Każdego dnia na naszych ulicach dochodzi do wielu zdarzeń drogowych. Od niegroźnych stłuczek do poważnych wypadków. O tym jak radzić sobie po kolizji i nie tracić czasu podczas procesu likwidacji szkodo oraz czemu warto skorzystać z wiedzy specjalistów w tym zakresie rozmawiamy z Bartłomiejem Szcześniakiem, właścicielem i twórcą Trójmiejskiej Strefy Szkód.
Stłuczki, wypadki to codzienność dla wielu kierowców. Na jakie problemy najczęściej narażeni są kierowcy kiedy dojdzie do takiej sytuacji?
Bartłomiej Szcześniak: - Największym problemem jest brak wiedzy na temat postępowania w takich sytuacjach. Poszkodowani często nie wiedzą, co mają robić. Czy ma się udać do warsztatu samochodowego, kancelarii odszkodowawczej, skąd ma wziąć samochód zastępczy, jak wygląda proces likwidacji szkody, czy jak zrobić zdjęcia dla ubezpieczyciela. Często popełniają przez to błędy i godzą się na jakieś marne ugody, "wstawiają" auto do warsztatu, a okazuje się, że mamy do czynienia ze szkodą całkowitą, wynajmują samochód zastępczy na własną rękę, za który następnie muszą płacić z własnej kieszeni. Jest mnóstwo pułapek, w które można wpaść podczas całego procesu likwidacji szkody. Później bardzo trudno jest to odkręcić.
Skąd pomysł na tego rodzaju biznes? Czy to wynik prywatnych doświadczeń z likwidacją szkód?Jesteśmy w 100 procentach po stronie poszkodowanego i to dla niego staramy się jak najlepiej szkodę zlikwidować.
- Moja kariera rozpoczęła się z serwisie samochodowym przy realizacji napraw blacharsko-lakierniczych. Realizując naprawy uzyskałem styczność ze szkodami komunikacyjnymi. Każda z nich miała coś wyjątkowego. Każda z nich była likwidowana za pomocą innych procedur - czasem oględziny samodzielne, czasem videokonferencja, czasem od razu oględziny rzeczoznawcy. Każda z nich była jednak podobna w jednej kwestii- niosła za sobą szereg problemów do poszkodowanego.
Pracując i widząc swoją niemoc wobec poszkodowanego postanowiłem coś zmienić, by poszkodowany miał w tym procesie wsparcie. Zwykły Kowalski mając wypadek lub kolizję nie ma pojęcia co zrobić, skąd wziąć samochód zastępczy, gdzie zrealizować naprawę, jakie ma prawa są z nią związane, co dalej gdy pojawi się szkoda całkowita? Ile kosztuje go to czasu? Przecież nikt mu nie zapłaci za stracony czas.
W 2014 roku powstała idea Trójmiejska Strefa Szkód. Założony slogan "Wypadek? Kolizja? Z nami to proste". Tak to wygląda po dziś dzień. Tylko z każdą szkodą coraz to sprawniej.
Korzystając z naszych usług klient nie przejmuje się zupełnie kosztami napraw. Nasz klient nigdy nic nie płaci. Oferujemy naprawy bezgotówkowe, bez dopłat.
W takim razie co zyskują potencjalni klienci, jeśli zdecydują się na skorzystanie z usług Trójmiejskiej Strefy Szkód?- Uzyskując kontakt do osoby poszkodowanej jedziemy na spotkanie rozpoznawcze, by określić jego cele i potrzeby. Często czynności tych dokonujemy prosto na miejscu zdarzenia. Po określeniu wspólnego sposobu działania wybieramy kilka lub jeden z naszych bezpłatnych produktów: naprawa pojazdów (firma nie posiada swojego warsztatu, ale zarządza procesem naprawy), holowanie pojazdów (firma posiada swój holownik oraz partnerów z całą ich flotą), kosztorysowanie szkód (firma posiada oprogramowanie m.in. Audatex, Eurotax oraz certyfikowanych rzeczoznawców), dochodzenie roszczeń za uszkodzenie pojazdu (firma na podstawie kosztorysu naprawy lub dobrego opisu pojazdu jest w stanie uzyskać dla poszkodowanego znacznie wyższe odszkodowanie), samochody zastępcze (firma posiada swoje samochody zastępcze oraz partnerów z ich flotami, również marki premium i specjalistyczne), obsługa szkód osobowych (firma weryfikuje zasadność roszczeń, gromadzi dokumentację i przekazuje do odpowiedniej kancelarii prawnej), odkup wraków pojazdów (firma posiada partnerów w zakresie odkupu uszkodzonych pojazdów), odkup szkód (firma jest w stanie odkupić prawo do odszkodowania na wniosek poszkodowanego), obsługa szkód dla warsztatów (firma uzupełnia ofertę głownie mniejszych warsztatów o brakujące produkty m.in. kosztorysowanie, samochody zastępcze).
Tak szeroki wachlarz produktów pozwalający sprostać potrzebom poszkodowanych stworzyliśmy dzięki nieustannemu rozwojowi i współpracy z zaufanymi partnerami. Warto podkreślić, że wszystkie usługi na rzecz poszkodowanego są bezpłatne.
W jaki więc sposób zarabiacie? Klienci zazwyczaj ostrożnie podchodzą do usług oferowanych za darmo.Stale czuwamy nad procesem naprawy pojazdu klienta i nie pozwalamy na żaden przestój. Na każdym etapie jesteśmy też w kontakcie z poszkodowanym i dzięki temu wie on dokładnie, co dzieje się z jego autem.
- Nasza rola odbywa się na zasadzie pośrednictwa i koordynacji całego procesu. Jak wiadomo nasi podwykonawcy realizujący dla nas różnego rodzaju usługi mają podpisane z nami stosowne umowy, które uwzględniają odpowiedni rabat. Dodatkowo kilka usług (wynajem samochodów zastępczych, holowanie pojazdów, usługa "door to door", parking) wykonujemy samodzielnie i zapłata od ubezpieczyciela trafia bezpośrednio do nas.
Wynika z tego, że klient oddaje w wasze ręce cały proces likwidacji i w ten sposób pozbywa się potencjalnych problemów?- Dokładnie tak. Zajmujemy się całym procesem "od A do Z". Zgłaszamy za poszkodowanego szkodę, gdy jest taka potrzeba, to od razy dajemy mu samochód zastępczy, wspólnie określamy cele, jakie poszkodowany ma zamiar osiągnąć. Jeśli dojdzie od sytuacji, że mamy do czynienia z całkowitym wrakiem, to także się nim zajmujemy. Jeśli auto jest w dobrym stanie, to kierujemy je do warsztatu na naprawę bezgotówkową, przy starszych autach doradzamy jak wszystko opisać tak, aby szkoda całkowita była rozliczona najkorzystniej dla klienta. Zawsze dobieramy najlepsze rozwiązania dla poszkodowanego w danej sytuacji.
Chwalicie się, że wszystkie czynności dotyczące likwidacji danej szkody wasz klient może dokonać bez wychodzenia z domu. - I tak właśnie jest. Kontaktując się z klientem umawiamy się na miejscu zdarzenia lub jeśli klient tego sobie życzy w jego miejscu zamieszkania. Po określeniu potrzeb klienta kompletujemy dokumenty a następnie nasi pracownicy zabierają uszkodzone auto spod domu podstawiając w jego miejsce samochód zastępczy. Po naprawie odstawiają samochód klienta po dom i zabierają auto zastępcze. Wszelkie dokumenty przesyłamy za pomocą poczty elektronicznej lub osobiście odbieramy od klienta.
Przy likwidacji szkód, oczywiście poza ceną, zależy nam często na czasie. Chcemy sprawne auto odzyskać jak najszybciej. Czy korzystają z waszych usług możemy zapewnić sobie skrócenie czasu oczekiwania na naprawy?- Chcę jeszcze raz podkreślić, że korzystają z naszych usług klient nie przejmuje się zupełnie kosztami napraw. Nasz klient nigdy nic nie płaci. Oferujemy naprawy bezgotówkowe, bez dopłat. Tak samo wygląda to w przypadku samochodu zastępczego. Oczywiście dzięki skorzystaniu z naszych bezpłatnych usług klient nie traci też czasu. Współpracujemy z siecią warsztatów. Wiemy jak wygląda ich zajętość i minimalizujemy ryzyko "utknięcia" auta w kolejce. Dodatkowo często zdarza się, że klient dokonując napraw i korzystając jednocześnie z samochodu zastępczego musi go oddać jeszcze przed zakończeniem naprawy własnego auta. Nasz samochód zastępczy poszkodowany ma zawsze do momentu odzyskania własnego auta po naprawie, a przy szkodzie całkowitej do uzyskania możliwości zastąpienia uszkodzonego pojazdu nowym.
Jest mnóstwo pułapek, w które można wpaść podczas całego procesu likwidacji szkody. Później bardzo trudno jest to odkręcić.
Stale czuwamy nad procesem naprawy pojazdu klienta i nie pozwalamy na żaden przestój. Na każdym etapie jesteśmy też w kontakcie z poszkodowanym i dzięki temu wie on dokładnie, co dzieje się z jego autem.
Nazwa "Trójmiejska Strefa Szkód" sugeruje, że działacie jedynie na rynku trójmiejskim. Czy obsługujecie też klientów spoza Trójmiasta?-Tak naprawdę obsługujemy klientów z całego województwa pomorskiego. Zdarzają się także, w okresie wakacyjnym, turyści mający kolizje w Trójmieście lub okolicach.
Cały czas szukam firmy podobnej do nas pod względem szerokiego wachlarza produktów. Jak do teraz nie spotkałem się z działalnością podobną do naszej. Funkcjonują na rynku sieci naprawcze. Działają one jednak na zlecenie ubezpieczyciela. W konsekwencji szkoda jest likwidowana zazwyczaj jak najtaniej tak, aby ubezpieczyciel poniósł jak najniższe koszty. My jesteśmy w 100 procentach po stronie poszkodowanego i to dla niego staramy się jak najlepiej szkodę zlikwidować.
Kilkanaście dni temu minęły cztery lata, które dały nam setki uśmiechniętych twarzy naszych klientów. Każdy z nich dostał usługę jakiej w danej chwili potrzebował. Nie stosujemy sztywnych reguł czy schematów. Każda historia jest przecież inna, a my pomagamy dopisać tylko szczęśliwe zakończenie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy