Świetnie zdali testy z precyzji i zaliczyli zadania egzaminacyjne na prawo jazdy. Najlepszą załogę rajdu samochodowego organizowanego w ramach
IV Tygodnia Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego stworzyli Jerzy Żyliński i Wiesław Lewandowski z Pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W sobotnim rajdzie pod hasłem "Przykład idzie z góry" wystartowało tylko osiem sklasyfikowanych załóg. Pomorskie władze reprezentował Bogdan Borusewicz. Organizatorzy - Ośrodek Szkolenia Kierowców Credo oraz Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku przez wzgląd na niską frekwencję zdecydowali się na zmianę formuły. Zgodnie z planem samochody miały pojedynczo startować z Zaspy i przejeżdżać przez centrum Gdańska. Na trasie miały być ustawione niejawne punkty kontroli przejazdu oraz niejawne i jawne punkty kontroli prędkości. Trasa specjalnie przebiegała przez osiedla i strefy zamieszkane, tam gdzie ruch pieszy i rowerowy krzyżuje się z ruchem pojazdów. Celem było pokazanie różnych warunków w jakich odbywa się ruch, promowanie kulturalnej jazdy, szacunku dla innego użytkownika drogi.
-
Najczęstsze przewinienia kierowców to wymuszanie pierwszeństwa, utrzymywanie zbyt małej odległości między pojazdami, przekraczanie dozwolonej prędkości, kiepska relacja kierowca-pieszy czy kierowca-rowerzysta - podkreślił nadkomisarz
Janusz Staniszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Ostatecznie wszystkie pojazdy biorące udział w imprezie (oprócz ośmiu wspomnianych przez centrum przejechali też organizatorzy) przejechały ustaloną trasę jedną kolumną. Przejazdu nie oceniano. Punkty można było zdobyć za jazdę precyzyjną, np. zatrzymanie pojazdu tak, by linia mety znajdowała się między osiami samochodu oraz za bezbłędne wykonanie parkowania przodem czy bocznego (są to zadania egzaminacyjne na prawo jazdy). Ze sprawnością przy tych zadaniach problemy mieli nawet policjanci. Profesjonalnie wykonali je natomiast J. Żyliński i W. Lewandowski. Impreza odbyła się w ramach IV Tygodnia Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, który przebiega pod hasłem "Szacunek to bezpieczeństwo".
-
W ubiegłym roku na drogach województwa pomorskiego odnotowano 3 tysiące 257 wypadków. Najczęściej są one konsekwencją niedostosowania prędkości jazdy do warunków panujących na drodze. Szacunek i zwracanie uwagi na inne pojazdy to działanie przeciwdziałające takim zagrożeniom - podkreślił J. Staniszewski.
Według raportu policji w styczniu i lutym br. doszło do 406 wypadków w Pomorskiem. Zginęło w nich 27 osób, a 524 zostały ranne. Oprócz tego odnotowano też około 500 kolizji.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy