- 1 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (94 opinie)
- 2 Po co kolejny remont na autostradzie? (74 opinie)
- 3 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (10 opinii)
- 4 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (105 opinii)
- 5 Odmalowano żółte linie na rondach (20 opinii)
- 6 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (333 opinie)
Osoby, które myślały, że w czasie pandemii ceny samochodów będą lawinowo spadać... mogą czuć się nieco rozczarowane. Z każdym miesiącem ceny zarówno nowych, jak i używanych aut rosną.
Samochody drożeją - i to jest fakt. Dlaczego tak się dzieje? Czynników jest kilka - to przede wszystkim przestoje w fabrykach spowodowane brakiem komponentów, pandemia koronawirusa czy coraz to bardziej wyśrubowane normy emisji spalin. Faktem jest również to, że aktualnie mamy do czynienia z największym od 8 lat załamaniem sprzedaży w historii europejskiej motoryzacji.
Salony samochodowe w Trójmieście
Wydawałoby się, że jeśli mowa o podwyżkach cen samochodów - to wzrost musi dotyczyć aut fabrycznie nowych. Według ekspertów z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar samochody używane kosztują dziś o 15 proc. więcej niż przed rokiem. I co ciekawe, to większa podwyżka niż w przypadku aut nowych.
Co powinna zawierać umowa kupna - sprzedaży samochodu?
Instytut wyliczył, że w ubiegłym roku średnie ceny nowych samochodów wzrosły o dokładnie 10 proc. W styczniu tego roku średnia ważona cena sprzedaży samochodu osobowego na naszym rynku wynosiła 129 058 zł. A to o blisko 11,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Warto dodać, że w ciągu ostatnich trzech lat średnia cena wzrosła o prawie 30 proc. Przypomnijmy, że w 2018 roku nieznacznie przekroczyła pułap 100 tys. zł.
Które marki zanotowały największy wzrost średniej ważonej ceny? Mitsubishi - 28,6 proc., DS Automobiles - 18,4 proc., Mercedes-Benz - 18,2 proc., Fiat - 12,7 proc., Toyota - 12,2 proc.
Dlaczego średnia ważona rośnie? Niemała w tym zasługa rozkwitającego segmentu samochodów premium, który w styczniu 2020 roku stanowił prawie 20 proc. wszystkich rejestracji. Większa popularność droższych aut wpływa na wzrost cen, choć w samej klasie premium ceny rosną wolniej niż w przypadku całego rynku. Średnia ważona cena sprzedaży dla tej grupy samochodów wynosi 234 372 zł, a to o 5,1 proc. więcej niż rok temu.
Dodajmy tylko, że średnia ważona cen używanych aut wynosi aktualnie 21 tys. zł.
Jakie są prognozy na ten rok? Europejska organizacja producentów pojazdów ACEA prognozuje, że 2021 rok zakończy się 10-procentowym wzrostem sprzedaży nowych samochodów względem roku poprzedniego. Przypomnijmy, że 2020 rok przyniósł największy w historii UE spadek sprzedaży nowych pojazdów. Oczywiście głównym winowajcą jest COVID-19, który doprowadził do załamania rynku motoryzacyjnego. W porównaniu do roku 2019 popyt zmalał o prawie 24 proc. A to w przeliczeniu na egzemplarze oznacza, że sprzedano o 3 mln aut mniej.
Czytaj także: Ciekawe "używki" w salonach samochodowych
Opinie wybrane
-
2021-03-29 19:30
Czy można liczyć na boom na elektryki na Zachodzie ? Jak myślicie?
Liczę na okres przejściowy,gdy będzie można kupić okazyjnie fajny samochód na benzynę.
- 2 2
-
2021-04-07 00:04
(1)
Jak mogą taniec samochody jak euro idzie w górę i dolar? Ludzie co ten portal wypisuje. Czy na prawdę ktoś spodziewał się spadku cen aut w kryzysie? Co innego z nieruchomościami. Te stanieją w ciągu 2 lat na 100%
- 0 0
-
2021-04-14 20:51
Euro jest nadal tanie jak barszcz.
oj za dużo TVN'ów, kolego Euro w 2008 kosztowało 5,90 dlaczego auta były duuużo tańsze niż teraz. Już na początku pandemii wiele osób wymieniało wszystkie oszczędności na walutę mając nadzieję na łatwy szybki zysk, ale Polska gospodarka jest bardzo silna mimo celowo osłabianego złotego nadal mamy nadwyżkę eksportu nad importem i kurs walut nie ma
oj za dużo TVN'ów, kolego Euro w 2008 kosztowało 5,90 dlaczego auta były duuużo tańsze niż teraz. Już na początku pandemii wiele osób wymieniało wszystkie oszczędności na walutę mając nadzieję na łatwy szybki zysk, ale Polska gospodarka jest bardzo silna mimo celowo osłabianego złotego nadal mamy nadwyżkę eksportu nad importem i kurs walut nie ma tutaj za wiele do powiedzenia. To co piszą w artykule to się zgadza z wyjątkiem inflacji. Ceny aut to przede wszystkim eko-terroryzm albo eko-religia w UE, która rujnuje nasze portfele w każdym aspekcie życia.
- 0 0
-
2021-03-29 20:24
Trzeba ukrywać fakt, że popytu nie ma. (3)
Tak samo z budowlanką - zainteresowanie mniejsze, kupców brak, wynajmujących brak, ale artykułów sponsorowanych, które mówią, jaki to świetny moment na kupno mieszkania bo będą drożały pełno.
- 21 5
-
2021-04-14 21:23
opinia na wyrost
ostatni etap przed pęknięciem bańki to gwałtowny wzrost cen dobra, tak naprawdę to bardzo dużo firm IT już zapowiedziało że chętnie przejdą na stałe z pracą zdalną także po pandemii co oznacza że wystarczy jedno auto w rodzinie, że nie będzie potrzeba wynajmować w dużym mieście mieszkania, a tym bardziej przeprowadzać się bo życie na wiosce dużo
ostatni etap przed pęknięciem bańki to gwałtowny wzrost cen dobra, tak naprawdę to bardzo dużo firm IT już zapowiedziało że chętnie przejdą na stałe z pracą zdalną także po pandemii co oznacza że wystarczy jedno auto w rodzinie, że nie będzie potrzeba wynajmować w dużym mieście mieszkania, a tym bardziej przeprowadzać się bo życie na wiosce dużo tańsze innymi słowy idzie bardzo duża reorganizacja rozwiniętych państw, ceny mieszkań jeszcze parę miesięcy będą się trzymać tak samo aut bo oni są skłonni jeszcze jechać na oszczędnościach ale jak to wszystko pierdyknie to najbardziej zyskają cierpliwi albo ci co na czas puścili cenę, zanim ta poleciała na łeb na szyje, bardzo dużo biurowców pozostanie na zawsze pusta
- 0 0
-
2021-04-01 22:09
Popyt jest
Z podaza problem
- 1 0
-
2021-03-30 07:19
Na spadku popytu podobieństwa pomiędzy tymi branżami się kończą
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.