- 1 Kredkami w kierowców przy przejściu (97 opinii)
- 2 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (27 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 6 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (29 opinii)
Gdańscy policjanci zatrzymali 18-letniego złodzieja, który ukradł volkswagena passata. Warte 5 tys. zł auto było otwarte, a w środku leżały kluczyki.
- Sprawą zajęli się kryminalni z komendy miejskiej, którzy ustalili, gdzie stoi ukradziony volkswagen, oraz zdobyli informacje dotyczące tożsamości sprawcy tego przestępstwa. W sobotę po południu policjanci pojechali pod wskazany adres, gdzie zauważyli kradziony samochód. Na miejscu kryminalni zauważyli także podejrzanego o kradzież pojazdu mężczyznę, który na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać. Policjanci pobiegli za mężczyzną i bardzo szybko go zatrzymali - opowiada mł. asp. Marek Kobiałko, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Przeszukując zatrzymanego, policjanci znaleźli przy nim kluczyki do passata. Dzięki temu właścicielowi można było zwrócić nie tylko auto, ale też kluczyki. Pozostaje mieć nadzieję, że teraz - mimo niewielkiej wartości auta - będzie ich bardziej pilnował.
Zatrzymany mieszkaniec Gdańska trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Opinie (63) 7 zablokowanych
-
2023-02-07 21:53
Co to znaczy "pomimo niewielkiej wartości" ?
Mam nadzieję, że w przypadku kradziezy własnosci redaktora, policja potraktuje sprawę po macoszemu, z uwagi na niewielką wartość strat. Wy czytacie co piszecie, czy na akord robicie?
- 2 1
-
2023-02-08 19:01
lepiej się nie schylać
bo jeszcze Cię wykorzystają i powiedzą, że to moja wina
- 0 0
-
2023-02-09 01:36
Ggg
To na zlom Powinno jechać a nie po ulicy latać
- 0 0
-
2023-02-09 12:07
Nic nie usprawiedliwia kradzieży, ale wielu ludzi niestety ułatwia złodziejom sprawę. Zostawiają samochód na chodzie i z otwartymi drzwiami przed bramą, noszą smartfony do połowy wystające z tylnej kieszeni... a potem płacz, że ukradli. Proponuję bardziej uważać na swoje rzeczy, bo w tych chorych czasach nie można tak bezgranicznie ufać ludziom.
- 3 0
-
2023-02-09 12:23
Bo to policyjna podpucha była , podstawili otwarty samochód z kluczykami i od razu im się wykrywalność poprawiła .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.