• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek w Gdyni

ms
29 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

W niedzielę nad ranem na Drodze Gdyńskiej zobacz na mapie Gdyni (Droga Różowa) w Gdyni doszło do wypadku. Zginął pasażer Audi.



Wypadek miał miejsce po godz. 6 rano, między Redłowem a centrum Gdyni. Według informacji podanych przez gdyńską policję kierowca Audi A4, który jechał od strony Sopotu, na mokrej jezdni utracił panowanie nad autem. Samochód zjechał na pobocze, zderzył się z barierką, dachował i wpadł na pas rozdzielający jezdnie.

- Zginął 25-letni pasażer samochodu, 27-letni kierowca z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Badanie wykazało, że kierowca był trzeźwy - poinformował nas asp. sztb. Sławomir Guz z gdyńskiej policji.
ms

Opinie (176) 10 zablokowanych

  • chyba za szybko (6)

    jechali szkoda chłopaka

    • 77 5

    • no szkoda... (2)

      tylko szkoda tez ze nie potrafil przystosowac predkosci do warunkow na jezdni...

      • 18 1

      • zginął pasażer (1)

        a ten co nie potrafi jeździć przeżył

        • 24 0

        • atam zaraz nie potrafi

          może kapcia złapał

          • 5 13

    • A mi go nie żal... (1)

      Chcieli szaleć na drodze to mają... Jak się prowadzi to trzeba myśleć. Pełno takich wariatów :/

      • 11 12

      • żałować zawsze żal

        szkoda tylko że przez takich kolesi stawiają w tych miejscach potem fotoradary z ograniczeniem do 50km/h

        • 12 2

    • nie chyba tylko na pewno

      • 4 0

  • (2)

    jechalam tamtendy kolo 9 - widok straszny...

    • 22 4

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • masz człowieku problem ze soba ?

        • 14 18

  • TRZEBA BYŁO ZWOLNIĆ PRĘDKOŚĆ (6)

    TRZEBA BYŁO ZWOLNIC PRĘDKOŚĆ

    • 33 20

    • (1)

      Jako fizyk tełoretyk jabymżem przyszybszył zwiększnienie opóźnienia - z powoduże bo przeca v=at.

      • 25 4

      • zmień dealera

        • 2 2

    • Dyscyplinarnie!

      • 11 0

    • A może zmniejszyć prędkość?

      • 9 0

    • Zwolnić to sie możesz z pracy - prędkość można zmniejszyć

      Zwolnić to sie możesz z pracy - prędkość można zmniejszyć

      • 11 2

    • prędkość zwolnić czy

      auto?

      • 0 0

  • droga redakcjo " z obrażeniami głowy" no ale obrazy tez musi miec niezapomniane po takim wypadku

    • 5 16

  • (13)

    zastanawia mnie ile musiał gnać żeby wpaść tam w poślizg. 150? a może na zimówkach jeździł?

    • 50 5

    • (5)

      zimówki na mokrą nawierzchnię to akurat dobre rozwiązanie. pewnie to było stare dojechane a4 z oponami które o bieżniku dawno już zapomniały.

      • 4 9

      • dziecko zimówki i mokro to złe rozwiązanie... (3)

        poducz się trochę

        • 8 1

        • (2)

          To zależy jak mokro i jakie zimówki. Im więcej wody na drodze tym więcej korzyści z zimówek z zasady skonstruowanych do szybkiego odprowadzania wody i berei z pod koła. Moje odprowadzają tak wodę, że nie wiem co to aquaplanning poza tym o tej porze w Gdyni jest około 10 st. C więc chociaż nie wierzę żeby miał takie opony to jednak lepiej na mokrym mieć zimówki niż letnie o bieżniku

          • 3 3

          • ucielo treść - "mniejszym niz 1,5mm"

            • 2 1

          • Mylisz się. Na mokro trzeba mieć opony deszczowe. Nie są to "eko letnie" tylko letnie o bieżniku przeciw wodnym - w większości są to opony letnie o trochę większych oporach toczenia. Minimalna grubość bieżnika to 4 mm. Ja stosuję do 5 mm i sprzedaję (ale stać mnie na to bo to 165/70R13 czyli najtańszy rozmiar na rynku i opony dobrych firm kosztują do 600 zł/komplet).

            Minimalny bieżnik w/g polskich przepisów to 1.6 a nie 1.5 mm. I tak powinno to być zmienione na 4 mm.

            • 1 0

      • co ty gadasz

        zimówki na mokrą!!!!,,, chyba styki ci sie przepaliły

        • 8 1

    • 70 km wystarczy (5)

      czasem wystarczy 70 km/h tak było w moim przypadku , szczęście że nic się nie stało obróciło mi samochód o 180 stopni . Rzecz w tym że w momencie zmiany pasa i wyprzedzania musiałem wcisnąć hamulec ( chwile wcześniej padał deszcz) . Jakby nie patrzeć wina leżała po mojej stronie ale i zarówno sytuacja nieco losowa (śliska nawierzchnia + konieczność wciśnięcia hamulca i wyprzedanie kobiety co jechała 50 km/h lewym pasem a prawy wolny!!)

      • 4 0

      • no i pewnie właśnie dlatego, że jechałeś "tylko" 70km/h to nic się nie stało (4)

        • 3 1

        • powinien wysiąść, rozebrac się i nago pchać auto (2)

          najlepiej trzymając w drugiej dłoni swój dowód osobisty.
          Byłby wystarczająco polski dla ciebie?

          • 0 5

          • e?

            • 3 0

          • ...

            Podnieca Ciebie widok nagiego mężczyzny z dowodem :P ,nie każdy jest Ekshibicjonistą jak TY :)

            • 2 0

        • a skąd wiesz jakie było ograniczenie na tej drodze?

          • 5 0

    • zeby wpasc na trawnik rozdzielajacy pasy

      - na lekki luku w lewo - musial gwaltownie skrecic kierownica. gdyby jechal 80 moze by mu sie udalo wyjsc calo...

      • 1 0

  • Przypadkowa ofiara (2)

    jak podają w innym serwisie: Kierowca podrzucał z Sopotu przypadkowego pasażera ,którego postanowił podwieźć do Gdyni.

    Szkoda chłopaka.

    • 35 0

    • ...

      Jeżeli tak, to czy przypadkowy pasażer nie miał nic wspólnego z wypadkiem? hmmm

      • 4 0

    • widocznie to mu pisane było :(

      • 6 0

  • Miejmy nadzieje, że kolejny oduczy się szaleństw a dla reszty będzie bezpieczniej.

    • 14 0

  • postawić tam fotoradar !!! (7)

    jadąc 80 km wszscy mnie wyprzedzają...polakom nie są potrzebne dobre dorgi tylko więcej rozumu i poszanowanie do przepisów

    • 65 13

    • (3)

      to musisz wolno jeździć skoro inni potrzebują tylko 80km/h aby cię wyprzedzić

      • 10 13

      • naucz się cztać ze zrozumieniem... (2)

        a potem się wypowiadaj albo zapisz się na kurs...

        • 7 6

        • naucz się pisać po polsku

          to wszyscy zrozumieją co miałeś na myśli

          • 4 5

        • Napisałeś z banalnym błędem to się nie dziw.

          Gdy jadę 80 to mnie wyprzedzają. A nie: Jadąc 80 mnie wyprzedzają.

          • 0 0

    • racja

      • 1 0

    • polakom sa potrzebne dobre drogi

      bo gdyby BYŁY to na drodze na warszawe nie jechaliby między traktorami tak szybko tylko z ta samą prędkością na autostradzie

      • 2 0

    • !!!

      Na wiadukcie powinien stać fotoradar.

      • 1 0

  • Cóż by to był teraz za wrzask na tym forum gdyby zabił się motocyklista. Szacuję że z 700 wpisów to minimum do 18tej (10)

    I pewnie byłby ogólny wrzask że WSZYSCY motocykliści to d...ile. Tylko jeśli ktoś kogoś zabije kierując samochodem to już tacy srodzy nie jesteście. A może ten wypadek to też wina motocyklistów?

    • 31 28

    • ajak pewnie cbył w poblizu kierowca sie go wystraszył i wpadł w poslizg. :) (1)

      • 9 0

      • moze mu kloszard z wózkiem złomu wtargnął

        widziałem takich kamikadze przebiegających przez główną

        • 5 1

    • (1)

      opanuj się i idź na siłownię wyżyć się a potem wróć i napisz coś na temat

      • 5 4

      • e4

        a ty idź się wyżyć oglądając swój ulubiony serial - świat idealny bez motocyklistów

        • 2 2

    • czub !! (2)

      90% motocykistow to debile !! zakompleksieni wiesniacy co mysla ze wyrwa na to dupy !! udaja twardzieli a to same cioty !!

      • 9 6

      • do rysiek

        powiedział rysiek ... kierowca malucha

        • 4 3

      • Rysiu... Dawaj na Skwer do Gdyni, albo na koniec pasa na Zaspę i powiedz to im w oczy zamiast szczekać na forum. Nie mam motocykla, ale też nie uogólniam ludzi. A jednośladom zawsze robię miejsce do przejechania obok. I nie mam zasadniczo powodów do narzekań. śmiem nawet twierdzić, że większość motocyklistów jeździ ostrożnie, zdając sobie sprawę, ze w razie wypadku z samochodem ich szanse są dużo mniejsze.

        • 5 2

    • moj drogi, bo wiekszosc motocyklistow jezdzi jak debile, mijajac srodkiem samochody z duza predkoscia... i nikt tu nie usprawiedliwia kierowcow samochodow, bo jakby przeegzaminowac kierowcow to 98% by oblalo egzamin...

      • 4 4

    • tylko się nie popłacz motocyklisto

      • 5 3

    • masz racje bo wiekszosc motocyklistow ginie przez wine samochodów lewa w gure

      • 1 0

  • pasazer zginał ale dlaczego skoro kierowcy sie nic niestało czyzby pasazer niemiał zapietych pasów? (13)

    bo tak wychodzi ze zginał przez własną głupote

    • 7 18

    • (9)

      Z tymi pasami to ogólnie jest śmiesznie... Często poruszam się taksówkami albo jade ze znajomymi samochodem. Najbardziej dziwią mnie zaskoczone miny kierowców i współpasażerów jak widzą że zapinam pas. Zupełnie nie rozumiem czemu, przecież tu chodzi o moje życie. Dużo ludzi nie zapina pasów dla swojej "wygody", dlatego później jak ktoś zapina pas jest takie zdziwienie. Dla mnie to jest chore. Kierowca powinien rozkazać pasażerom żeby to zrobili. Sytuacja z zeszłego tygodnia. Wsiadam do taksówki, chce zapiąć pas a tu zonk :] Kierowca mówi że nie trzeba zapinać (na mój komentarz że trzeba ale nie ma do czego zapiąć wzruszył tylko ramionami). Jak dla mnie policja powinna sprawdzać taksówkarzy również pod tym względem, czyli czy mają sprawne zapięcia do pasów (i czy w ogóle je mają). No to skończyłam swój wywód. Dzięki za przeczytanie mojej historii ;) Pozdrawiam

      • 16 3

      • to nie do końca tak jak piszesz (8)

        wielu przeżyło dzięki temu, że nie mieli zapiętych pasów i wypadli z koziołkującego samochodu

        • 7 5

        • A ilu zginęło w tych koziołkujących samochodach bo nie mieli zapietych pasów?

          • 6 4

        • Człowieku.

          Jeżeli wierzysz w to co napisałeś, to graj w totolotka. Prawdopodobieństwo wygranej jest takie samo, jak wyjście z wypadku bez szwanku, gdy nie miałeś zapiętych pasów. Jedno i drugie się zdarza, jedno i drugie jest rzadkie, wierz mi, że jedno i drugie jest mało prawdopodobne. Licz na pasy, nie na cud.

          • 7 4

        • wielu (5)

          zapewne można ich liczyć w setkach, ale tych którzy przeżyli dzięki zapiętym pasom można liczyć w setkach tysięcy. tak więc to "wielu" to ocena subiektywna oderwana od statystyki. bo statystycznie "niezapinający przeżywający" to ilości marginalne.

          co oczywiście nie znaczy że trzeba wszystkich zmuszać do zapinania. moje życie jest moją sprawą i jeśli nie mam tyle rozumu by pasy zapiąć albo po prostu lubię wygodę a pasy mi ją ograniczają to mam moralne prawo do tego by tych pasów nie zapinać i nikt mi myta za to nakładać nie powinien.

          • 5 3

          • Powinien nakładać i to wysokie. (4)

            bo po tobie zostanie wdowa, sierotki, no i wtedy ktoś ich musi nakarmić. utrzymać. A rentka po Tobie dla osieroconych to już sprawa nie Twoja, ale ZUS-u, czyli też moja i wielu.

            • 6 3

            • (1)

              i jeszcze jedno - jako pasażer siedzący z tyłu, bez pasów stwarzasz zagrożenie dla życia osoby siedzącej przed Tobą. tak więc powinno się zmuszać ludzi do zapinania pasów.

              • 4 3

              • jeśli ten z przodu mi pozwala

                to również mam moralne prawo do tego by się nie zapinać. jeśli natomiast nie to w jego samochodzie zawsze zapnę pas siedząc za nim

                • 0 0

            • To może zabronić ludziom skakać ze spadochronem albo wspinać się

              na szczyty? Bo jak zginą, to wdowa, sieroty i my, podatnicy? Można apelować, przekonywać, ale nie można kazać. To samo z pasami. Ja zapinam, ale uważam, że to ingerencja państwa w sprawy osobiste. Natomiast nakaz może dotyczyć posiadania pasów, apteczki, gaśnicy itp.

              • 1 3

            • wdowa i dziatki mają schedę

              poradzą sobie, dlatego to nie twoja sprawa. a jak ci się ZUS nie podoba to mi wyrzutów nie praw, tylko głosuj na ekipę która ZUS chce obalić. ja mam kasę i ubezpieczać się nie muszę, i gdybym tylko mógł to bym im tego haraczu nie płacił. nie zaprzątałbyś sobie wtedy głowy tym że ów ZUS zmusi cię do płacenia na moją rodzinę. ale jak można wywnioskować z tego co napisałem, pretensje miej do ekipy rządzącej że nic z tym nie robi a nie do mnie. ja z własnej woli swoimi problemami cię nie obarczam

              • 0 0

    • nie wiem czy zwrociles uwage, ale zwykle to pasazer ginie a kierowca i zwykle sprawca wypadku wychodzi z tego calo...

      • 3 1

    • mój ojciec przeżyl wypadek (koziołkowanie) (1)

      dzięki nie zapiętym pasom - po prostu wyrzuciło go od razu na zewnątrz - tak orzekł nawet policjant.Dach nad kierownicą po wypadku był jakieś 20 cm.

      • 3 0

      • zwykle podczas koziołkowania człowieka zgniata auto

        Są oczywiście wyjątki. Natomiast pasy mogą spowodować śmierć podczas pożaru auta, jak w przypadku dzieci polskiego ambasadora w Kanadzie, które zginęły w Łagowie.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie odbywał się słynny rajd Wrak Race?

 

Najczęściej czytane