• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Renault Captur. Mieszczanin pod respiratorem

BawoMartPs
3 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Renault Captur, czyli pomysł na modnego crossovera.



Jak dobrze wyglądać w mieście? Renault Captur ma swój styl, którym ucieka konkurencji. Ta jednak może być szybsza, jeśli już uruchomimy silnik eleganckiego Francuza. Jak więc sprawdza się ten modny i mieszczański pomysł na crossovera?



Koncern Renault zawsze umiał wymyślać niebanalne samochody. Wystarczy wspomnieć Twingo, Espace czy Scenica, które jako pierwsze pojawiały się na rynku. Renault przespało jednak trochę moment, w którym należało przedstawić miejskiego crossovera. Na ulice sporo wcześniej wyjechali więc m.in. Nissan Juke, Kia Soul, Opel Mokka, Fiat Sedici czy Suzuki SX4 (ten ostatni wchodzi właśnie na rynek w nowej odsłonie). Captur pojawił się stosunkowo późno, jednak już jest i może ruszać na podbój miast.

Renault Captur to samochód, obok którego nie można przejść obojętnie. Zwraca na siebie uwagę. Dłuższy, szerszy i wyższy nić Clio, z którym dzieli platformę, podobnie jak mniejszy brat, wygląda lekko, stylowo i niepowtarzalnie. Plus. Do tego mamy sporą możliwość spersonalizowania wyglądu samochodu, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz.

Tapicerka, którą można zdjąć, uprać lub wymienić, to świetny pomysł. Podobnie jak wielka szuflada z przodu zamiast tradycyjnego schowka. Spory ekran dotykowy z intuicyjną obsługą również cieszy. Grzebiąc w menu Captura, można znaleźć mnóstwo ciekawych, lecz zupełnie niepotrzebnych opcji jak np. słupki pokazujące jakość powietrza na zewnątrz.

Mniej cieszy, że na lakierowanych elementach dość mocno widać odciski palców. Jest za to wygodnie, widoczność z miejsca kierowcy nienaganna. Trzy osoby z tyłu, trochę będą się rozpychać łokciami, lepiej więc wozić dwie. Nie zabraknie im miejsca na nogi, wysocy jednak mogą się zderzać z sufitem. Bagażnik dzięki przesuwanej tylnej kanapie, można powiększać z 377 do 455 litrów. Po rozłożeniu mamy litrów 1235. Jeśli nie przesadzimy z bagażem, wszystko się zmieści. To rozsądne, kompaktowe wymiary.

Usadziwszy się wygodnie, można odpalać Captura po włożeniu w dolną część kokpitu płaskiej karty. Jeśli Renault poprawi kiedyś jakość plastików w tych okolicach, będzie naprawdę nieźle. Modnemu mieszczaninowi nie przystoi świecić gdzieniegdzie tandetą.

Silnik Captura po uruchomieniu, a po naciśnięciu gazu to już w ogóle, wydaje z siebie dźwięk. Dość specyficzny. Tak wiemy, 0.9 litra pojemności, trzy cylindry, respirator i 90 KM, to już nie brzmi dobrze, obojętnie jak nowoczesny byłby to silnik i z jak dobrej rodziny by pochodził.

Depcząc pedał gazu i wachlując dźwignią pięciobiegowej skrzyni, możemy wybierać: albo jeździmy na wysokich obrotach (a za tym silnik nie przepada), uzyskując satysfakcjonującą dynamikę i liczymy się ze spalaniem paliwa z cyfrą 9 na początku i małym ogonkiem z tyłu, albo wciskamy przycisk "eco". Po tym zabiegu jest nam weselej na stacji benzynowej, (zużycie spada nawet o 2 litry), wtedy jednak wyprzedzi nas każdy kierowca Matiza, "pędzący" sprawdzić jak w tym roku przyjęły się pomidory na działce.

Mimo małego i nieco dychawicznego serduszka, Captur nieźle wypada na drodze. Zawieszenie udanie balansuje między komfortem a niezbędną sztywnością, tak by samochód nie kładł się w zakrętach. Captur trzyma się w nich dzielnie, a układ kierowniczy dość precyzyjnie przekazuje informacje, co dzieje się z kołami. Plus za wydajne hamulce, czuć, że nawet dość ostra jazda nie potrafi ich zmęczyć. Captur gorzej radzi sobie na szybko pokonywanych, poprzecznych nierównościach. Te lepiej pokonywać powoli, bo inaczej autem może zabujać.

Są jeszcze tacy, którym miejski crossover kojarzy się z pojazdem, którym można zapuszczać się w teren. To jest możliwe, pod warunkiem, że jest to teren zabudowany, a przeszkoda do pokonania to krawężnik. Dzięki wysokiemu prześwitowi, Captur radzi sobie z nimi idealnie. Takie pojazdy coraz częściej nie mają napędu 4x4 i w Capturze również go nie uświadczymy. Bez żalu.

Bilans spotkania z Capturem wypada pozytywnie. Do wad pojazdu bezapelacyjnie zaliczamy dychawiczną jednostkę napędową. Zalety to atrakcyjny wygląd, niezła przestronność, praktyczność i solidne właściwości jezdne, co przekłada się na przyjemne prowadzenie.

Ceny? Podstawowa wersja "Life" z silnikiem o pojemności 0.9 litra to wydatek 53 900 zł. Bogatsza, testowana wersja "Intens" zaczyna się w cenniku od 63 900 zł.

  • Renault Captur
  • Renault Captur
  • Renault Captur
  • Renault Captur
  • Renault Captur
  • Renault Captur
  • Renault Captur


Zobacz gdzie znajdują się trójmiejskie salony marki Renault. Samochód do testów udostępniony przez Renault Zdunek, przedstawiciela marki w Trójmieście.
BawoMartPs

Miejsca

Opinie (50) 7 zablokowanych

  • Ciekawe kiedy ten downsizing doprowadzi nas do napędu wykorzystującego ludzkie mięśnie, po drodze przebrniemy jeszcze przez erę pary i zwierząt pociągowych

    • 39 8

  • (5)

    Z czym Wam się kojarzy słowo Captur? :)

    • 21 6

    • z serem spod laski (1)

      • 13 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Kaptur

      mnicha, czyli główka w zęby a skóra na głowę

      • 0 2

    • Z golfem na szyi

      • 2 1

  • Po co. (4)

    Przecież, co jest samo w sobie niesamowite, Dacia StepWay lepiej się od tego czegoś prezentuje.

    • 9 18

    • Gratuluję gustu...

      • 5 0

    • (1)

      Dacia.to.ubogi.prosty.samochód

      • 4 0

      • Gość

        O jaką Dacie chodzi? Bo coś bzdurzysz.

        • 0 0

    • Co Ty d*pku nie powiesz,pewnie koło w hulajnodze Ci się zacieło.

      • 0 0

  • auto piękne, ale ... (1)

    to Renault. Miałem już i podziękuję za technologię. Tym bardziej, że już piszą w artykule, że silnik to ... wynalazek jest.

    • 14 21

    • Co.miałeś.clio.z.lat.90 no to.rzeczywiście się znasz

      • 1 0

  • mechaniki lekko z miną kwaśną, ale już zacierają ręce..

    nadchodzi nowa era plastikowych kolektorów z butelek po wodzie i sokach, cienkich głownic z puszek po brzoskwiniach, potrójnych recyrkulacji spalin, które sypią się już na starcie i DPF wsadzanych do aut, których nikt na trasie dom - przedszkole - galeria nawet nie zdąży zagrzać do temp. prawidłowej pracy.. potem jeszcze ze 2 szufle ECO, BOOST, jakieś 3 mikro turbinki, bo 1 czy 2 to już za mało i będzie cacy..

    • 44 8

  • Oj redaktorze...

    Pisanie, że renault przespało Juke'a nie do końca jest prawdą, bo od lat Nissan i Renault współpracują, a Captur to właśnie odpowiednik Juke'a - dzielą wspólnie wiele podzespołów...

    • 18 8

  • KAPTUR to ja mam na bluzie z napisem PROSTO (3)

    • 10 19

    • (1)

      Elo zioom!

      • 9 3

      • Elo! JP100%!

        • 6 4

    • bosze znowu

      jakiś gimbus w śmierdzącej bluzie

      • 9 5

  • dajcie spokój

    • 11 4

  • PEUGEOT 2008 (2)

    oglądałem już peugeot 2008 i jest o niebo lepszy od Captura.

    • 13 22

    • serio? ja nie widziałem żadnego

      w czym peugeot jest lepszy? może sie dziś przejde po salonach oblookać bo oba mi sie podobają aczkolwiek renault bardziej

      • 2 1

    • Taa to gratuluję gustu

      • 1 1

  • respirator jak człowiek zobaczy te brzydactwo to dostanie zawało i trzeba respiratora:) (4)

    • 10 27

    • Można wiedzieć czym jeżdzisz? (1)

      • 5 0

      • Cinquecento albo fiatem

        • 2 0

    • przesadzasz

      całkiem ładny, a na pewno spójny stylistycznie. nie można mu nic zarzucić

      • 4 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Jimny to terenówka marki:

 

Najczęściej czytane