś wszystkich rowerzystów chcących korzystać z dróg publicznych, obowiązywało posiadanie karty rowerowej (zdany egzamin), teraz tego nie ma ...a więc czysta partyzantka.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Cayenne i Macan to modele aut którego producenta?

 

Najczęściej czytane