- 1 Mała uliczka, duży problem (244 opinie)
- 2 Alkoholowa mapa Polski (20 opinii)
- 3 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (323 opinie)
- 4 Ktoś "przeparkował" wrak... bez kół (121 opinii)
- 5 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (41 opinii)
- 6 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (70 opinii)
Więcej wypadków przez "lekkie" motocykle?
Od sierpnia 2014 roku posiadacze prawa jazdy kategorii B mogą bez dodatkowych uprawnień poruszać się "lekkimi" motocyklami, czyli takimi o pojemności do 125 ccm. Czy pojawienie się na drogach motocyklistów bez szkoleń i egzaminów wpłynęło na zwiększenie liczby wypadków drogowych z udziałem jednośladów? Ku zdziwieniu wielu, odpowiedź brzmi: nie.
Po wprowadzeniu w życie nowych przepisów zdania były mocno podzielone. Przeciwnicy obawiali się, że brak szkoleń i egzaminów dla nowych motocyklistów wyraźnie wpłynie na liczbę drogowych zdarzeń. Tak się jednak nie stało.
Od sierpnia 2014 roku w Trójmieście zarejestrowano 1065 motocykli o pojemności nieprzekraczającej 125 ccm. Najwięcej chętnych odnotowano w gdańskim wydziale komunikacji, do którego zgłosiło się 611 kierowców. W Gdyni zarejestrowano 423 "lekkich" motocykli, a w Sopocie tylko 31.
W ostatnich czterech latach na Pomorzu liczba zdarzeń drogowych z udziałem motocyklistów utrzymywała się na podobnym poziomie (2012 - 418 zdarzeń, 2013 - 420, 2014 - 419, 2015 - 431).
Co prawda w ubiegłym roku policjanci odnotowali niewielki wzrost liczby incydentów z udziałem jednośladów (431 zdarzeń, 167 z winy motocyklistów), ale nie wynikało to z pojawienia się na drogach motocyklistów posiadających jedynie prawo jazdy kategorii B.
Od momentu obowiązywania nowych przepisów na pomorskich drogach doszło do zaledwie trzech zdarzeń z udziałem "lekkich" motocykli. Zaznaczmy, że to dwa wypadki i jedna kolizja, których sprawcami nie byli kierowcy jednośladów o pojemności do 125 ccm. Wszystkie z nich wydarzyły się w 2015 roku.
Czytaj także: Z prawem jazdy kat. B poprowadzisz również motocykl
Kilka dni przed wprowadzeniem nowych przepisów sprawdziliśmy dostępność motocykli do 125 ccm. Sklepowe "półki" świeciły pustkami
Opinie (89) 1 zablokowana
-
2016-01-22 21:44
Motocykle o pojemności 125 cm to nie zabawki (17)
Zajmujemy się szkoleniem motocyklistów od wielu lat i wierzcie mi 100 km/h na 125 tce czy motocyklu o pojemności 600 cm to nadal 100 km/h i wywrotka boli tak samo. Oczywiście motocykl o mniejszej wadze, mocy i prędkości maksymalnej wybacza wiele błędów, przez co utrwala stereotyp , że wcale nie jest niebezpieczny...niestety mylicie się, prawa fizyki póki co się nie zmieniły, a technika jazdy motocyklem i zagadnienia z nią związane są o wiele bardziej skomplikowane niż większości się wydaje. Niestety w większości szkół jazdy też was tego nie nauczą, ponieważ moi "koledzy " po fachu nie grzeszą wiedzą na ten temat. Oczywiście , może być tak , że ktoś sobie kupi 125 tkę będzie jeździł i jakoś będzie mu szło, wszystko się zmienia, kiedy nagle użytkownik takiego sprzętu znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, kiedy musi się ratować przed wywrotką, zderzeniem , wypadnięciem z zakrętu itp. wtedy wychodzą braki w wyszkoleniu, wiedzy zarówno teoretycznej i praktycznej .Temat rzeka i z pewnością ilość wypadków z udziałem użytkowników 125 tek będzie rosła niestety, choć z drugiej strony cieszyć może popularyzacja motocykli jako środka transportu, większa ilość maszyn tego typu na drodze to niestety więcej wypadków, ale też rosnąca świadomość kierowców aut, a to z kolei z czasem może przynieść skutek w postaci zmniejszenia ich liczby. Moim zdaniem optymalnie byłoby , gdyby każdy użytkownik 125 przeszedł chociaż podstawowe szkolenie z techniki jazdy, bez żadnych egzaminów, ale dla własnego bezpieczeństwa, 3-4 godziny teorii , o podstawach fizyki ruchu motocykla, o technikach hamowania, pokonywaniu zakrętów, sytuacjach niebezpiecznych itp i kilka godzin jazdy pod okiem doświadczonego instruktora i już byłoby bezpieczniej.
Pozdrawiam wszystkich oczekujących sezonu;)
Tomek z WSZJ- 29 14
-
2017-04-25 13:03
Tak jest w UK
Trzeba przejść CBT - podstawowy obowiązkowy kurs i można jechać (nawet mając tylko prawo jazdy wyrobione do nauki bez zdanego egzaminu wiec jeszcze łatwiej niż w PL). Ale ludzie w UK dużo bardziej są świadomi motocyklistów.
- 0 0
-
2016-01-25 07:55
Tyle napisałeś, że aż nie chce się czytać
- 0 0
-
2016-01-24 18:32
Kursy dokształcające to sciema
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Wszystkie pseudo szkolenia to tylko wyciagniecie kasy. Tak samo jak że zdobyciem świadectwa kwalifikacji przez kierowców zawodowych. Byłem na takim szkoleniu i uwazam że w niczym mi nie pomogło. Wykładowca kompletnie nieprzygotowany merytorycznie wykładał techniki i zasady jazdy kierowcom "czytaj starym wygom", którzy zaginali go na każdym kroku pytaniami z życia wziętymi na które nie potrafił odpowiadać. Tak samo jest z kierowcami jednosladów. Uważam że takie szkolenia to tylko wyciagniecie kasy bo metodologia nauczania na takich kursach sprowadza się tylko do kręcenia ósemek na placu manewrowym przy prędkości 1 km/h ze szczególnym naciskiem aby nie dotknąć nogą o podłoże. Przy czym za taki kurs trzeba zapłacić że 300 pln aby interes się kręcił.
- 1 1
-
2016-01-24 13:59
Mnie najbardziej irytują naklejki - patrz w lusterka, motocykle są wszędzie.
Jeżeli jadę przepisowo, to nie będą oglądał się w tył, czy ktoś mnie w sposób niebezpieczny i z nadmierną prędkością wyprzedza.
Naklejajcie sobie może motocykle na tory, jeżeli chodzi wam o adrenalinę i prędkość.- 2 1
-
2016-01-22 22:14
(4)
Pewnie masz dużo racji w tym co powiedziałeś, jednak są i przeciwne opinie. Pojedź sobie do Azji, gdzie WSZYSCY... począwszy od dziewczynki idącej do pierwszej klasy "podstawówki" a skończywszy na starszych paniach - wszyscy jezdza na motocyklach klasy 125 i wszysko się ładnie buja. Wystarczy trochę oleju w głowie i brak polskiej ułańskiej fantazji, aby bezpiecznie poruszać się po naszych ulicach.
Także tu raczej zamiast namawiania do przechodzenia dodatkowych kursów, proponowałbym schować swoje kompleksy małego penisa i po prostu jeździc przepisowo oraz bez głupiej brawury i wszyscy będą zadowoleni.
Pozdrawiam. :)- 19 2
-
2016-01-23 11:33
(2)
Znasz statystyki wypadków w tej Azji? Ktoś je tam w ogóle prowadzi?
- 1 2
-
2016-01-24 13:57
Ostatni pokazywali jedną statystykę z Azji (Chiny). Na małe miasteczko zeszła potężna lawina błotna. Zero zabitych i rannych :D
- 1 0
-
2016-01-23 11:48
tak
np. Indie 120.000 zgonow na drodze ( polowa to piesci )
- 2 0
-
2016-01-23 11:40
to poszukaj statystyk wypadkow w azji
zeby zdac sobie sprawe jak zachowuje sie motocykl ( nawet o poj 125 ) na luku drogi trzeba sie tego nauczyc. Jak pisal kolega wyzej, praw fizyki pan nie zmienisz i nie badz pan glab ( to z Dudka , dla mlodszych rocznikowo )
nie stety na poboczach sa drzewa, zabije , okaleczy siebie pol biedy, wypadnie na przeciwny pas ruchu, okaleczy innego.
jeszcze raz, motocykl powyzej 50 cm to nie motorower i tety ze i przy 60 km / h mozna sie zabic sa bzdurne.. Ryzyko wzarasta wraz z predkoscia.- 1 0
-
2016-01-24 10:42
Przecież statystyka się nie załamała od 125.
Prawda jest taka, że mając 125 ma się inne nastawienie niż mając np. 600. I to już wystarczy do utrzymania statystyki w ryzach. Najlepszym kursem tego nie pokonasz. W mieście nie da się jechać np. 160km/h i nazywać tego bezpieczną prędkością, nawet jak jesteś pilotem myśliwca.
- 1 0
-
2016-01-23 06:59
(2)
Motorower 50ccm wyciska bez problemu 60km/h.
Tyle wystarczy aby się zabić albo dożywotnio okaleczyć.
Na rowerze też można ładne kuku sobie zrobić.
Wszystko jest kwestia wyobraźni.- 7 0
-
2016-01-23 11:36
I jest jeszcze jedna kwestia... (1)
60 km/h na motorowerze a 60 km/h na porządnym motorze to zupełnie inna bajka, podobnie jak 105 km/h maluchem i dużym samochodem. Inna klasa zawieszenia, hamulców, wszystkiego.
Twierdzę, że te małe, prymitywne chińskie bzyki mogą być potencjalnie bardziej niebezpieczne, niż duże motory.- 1 1
-
2016-01-23 23:04
Pod warunkiem że ten duży motor ze świetnym zawieszeniem i hamulcami będzie miał silnik 50 ccm...
- 1 0
-
2016-01-23 15:36
Teoria a praktyka
Statystyki wypadków twierdzą że nic takiego co opisujesz się nie dzieje. Twoja teoria, choć brzmi sensownie, najwyraźniej ma jakiś błąd. Może to jednak za słabe motory i w praktyce trzeba się naprawdę bardzo postarać żeby zrobić sobie krzywdę
- 2 0
-
2016-01-23 12:55
zrobiłem ze swoją żoną takie szkolenie A1.
Bez podchodzenia do egzaminu.
Na pierwszym spotkaniu instruktor zadał pytanie: egzamin czy przeżyć na drodze?
Przeżyć.
Uznajemy to za dobrą inwestycję i polecamy każdemu.
Mieliśmy dobrego instruktora- szkoli także Trójmiejskich policjantów na motocyklach.- 4 1
-
2016-01-23 07:18
(1)
I najlepiej pewnie to szkolenie w twojej szkole jazdy. Komentarz sponsorowany?
- 5 6
-
2016-01-23 11:42
masz jeszcze cos zlosliwego do powiedzenia
koles sensownie wytlumaczyl jak on to widzi a ty zamiast skupic sie na tresci wypisujesz sorry ale glupie insynacje.
- 8 1
-
2016-05-16 13:31
Barton Classic
Ludzie nie są głupi, nie dadzą się przecież motocyklowi zabić. Znam wielu ludzi, którzy jeżdżą 125 i każda z nich zorganizowała sobie szkolenie na własną rękę. Sam przed zakupem Bartona Classic czytałem wiele teorii, a po odebraniu go z salonu poćwiczyłem na dużym placu. Właściwie już po dwóch godzinach człowiek jest w stanie ogarnąć maszynę i ruszyć w trasę. Wiadomo, do wszystkiego trzeba podchodzić z pokorą, więc najlepiej zacząć od mniej uczęszczanych dróg i jeździć z niedużą prędkością, a dopiero później przebijać się między autami przez korki. Powolutku, spokojnie i każdy jest w stanie się nauczyć jeździć.
- 1 0
-
2016-03-26 18:25
To było oczywiste
Wszyscy "eksperci" wieszczący tragedię powinni teraz zlać się rumieńcem. Polacy są wychowani na motocyklach, jeszcze kilkadziesiąt lat temu pomykali nimi młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni. To była bardzo dobra decyzja ustawodawców. Dzięki niej mogłem sprzedać powolny skuter i kupić sobie Bartona N125, który wyciągnie 100 km/h. Czuję się dzięki temu bezpieczniej, bo jadę równo z samochodami, nikt mnie w mieście nie wyprzedza.
- 1 0
-
2016-01-25 09:17
Wiecej wypadkow przez motocykce. Po prostu. Lekkie male duze szybkie wolne ciezkie. Kazde.
- 0 1
-
2016-01-22 18:16
Pamiętam jak ten łysy z policj, Konkolewski lamentował co to będzie, rzęź na drogach. (1)
A tu proszę, nic się właściwie nie dzieje takiego strasznego.
- 64 1
-
2016-01-24 20:10
on jak zwykle majaczy
zawsze wina kierującego
- 2 0
-
2016-01-24 18:16
Polacy to nie banda oszołomów
Polacy to nie banda oszołomów bez instynktu samozachowawczego!!! a tak właśnie wmawiali niby eksperci policyjni, że niby nagle zaczniemy masowo ginąć na drogach, część rządzących i służby represji zwanymi dalej policją wmawiają nam też że nie możemy poruszać się szybciej po drogach, bo nagle zaczniemy się zabijać, a to jedna wielka bzdura i wyciąganie kasy z mandatów !!! zdecydowana większość ludzi zdaje sobie sprawę z zagrożeń i okoliczności w których się porusza i potrafi odpowiednio dostosować prędkość bez przymusowych zakazów i nakazów !!!
- 1 0
-
2016-01-22 15:39
ja z niecierpliwością czekam, na powrót polskiej WSK 125... (11)
takiej w całości wyprodukowanej w naszym Kaczystanie, chciałbym taką w 2T o mocy 15 koni, w cenie max. 6-7 tys. zł. kupuję jeśli tylko się pojawi.
- 44 2
-
2016-01-22 19:57
(5)
w 2t? jesteś nie na czasie, twoja ukochana UE zakazała wynalazku silnika dwusuwowego... i takie pojazdy nie są już rejestrowane...
- 6 0
-
2016-01-24 13:52
Po zakazie dwusuwowych motocykli przyjdzie czas na kolejny zakaz - tylko czterosuwowe pilarki!!!
- 0 0
-
2016-01-23 16:44
a to Unia zafajdana...
ja tak lubię dwusuwy...trzeba będzie się zaopatrzyć w coś w miarę młodego jeszcze, i zarejestrować w takim razie
- 1 0
-
2016-01-23 09:01
Do konca 2017 roku kupisz i zarejestrujesz dwusuwa. Po 2017 zakaz. Poza tym uwazam, ze unia europejska musi zostac zniszczona!
- 9 4
-
2016-01-23 08:55
Nie bedzie mozna kupic nowego dwusuwowego skutera/motocykla.
Jak masz 50 letnia Syrenke to mozesz jezdzic spokojnie
- 0 0
-
2016-01-22 21:01
Poważnie?!
- 0 0
-
2016-01-22 15:51
masz Rometa WSK przecież... (3)
Jest w całości _składana_ w Kaczystanie.
- 7 1
-
2016-01-22 18:14
Produkowana jest przez małych skośnookich ludzików, gdzieś baardzo daleko. (1)
Później na czas transportu, rozkręcają, a u nas polscy "specjaliści" za najniższą krajową, skręcają to do kupy. Silnik do ramy, koła, kierownica, i do salonu. Polski Chińczyk.
- 14 0
-
2016-01-24 13:50
Zaleta jedna - psuje się tak samo jak stare poczciwe Romety i WSK-i. Ten sam czar.
- 1 0
-
2016-01-22 17:36
różnica między 'składana/montowana' a 'produkowana' jest jak z Trójmiasta do Chin ;)
- 10 1
-
2016-01-23 04:59
http://www.junak.com.pl/katalog/motocykle125/
Junak - Polski czy chinszczyzna?- 0 0
-
2016-01-22 15:33
Nareszcie zwyciężył zdrowy rozsądek a obawy były nieuzasadnione (7)
Teraz pora na pasy rowerowe w jezdniach, skrzyżowania róworzędne na uliczkach osiedlowych, deptak na Starowiejskiej w Gdyni, budowę skrzyżowań na Podwalu w Gdańsku
- 37 15
-
2016-01-23 00:33
(3)
Chyba cie pogrzmociło z tymi pasami dla rowerzystów
- 3 7
-
2016-01-23 06:50
(1)
Na chodniku "nie", na ulicy "nie", to gdzie rowerzyści mają jeździć?
- 6 1
-
2016-01-24 13:49
W kosmosie.
- 2 1
-
2016-01-23 15:29
O "lekkich" motocyklistach też tak mówili i nic się nie dzieje
- 4 0
-
2016-01-22 15:35
czekamy na otwarcie dla motocykli bus-pasów w Gdyni (2)
- 12 2
-
2016-01-22 19:55
(1)
w Gdyni? tam króluje "nie da się"
- 5 1
-
2016-01-23 01:57
jak jest ochota to pies kota wyłomota
nie ma że się nie da - kwestia chęci i dobrej woli
- 5 0
-
2016-01-22 15:19
w sezonie jak tylko mogę jeżdżę do pracy na moto (5)
Problem korków znika.
- 67 6
-
2016-01-23 02:01
jestem ciekaw co za miękkie faje minusują (4)
pewnie typy dla których yamaha kojarzy sie z keyboardami, a suzuki z imieniem czarodziejki z mangi... cieplaki....ech!
- 9 5
-
2016-01-23 09:14
akurat yamaha i suzuki mają więcej wspólnego z organkami niż z motocyklami. (2)
Prawdziwe motocykle to zupełnie inne marki. Wybacz ale japońskie motocykle to coś jak skuter z hipermarketu z całym szacunkiem dla ich mocy i rozwiązań konstrukcyjnych.
Mi jak i wielu innym ludziom motocykliści na swych japońskich motocyklach z plastiku i metali używanych do produkcji klamek czy karniszy zupełnie nie kojarzą się ze środowiskiem motocyklistów tylko z Sebixami ścigającymi się na publicznych drogach zamiast na torach i z ich pannami o pięknych imionach typu karina jessiaca czy inna nicola.- 1 13
-
2016-01-23 10:54
po tonie wypowiedzi wnioskuje,ze (1)
chyba nawet nie "siedziales" na motocyklu,nie mowiac juz o jezdzie...,najlepszy moto na poczatek to oczywiscie japoniec...cebula 500 ,ale na pewno nie ogarniasz tematu,na tor poczciwa vtr litrowa,dla amatora do rozbudowy :rodzina GSX-R, ZX-R, YZF-R wiec skosni wymiataja.
- 3 2
-
2016-01-24 13:47
Na tor, buaaaahahaha. Ktoś widział jakiś tor?
- 1 0
-
2016-01-23 11:39
targaj bułgara
- 0 0
-
2016-01-23 10:15
Ktoś poleci lekki motocykl (5)
Dla osoby wysokiej 190cm?
- 0 0
-
2016-01-24 12:36
Suzuki Van Van, sam kupiłem.
- 1 0
-
2016-01-23 16:55
Aprilia RS, oczywiście 2T (1)
taki sobie "słabiutki" 125
- 0 0
-
2016-01-24 09:14
Nie wprowadzaj w błąd
Odblokowany nie łapie się pod ustawę, nie mąć
- 0 0
-
2016-01-23 10:25
Varadero 125
Varadero 125, polecam jeżdżę Kymco ale brałem pod uwagę Viaderko
- 3 0
-
2016-01-23 10:21
Każdy (na siedzenie zakładasz cztery poduszki).
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.