• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uwaga na złodziei aut. Stosują kilka prostych sztuczek

mJ
3 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Złodzieje znają wiele prostych sztuczek na kradzież samochodu. Niestety, to bardzo skuteczne praktyki. Złodzieje znają wiele prostych sztuczek na kradzież samochodu. Niestety, to bardzo skuteczne praktyki.

Sposobów na kradzież auta jest bardzo dużo. Okazuje się, że te z pozoru prymitywne metody są niezwykle skuteczne. Przedstawiamy wam kilka popularnych wśród złodziei patentów.



Czy kiedykolwiek skradziono twój samochód?

Podobno dla dobrego złodzieja nie ma samochodu, którego nie da się ukraść. Powiecie: jak to? Przecież nowoczesne modele od kół po sam dach naszpikowane są technologiami, których zadaniem jest m.in. zabezpieczenie ich przed kradzieżą.

To pozory, bo dziś dobry złodziej to także haker, który idzie z duchem czasu. I tak naprawdę potrzebuje krótkiej chwili, żeby bezinwazyjnie dostać się do bardzo drogiego auta i nim odjechać. Wystarczy skaner, wzmacniacz sygnału i urządzenie, które odbiornik w pojeździe identyfikuje jako kluczyk. I to w zasadzie tyle, samochód znika. Ten sposób nazwano tzw. kradzieżą "na walizkę".

Metod kradzieży samochodu jest jednak zdecydowanie więcej. I z reguły są to niezbyt skomplikowane operacje. Poniżej przedstawiamy wam kilka takich sposobów. O większości z nich w złodziejskiej gwarze mówi się "na farmazona", bo polegają na odwróceniu uwagi wytypowanej ofiary.

Na butelkę



To bardzo popularny, prosty i niestety skuteczny sposób na grabież. Na czym polega? Złodziej zakrada się do zaparkowanego samochodu i wkłada między koło (najczęściej tylne od strony pasażera) a nadkole plastikową butelkę. Następnie bacznie obserwuje auto, aż do powrotu właściciela. I wtedy zaczyna się akcja. Kierowca uruchamia silnik, wyjeżdża z miejsca parkingowego i... słyszy niepokojący dźwięk. Instynktownie wysiada, aby sprawdzić, co się wydarzyło. Na jego nieszczęście pozostawia uruchomiony silnik, co jest wodą na młyn dla rabusia. Kiedy właściciel robi mały obchód wokół auta - w tym momencie za kierownicę wskakuje złodziej i odjeżdża swoim nowym łupem.

Na ulotkę



To kolejna "parkingowa" sztuczka na kradzież auta. Złodziej wybiera zazwyczaj samochody zaparkowane prostopadle przodem. Następnie wkłada za wycieraczkę lub nakleja na tylną szybę ulotkę, która skutecznie ogranicza widoczność przy cofaniu. Scenariusz niemal identyczny, jak w przypadku plastikowej butelki. Gdy tylko kierujący pojazdem wysiądzie, aby usunąć przeszkodę - na jego miejsce wskakuje złodziej i odjeżdża autem.

Na puszkę



Na pewno kojarzycie amerykańskie filmy i sceny odjeżdżającego samochodu młodej pary, do którego przyczepiony jest sznurek z puszkami. Owa "grzechotka" to kolejna metoda rabusiów. Przyczepiają ją do auta potencjalnej ofiary. Już po kilku metrach hałas wywołany przez puszki sprawia, że kierowca zatrzymuje pojazd, aby sprawdzić, co się stało. Wiadomo, co w tym momencie robi złodziej.

Na wskoka



To metoda, w której wykorzystywana jest nieuwaga kierowcy. Wystarczy, że ten wyjdzie na moment z auta, aby otworzyć albo zamknąć bramę wjazdową na posesję, a do uruchomionego auta wskakuje złodziej i odjeżdża. Przestępcy mają również sposób na bramy otwierane z pilota. W takich przypadkach ustawiają przy bramie wabiki w postaci np. kartonu albo worka ze śmieciami. Wykorzystują moment, gdy kierowca wysiada z samochodu, aby usunąć przeszkodę.

Na lawetę



Całkiem niedawno opublikowaliśmy na naszym portalu film z próby zuchwałej kradzieży "na lawetę". Sposób jest banalnie prosty. Na parking podjeżdża autolaweta ze złodziejami, których wygląd czy też sposób działania nie wzbudzają żadnych podejrzeń przechodniów. Rabusie rozstawiają szyny najazdowe, wkręcają "ucho" w zderzak kradzionego pojazdu i perfidnie pakują go na platformę. Po kilku minutach znikają z parkingu. Problem pojawia się w momencie, gdy do swojego auta przedwcześnie np. z zakupów czy siłowni wróci właściciel.
Złodziej auta może pojawić się tak naprawdę wszędzie, w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach, a do tego świetnie odegrać rolę np. potencjalnego nabywcy samochodu, który wystawiliście na sprzedaż, czy autostopowicza, którego postanowiliście podwieźć.

Pamiętajcie, aby zawsze, gdy opuszczacie pojazd - nawet w pozornie błahych sytuacjach - wyłączać silnik i zabierać ze sobą kluczyki. To uchroni was przed powyższymi niebezpieczeństwami.
mJ

Opinie (106) 6 zablokowanych

  • Urżnąć łapy przy samej d*pie.

    • 17 1

  • (3)

    Lata 90 i nastepna dekada to jumaki szaleli. Na lawete nawet na glownym miescie bez zbytniego czajenia wciagali auta.

    • 11 0

    • (1)

      Racja

      W filmie Reich nawet przedstawili taką jedną akcje jak Merca zawijali spod Grand Hotelu chyba, na lawete wlasnie.

      • 3 0

      • Haha, akurat w tym czasie mieliśmy auto na tym parkingu i nie mogliśmy zeń wyjechać, bo Baka z Lindą tyle razy przez szlaban wchodzili. Ale była rozrywka. A auto nasze to był Polonez... tak, na strzeżonym parkingu. W latach '90 moim rodzicom skradziono Poloneza i Malucha, a rodzicom dziewczyny - fiaciora.

        • 0 0

    • A teraz mają różne biznesy

      Ciekawe jakie?

      • 1 0

  • sosen (2)

    a ja tam wyciagam akumulator zdejmuje kola i kierownice

    • 7 1

    • (1)

      A ja zakładam pokrowiec imitujący Poloneza :) I jeszcze kabelek podłączony do "pastucha".

      • 3 0

      • A może zastosować ( jak 30 lat temu) takie stalowe blokady na kierownice. Pamiętacie? Ciekawe, czy współcześni, smartfonowi złodzieje poradziliby sobie z pradawnymi zabezpieczeniami?

        • 2 0

  • Kupi jeden z drugim takie bmw, audi.... itd, pożałuje na AC a potem płacz bo ukradli! (3)

    Jeżeli kogoś stać na droższy samochód, "popularnej" marki i nie wykupuje AC to jest idiotą.

    • 23 5

    • (1)

      Patologią jest to, że wszytko musisz ubezpieczyć od kradzieży.

      • 7 1

      • Patologią jest nieubezpieczanie

        i nie tylko mówię tutaj o samochodach, ale i o domach... a potem lament bo była burza i dachu nie ma... i się zaczyna - niech mi Państwo da - a tak za te kilkaset zł za rok był by święty spokój. To właśnie jest patologia - odbudowa domów za moje pieniądze, ponieważ samorząd lub Państwo nie ma swoich pieniędzy - to są pieniądze podatników. Za skradzione auta też Państwo miało by dawać - właśnie nie - od tego są ubezpieczenia, ponieważ złodzieje byli, są i będą ( dokładnie jak panie lekkich obyczajów) i tego nic nie zmieni. Nie jest mi żal ludzi, którzy nie dbają o swój dorobek i oszczędzają na ubezpieczeniach.

        • 5 1

    • właściciele drogich i nowych samochodów oraz tańszych ale nowych zawsze mają OC i AC.

      • 1 1

  • znowu artykuł sponsorowany przez firmy ubezpieczeniowe?

    • 7 6

  • Wspólna nazwa tych metod to"na głupka"

    • 17 0

  • Metody z poprzedniej epoki

    Z wyjątkiem walizki opisane metody to opowieści z czasów gdy nie bylo GSM i wszechobecnych kamer czytajacych tablice rejestracyjne. Taki wskoczek daleko by dzis nie zajechal.

    • 5 8

  • (2)

    Wystarczy aby sędziowie nabrali szacunku do własności prywatnej dając złodzieją maksymalne wyroki, nie łączyli ich w taki sposób że z kilku wyroków których suma wynosi 15 lat robią sprzęt złodzieją w postaci zajmowanego wyroku do lat np. 7.Trzeba zacząć łączyć wyroki jak w USA bo panowie sędziowie 15 to jest 15 A nie 7.

    • 17 1

    • Prawidłowa pisownia - złodziejom !

      • 4 0

    • komu dając wyroki...?

      • 1 0

  • Na amatorów dobra ukryta blokada zapłonu

    Mi tak starego opla zostawili z wyłamanym zamkiem - ziomuś nie rozkminił, że zapłon zadziała dopiero po włączeniu świateł. Ukradli więc auto sąsiada, urządzili sobie pijacki rajd i porzucili w niewielkim oczku wodnym.
    Na zawodowców rady nie ma, jak mają zlecenie to ukradną tak czy inaczej.

    • 8 0

  • Proszę podać dane (2)

    Ile zostało skradzionych pojazdów na tzn. puszki, butelki, ulotki czy inne badziewie. Pracuję w Policji i 99% samochodów idzie w nocy albo gdzieś z parkingu lub centrum handlowych właśnie na tzw walizke. Oczywiście w skali kraju takie rzeczy pewnie mają miejsce ale ja osobiście nie spotkałem się z taką metodą. Nie w trójmieście. Może i artykuł pomocny ale jak ktoś chcę Ci ukraść pojazd do i tak to zrobi w nocy jak bedziesz spał.

    • 17 0

    • Dokładnie (1)

      Złodzieje wolą na czysto, po cichu. Po co mają się narażać na rozpoznanie albo wpitol skoro mogą wzmocnić sygnał kluczyka i odjechać jak swoim..

      • 6 0

      • No ale chyba nie wszystkie fajne samochody mają bezkluczykowy dostęp do auta. Nie kradnie się tylko nowych, superwypasionych fur.

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywają się trójmiejscy dealerzy BMW?

 

Najczęściej czytane