• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprzedaż aut: krajobraz po "kratce"

BaWo, Mart
3 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Umiarkowany optymizm - tak można określić tegoroczne nastroje wśród sprzedawców samochodów w Trójmieście.



Ten rok będzie dla rynku samochodów w Trójmieście:

Mimo podniesienia podatku VAT i likwidacji tzw. "kratki", ceny samochodów nie powinny w tym roku mocno wzrosnąć. Producenci, importerzy i sprzedawcy aut nie chcą fundować klientom "terapii szokowej" i trzymają ceny na dotychczasowym poziomie.



Zdecydowana większość sprzedawców zaczęła ten rok nie zmieniając cen. Styczeń był jednak dla branży miesiącem obserwacji, jak rynek i klienci reagują na zmiany. Bo zmiany cen mogą wymusić nie tylko inne stawki podatkowe, ale i dodatkowe czynniki zewnętrzne, jak np. relacje walutowe. Dla części ekspertów to właśnie one będą w większości tak naprawdę decydowały o cenach.

Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, zmiany niekoniecznie muszą odbić się na kliencie. - Po zniknięciu kratki, do zakupu zachęcać będzie jedynie konkurencyjność oferty, a to oznacza, że polityka rabatowa będzie bardziej agresywna - prognozował Wojciech Drzewiecki w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Sprzedawcy samochodów, nie podniosą hurtowo cen, bo byłby to dla nich przysłowiowy "strzał w stopę". Nieoficjalnie przyznają, że na pewno zaabsorbują wzrost podatku, liczą jednak, że sprzedaż nakręcą wyprzedaże, a także wspomniana już polityka rabatowa. Większy nacisk chcą też położyć teraz na klientów indywidualnych. Jeśli podwyżki okazałyby się niezbędne, wynieść mogą z reguły kilka procent.

Trójmiejscy dealerzy liczą też, że zainteresowanie klientów wzbudzą wchodzące na rynek nowości. Na ten rok zaplanowano ciekawe premiery, w tym sporo w segmencie aut budżetowych, np. niedrogi Chevrolet planuje ich aż pięć.

Szukasz nowego samochodu? Odwiedź któregoś z ponad 80 trójmiejskich dealerów samochodów.
BaWo, Mart

Opinie (66) 4 zablokowane

  • Nie stać mnie na nowy samochód, mog kupić używany (10)

    Nie stać mnie na drożejące paliwo - ograniczam jazdę

    Ale na tych złodziei z towarzystw ubezpieczeniowych i wszelkiej maści mechaników i producentów części to już nic nie poradzę :(

    • 74 1

    • W rodzinie najlepiej mieć prawnika, lekarza, i mechanika :) (9)

      Ja na szczęście mam mechanika i oszczędzam sobie czas i nerwy, które fundują mechanicy w ASO...

      A co masz na myśli "złodziei z towarzystw ubezpieczeniowych"?? Ja mam inne zdanie. Posiadam drugie auto, 20-letni polonez. Płacę składkę OC ok. 500zł... Wyjeżdżam tym autem kilka razy na rok. Kilka razy ostro hamuję, aż wjedzie we mnie dresiarz-gej, kochający siedzieć na zderzaku i "wchodzić od tyłu". W ostatnim roku ten Polonez przyniósł mi zysk ok. 5 tys PLN... Trzeba mieć sposoby :)

      • 23 4

      • i księdza :)

        • 5 0

      • i uważasz, że to uczciwe? (2)

        • 2 5

        • (1)

          Oczywiście. Wszyscy na tym zarabiają. Polonezik zarobił na siebie już kilkanaście razy. Ubezpieczeniowe firmy też zarabiają, bo dresiarze "miłośnicy siedzenia na zderzaku" płacą im większe składki...

          Rzeczoznawcy mówią wprost, że oni są zadowoleni, bo firma zapłaci przykładowo 500zł za zderzak, a zarobią 700zł na składce.

          :))))

          • 6 1

          • i to własnie przez takich cwaniaczków jak Ty ubezpieczalnie zwiększają składki wszystkim jak leci.

            • 3 2

      • bardzo sprytne (1)

        czekac tylko kiedy ci ktos obije morde na ulicy

        • 1 4

        • Mój wygląd daje do zrozumienia, że to ja moge obić "morde":)

          • 8 2

      • Ahahaha, co niektórzy frustraci chyba nie skumali ironii :))))

        I już tu grożą pobiciami i czytają kazania o moralności....

        AHHAAH

        • 5 0

      • (1)

        Typowy polski cwaniaczek kombinator, dzięki któremu potem składki są takie, jakie są. I jaki to widać jeszcze powód do dumy! Cukierki w kieszeniach ze sklepu też pewnie wynosisz z takim samym uśmiechem zadowolenia z siebie,co?...

        • 3 2

        • Osoba jadaca z tylu..

          ...powinna zachowac bezpieczna odleglosc aby w razie naglego hamowania nie doprowadzic kolizji. I tyle.

          • 0 0

  • Kierowca to najwieksza krowa dojna dla budzetu Państwa (15)

    wysokjie vat, wysoka akcyza ( nawet 19%), wysokie podatki w cenei paliwa, wysokie mandaty, najwyzszsze ceny (w porownaniu do zarobków) za jazde wyrobem autostrado podobnym (wybudowanym za nasza kase). Normalnie kierowca powinien dostac medal za bycie krowa dojna dla budzetu.

    • 75 1

    • Proponuję konkurs na Honorowego Dawcę Kasy :)

      • 4 0

    • (13)

      To oczywiście prawda, z drugiej jednak strony mało kto tak produkuje koszty zewnętrzne jak kierowcy:
      - korki, kongestia, opóźnienia, straty dla gospodarki
      - miliardowe wydatki na budowę, modernizacje i naprawę dróg
      - miliardowe wydatki na utrzymanie dróg, odśnieżanie, znaki drogowe, etc.
      - hałas
      - zanieczyszczenie środowiska, spaliny, bród
      - wydatki służby zdrowia spowodowane leczeniem chorób spowodowanych przez powyższe
      - koszty niszczonej nawierzchni, środowiska i budynków, spowodowane przez powyższe
      - wydatki służby zdrowia na leczenie ofiar wypadków
      - wydatki służby zdrowia na leczenie dolegliwości związanych z brakiem ruchu i stresem potęgowanymi przez wybór takiej formy transportu
      - angażowanie służb ratowniczych, policji, służb drogowych
      - pogarszanie jakości życia w miastach i w miejscowościach wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych
      - utrudnianie podróży innymi środkami transportu (np. pieszym)
      - zabieranie powierzchni

      Zresztą, podejrzewam, że największą dojną krową dla budżetu państwa są palacze i amatorzy alkoholu.

      • 9 10

      • (3)

        To tak jakby zarzucać rowerzystom, że zdzierają ścieżki rowerowe a pieszym, że zużywają chodniki i niszczą zieleń, a poza tym niezmotoryzowani zajmują powierzchnię swoją bytnością w mieszkaniach :D

        A tak poważnie - wydatki na transport są akurat całkiem sensowne bo napędzają gospodarkę (przynajmniej do pewnego poziomu). Inaczej mieszkalibyśmy w lepiankach, nawet w Starożytnym Rzymie i wcześniej wiedzieli, jak ważne są szlaki handlowe.

        • 8 4

        • (2)

          Pierwszy akapit świadczy o tym, ze w szkole nie chodziłeś na fizykę.

          A jeżeli chodzi o drugi akapit, owszem, ale nigdzie nie jest powiedziane, że trzeba preferować najdroższy możliwy środek transportu.

          • 1 6

          • (1)

            kolega, albo ty nie wiesz jak wygląda logistyka w Polsce, albo bujasz w obłokach... Wyobraź, że statki wpływają do portu w Gdyni i Gdańsku, skąd należy rozwieść kontenery po CAŁEJ Polsce. Nie wsadzisz wszystkiego na pociąg i nie rozwieziesz każdy wagonik do innego miasta, a więc pozostaje załadunek na TIRy... Sorry, ale otwórz oczy szerzej, bo chyba masz klapki...

            • 4 3

            • Kojarzysz w ogóle takie pojęcie jak "koszty zewnętrzne" ?

              • 1 3

      • No ale argumenty... taka praca domowa w gimnazjum? To inny przykład poczytaj: (4)

        To oczywiście prawda, z drugiej jednak strony mało kto tak produkuje koszty zewnętrzne jak PIESI:
        - kolejki, kongestia, opóźnienia, straty dla gospodarki
        - miliardowe wydatki na budowę, modernizacje i naprawę chodników
        - miliardowe wydatki na utrzymanie chodników, odśnieżanie, znaki drogowe, etc.
        - hałas!!!!!!!!!!!!!!!!
        - zanieczyszczenie środowiska, PIERDZENIE, bród, POT
        - wydatki służby zdrowia spowodowane leczeniem chorób spowodowanych przez PIESZYCH
        - koszty niszczonej nawierzchni, środowiska i budynków, spowodowane przez powyższe
        - wydatki służby zdrowia na leczenie ofiar wypadków
        - wydatki służby zdrowia na leczenie dolegliwości związanych z nadmiarem ruchu (ZŁAMANIA KOŃCZYN, skręcenia) i stresem potęgowanymi przez wybór takiej formy transportu
        - angażowanie służb ratowniczych, policji, służb drogowych
        - pogarszanie jakości życia w miastach i w miejscowościach wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych
        - utrudnianie podróży innymi środkami transportu (np. ROWERZYSTOM!)
        - zabieranie powierzchni!!!!!!!!

        Zresztą, podejrzewam, że największą dojną krową dla budżetu państwa są obywatele, którzy uczciwie pracują i płacą podatki, ZUSy inne OFE

        • 6 2

        • Sądząc z poziomu merytorycznego tej wypowiedzi i absurdalnego porównania pieszego do kierowcy w samochodzie mam wrażenie, że sam jeszcze szkoły nie skończyłeś.

          • 1 5

        • (2)

          Zniżę się do poziomu tego szamba i odpowiem na ten bełkot:
          - kolejki, kongestia, opóźnienia, straty dla gospodarki
          100 pieszych stojących w kolejce to ile? 50 metrów? A 100 samochodów? 400? A jak pieszych ustawić jeszcze po 3 w linii? Dalej nie dostrzegamy skali różnicy?
          - miliardowe wydatki na budowę, modernizacje i naprawę chodników
          ile kosztuje budowa 1 kilometra chodnika? 100, 200 razy mniej niż 1 km drogi? Ile potrzeba na to miejsca? 10 krotnie mniej niż na drogę?
          - miliardowe wydatki na utrzymanie chodników, odśnieżanie, znaki drogowe, etc.
          W chodnikach nie łata się dziur, nie wysypuje się na nie zimą tony soli, nie stoją przy nich praktycznie żadne znaki
          - hałas
          Piesi zwyczajnie nie są w stanie nawet fizycznie osiągnąć takiej prędkości, żeby emitować tyle hałasu, co przejeżdżające samochody. Silnik spalinowy też jest ździebko głośniejszy, od odgłosu kroków.
          - zanieczyszczenie środowiska, PIERDZENIE, bród, POT
          Pieszy pierdzi, kierowca pierdzi i w tym samym czasie emituje zanieczyszczenia.
          - wydatki służby zdrowia spowodowane leczeniem chorób spowodowanych przez PIESZYCH
          Ciekawe jakie choroby są spowodowane przez pieszych. Bo chorób spowodowanych przez wdychanie spalin i hałas można wymienić kilkadziesiąt.
          - koszty niszczonej nawierzchni, środowiska i budynków, spowodowane przez powyższe
          Porównujesz zniszczeni nawierzchni i budynków spowodowane przez człowieka ze zniszczeniami powodowanymi przez kilkanaście razy cięższe i kilkanaście razy szybkie pojazdy mechaniczne?
          - wydatki służby zdrowia na leczenie ofiar wypadków
          Ciekawe co jest tańsze włożyć w gips złamaną rękę, czy wypłacać rentę inwalidzie na wózku przez kilkadziesiąt lat?
          - wydatki służby zdrowia na leczenie dolegliwości związanych z nadmiarem ruchu (ZŁAMANIA KOŃCZYN, skręcenia) i stresem potęgowanymi przez wybór takiej formy transportu
          Nadmiar ruchu wg może spowodować krótkotrwałe kontuzje. Brak ruchu może powodować m.in poważne problemy kardiologiczne, problemy z kręgosłupem czy mięśniami. Co jest fajniejsze i tańsze w leczeniu?
          - angażowanie służb ratowniczych, policji, służb drogowych
          taa, zwłaszcza tych ostatnich
          - pogarszanie jakości życia w miastach i w miejscowościach wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych
          Ta, toby tłumaczyło, dlaczego każdy chce mieszkać przy autostradzie.
          - utrudnianie podróży innymi środkami transportu (np. ROWERZYSTOM!)
          Rowerem jest łatwiej wyminąć pieszego, niż samochód
          - zabieranie powierzchni
          Pieszy zajmuje mniej powierzchni niż kierowca + samochód w każdej możliwej konfiguracji.

          Jeżeli nie dotarło dlaczego goli się kierowców a nie pieszych, to nie poradzę,żyj sobie w niewiedzy.

          • 2 6

          • (1)

            hahaha, jaki frustrat :))))))) Ty pół dnia to pisałeś, masakra :))))) niezła beka!

            • 2 2

            • to, że pół dnia to czytałeś, nie znaczy, że ktoś pół dnia to pisał.

              • 3 3

      • (1)

        i oczywiście zapomniałem o jednym: straty energii, wykorzystywanie ograniczonych zasobów naturalnych.

        • 1 3

        • To Ja vel tojtoj zna sie na wszystkim

          To jego wypociny, jak zawsze - dlaczego nie podpisales sie tym razem?
          odp znam )))

          • 0 1

      • drogi to krwiobieg kraju (1)

        ale p.t.lisz! chyba jestes emerytem i siedzisz cały dzień w domu. sory ale nie miałbym czasu i możliwości załatwienina wszystkich prywatnych i służbowych spraw "na piechote". Dlaczego miałbym dzwigac kilka siatek z zakupami 2 km? Dla zdrowia (może mojego kręgosłupa)? Jak miałbym dostarczyc produkty do Łodzi lub przywieźć stamtąd materiały (taka robota)? pociągiem? PKSem (no nie, przecież drogi mają nie istnieć!)? rowerem? Pogięta ta twoja pseudoEKOLOGICZNA filozofia!

        • 2 1

        • Należy tępić ekoterorystów, bo są gorsi od komunistów i faszystów...

          • 2 2

  • Z tą kratką to przegięcie! (5)

    Chciałem sobie kupić Rolls-Royce'a w "stolycy", oczywiście z krateczką, na firmę.... A tu taki zonk :( No to będę dalej jeździć golfem :(

    I już nie poznam na drodze kolegów "przedstawicieli" po kratce, tylko będę musiał patrzeć na reklamę na ich furkach... Ech... to były czasy!

    • 9 6

    • Gdyby byla wolnorynkowa sprzedaz .... np. w Biedronce ( powaznie ! czemu nie !? ) (4)

      a nie przez dealerow monopolistow to ceny drastycznie by spadly a przedaz wzrosla !!! proste

      • 2 1

      • jo-ta-man

        jo, samoachody zamawiane przez net u producenta. nawet organizując transport możnaby się spodziewać taczki złota oszczędności, omijajac prowizje dealerow, ich sprzedawcow itd.

        • 0 0

      • A czym by się różniła sprzedaż w Biedronce od np. Plichty? (2)

        W tym przypadku, Biedronka jest pośrednikiem (= dealerem), i może faktycznie zmniejszyć marżę, bo ma większą sprzedaż. ALE, w razie gwarancji, chciałbyś aby to specjaliści z biedronki naprawiali twoje auto? ;) Ja bym nie chciał :)

        • 2 1

        • słabe porównanie wybrałeś, bo... (1)

          Pilichta to akurat specjalistów od naprawy nie ma :D wiem coś o tym ;)

          • 1 0

          • Hehe, no ja nie jeżdżę Skodą, więc nie wiem.. ale rzuciłem Plichtę jako przykład...

            • 0 0

  • Mocno wzrosnąć? (1)

    A z jakiej okazji miałyby te ceny mocno wzrosnąć niby? 1% podwyżki VAT? To miałaby być ta terapia szokowa?
    Kratka przecież tu nie ma nic do rzeczy, skoro VAT sobie odlicza podatnik, a nie dealer.

    • 11 1

    • Vat wzrósł dla wszystkich chyba...

      • 1 0

  • (1)

    Widziałem ostatnio jakieś niskie nowe audi (pewnie jakieś a7 6 czy 9) a środku dźentelmen prosto spod dawnego galaxy.
    a w środku kratka :)))
    może boi sie agresywnych pasażerek więc sobie zafundował i przy okazji odliczył.

    • 3 1

    • "niskie nowe audi"?? co to za bełkot... jak widziałeś audi r8 cabrio raz w życiu, to się nie dziw, że była kratka, bo bez niej wywiało by pasażerkę w 3,14zduuuuuu

      • 2 1

  • VAT ma minimalny wpływ na cenę, policzcie: (1)

    auto netto 50000 zł, po podwyżce vat różnica wynosi 500 zł. Do kratki dealer nic nie ma, to przedsiębiorca vat odlicza lub nie.

    • 5 1

    • Racja, ale VAT to psychologiczny chwyt na klientów...

      "No wie Pan, VAT nam podnieśli, ale wzrosły nam koszty transportu, opłat itd... no, i dlatego podnieśliśmy cenę o 15% :)"

      Nie mówię tu akurat o samochodach, ale w większości przypadków sprzedaży towarów czy usług słyszę taką wymówkę...

      • 3 0

  • Nie stać mnie na benzynę czy ON - kupiłem auto na CNG (4)

    Polecam wszystkim - w trójmieście mamy dwie stacje CNG, 1m3 tego paliwa to odpowiednik 1l benzyny, auto nie pali więcej gazu niż benzyny, m3 kosztuje 2.45.
    Jest wiele aut z instalacją zamontowaną w fabryce, elegancko, butle są w specjalnym miejscu pod podwoziem, mam miejsce w bagażniku. 15zł na trasie. Akurat w moim przypadku wybór padł na Fiata Multiplę i jestem bardzo zadowolony. Auto ma zasięg 450km na trasie przy dość ciężkiej nodze.
    Auto naprawiam sam, czasem pomaga mi kolega - zawodowy mechanik.

    • 2 1

    • metr szescienny? stary metr szescienny to tysiac litrow. Auto rozumiem jednoosobowe? (1)

      • 1 3

      • CNG - Compressed Natural Gas

        Gaz jest kompresowany, 1m3 dotyczy zapewne ciśnienia 1atm.

        • 0 0

    • Ile taka instalacja waży, z ciekawości pytam. (1)

      • 0 0

      • Od zaj&*$%nia :)

        • 0 0

  • A ja mam Golfa trujke (2)

    Tylko leje i wio,nic sie nie psuje,pali 4litry czerwionki na setke i jakis litr oleju.Jestem zadowolony.

    • 11 5

    • a czym on truje ? :-) (1)

      • 0 4

      • trujmiasto

        • 0 0

  • Panie Nejman ja poproszę.. (1)

    ...takie Volvo S60 , potestuje na naszych polskich drogach i oddam za rok.

    • 5 0

    • Wejman, pało... ;)

      A prosić sobie możesz, jak nie jesteś potencjalnym klientem to nie dostaniesz nawet na godzinę.

      • 0 0

  • w USA volkwageny to KICHA! nikt tego nie kupuje! w USA kroluje toyota,honda i nissan po 16 modeli ! (12)

    np.nissan maxima 3,5 litra,automat,skora w tej samie cenie a nawet tanszy bije vw paska jak chce ! smiac mi sie chce jak zagladam na portale i widze jaki KIT tam biednym polakom wciskaja hahahaha! w usa passat mozna miec za pol ceny tego co tam ! www.yahoo.com /auta i sami zobaczcie albo nawet 2,3- letnie auta za grosze a o wiele wiele lepsze jakosci jak europejskie! pozdro. ja osobiscie jezdze 2008 INFINITY G35! te auto w PL kosztuje 3 razy drozej ! po co przeplacac tu masz auto pol roku zarejestrowane na siebie i jest mienie przesiedlencze i nie placisz podatku !

    • 5 14

    • w USA kiszone ogórki to KICHA! nikt tego nie kupuje! w USA kroluje schabowy,hamburger i hot-dog po 16 rodzajów ! (1)

      np.cheesburger 3,5plasterka seru, do teg ocola, widelec w tej samie cenie a nawet tanszy bije kiszonego ogórka a jak chce ! smiac mi sie chce jak zagladam na portale i widze jaki KIT tam biednym polakom wciskaja hahahaha! w usa kiszony ogórek mozna miec za pol ceny tego co tam ! www.yahoo.com /ogórkikiszone i sami zobaczcie albo nawet 2,3- letnie pomidory za grosze a o wiele wiele lepsze jakosci jak europejskie! pozdro. ja osobiscie zjadam 2008 hamburgerów i popijam kolą G35! te danie w PL kosztuje 3 razy drozej ! po co przeplacac tu masz żarcie pol roku do zjedzenia dla siebie i jest mienie przesiedlencze i nie placisz podatku !

      • 18 3

      • dobre ,dobre ,ale to nie jest smieszne! w USA sa auta o 50 procent tansze to fakt a ludzie zarabiaja 10 razy tyle!

        on ci (barani lbie) napisal bez napinania a ty sie spuszczasz i irytujesz bo jests biedny i zlosliwy! on zaradny umial wyjechac z szamba(PL) i dal sobie rade i jezdzi luxusowym ,nowym autem(infinity) ty nigdy nawet nie wsiadziesz do takiego bo jestes niezdara zyciowa i tchorz! wiec co ci zostaje pisac glupoty tyle.

        • 1 2

    • W Polsce Chevrolet i ogólnie GM to kicha. Prawie nikt tego nie kupuje. (1)

      ~

      • 5 1

      • Bo Chevrolet na Europe

        To nic innego jak Deawoo,w Ameryce jezdza prawdziwe Chevy.

        • 4 0

    • Generalnie nie lubię VieśWagenów... (3)

      ale akurat Amerykanie nie specjalnie się znają na motoryzacji. Kiedyś owszem, jak najbardziej, ale teraz już nie.

      • 2 3

      • Masz racje (1)

        Mustang,Camaro,Corvette to badziewie,wieswagen gora.

        • 2 0

        • Mustang, Camaro czy Corvette...

          to kiedyś były naprawdę fajne samochody, ale ich dzisiejsze wersje wołają o pomstę od nieba. Zwłaszcza Camaro.

          • 1 1

      • amerykanie nie znaja sie na motoryzacji to prawda dlatego kupuja japonce !!! toyota,nissan i hoinda ,czasem subaru ! takie sa

        fakty! w usa nikt juz nie kupuje amerykanskich aut! tylko polacy hi hi hi
        mazdy,mitsubishi czy suzuki,volkswageny w usa tez nie ida ! pisalem ci tu kroluje toyota 16 modeli,nissan i honda!

        • 0 1

    • (2)

      Przestań się napinać co w USA bo za chwile was chiny za długi wykupią i takie śmieszne G35 będzie miało napis MADE IN CHINA.Zobacz lepiej jaki jest dług publiczny Stanów Zjednoczonych i przelicz sobie na osobę. Zamkną cię według NWO w ładnym obozie i tanie auta będziesz podziwiał jedynie w gazetach.

      • 1 3

      • Przelicz sobie

        Jaki jest dlug publiczny w Polsce i przelicz to na osobe,zanim skrytykujesz innych dobrze rozejrzyj sie po wlasnym podworku.

        • 1 1

      • usa nawet z dlugami u chinczykow i tak nie pokona nikt ! zbankrutuja i oki ! kogo to!

        a drogi u nich jak stoly ! to prawda 16 pasmowe wspaniale drogi a kogo dlugi obchodza?!

        • 0 1

    • misiu ale w usa galon benzynki kosztuje dorara...

      kupic autko to pikus (pan pikus) ale potem je przywiez, oplac akcyze i vat, zarejestruj, zrob uczciwie przerobki europejskie (bo mysle ze masz dalej z przodu symetrie) i nie wychodzi 3 razy drozej..., a ze ty masz mienie? a powiedz ilu polakow moze sobie pozwilic na wyjazd do usa? i potem co na czarno zmywak?, a jak znasz jezyk i jestes wyksztalcony to iw pl zarobisz... - wiec prosze cie nie chwal sie tylko spojrz na problem oczami wszytskich...
      PS. dla vw (jak mowia buraki wolkswagen) tez jest autkiem bardzo przecietnym, wiec za zadna kase go nie kupie ;)
      pozdrawiam

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Bentayga to SUV marki:

 

Najczęściej czytane