• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejski film o polskim supersamochodzie

BaWO
8 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Arrinera - trudno uwierzyć, że to polskie auto

Zobacz film promujący ten wyjątkowy, sportowy supersamochód. Producentem filmu jest trójmiejska firma lazniak.com

Arrinera to pierwszy polski supersamochód, który już niedługo trafi do ekskluzywnego klubu starannie wyselekcjonowanych właścicieli. Mamy powód do dumy. Tym bardziej, że film reklamujący rodzimy superbolid nakręciła firma z Trójmiasta.



Zobacz jak kręcono film promujący Arrinerę

Arrinera to prawdziwy supercar, należący do tej samej ligi co Lamborghini, czy Ferrari. Jego twórcą jest słynny Lee Noble, inżynier, projektant i zarazem przedsiębiorca motoryzacyjny, na którego koncie widnieje ponad 2000 własnych samochodów. Noble pojawił się w projekcie dzięki przejęciu przez polską spółkę Arrinera 50 procent udziałów w należącej do niego spółki Fenix Automotive Ltd z Wielkiej Brytanii. Wejście w układ z Fenixem pozwoli pozyskać nie tylko nowe technologie, ale przede wszystkim wejść ze sprawdzonym partnerem handlowym w trudny światowy rynek najwyższego segmentu. I znaleźć na nim klientów.

Nadwozie, przypominające nieco w rysunku kreacje Lamborghini, napędzane jest przez turbodoładowany silnik V8 o pojemności 6,2 litra. Sprawdzona i niezawodna jednostka napędowa pochodzi ze słynnej Corvetty ZR1. Jej moc to w tym przypadku 638 KM, zaś moment obrotowy wynosi 819 Nm. Dobre auto sportowe to niska masa nadwozia - w tym przypadku wynosi ona dokładnie 1300 kg, czyli mniej więcej tyle, co przeciętny VW Golf.

Większość wagi przypada na silnik, który rozpędza Arrinerę do 340 km/h, pozwalając przy okazji na osiągnięcie 100 km/h w zaledwie 3,2 sekundy. Podstawowa wersja bolidu kosztować będzie 509 000 złotych.

Ten, kto uzna, że "zwykła" Arrinera nie spełnia do końca jego oczekiwań, będzie mógł skorzystać ze specjalnej listy wyposażenia dodatkowego, zawierającego między innymi kamerę termowizyjną oraz zamienne elementy wykonane z Kevlaru. Pierwsza oficjalna prezentacja jeżdżącego prototypu miała miejsce wiosną ubiegłego roku.

Jako że podobne pojazdy sprzedaje się zazwyczaj zanim wyjadą na drogi, powstał już także dedykowany Arrinerze film reklamowy. I tu zaczyna się trójmiejski wątek związany z superbolidem. Twórcą dynamicznej reklamówki samochodu, której przeznaczeniem jest żywot w internecie, jest Paweł Łaźniak, dowodzący na co dzień firmą Lazniak.com. Paweł od ponad dekady pracuje nad projektami filmowymi, dla polskich i międzynarodowych stacji telewizyjnych. Projekt związany z Arrinerą, był dla Łaźniaka swego rodzaju "wisienką na torcie", dzięki której mógł zaprezentować swoje umiejętności z dziedziny efektów specjalnych.

Łaźniak mieszka w Gdyni, lecz - jak sam mówi, jego działalność odbywa się dzięki rozbudowanej sieci, w którą wplątane są różne miejsca w Polsce.

Zdjęcia do Arrinery odbywały się na przedwojennym lotnisku w Ułężu, należącym obecnie do prywatnego właściciela.

- Większość ujęć kręcona była w okolicach Warszawy. Mimo to przy produkcji reklamówki, brało udział wielu ludzi z Trójmiasta. Mało kto wie, że to właśnie tutaj mamy bardzo silną grupę twórców - mówi Paweł Łaźniak.

Arrinera to nie jedyny ciekawy projekt tworzony przez gdynian. Najnowszym jest postprodukcja do dynamicznej realizacji dla klientów z Bydgoszczy, którą zobaczymy już niebawem.
BaWO

Opinie (52) 10 zablokowanych

  • Dajcie go to TopGear na testy... (3)

    • 51 3

    • Właściwie to tylko tam na testowym lotnisku... (1)

      Po drugie nie widzę sensu robienia symulacji komputerowej z dziurami w drodze, które ten bolid skrzętnie omija, chociaż z drugiej strony po przejechaniu np. dolnej Słowackiego to pourywałby sobie wszystkie karbonowe spoilery :)
      E tam Słowackiego, wystarczy jakby wjechał na osiedlową uliczkę Właściciele Seicento mieliby niezły ubaw widząc zawiśnięty super samochód na progu zwalniającym 

      • 16 2

      • W Polsce spojlery robi się z liści kapusty a nie włókna węglowego. Te z kapusty taniej wymienić.

        • 6 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • ZARAZ MINISTER FINANSOW ZNAJDZIE SPOSOB BY SKUTECZNIE DOPROWADZIC DO ZACHAMOWANIA ROZWOJU TEGO BOLIDU ! (1)

    Nasz minister to magik ekonomi i wielbiciel bolidow finansowych oraz jego wspaniala swita urzednicza ktora potrafi kazdy biznes przeksztalcic w bankructwo ,,, maja leb w tych urzedach ! wiele projektow Polskich supersamochodow juz nasi wspaniali urzednicy zalatwili ze tylko prototypy zostaly .

    • 32 4

    • Co prawda nie mam złudzeń co do polskich urzędów i ministrów...

      ...niezależnie od tego, jaka partia za nimi stoi, ale... tak z ciekawości. Jakie wcześniejsze polskie supersamochody zostały "załatwione", że tylko prototypy zostały...?

      • 5 1

  • (1)

    Zobaczymy co wyjdzie z tego samochodu....dla mnie poki co, to wyglada jak Lambo...

    • 15 1

    • Samochód na tym filmie wygląda bardzo sztucznie. Jak z kompa.

      • 2 0

  • ciekawe ale (3)

    w sumie naley pogratulowac konstruktorom jak i osobom ktore stworzyly reklame. jednak obawiam sie ze reklama jest za dluga, a miejscami troche zbyt sztuczna - jak animacja z gry komputerowej. To moze troche zniechecic powaznego klienta do kupna takiego auta. Czuje ze w swiecie bogatych klientow liczy sie przede wszystkim marka... jak stac cie na takie polskie super auto to i pewnie stac cie na lambo lub ferrari - wiec chyba jasne jest jakie marki beda kojarzyc bardziej koledzy z klubu golfowego he he

    • 17 2

    • tak i nie, liczy się też ekskluzywność, oryginalność, nieszablonowość, po co mu kolejne lambo?

      • 3 0

    • Jest jeszcze coś o czym powinienes wiedzieć

      Ludzie z forsą czasami chcą być niepowtarzalni, nie każdy chce mieć to samo co inni. Ich stać na rózne fajerwerki. i to jest szansa dla tych którzy chcą zaistnieć

      • 2 0

    • ale...

      Materiał jak najbardziej przeanimowany. Widz może pomyślec, że auto nie istnieje a to w całości grafika. Natomiast klient nie jest ten sam, co Lambo czy Ferrari bo to auto kosztuje połowę ich ceny.

      • 1 0

  • O Fenix Automotive Ltd rozpisywano się już parę lat temu. (1)

    Te przejęcia przez firmy - wydmuszki, wirtualna wycena "rynkowa" etc. były przedmiotem wielu analiz na forach motoryzacyjnych. To cud, że w ogóle doszło do wiecznie odkładanej premiery pojazdu (tj., że udało się zbudować egzemplarz do pokazów). Zresztą jak na model z premierą, która oficjalnie miała miejsce ponad pół roku temu, to wciąż jest raczej vapourware niż realna propozycja rynkowa.

    • 10 0

    • Kupujcie akcje VENO!

      Ironia;p

      • 0 0

  • Polska miala zawsze zdolnych ludzi ktorych nie wiadomo dlaczego sie niszczylo !

    Byl kiedys przypadek autentyczny i ten kto sie takimi sprawami interesuje wie o tym,,,, otoz pewien czlowiek w garazu zbudowal przed oficjalnym wejsciem do produkcji pewien model Mercedesa supernowoczesnego i to ujawnil przed premiera i pokazal. Niemieccy inzynierowie byli autentycznie w szoku i szybko zjawili sie w Polsce ,, oczywiscie myslano ze to szpiegostwo gospodarcze i skad mial plany samochodu ! I TEN CZLOWIEK ICH ZASZOKOWAL I POKAZAL ZABAWKE Z PLASTIKU KTORA BYLA W KSZTALCIE TEGO MERCEDESA i z tego to skopiowal, Inzynierowie zmierzyli samochod i faktycznie stwierdzili ze to replika i moze jezdzic bo ma chyba o trzy centymetry inne wymiary a to dozwolone. Ten przyklad swiadczy o tym iz mamy rownie zdolnych ludzi w garazu na tzw. wsi jak inzynierowie z Niemiec posiadajacy superzaplecze techniczne. Gdyby ten czlowiek mial takie zaplecze jak Niemcy to by moze Mercedes byl juz w erze kosmicznej.

    • 10 2

  • NIE IDZCIE TA DROGA! (1)

    Jeśli robi to firma z trojmiasto a szczególnie z Gdańska to będzie wielka porażka

    GDAŃSK TO MIASTO PORAŻEK U NAS TYLKO SMRÓD NOWOTWORY OTYŁOŚĆ ŁYSIENIE PLACKOWATE I PYŁY Z HAŁDY.

    • 6 34

    • Chory czlowieku!

      Jestes idiota!!!!

      • 4 0

  • Arrinera i tak nie powstanie...

    Projekt jest po to, zeby wyciagac pieniadze od inwestorow. Doprowadzili juz do klopotow finansowych firme produkujaca rowery z wlokna weglowego.
    Ja kibicuje projektowi Kozmo (http://www.kozmo.pl - robiony z pasji, wlasnymi srodkami goscia, ktory pomimo mlodego wieku wiele w zyciu przezyl.

    • 12 1

  • Ostatnio pokazano w mediach czlowieka ktory odtworzyl i wlasnie konczy prototyp sportowej '' Syrenki'' z lat PRL ! (18)

    Rosjanie nam odgornie zablokowali ten projekt i wiele innych . Wiekszosc polskich planow zostala potajemnie wdrozona wtedy na tzw. Zachodzie ,,, Renault cos skopiowal , Lada ruska ,i kilka innych . Malo osob zapewne wie '' moze to troche smiesznie zabrzmi'' ale Polska Syrenka byla wzorowana na samochodzie Porsche 911 ! tak ! tak ! w tym wlasnie ostatnim prototypie bylo to bardzo widoczne a we wczesniejszych musicie sie przyjrzec bocznej lini syrenki i typowym reflektorom przednim tzw. zaba . Do dzis sie tocza domyslania czy to Porsche skopiowalo Syrenke czy odwrotnie ale fakt jest faktem iz ta nasza zwykla syrenka ma linie Porsche .

    • 7 4

    • Co za koszmarne bzdury.... (4)

      Krótkie sprostowanie: Syrena Sport nigdy nie była przewidziana do produkcji, a służyła wyłącznie do testowania silnika boksera 700 ccm. Testy ostatecznie nie dały szansy temu silnikowi. Konstruktorzy testujący ten silnik i podwozie zrobili sobie dla uciechy nadwozie wzorowane na angielskich roadsterach (a nie na żadnym Porsche!), to auto choć ładne nigdy nie było przewidziane do produkcji i nikt nie zakazywał tej produkcji. Porsche - podobnie jak kazdy wielki producent - ma własnych stylistów, którzy nie potrzebują się wzorowac na garazowej twórczości jakiegoś egzotycznego kraju. Żadne Porsche nie ma podobnej linii do Syreny Sport.

      Renault niczego z Polski nie kopiowa, z powodów jak wyżej.

      Lada to była licencja z Fiata 124, a nie żadna kopia z Polski. W Polsce zaś była licencja z Fiata 125 z mechanika osd starszego modelu. Fiat 125, Polski Fiat 125P i Lada na licencji Fiata 124 to trzy rózne samochody, z rodowodem WŁOSKIM, a nie polskim.

      Skąd się biorą takie mity...?

      • 9 0

      • moze o innej '' syrenie'' mowimy . (3)

        byla wzmianka w mediach i wlasnie pokazano ta syrene i podkreslono tez iz ma linie Porsche ! wiem ze bylo kilka prototypow i moze to nie '' syrena sport'' a inna . To nie moje mity tylko media w tv podaly jak rowniez na jakims portalu byl caly artykul i podano ze wlasnie renault skopiowal w tamtych latach polski samochod. Moze poszukaj i poczytaj bo wiedze tez czerpie z czytania . A o tej naszej typowej produkowanej ''syrenie'' juz dawno mowiono ze jest skopiowana z Porsche 911 lub odwrotnie i to zadna tajemnica ani zmyslony mit tylko fakty. Powaznie ! znajdz chyba na wp.pl artykul o naszych prototypach z lat 70 i poczytaj ,,, jeden artykul byl chyba 3 dni temu.

        • 2 3

        • Nic z tych rzeczy. (2)

          W mediach jest mowa właśnie o Syrenie Sport, której replikę rzeczywiście ktoś teraz buduje. Nie jest ona w żadnym punkcie podobna do żadnego Porsche z tamtych lat, ani 356, ani 911. Obydwa Porsche miały sylwetkę typu fastback, coś jak mocno spłaszczony Volkswagen "Garbus", podobnie do VW miały silniki z tyłu. A co za tym idzie z przodu nie miały wielkiego wlotu powietrza, który Syrena Sport i owszem posiada - utrzymany nieco w stylu angielskiego Austina Healey'a. Ponadto Syrena Sport ma tylną część nadwozia uformowaną z wyraźnie odstającym bagażnikiem, podczas gdy Porsche miały pokrywy silnika tworzące jedną linię z tylnymi szybami. Żadnych innych sportowych Syren nie było.

          Renault jest często oskarżany o skopiowanie w modelu R16 prototypu Syreny 110, co jest o tyle idiotyczne, że Renault 16 wszedł do produkcji SERYJNEJ wtedy, kiedy Syrena Sport stawała się dopiero prototypem. Więc jeśli już ktoś od kogoś kopiował - co nie jest prawdopodobne - to na pewno nie Renault od Polaków.

          W latach 70-ych powstało kilka prototypów opartych na technice FIAT-a i Polskiego Fiata 125P - nie miały one żadnego praktycznego znaczenia i nie były przewidziane do produkcji.

          • 4 0

          • Zoppoter - czyli sopocianin z niemiecka, co daje do myślenia o osobie z nickiem (1)

            Ale pomijając jego antyympatie polskie - Syrena Sport powstała w jednym egzemplarzu. Zniszczenie prototypu (czego się normalnie nie robi, prototypy na całym świecie stoją w muzeach lub instytutach które je zbudowały) nastąpiło na WYRAŹNE POLECENIE EDWARDA GIERKA. "Tego Gierka" którego tak niektórzy chołubią, choć człowiek ten zniszczył polską elektronikę, zakazując budować komputer Karpińskiego a utrzymując linie produkcyjne dennej ODRY.

            • 0 0

            • Masz absolutną rację.

              A właściciele Ludowych Wozów zwanych z niemiecka Volkswagenami, to zakamuflowana opcja niemiecka. To daje do myślenia o tych osobach. Piąta kolumna jak nic.

              • 1 0

    • ''zoopppoter'' to napisz do wp.pl i tv ze wiesz lepiej od fachowcow . (12)

      bo ktos sie myli.

      • 0 2

      • Po co? (11)

        To są media komercyjne. Oni napiszą każdą bzdurę, nie sprawdzając jej wiarygodności, ważne, żeby była zgodna z oczekiwaniami czytelnika. A polski czytelnik - taki, który nie zna temat - bardo chce wierzyć w genialnośc i pionierską rolę polskich konstrukcji, w zabranianie wszystkiego przez Moskwę i w kradzieże projektów przez Zachód. Więc piszą to, w co ludzie chcą wierzyć.

        Nie ma co im pisać sprostowań, bo ich publikacja nie przyniesie im korzyści. Ostatnio na interia.pl ukazało się kilka rzetelnych informacji i płynących z nich wniosków na temat polskiej motoryzacji, to internauci w komentarzach mało nie zjedli redaktora na surowo. Z przyczyn, o których wspomniałem: ludzie chcą w coś wierzyć robią sobie z tego religię więc spora część mediów radośnie im przytakuje, bo w końcu z tego zyje...

        • 5 0

        • ''zooppoter'' to albo wiesz cos albo nie ! bo jak piszesz ''po co'' to tez jestes zwolennikiem ze to teorie spiskowe (10)

          tam licza sie fakty a nie twoje forumowe wpisy. Skoro masz twarde dowody , fotki , wywiady z konstruktorami itd to mozesz rowniez podjechac nawet do portalu ''trojmiasto'' i bedzie ciekawy temat ! Powaznie mowie,,,,,jezeli masz wiedze na ten temat bo tak to kazdy sobie moze cos pisac ze cos wie itd . Portale pokazaly prototypy , wywiady i tv tez wiec poki co oni sa wiarygodni. Warto wiele spraw pokazac i opisac jezeli masz wiedze w tym temacie bo wielu np. dziwi bardzo prosty przyklad i tez nie wierza ze np. stara ''dacia'' to byl renault ,,, ot taki przyklad ! wiec skoro masz cos ciekawego to podjedz do portalu i moze zrobia jakis fajny artykul .

          • 0 1

          • Oczywiście, że wiem. (9)

            Od kilkunastu lat siedzę w temacie historii motoryzacji. To o czym piszę jest łatwe do odnalezienia w ogólnodostępnej - ale FACHOWEJ - prasie i portalach zajmujących się historią motoryzacji. Czasami jakiś artykuł znaleźć tez można w prasie motoryzacyjnej, ale niehistorycznej.

            Ani portal wp.pl ani portal trojmiasto.pl to nie są portale o takiej specjalizacji. Natomiast w obydwu juz kilkakrotnie zaistniałem jako ktoś, kto się tym zajmuje. Mozliwe, że da sie te publikacje odnaleźć w wyszukiwarce, nie wiem. Żaden jednak portal nie zamawiał u mnie tekstów dotyczących tego tematu, piszą o nich etatowi dziennikarze tych portali - niekoniecznie znający temat. Bo niekoniecznie rzetelnośc jest ważna, za to ważne jest zaspokojenie "społecznych potrzeb".

            • 4 0

            • moze jednak twoja wiedza ''zooppoter'' z calym szcunkiem jest slabsza od tej dziennikarskiej ! moze ! (7)

              wiem natomiast jedno ze od lat sie walkuje temat '' syrenki i porsche '' , moze chodzi o inny model niz 911 bo porsche mialo tez model z vw dosc cekawy ,,, wiec chyba cos jest na rzeczy skoro nawet fachowcy o tym mowia . Jest nawet w polsce koles ktory wstawil do syrenki silnik z porsche zapewne musial dac wzmocnienia itd ale rowniez kiedys w tv mowil ze zrobil to dlatego iz syrenka jest skopiowana z porsche ,,, nie mowimy o calosci karoseri bo linia calosci jest inna ale przod i reflektory sa podobne . Nawet jezeli nie ma stuprocentowych dowodow i jezeli ktos nawet w czesci oparl projekt na porsche to mysle ze to dobry wzorzec . Tak wiec dyskusje sie tocza latami i beda sie toczyc a jaka jest cala prawda to ani ja nie wiem ani ty tylko bezposredni pierwszy konstruktor syrenki a czy by sie przyznal do skopiowania tez nie wiadomo bo czasy PRL u to byly chore czasy.

              • 0 1

              • Moja wiedza... (6)

                ...opiera się na wiadomościach przekazywanych właśnie przez dziennikarzy - ale specjalistów. Oni z kolei czerpią informacje z archiwów, i od bezpośrednich uczestników tamtych historii. Ponadto czerpię swoją wiedze z oryginalnej prasy i książek specjalistycznych wydawanych w tamtych czasach na bieżąco. Śmiem twierdzić, że moje wiedza w tej dziedzinie jest lepsza od dziennikarza zajmujacego sie "wszystkim i niczym" w popularnym tytule walczącym o liczbe czytelników i reklam.

                W publikacjach specjalistycznych nie ma żadnych toczących się latami dyskusji o tym czy styl Syreny był kopią lub wzorcem do innych kopii. Takie pseudosensacje to tylko w mediach "sensacyjnych" sie publikuje, żeby napędzic sobie czytelników i schlebic ich gustom. Zwłaszcza, że WSZYSTKIE samochody z jakiegoś konkretnego okresu wykazuja pewne podobieństwo do siebie i w razie potrzeby to mozna praktycznie każdego producenta oskarżyć o plagiat dowolnego innego samochodu. Zaleznie od tego, w jaki mit chce uwierzyć czytelnik.

                • 1 0

              • jasne ''zooppoter'' ze bywa roznie ! (5)

                ale jest wiele faktow ktore po latach swiatowi stylisci nawet ujawniaja ,,, a to ze udostepniali plany np. fiata pandy temu i temu itd itd ,,, jest wiele przykladow jak podkreslam ze mimo wiedzy i zaprzeczan po latach sami stylisci opisuje bo im po latach zwyczajnie juz to '' zwisa '' i moga ujawnic albo robia to dla tzw. slawy . W swiecie motoryzacji , prototypow jest wiele ciekawych spraw i im bardziej zawile tym ciekawsze a czy prawdziwe '' diabli wiedza'' ale skoro np. ''pininfarina'' puszcza po latach farbe mimo iz fachowcy zaprzeczali kiedys to komu wierzyc ? ,,, to byly lata takiego troche ''szpiegostwa przemyslowego'' oraz kopiowania wielu rzeczy ot tak bo blok wschodni byl na tyle izolowany ze mogli tu robic co chcieli . Bron i karabiny slynne ruskie AK jest kopiowane ale fachowcy zaprzeczaja na maxa ze to kopia i tak w kolko . Swiat bylby nudny bez zagadek i tajemnic .

                • 0 1

              • Przepraszam Cie bardzo... (4)

                ...ale kojarzenie firm typu Pininfarina, albo Giugiaro z biurem projektowym w nikomu nieznanej fabryczce w kraju za żelazna kurtyną, w której powstał 1 (jeden) egzemplarz jakiegoś nadwozia z żywicy (to nawet nie prototyp!), to swoiste pomylenie pojęć. FSO to była wtedy nic nieznaczaca manufaktura, produkująca śmiesznie małe ilości samochodów, które praktycznie poza Polską nie wystepowały, bo śladowy eksport na Węgry albo do Chin nie miał żadnego znaczenia. FSO produkowała tyle samochodów rocznie, co przeciętna normalna fabryka w ciągu miesiaca...

                • 1 1

              • zle mnie zrozumiales ! (3)

                dalem tylko przyklad ze ktos po latach ''ujawnia '' jakies fakty jako bezposredni uczestnik mimo iz fachowcy wczesniej pisali co innego . '' Pininfarina '' to tylko przyklad ! zwykly przyklad ogolny ! wiem ze nic nie ma wspolnego z FSO z tamtych lat . Chodzilo o to ze wiele dzisiejszych tzw. fachowych artykulow jest obalana ni z tad ni z owad przez ludzi ktorzy wtedy milczeli i cala ta fachowa wiedza i teoria sie nagle rozsypuje bo ktos po latach mowi ze bylo inaczej niz twierdzili wszyscy. A co do naszych prototypow z tamtych lat to osobiscie widzialem kiedys jeden z nich w tzw. Warszawskim palacu kultury bo tam stal jako eksponat i byl calkiem fajny a czy technicznie dobry to nie wiem ale wizualnie jak na lata komuny robil dobre wrazenie wiec samo podejscie nasi konstruktorzy mieli dobre . Robiono u nas rozne dziwolagi jak np. fiat 125 p szescio drzwiowy czy tez polska wersja fiata 132 i 131 mirafiori byla chwilowo montowana w Polsce i chyba ale tego nie wiem fiat 127 byl montowany . Wiem ze to sa takie puperele ale i ciekawostki o ktorych juz nikt nie pamieta i warto te ciekawostki nawet zaslyszane opisywac ot tak sobie . Slynny VW garbus byl dlugo po zakonczeniu produkcji robiony np. w Brazyli jak i chyba tez fiat 131 mirafiori z tym ze pod inna nazwa chyba jakos '' marabela'' ale tego nie pamietam i wiele innych spraw kryje motoryzacja. Renault mial wspanialy samochod bodaj w latach 70 ! sprtowe cacko pod nazwa chyba ''Alpine'' tez zniklo pozniej z rynku . Nowy wartburg byl fajny choc toporny . NSU robilo fajne samochody . Wiec jak masz wiedze to pisz do portalu moze jakas ciekawostke dadza ,,, moze . Pozdrowienia

                • 1 0

              • Portal nie zamawiał u mnie żadnych tekstów.

                Widocznie uważa, że ma wystarczająco dobrych własnych dziennikarzy. Ja nie bede sie napraszac. Juz nie raz uczestniczyłem tu w dyskusjach o historii motoryzacji, byłem tez tu pokazywany jako współorganizator imprez historyczno-motoryzacyjnych w Kuźni Wodnej. Ba, były tu nawet na mnie wściekłe ataki, kiedy obalałem powszechnie przyjęte mity dotyczące rzekomego kopiowania polskich projektów przez zagranicznych producentów. Więc redakcja portalu wie kim jestem, ale nie nawiązywała kontaktu - z czego prosty wniosek, że nie jest zainteresowana współpracą. Ja robie swoje i bez portalu.

                Zresztą ta nasza dyskusja nie ma wielkiego związku z tematem podjętym przez portal: supersamochód Arrinera.

                • 2 0

              • PS ;) (1)

                Alpine to była firma budujaca sportowe wozy oparte na podzespołach Renault, a także budująca sportowe wersje "zwykłych" Renaultów. "Montaż" Fiatów 127, 131 i 132 w FSO to było przykręcenie kilku detali zewnętrznych. Fiat 131 Mirafiori przetrwał dośc długo w Turcji jako Tofas. Marbella to był Seat na licencji Fiata Pandy pierwszej generacji. A NSU przed wprowadzeniem samochodów własnej konstrukcji zaczęło od produkcji licencyjnych Fiatów :)

                A sensacyjne ujawnianie jakichś szokujących tajemnic sprzed lat nie jest znowu takie częste...

                • 2 0

              • osobiscie to bym na miejscu portalu dal ci dojsc do glosu ,,

                o szcegolach juz nie dyskutuje bo juz tymi tematami sie namietnie nie intersuje ,,ot przytaczam z pamieci cos tam, ale powaznie na miejscu portalu bym ci dal dojsc do glosu bo nieraz nawet z '' konstruktywnej klotni'' moze byc fajny material bo jeden wie to , inny cos tam , a inny jeszcze cos i mozna temat zmontowac i sie spierac bo i tak na forum pod tematem by sie zaraz ktos znalazl i rowniez twoje prawdy by obalal ,,, to normalne . Malo jest na portalu wlasnie takich troche niszowych tematow o roznych ciekawostkach bo codzienna papka informacyjna jest nudna a tak mozna by cos poczytac innego . No ale coz to juz od portalu zalezy czy ci udziela glosu .

                • 1 1

            • No właśnie, nawet w Gdańsku

              zaczęły się elektryczne samochody EV, bo inaczej Polska znowu by była zacofana.

              • 0 0

  • Polecam przeanalizowanie (1)

    historii i kursu spółki Veno zeby wyciągnąc wnioski czy ten samochód kiedyś powstanie w ogóle.

    • 7 0

    • Tak. A teraz ma byc jeszcze gorzej z ich akcjami.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Cullinan to luksusowy SUV marki:

 

Najczęściej czytane