- 1 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (399 opinii)
- 2 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (26 opinii)
- 3 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (18 opinii)
- 4 Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe (266 opinii)
- 5 Nie będzie zwężenia na "Słowaku" (46 opinii)
- 6 Ul. Chwarznieńska gotowa w 70 proc. (193 opinie)
Nowe znaki drogowe wskażą miejsce ładowania "elektryków"
Już niebawem na polskich drogach pojawią się nowe znaki drogowe, które będą informować kierowców samochodów elektrycznych o stacjach ładowania. Zmieni się także sposób oznaczenia miejsc parkingowych przeznaczonych dla aut elektrycznych podczas "tankowania" energii.
Przypomnijmy, że 2 grudnia w życie weszły przepisy wykonawcze pozwalające na umieszczanie nowych znaków przy polskich drogach. Dzięki wprowadzonym regulacjom przy drogach staną znaki D23-b i D23-c. Z racji na rosnącą liczbę samochodów elektrycznych na naszych drogach - z inicjatywą postawienia nowych znaków wyszło Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA).
Wśród znaków informacyjnych pojawią się trzy nowości:
- znak D-23b - zasygnalizuje kierowcy stację paliw z dostępem do ładowarki dla aut elektrycznych,
- znak D-23c - informuje o punkcie ładowania dla pojazdów elektrycznych,
- znak D-34b - zbiorcza tablica informacyjna.
- Wprowadzenie nowych znaków ma istotne znaczenie z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze, kierowcy samochodów elektrycznych zostaną poinformowani o lokalizacji najbliższego punktu ładowania, co zwiększy komfort i ułatwi pokonywanie dłuższych podróży za kierownicą pojazdów zeroemisyjnych. Po drugie, nowe znaki zwiększą świadomość innych kierowców, którzy często nie wiedzą, że takie stacje w Polsce funkcjonują już od dawna, a ich liczba powoli zbliża się do 2 tys. To pozwoli przekonać do elektromobilności część potencjalnych nabywców samochodów elektrycznych, którzy mają obawy co do możliwości naładowania takiego pojazdu - wyjaśnia Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
Co więcej, w przypadku miejsc przeznaczonych wyłącznie na postój pojazdów elektrycznych podczas ładowania pod znakiem D-18 (parking) będzie umieszczać się tabliczkę z napisem "EV ładowanie". Napis "EV" będzie można znaleźć również na kopertach namalowanych na powierzchni drogi wyznaczającej miejsca postojowe dla samochodów elektrycznych.
- Rząd uwzględnił postulaty branży i zdecydował o zastąpieniu symbolu "EE" symbolem "EV", który stanowi skrót od angielskiego "electric vehicle" i jest powszechnie stosowany w wielu krajach europejskich, zarówno w języku potocznym, jak i do wyróżniania ładowarek oraz miejsc parkingowych dla samochodów elektrycznych. To krok w dobrym kierunku, ponieważ prowadzi do ujednolicenia oznakowania infrastruktury ładowania w państwach członkowskich UE, a skrót "EV", w odróżnieniu od "EE", jest intuicyjnie rozpoznawany przez kierowców samochodów elektrycznych - dodaje Mazur.
Według PSPA brak ujednoliconych znaków drogowych informujących o stacjach ładowania stanowi jedną z przyczyn wciąż niskiej świadomości Polaków w zakresie lokalizacji ogólnodostępnych ładowarek. W 2020 r. aż 93,1 proc. respondentów nie potrafiło wskazać w ich miejscowościach przynajmniej pięciu stacji, na których można naładować pojazd elektryczny.
Więcej artykułów na temat pojazdów elektrycznych
Opinie wybrane
-
2021-12-11 08:04
Ciekawa tendencja - przez durne decyzję COP26 typu Fit for 55 (5)
spada produkcja aut, za chwilę mało kogo będzie na nie stać (Kuba bis?) ale powstają nowe znaki...
- 15 4
-
2021-12-11 08:13
W czasie gdy realnie grozi nam Blackout energetyczny, ci nadal wciskają elektryki... (3)
Zamiast tego należy wypisać Polskę z absyrdalnego i korupcyjogennego systemu handlu emisjami CO2 i podkręcić na max wydobycie węglą aby jakoś zabezpieczyć Polaków (kilkadziesiąt elektrociepłowni i elektrowni alarmuje że nie mają wymaganych miesięcznych zapasów węgla i to jest dramat). Brak prądu przez kilka dni = anarchia, kradzieże, burdy na ulicach.
- 16 3
-
2021-12-11 09:05
(2)
Putin wypad z tad.
- 1 14
-
2021-12-11 10:08
Co to jest "tad"?
I dlaczego on ma z tego wypaść?
- 5 0
-
2021-12-11 09:08
Właśnie tego gościa harce mogą się do tego mocno przyczynić. Jeśli tak go lubisz to śmigaj na wschód.
- 6 1
-
2021-12-11 09:41
mogl morawiecki sie nie podpisywac pod COP26 i fit for 55 ale jednak to zrobil
- 9 0
-
2021-12-12 18:19
Taaaak,to najwazniejsze znaki. Półgłówki nie potrafią nawet oznakować
tras i torów przejazdu przy remontach ,jak np. Karwiny, gdzie jadac pierwszy raz to loteria, trafisz, albo nie. Ale ładowanie elektryka, których " nie ma" , to podstawa. Tak samo jak zamykanie kopalń na rozkaz EU, gdy prąd już teraz kupujemy z za granicy. Intelektualne Himalaje... Wedlug nich samych.
- 8 1
-
2021-12-11 15:12
(3)
Na razie to nas ładują z tym elektrykami .Oglądałem ostatnio program o handlującymi samochodami, facet kupował małe używane BMW za 100 k zasięg tego auta 150 km . Zabawka za 100k
- 11 0
-
2021-12-15 11:04
za kilka lat 1000 (1)
bo akumulatory 50 000. Wiec na złom
- 0 0
-
2021-12-15 16:48
Oj chyba więcej niż kilka
- 0 0
-
2021-12-12 23:00
Bo auta elektryczne
to gadżet dla bogatych, nie dla zwykłego śmiertelnika, ten ma jeździć transportem zbiorowym.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.