Volvo nie zwalnia tempa i wciąż sukcesywnie odświeża swoje modele, okraszając je niezwykle atrakcyjną stylistyką. Tym najmłodszym przedstawicielem szwedzkiej marki jest Volvo S60, które właśnie zadebiutowało w Trójmieście. Poznajcie trzecią generację popularnego na polskich drogach sedana klasy średniej. Jego cennik otwiera kwota 165 tys. zł.
Historia Volvo S60 sięga roku 2000 i światowego debiutu premierowej generacji. Konserwatywni Szwedzi raczej nie przepadają za zmianami, dlatego też dwie pierwsze generacje tego modelu produkowane były łącznie przez 18 lat. Teraz przyszedł czas na następcę, i to jakiego.
Nowe S60 zaprojektowali Szwedzi, sfinansowali Chińczycy, a wyprodukowali - co ciekawe - Amerykanie. To model, który zainaugurował działalność zupełnie nowej fabryki Volvo w Stanach Zjednoczonych, nieopodal Charleston w stanie Karolina Południowa. To pierwsza ciekawostka. Druga jest taka, że to pierwsze od wielu lat Volvo, które nie będzie wyposażone w silniki diesla.
Volvo V60 Cross Country: kombi na każdą drogę
Volvo S60 wygląda niemal identycznie jak większe S90. Różnice można dostrzec w pasie tylnym.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Pod maską demonstracyjnego egzemplarza pracuje 250-konny silnik T5 (350 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Żwawa jednostka współpracuje z 8-biegową automatyczną skrzynią Geartronic, a moment obrotowy przekazywany jest na przednią oś. Sprint do "setki" wynosi 6,4 s., natomiast prędkość maksymalna to 240 km/h.
Silnik T5 oferuje naprawdę dobre osiągi, ale za to jest dość paliwożerny. W mieście trzeba liczyć się ze średnim spalaniem w granicach 12 litrów paliwa na 100 km. Przy jeździe autostradowej spokojnie można zejść poniżej 10 litrów. Wpływ na wysokie spalanie ma oczywiście masa pojazdu. Sedan waży ponad 1700 kg. Sporo.
To, na co zwróciłem szczególną uwagę podczas prowadzenia S60, to czuły układ kierowniczy i twarde zawieszenie. Wiadomo, na co nastawiony jest wariant R-Design - na dawanie frajdy z jazdy, ale auto jest wręcz przesadnie posłuszne. Nie stanowi to dużego problemu, ale trzeba się do tego przyzwyczaić.
Trójmiejska premiera Volvo V60
S60 względem swojego poprzednika urosło o 13 cm.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Trzecia generacja S60 względem swojego poprzednika urosła. Jest o 13 cm dłuższa (4760 mm długości) a rozstaw osi został wydłużony o 16 cm (2870 mm). Powiększono również bagażnik, który ma teraz o 50 litrów więcej niż poprzednie S60 i jest w stanie pomieścić 442 litry. Na tle konkurencji nie jest to może oszałamiający wynik, ale za to szwedzki sedan może się pochwalić bardzo komfortowym, niskim progiem załadunku.
Co ciekawe, model S60 jest o ponad 20 cm krótszy od S90, ale jakoś specjalnie tej różnicy we wnętrzu mniejszego sedana nie czuć. W drugim rzędzie udało się wygospodarować naprawdę dużo wolnej przestrzeni na kolana i głowy pasażerów. Roślejsze osoby na pewno nie będą narzekać na brak komfortu podczas podróży.
Trójmiejskie salony samochodowe
Charakterystyczne światła z przewróconą literą T. Szwedzi nazwali ten motyw młotem Thora.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
S60 to brat S90. Oba auta - pomijając rozmiary - prezentują się niemal identycznie. Pewne różnice można dostrzec w pasie tylnym. To przede wszystkim miejsce na tablicę rejestracyjną - w S90 miejsce na "blachę" jest w zderzaku, przez co odkryta jest cała klapa bagażnika, natomiast w "60-tce" tablica znajduje się tuż pod napisem "Volvo". To taki wizualny szczegół, który dość wyraźnie wpływa na stylistykę obu modeli. Jak już wspomniałem, S60 to niemal kopia S90, ale uważam, że to mniejsza z limuzyn może się pochwalić zgrabniejszymi proporcjami nadwozia.
Demonstracyjny egzemplarz został "ubrany" w sportowy pakiet R-Design. Dzięki wielkim, 20-calowym kołom, dwóm zintegrowanym końcówkom układu wydechowego i specjalnemu wlotowi powietrza, S60 jest zdecydowanie bardziej charakterne.
Zobacz inne testowane modele
Elegancja i minimalizm - tak można opisać wnętrze S60.
fot. Michał Jelionek / Trojmiasto.pl
Wspomniany wcześniej sportowy charakter czuć także w kabinie S60. Wszystko za sprawą bardzo dobrze trzymających foteli i niskiej pozycji za kierownicą. Jeśli jednak miałbym się do czegoś przyczepić, to byłaby to kolorystyka wnętrza. Jest trochę zbyt smutna. Przydałoby się ciemne kolory przełamać czymś kontrastowym.
Pisząc o modelu Volvo nie mogę nie wspomnieć o nagłośnieniu Harman/Kardon, które brzmi rewelacyjnie. Demonstracyjny egzemplarz doposażono w system audio High Performance Sound.
Odmłodzony Mercedes-Benz Klasy C
Warto dodać, że trwają przygotowania do regat Gdynia Volvo Sailing Days. W kilku lokalizacjach Gdyni stanęły ekspozycje z nowymi modelami Volvo. Nowe S60 można zobaczyć na skwerze Kościuszki


Samochodu użyczył trójmiejski przedstawiciel marki Volvo, firma Drywa.