- 1 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (190 opinii)
- 2 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (154 opinie)
- 3 "Leżący policjant" na... polnej drodze (90 opinii)
- 4 Czytelnik: mały niesmak po zlocie klasyków (74 opinie)
- 5 Sąd: kierowcy muszą wiedzieć o mandacie (302 opinie)
- 6 Kolejne drogi w Gdyni do naprawy po zimie (73 opinie)
Volkswagen e-Golf: 100 km trasy za 10 zł
Całkowicie elektryczny VW e-Golf
O hybrydowym Volkswagenie Golfie GTE już pisaliśmy. Pora zatem wziąć pod lupę niemiecki kompakt zasilany wyłącznie energią elektryczną. Poznajcie Golfa na prąd.
Cisza, niewyobrażalna cisza - to pierwsze, o czym pomyślicie po przejechaniu kilku kilometrów cichobieżnym e-Golfem. Rusza żwawo, dynamicznie, a sama jazda to czysta przyjemność dla kierowcy. Problem w tym, że tej przyjemności na jednym ładowaniu nie ma zbyt wiele. Niemniej jednak niemiecki "elektryk" to w pełni funkcjonalne auto, które nie odstaje od tradycyjnych kompaktów.
Zasięg - według niemieckiego producenta - wynosi nawet 190 km. Tę informację można jednak włożyć między bajki, bo przecież to wynik testów przeprowadzonych w warunkach laboratoryjnych, przy minimalnym obciążeniu baterii i bardzo ekonomicznej jeździe. Realny zasięg - przy stosunkowo oszczędnym użytkowaniu e-Golfa - to około 100-110 km.
Jeżeli macie "cięższą stopę" to jedno jest pewne - auto na prąd nie jest dla was. Samochód więcej czasu spędzi przy gniazdku, na ładowaniu, niż na drodze.
VW e-Golfa zasila bateria litowo-jonowa wbudowana w stabilizującą ramę w podłodze, pod siedzeniami i tunelem środkowym. Waży 318 kg. Montaż baterii nieco odchudził powierzchnię bagażnika - z 380 do 341 litrów. Bateria o pojemności 24,2 kWh składa się w sumie z 264 ogniw, połączonych w 27 modułów.
Volkswagen daje 8 lat gwarancji na baterię - w tym czasie nie powinno stać się z nią nic złego.
Pełne naładowanie baterii e-Golfa przy wykorzystaniu tradycyjnego gniazda 230 V (moc 2,3 kW) trwa aż 13 godzin. Inwestując w przydomowy terminal ładujący Wallbox skrócimy czas ładowania do 8 godzin (moc 3,6 kW). Pojazd jest również przystosowany do szybkiego ładowania prądem stałym (Combined Charging System) z mocą aż 40 kW (naładowanie 80 proc. baterii trwa zaledwie 30 minut).
Auto ładuje się przy pomocy kabla z wtyczką typu 2 - Mennekes. Samo ładowanie jest już dziecinnie proste, tak naprawdę wystarczy podłączyć kabel do gniazda.
Czytaj także: Gdzie w Trójmieście "zatankujesz" auto na prąd
Niemiecki kompakt został wyposażony w silnik elektryczny o mocy 115 KM (85 kW), który współpracuje z 1-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Silnik - jak już wspomniałem - pozwala na całkiem dynamiczną jazdę. Auto przyspiesza od 0 do 60 km/h w 4,2 sekundy, a "setkę" na zegarze osiąga w 10,4 sek. Prędkość maksymalna wynosi 145 km/h (w trybie ekonomicznym nie pojedziemy szybciej niż 120 km/h). Zaznaczmy jednak, że podróżowanie z prędkością przekraczającą 100 km/h drastycznie ogranicza zasięg pojazdu.
Kierowca do dyspozycji ma trzy tryby jazdy: normalny, ekonomiczny i ekonomiczny plus. Przy dwóch ostatnich trybach odczujemy słabsze osiągi i niższy komfort podróżowania, ale coś za coś. Według producenta średnie zużycie energii e-Golfa wynosi 12,7 kWh/100 km. Nasz wynik - przy normalnej jeździe - wyniósł około 18 kWh/100 km. A to w przeliczeniu na złotówki oznacza, że każde 100 przejechanych kilometrów będzie nas kosztowało około 11 zł (przy założeniu, że średnia cena 1 kWh to 60 gr). I to chyba największy plus VW e-Golfa.
Z całą pewnością wiele osób widząc na drodze e-Golfa nie będzie potrafiło odróżnić nadwozia elektrycznego kompaktu od klasycznego, benzynowego Golfa. Nie ma się czemu dziwić, bo tak naprawdę różnice są nieznaczne. Golf na prąd został wyposażony m.in. w specjalne felgi oraz opony zmniejszające opory toczenia. Nieco przestylizowano przedni zderzak, a w wyglądzie "elektryka" pojawiło się kilka niebieskich wstawek, np. poprzeczna listwa osłony chłodnicy. Nowością są również diodowe reflektory, przez które również przechodzi wspomniana listwa, oraz światła dzienne w kształcie litery "C".
Czytaj także: Auta elektryczne - bierzmy przykład z innych
Summa summarum, e-Golf to z pewnością wciąż melodia przyszłości. I choć autem podróżuje się naprawdę bardzo przyjemnie, cicho i bezszelestnie, a sam samochód może pochwalić się bardzo dobrymi osiągami - to na tym etapie pojawia się sporo wątpliwości. To przede wszystkim długie i częste ładowania, krótki zasięg i... bardzo wysoka cena. E-Golf kosztuje 157 190 zł.
Elektryczny Golf to idealne rozwiązanie dla osób mieszkających w domu poza miastem, które codziennie pokonują po kilkadziesiąt kilometrów. W przypadku dalszych wyjazdów warto pomyśleć o pojeździe napędzanym paliwem płynnym.
Miejsca
Opinie (141) 5 zablokowanych
-
2016-04-27 11:24
Co, bojamy się elektryków? (1)
- 4 2
-
2016-04-27 12:35
melexów i stoczniowych bułgarów, nie
- 0 0
-
2016-04-27 11:45
dziś takie auta to ciekawostka
fajnie, że powoli pojawiają się na drogach. dziś jeszcze nieopłacalne i sensowne tylko w mieście (o ile samochód w mieście jest sensowny - na pewno nie na co dzień).
Za 20-30 lat pewnie duży procent nowych aut będzie elektrycznych.- 5 1
-
2016-04-27 11:54
To jest samochód dla ludzi mieszkającym w mieście i jeżdzących w mieście a nie po za miastem.
- 4 0
-
2016-04-27 11:56
Nie no znowu golf, już pawie puszczam
Wszystko i na temat:
"długie i częste ładowania, krótki zasięg i... bardzo wysoka cena"- 4 0
-
2016-04-27 12:18
Ja wam powiem jak będzie (3)
Za kilka lat takie samochody mogą stać się nawet zupełnie popularne na zachodzie (nie wróżę tu sukcesów akurat temu miernemu Golfowi, ale są lepsze produkty). A jak tam się staną popularne, to po kilkunastu latach będą popularne u nas, jak zaleją nasz rynek wtórny.
- 7 0
-
2016-04-27 13:39
Oczywiście po niepalącym lekarzu (2)
który tylko raz w tygodniu wyjeżdżał nim z garażu i płakał, jak sprzedawał.
- 1 0
-
2016-04-27 13:42
(1)
Ryczał jak bóbr :)
- 0 0
-
2016-04-27 15:17
a potem gonił handlarza do samej granicy, bo się rozmyślił
A celnicy bili brawo
- 1 0
-
2016-04-27 12:33
to tylko golf
i dalej pozostanie golfem, autem którym jara sie cała polska wieś. nic specjalnego
- 6 1
-
2016-04-27 12:39
Ten koszt to na serio? (2)
Mam starego forda z tdci. Jak na diesla pali dośc dużo... A wychodzi mi koszt około 1.15zł na kilometr z uwzględnieniem wszystkiego! (nie tylko paliwa, ale też napraw, ubezpieczeń itd. Jedyne czego nie wliczam to ceny zakupu)... No więc gdzie tu oszczędność z elektryka? Do tego tankowanie trwa 5 minut a nie godzinami i robie to co 2-3 tygodnie a nie co 2-3 dni.
- 2 1
-
2016-04-27 20:20
czyli jak rocznie pokonujesz 15 tys. kilometrów
to kosztuje cię to 17250zł? zastanów się, czy nie lepiej podróżować taksówkami
- 0 0
-
2016-04-28 11:36
Skoro 1 km w twoim dieslu kosztuje cię 1,15 zł, a koszt jazdy elektrykiem to 10 zł za 100 km (czyli 0,10 zł za 1 km), to nie widzisz różnicy w kosztach?
- 0 0
-
2016-04-27 12:41
ciekawe jak będą wyglądały poniemieckie 20 letenie e-Golfy po wiestuningu ? (1)
eGolf 2016, nówka, 300km przebiegu od nowości, 4 właściciel w PL, nie palone, sportowy wydech, ospojlerowanie od polo, wymieniona skrzynia na ręczną od passatino, komplet kluczyków
gratis choinka zapachowa i pendrvie z mp3 do wyboru dzwięk 1.9 tdi, albo w12 w gazie
za dodatkową opłatą montaż haka + przyczepka na dodatkowe akumulatory ze szrotu- 5 1
-
2016-04-27 16:30
będą bez baterii. bateria pada po 8 latach ;)
- 0 0
-
2016-04-27 12:52
trasa (1)
Czyli do warszawy będę jechał 2 godziny dłużej pod warunkiem że znajdę przynajmniej 3 punkty szybkiego ładowania co 100 kilometrów
- 2 0
-
2016-04-27 15:03
Czyli 3 dni
zamiast 3 godzin
- 0 0
-
2016-04-27 14:57
Megane dci pali w trasie 3,5 litra ON, czyli poniżej 15 zł/100 km
Jak w temacie.
Gdzie z tym golfem do ludzi, i ta powalająca cena.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.