• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Suzuki Jimny. Mały nie pęka

Bawo,Mart,Ps
4 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Suzuki Jimny'>Suzuki Jimny najlepiej czuje się tam, gdzie kończy się asfalt.



Na pierwszy rzut oka przypomina pudełko na kołach. To jednak niezwykle dzielne, japońskie pudełko. Suzuki Jimny świetnie sprawdzi się w rękach wszystkich, którzy marzą o wejściu w świat samochodów terenowych.



Wśród nowoczesnych aut Suzuki Jimny wygląda bardzo, ale to bardzo "oldskulowo". Kanciaste kształty, żadnych ostrych linii, przetłoczeń czy okrągłości. Tylko klasyczna prostota, zdradzająca od razu ducha i przeznaczenie samochodu. To przecież potomek słynnego Samuraia. Skoro coś jest dobre i sprawdziło się, to po co to radykalnie zmieniać?

Duch starych motoryzacyjnych czasów panuje też we wnętrzu Jimnego. Takich desek rozdzielczych nie spotyka się już w samochodach. Ta również jednak ujmuje prostotą i funkcjonalnością. W środku testowanego autka znajdujemy wszystko co się przydaje, czyli bardzo wydajną, manualną klimatyzację, pełną elektrykę, podgrzewane siedzenia i skórzaną tapicerkę, co ważne łatwo zmywalną. W przypadku terenowych "zabaw" ma spore znaczenie.

Wnętrze? Nie ma co ukrywać, że dość ciasne, tylne fotele są raczej symboliczne, podobnie jak bagażnik. Można je jednak rozłożyć, co "ratuje" nieco przestrzeń w przypadku przewożenia większych ładunków. Widoczność z miejsca kierowcy jest za to znakomita.

Suzuki Jimny nawet lubi miasto. Dzięki wysokiemu prześwitowi (190 mm) zaatakuje każdy krawężnik. Tylny napęd i mały promień skrętu pozwala łatwo i przyjemnie zaparkować, a wysoka pozycja i duże szyby zapewniają doskonałą widoczność. O komforcie resorowania charakterystycznym dla miejskich aut możemy jednak zapomnieć. To nie jest chociażby SX4.

To jednak nie miejskich klimatów najbardziej pożąda Jimny. Jego prawdziwym żywiołem są chociażby piaszczyste łachy, koleiny i rowy pełne wody. Wzniesienia, górki, nierówne szutrowe drogi, błotniste trakty czy leśne dukty.

  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny
  • Suzuki Jimny


Nawet wyposażony w zwykłe opony z uniwersalnym bieżnikiem, mały przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni potrafi zadziwić tym co potrafi w trudniejszym terenie.

Jimny cechuje się 37-stopniowym kątem natarcia, rampowym równym 31 stopni, zaś kąt zejścia wynosi w nim aż 46 stopni. Składająca się z trzech części rama nośna typu drabinowego o dużej sztywności, zapewnia autku sporą stabilność w czasie jazdy w terenie. Rama opiera się na zawieszeniu zależnym z trzema elementami prowadzącymi (z przodu i z tyłu), sprężynami i sztywnymi mostami napędowymi.

W normalnych warunkach cały napęd w Jimnym przekazywany jest na tył. Napęd przedniej osi możemy dołączyć do szybkości 100 km/h. Samochód pozbawiony jest blokady mechanizmów różnicowych, kierowca ma do dyspozycji tylko reduktor.

Testowy Jimny zmagał się z przeszkodami na terenie Kolibki Adventure Park i ze wszystkich śnieżnych prób wychodził jak najbardziej z tarczą. To idealny samochód dla wszystkich, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z samochodami terenowymi. W sam raz coś dla amatorów, choć zalety małej terenówki doceniają też np. leśnicy będący jedną z podstawowych grup odbiorców tego samochodu.

O ile w terenie Jimny dostarcza sporo frajdy, tak do jazdy na trasie... trzeba się po prostu przyzwyczaić. Układ kierowniczy nie zapewnia precyzji prowadzenia, Jimny lubi bujnąć się na szybko pokonywanych zakrętach, należy pamiętać też, że nadsterowności nie opanuje układ ESP, bo w takim małym autku po prostu go nie ma.

Niewielki, benzynowy, 1.3 litrowy silnik o mocy 85 KM, zapewnia małej terenówce moc potrzebną do pokonywania przeszkód, na trasie lepiej jednak jechać swoim tempem i odpowiednio wcześniej planować wyprzedzanie. Do tego oblicza Jimnego można się jednak przyzwyczaić, a nawet je polubić. Ten styl zachowania się samochodu ma także swój nieco staroświecki posmak. Testowany egzemplarz wyposażono w manualną, pięciobiegową skrzynię. W mieście Jimny zużywał ok 9 litrów paliwa na setkę.

Suzuki Jimny to niszowy samochodzik, w tej chwili praktycznie bez żadnego konkurenta. Za takowych nie mogą uchodzić przecież kompaktowe SUV-y, Jimny nie może mierzyć się też z dużymi terenówkami. Ma jednak swoją niszę i doskonale ją zagospodarowuje. Ceny? W podstawowej wersji Club, Jimny kosztuje 57 900 zł. Za dobrze wyposażoną wersję Elegance trzeba zapłacić 68 900 zł. Sporo, warto jednak rozejrzeć się za wyprzedażami z rocznika 2012. Wtedy można nieco taniej "upolować" Jimnego.

Samochód to testów udostępnił Motor Centrum, przedstawiciel marki Suzuki w Trójmieście


Tutaj znajdziesz salony Suzuki w Trójmieście
Bawo,Mart,Ps

Miejsca

Opinie (50)

  • 57tys zł... (2)

    to troche sporo jak na auto z poprzedniej epoki...

    • 46 20

    • może warto,następca nie zjedzie pewnie poza bulwar

      • 9 2

    • kup w tej cenie Kaszkaja...

      na pewno będzie bardziej terenowy... albo Dżuka... też super terenówka. Może skoda jeti? tez zajefajny samochód 4x4.... Jimny przynajmniej nie udaje. Niech sobie jest z poprzedniej epoki.

      • 22 2

  • nawet nie ma 4x4... (10)

    do Wranglera czy Defendera daleko hoho

    • 9 56

    • (8)

      Doczytaj... oczywiście, że ma, a w terenie potrafi sobie radzić sporo lepiej niż większość pseudo-terenówek, zbliżając się właśnie do wspomnianego Defendera czy Wranglera (swoją drogą bliskich terenową konstrukcją starszych i większych braci). Można się nieźle zdziwić, co to auto potrafi - polecam wpisać "jimny offroad" na YT :-)

      • 26 2

      • jest 4x4 i 4x4 (7)

        Jimny ma ten pierwszy typ 4x4, tj. pseudo 4x4, taka sama zabawka montowana w zwykłych autach, która się wyłącza po przekroczeniu danej szybkości, bez blokady mechanizmu różnicowego - słowem żadnej mechaniki, tylko elektroniczny pic.

        • 5 23

        • nie jest taki sam, jest wlasnie taki jak w prawdziwej terenowce (5)

          naped jest dolaczany do 100km/h i ty o tym decydujesz a nie komputer ktorego tam i tak nie ma. powyzej 100km/h i tak w terenie nie pojedziesz nawet patrolem, chyba ze jakims rajdowym z dakaru (apropos terenowki typu patrol, land cruiser czy defender tez nie maja stalego napedu na 4 a dolaczany przod). blokady dyfra nie ma ale ma za to reduktor. pokaz mi SUVa ktory ma reduktor (oprocz starych subaru nie ma takich aut).
          generalnie naped taki sam jak w terenowie, poza blokada dyfra.

          • 21 0

          • i ta blokada najczęściej nie jest mu potrzebna bo sobie doskonale radzi

            bez niej.

            • 11 1

          • Kia Sportage, 2002 (1)

            Moja Kijanka ma reduktor i manualne dołączanie przedniego napędu. I w warunkach polnych (bez ekstremum) sprawdza się doskonale. Ma też ramę, która w obecnych suv-ach nie występuje.

            • 8 4

            • wtedy pojecie SUVa bylo jeszcze dosc mgliste

              tak czy siak, takich aut jak na lekarstwo

              • 5 2

          • A po szanowni Państwo Jimniemu blokada centralnego dyfra, skoro takiego czegoś u niego nie uwidzisz?
            Jimny ma klasyczny układ dołączanego "na sztywno" przodu za pomocą sprzegieł w przednich piastach. Różnica taka, że stare miały drążek (drugi lewarek) teraz jest to przełączane elektrycznie. Napęd 4x4 używany może być zatem jedynie na podłożach sypkich i śliskich (ale nie na mokrym asfalcie) i dlatego używanie zimą Jimniego na asfalcie niekoniecznie musi byc przyjemne (z racji tylnego napędu, jak w każdej klasycznej terenówce).

            • 11 1

          • Chciałem tylko zauważyć, że każdy Land i Range Rover (poza Freelanderem) oraz Land Cruiser oraz Mitsubishi Pajero od serii II (oprócz Sporta) to terenówki z centralnym dyfrem, do tego dwie pierwsze marki mają permanentny napęd 4x4 bez możliwości odłączenia przodu (ma tak tylko Misiek). Największy wachlarz możliwości mają Jeepy, bo tam w zalezności od skrzyni, jest stały 4x4 bez możliwości odpięcia (Quadra Drive), sam RWD w ogóle bez 4x4, lub przód dołączany na sztywno.

            • 7 0

        • nie wiesz o czym piszesz chłopie, to nie jest żaden SUV, Jimny to bardzo

          dzielny samochodzik, który objedzie w terenie WIĘKSZOŚĆ. Nie ma blokady MR, ale jego masa jest tak niska że często się bez niej obchodzi, a jak ktoś chce to może zamontować z akcesoriów. A 4x4 jest spinany mechanicznie jak w prawdziwej terenówce bo Jimny nią jest. Dla przykładu mam Patrola (i nie mów, że to też nie jest prawdziwy 4x4) i T HDJ - one z dziury musiały wyjeżdżać z blokadą tyłu, byłem w szoku, Wrociłem do domu po Jimniego i wyjechał najpierw z tej samej dziury bez blokad i tylko na 4x4, następnie (zobaczyłem że poszło mu bardzo łatwo) wypiąłem przód i wyjechał na samym tyle! Tak, tak, tam gdzie Patrol i HDJ musiały wspomóc się BMR.

          • 19 0

    • 3 osoby mają pojęcie o samochodach a 35 jeździ kaszkajami i daćkami i myśli że ma terenowe auto :D

      • 14 1

  • Samochodzik (1)

    bardzo dzielny i mogący bardzo dużo w terenie ale zdecydowanie za drogi.

    Zmiany w stosunku do poprzednika ( SJ 413, Samurai)in plus:
    1. Zawieszenie na sprężynach

    in minus:
    1. Reduktor na łańcuchu- mówiąc krótko, mniej wytrzymały od tego na "zębach"
    2. Automatyczne sprzęgi przedniego napędu- bardziej skomplikowane i awaryjne
    3. Przedni most dopinany za pomocą "guzika" a nie w 100% mechanicznie jak to było w SJ- większa awaryjność
    4. "Odchudzone" mosty w stosunku do SJ

    Jedna z ostatnich prawdziwych terenówek

    • 31 5

    • powinni pozostać przy zmianie na sprężyny (ale to już pod koniec Samuraja

      zrobili) i ciekawe czy cena nie była by przypadkiem niższa za "bez bajerków", ale za to "wytrzymalej" co mi akurat odpowiadało by bardziej (niż np. przycisk 4x4)

      • 9 0

  • Ja swojim Golfem VI objerzdzam go jak chce. (4)

    • 7 52

    • Idz tym (1)

      Golfem buraki wozic.

      • 26 4

      • przeciez to suzuki jest na buraki

        • 5 8

    • W terenie też?

      ...?

      • 17 0

    • ja swoim Pasatem rocznik 1999 objeżdźam golfa VI

      tak że golfik nawet nie kwiknie, o kąforcie jazdy nawet nie wspomne

      • 11 6

  • Po co mi to (1)

    Mam Paaterza B5 w tdiku i zaden teren mu nie straszny,do tego biere na targ wieprzki bezproblemowo a w niedziele na myjnie i do kosciola takie to jest autko uniwersalne.

    • 24 17

    • ten artykuł nie do ciebie był adresowany megalomanie

      • 7 3

  • A co tam Ladą Nivą? (3)

    Dalej ją produkują?

    • 33 4

    • ależ owszem :)

      • 14 0

    • UAZ'a też - moje marzenie.

      W mieście zbiorkom i rower, ale taką terenówkę na wakacyjne wypady, albo na zombieapokalipse mógłbym mieć :)

      • 8 0

    • produkują ja pod nazwą Chewrolet Niva.Ja mam Nive z 1980 roku ,trzyma się dzielnie.

      • 9 0

  • świetne auto

    chociaz najnowszy model popsuli wzgledem poprzedniej wersji. to jednak nadal kultowe auto ktore bardzo dobrze trzyma cene

    • 15 4

  • jimny (3)

    Jak ktoś chce to może z hiszpańskiej fabryki kupić za bezcen, jakieś 6000. Wyprzedaż

    • 8 11

    • (2)

      a napisz coś więcej, jakiś link podaj itd

      • 4 0

      • kitdlaciemnoty.espana/suzukijimnyforfree/98dkh9.htm (1)

        • 8 3

        • nie działa link!

          • 5 1

  • prawdziwa terenówka

    nie do lansu,do błota.

    • 33 2

  • Jimny

    E tam, sztywna bryka dla masochistów.

    • 7 30

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakiego koloru są "zabytkowe" tablice rejestracyjne?

 

Najczęściej czytane