• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprawca kolizji uciekł. Co zrobić?

mJ
24 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat)  Raport

Większość z kierowców wie jak zachować się, gdy jest uczestnikiem kolizji drogowej. Problem pojawia się wówczas, gdy sprawca stłuczki czy też wypadku zbiegnie z miejsca zdarzenia, a wam nie uda się spisać numerów rejestracyjnych. Co robić w takiej sytuacji? Kto zapłaci za szkody waszego auta?

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport


Czy kiedykolwiek byłe(a)ś świadkiem ucieczki sprawcy z miejsca kolizji drogowej?

Co jakiś czas w naszym Raporcie z Trójmiasta pojawiają się wpisy czytelników poszukujących sprawców kolizji, którzy postanowili nie wziąć odpowiedzialności za swoje czyny i po prostu zwiać. Najlepszym tego przykładem jest powyższy film, który w Raporcie zamieściła pani Natalia.

Jak zachować się w takiej sytuacji?



  1. W pierwszej kolejności niezwłocznie zgłoś zdarzenie policji. To podstawa ubiegania się o wypłatę odszkodowania przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG).
  2. Po drugie, zabezpiecz dowody potwierdzające fakt, że odpowiedzialność za szkodę ponosi nieznany sprawca. Pozostaw miejsce zdarzenia w niezmienionym stanie. Nagraj film i zrób zdjęcia, zarówno samochodu oraz uszkodzeń, jak i samego miejsca kolizji (warto posiadać w smartfonie aplikację "Na wypadek". To mobilny przewodnik, który krok po kroku, pomoże ci przebrnąć przez proces dokumentowania zdarzenia, robienia zdjęć etc.). To ważny dowód, który należy przedstawić ubezpieczalni. Warto również spisać na kartce swoją relację - z czasem niektóre szczegóły mogą umknąć. Oczywiście oprócz policjantów, którzy udokumentują zdarzenie, bardzo pomocne mogą okazać się zeznania świadków. O ile takich w ogóle uda się ustalić. Sprawdź, czy na okolicznych budynkach nie został zainstalowany monitoring, który mógł nagrać moment kolizji.
  3. W końcu po trzecie - zgłoś się do dowolnej ubezpieczalni, która przeprowadzi likwidację szkody, a następnie prześle pełną dokumentację do UFG.


Ucieczka sprawcy z miejsca zdarzenia to zazwyczaj spory problem dla poszkodowanego. Ucieczka sprawcy z miejsca zdarzenia to zazwyczaj spory problem dla poszkodowanego.
Jeśli uda ci się spisać numery rejestracyjne samochodu sprawcy to jest duża szansa, że policja szybko odnajdzie taką osobę. Należy jednak pamiętać, że sprawa może się skomplikować, gdy np. samochód został skradziony albo właściciel stwierdzi, że pożyczył auto znajomemu, który nie chce przyznać się do winy.

Warto posiadać dobrej jakości wideorejestrator na pokładzie auta. Nagranie z kamerki może być kluczowym dowodem w ustaleniu sprawcy. Ale i ono nie gwarantuje pomyślnego rozwiązania sprawy. Z różnych przyczyn numery rejestracyjne nagranego pojazdu sprawcy mogą okazać się nieczytelne. Natomiast po ustaleniu właściciela pojazdu, ten zawsze może stwierdzić, że nie wie kto prowadził w tamtym momencie auto. Sprawa nie jest tak oczywista, jakby mogła się wydawać.

Czytaj także:

Uszkodzone auto na dziurze w jezdni - jak otrzymać odszkodowanie?



Co z odszkodowaniem?



Zapewne zastanawiacie się, kiedy po zdarzeniu drogowym odszkodowanie wypłaci UFG? W przypadku gdy nie uda się ustalić tożsamości sprawcy - należy się spodziewać ograniczeń w wypłacie odszkodowania za szkodę w mieniu (np. pokrycia kosztów naprawy pojazdu).

Pisząc wprost: UFG nie wypłaci odszkodowania, gdy nieznany sprawca uszkodził jedynie wasz pojazd (szkoda w mieniu). Jeśli jednak w zdarzeniu któryś z uczestników odniósł poważniejsze obrażenia (hospitalizacja powyżej 14 dni) lub - co gorsza - poniósł śmierć, wówczas można liczyć na wypłatę odszkodowania.

Jeśli sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia i pozostaje nieznany, to UFG wypłaca świadczenia jedynie za szkody osobowe, czyli związane z utratą zdrowia. W niektórych przypadkach szkody na mieniu są pokrywane przez UFG, ale tylko wówczas, kiedy obrażenia uczestników wypadku były tak duże, że wymagały co najmniej 14-dniowego pobytu w szpitalu - wyjaśnia Stefania Stuglik, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w rankomat.pl.
Warto również dodać, że UFG każdorazowo zmniejsza odszkodowanie o kwotę stanowiącą równowartość 300 euro. W ten sposób UFG nie musi likwidować tysięcy drobnych szkód w mieniu.

UFG wypłaci odszkodowanie również wtedy, gdy sprawca w chwili zdarzenia nie posiadał OC. Wówczas poszkodowany może liczyć na odszkodowanie za poniesione szkody zarówno na osobie, jak i na mieniu. UFG wypłaca odszkodowanie w ciągu 30 dni (licząc od dnia otrzymania dokumentacji szkody od towarzystwa ubezpieczeniowego). Jeżeli UFG potrzebuje więcej czasu na wyjaśnienie okoliczności zdarzenia, wypłaca bezsporną część świadczenia, a pozostałą kwotę w terminie 14 dni od wyjaśnienia tych okoliczności.

Jeśli nie UFG to...



W takich przypadkach warto mieć wykupioną polisę AC. Jeśli jednak nie wykupiliście dodatkowego ubezpieczenia, pozostaje naprawa uszkodzeń pojazdu z... własnej kieszeni. Niestety.

Osoby, które postanowią uciec z miejsca zdarzenia muszą liczyć się z odpowiedzialnością karną i regresem (koniecznością zwrotu ubezpieczycielowi odszkodowania wypłaconego osobie poszkodowanej).

Warto dodać, że przy likwidacji szkody w mieniu przez UFG właściciel pojazdu ma obowiązek złożenia oświadczenia o braku wykupionej polisy AC. W jakim celu? Bo gdyby posiadał AC - to właśnie z tego ubezpieczenia zostałoby wypłacone odszkodowanie. Co istotne, skorzystanie z AC w takich okolicznościach nie będzie miało wpływu na waszą historię ubezpieczeniową.

Czytaj także:

Kiedy nie warto naprawiać auta z AC?

mJ

Opinie (30) 2 zablokowane

  • (1)

    To znaczy że sprawcą jest prawdop pod wpływem lub jest poszukiwany. Gonić i nasyłać policję

    • 17 3

    • policji na drogach nie ma. Szukaj igły w stogu...

      • 6 0

  • Przechodziłem przez to. Miałem numery auta. Świadka z nagraniem. Nagranie z monitoringu miejskiego... I nic. Auto miało normalne OC, ale był jakiś chachment z przerejestrowaniem. Brak słów. Nic nie mogłem wskórać.

    • 15 0

  • (4)

    Ja mam AC i nie przejmuję sie takimi sprawami. Zgłaszam sskodę do ubezpieczyciela i to wszystko. Ale tacy co sknerują na AC potem mają problemy.

    • 5 21

    • (2)

      Widzisz jaki ty jesteś do przodu. Pewnie masz 'recepte' na wszystko..

      • 13 3

      • (1)

        na wszystko może nie ale na to co się da tak

        • 1 2

        • Od zawsze jak chorągiewka na wietrze ? Taki nAczalnik Kaczawski vel ...................

          • 0 0

    • ja też

      • 1 0

  • Miałem taką sytuację w czasach gdy jeszcze kamerki nie były zbyt popularne. (3)

    Dwóch cwaniaczków w starym mercedesie wyjechało mi w błotnik, z podporządkowanej. Cofneli i dali nogę. Rejestracja z tyłu była Gd i jakieś ubłocone nieczytelne cyfry. Nie dało się oczywiście ich znaleźć.
    Miałem OC, więc machnąłem ręką na to wszystko.

    • 5 5

    • Chyba AC (1)

      • 10 0

      • Fakt, AC.

        Czeski błąd :)

        • 5 2

    • OC nic ci nie daje ! Tylko AC !

      • 4 0

  • Ten artykuł to jakiś kompletny bełkot (2)

    Ufg wypłaci, ale nie wypłaci, ale wypłaci tylko na osobie, ale potrąci 300 euro. What? Ufg nie zajmuje się szkodami kiedy sprawca jest nieznany tylko wtedy kiedy jest znany ale nie ma ubezpieczenia. Amen

    • 9 2

    • (1)

      Żaden bełkot. Wszystko się zgadza. Tak jest w przypadku UFG.

      • 2 2

      • Nie. Tak nie jest

        • 1 0

  • Fundusz zapłaci tylko po wyroku sądu a bez udowodnienia winy i w ogóle znalezienia sprawcy wyroku nie będzie. (1)

    Byłem w podobnej sytuacji. Pic na mineralną.

    • 9 1

    • Fundusz płaci jedynie jak jest sprawca i są szkody na osobie ( czyli musi być wypadek, a nie kolizja )

      za samo mienie nawet grosza nie da.

      • 6 0

  • Krzys (2)

    A co gdy pokrzywdzony ucieka z miejsca zdarzenia mimo to ze nie jest sprawca. ????

    • 6 2

    • To masz w suchym

      • 1 0

    • To znaczy że pokrzywdzony był pod wpływem.

      I bał się konsekwencji.

      • 5 0

  • (3)

    he to teoria , kilka lat temu samochód wjechał w cmentarz i zniszczył 7 nagrobków . Wśród ruin znalazłem tablicę rejestracyjną i szczątki samochodu ale policja nie wykryła (nie chciała wykryć ) właściciela samochodu i straty musieliśmy pokrywać z własnej kieszeni. takie to tekturowe państwo. tylko ubezpieczenie daje szansę na tego typu łajdactwo kierowców

    • 13 2

    • Trzeba było zgłosić firmie od wyciągania odszkodowania (1)

      • 4 0

      • nie pomyślalem

        • 2 0

    • Nie tekturowe państwo, tylko ty nie byłeś konsekwentny!!!!!

      • 0 0

  • mnie niedawno stuknela babka pod wplywem (1)

    policja nie byla zainteresowana sciganiem. na szczescie spisalem numer rej i godzine nagranie bylo na kamerkach

    • 4 0

    • to trzeba im było podać jej numery

      inaczej nie dziwota że nie wiedzieli gdzie szukać. Przecież nie mają szklanej kuli.

      • 0 0

  • Krzyworęki ich znajdzie

    I wyegzekwuje ręką-pensatę

    • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku został założony Automobilklub Morski?

 

Najczęściej czytane