Wiele osób pomimo niepewnej sytuacji epidemiologicznej zdecyduje się tej zimy na wyjazd samochodem w góry. Podpowiadamy, co warto zabrać ze sobą, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
W tym roku ferie zimowe dla województwa pomorskiego przypadają w ostatniej turze - potrwają od 14 do 27 lutego. Z pewnością sporo osób spędzi je za granicą, w górach, szusując na nartach czy snowboardzie. Jeśli wybieracie się na długo wyczekiwany urlop własnym autem - to warto stosownie się przygotować, aby w bezpieczny sposób przewieźć sprzęt, ale i nie dać się zaskoczyć wymagającym warunkom na drodze.
Z pokorą do warunków pogodowych
Wyjazd w góry bywa dla kierowcy niełatwy. Przede wszystkim musi się zmierzyć z zupełnie odmiennymi warunkami drogowymi od tych panujących chociażby w Trójmieście - począwszy od zróżnicowanego ukształtowania terenu, przez zdecydowanie bardziej obfite opady śniegu, oblodzone jezdnie, większe mrozy, skończywszy na silnych podmuchach wiatru. Na domiar złego warunki atmosferyczne w górach zmieniają się dość dynamicznie. Wszystko to sprawia, że sumienne przygotowanie się do wyjazdu to konieczność.
Warto przed samym wyjazdem sprawdzić, jakie aktualnie warunki panują w regionie, do którego się wybieracie. Oczywiście ogumienie zimowe z minimum 4-milimetrowym bieżnikiem to podstawa bezpieczeństwa.
Czytaj także:
Ferie zimowe za granicą? Uniknij mandatów
Spakuj bagażnik z głową
Co zabrać w podróż? Warto w bagażniku wygospodarować miejsce na łańcuchy śnieżne ułatwiające poruszanie się autem po zaśnieżonej lub oblodzonej drodze. Pamiętajmy jednak: gdy nie ma śniegu lub lodu, nie można ich używać. Jeśli jeszcze nigdy nie zakładaliście łańcuchów na koła - przygotujcie się zawczasu. Nie jest to czynność skomplikowana, ale przy pierwszej próbie może być problematyczna.
Czytaj także:
Sezon na łańcuchy. Co warto wiedzieć i jak jeździć?
Zaleca się zabrać w podróż także saperkę i trochę piasku do podsypania pod koła, na wypadek gdybyście utknęli w śniegu. Poza tym warto doposażyć ekwipunek w m.in. odmrażacz do szyb i zamków, zapas zimowego płynu do spryskiwaczy, silikonowy preparat do uszczelek, kable rozruchowe, latarkę czy odblaskowe kamizelki. O skrobaczce i szczotce nawet nie wypada wspominać, to w zasadzie obowiązkowa pozycja.
Sprzęt narciarski - jak go przewozić?
Jeśli przewozicie sprzęt narciarski w kabinie auta - to pamiętajcie o jego solidnym zabezpieczeniu. Sprzęt musi zostać unieruchomiony, w innym przypadku luźno przemieszczające się narty mogą stanowić duże niebezpieczeństwo, gdyby doszło do wypadku czy kolizji. Dlatego najbardziej komfortowe, ale i bezpieczne jest podróżowanie z nartami i deskami snowboardowymi w bagażniku zewnętrznym. Najlepszym rozwiązaniem jest box dachowy (warto pamiętać przed spakowaniem bagażnika dachowego o sprawdzeniu dopuszczalnego obciążenia dachu zgodnie z zaleceniami producenta).
Pamiętajmy także o jeździe z dodatkowym gabarytem na dachu. Jego obecność nie pozostaje bez wpływu na aerodynamikę auta. To szczególnie istotne przy wykonywaniu manewrów wyprzedzania czy wymijania.
Czytaj także:
Jak bezpiecznie przewozić sprzęt narciarski?
Stoki narciarskie w Trójmieście i okolicach