- 1 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (226 opinii)
- 2 Ktoś "przepakował" wrak... bez kół (39 opinii)
- 3 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (60 opinii)
- 4 Plichta przejmie salon Kia w Gdańsku (37 opinii)
- 5 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (399 opinii)
- 6 Może warto ustawiać się w dwóch rzędach? (117 opinii)
Z klasyka na elektryka. Przerabiają Fiata 500 z 1971 roku
Niewiele jest osób na świecie, które decydują się przerobić samochód klasyczny na... auto elektryczne. Jednym z nich jest Jakub Zadrożny z gdańskiej firmy Derwisz, który już niebawem wyjedzie na ulice Trójmiasta pierwszym w naszym kraju Fiatem 500 napędzanym silnikiem elektrycznym.
- Stworzenie tego samochodu nie jest wydarzeniem na skalę Trójmiasta, ale na skalę ogólnopolską. To jest pierwszy - przerobiony według zachodnich standardów - klasyk, którego nie będziemy się wstydzić - tłumaczy Bartosz Gondek, miłośnik klasycznej motoryzacji.
Nie przez przypadek wybór padł właśnie na Fiata 500. Pomijając fakt, że ten kultowy model wzbudza ogromną sympatię wśród kierowców, to jest też świetną bazą do stworzenia samochodu "na prąd".
- Auto niewiele waży i ma całkiem dużą nośność, dzięki czemu stosunkowo ciężkie akumulatory nie będą stanowiły dla niego większego problemu - dodaje.
Więcej na temat aut elektrycznych
Nowym sercem "pięćsetki" będzie silnik elektryczny o mocy 23 kW. To w przeliczeniu ponad 31 KM, a dodajmy, że seryjny silnik dysponuje mocą 21 KM. Do tego dochodzi moment obrotowy na poziomie 68 Nm (w standardowej wersji wynosi 36 Nm).
- To są naprawdę bardzo dobre parametry. Niegdyś tak potężny moment obrotowy nie był możliwy do wyciśnięcia z silnika o pojemności 500 cm sześc. Myślę, że już latem niejeden kierowca dużego samochodu zdziwi się, gdy zobaczy, jak spod świateł startuje 500 - śmieje się Gondek.
Tak naprawdę poza silnikiem nic się nie zmieni.
- Pozostanie nawet manualna skrzynia przekładniowa i sprzęgło. Zachowanie jak największego autentyzmu tego klasyka było jednym z najważniejszych warunków przebudowy. To pozwala także na szybki powrót do oryginalnego napędu - wyjaśnia Jakub Zadrożny z firmy Derwisz.
Bateria będzie ładowana przy użyciu klasycznego gniazdka elektrycznego 230V. Pełne ładowanie będzie trwało od 6 do 8 godzin. Konstruktor szacuje, że auto na w pełni naładowanej baterii, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, przejedzie około 100 km.
- Wszystkie komponenty niezbędne do przebudowy zakupiliśmy w Polsce. Koszt przeróbki, nie wliczając w to ceny zakupu samochodu, wyniesie około 25 tys. zł - dodaje.
Na efekt poczekamy jeszcze kilka tygodni, bo elektryczna 500 prawdopodobnie wyjedzie na trójmiejskie drogi w drugiej połowie kwietnia.
Miejsca
Opinie (76) 4 zablokowane
-
2018-04-28 03:03
Fajnie
Taki żelowy akumulator 100ah waży ok. 33 kg a będzie ich 8. To będzie autko 1 osobowe i DMC będzie osiągnięta :) Ale projekt super! Czekam na filmiki z jazdy.
- 1 0
-
2018-03-15 09:40
pytam się gdzie jest konserwator zabytków i policja??? (6)
- 34 19
-
2018-03-15 11:44
(1)
w Polsce są tak durne przepisy ze nie oplaca sie rejestrowac auta jako klasyk. natomiast do pojazdu na zwyklych blachach konserwator ma g.... do gadania.
- 10 0
-
2018-03-16 12:40
smiem tweirdzic ze ten złom wogole nie jest zarejestrowany
- 0 1
-
2018-03-15 12:59
Nie pisz głupot. Obejrzyj sobie jak wygląda przestrzeganie prawa i jak wątłe jest Państwo. (2)
Polski system urzędniczy z wiekową nienadążającą za przemianami kadrą to dogorywający archaiczny relikt PRL i skończy jak sowieckie bazy wojskowe, czyli się rozpadnie. Zresztą nie tylko w Polsce w całym psełdo zachodnim świecie.
- 3 0
-
2018-03-15 15:20
I co go zastąpi? (1)
- 1 0
-
2018-03-15 17:41
Naturalny porządek czyli anarchia. Wszechświatem rządzi chaos. I to jest naturalne.
Nie ma dobra ani zła jest nihilizm.
- 1 2
-
2018-03-15 10:25
Jeszcze 5 lat i konserwator będzie potrzebny, żeby DPFa wyciąć.
Dopiero jazda się zacznie ;D
- 7 0
-
2018-03-16 09:51
No ale to już w sumie kiedyś było.
Mało kto wie, ale w 1967 roku firma Giannini znana jako rzymski zakład tuningujący Fiaty stworzyła elektryczną wersję poczciwej pięćsetki. Model nazywał się Fiat 500 Giannini Elettrica i mógł rozwinąć prędkość 50km/h i miał deklarowany zasięg 100km. Akumulator miał 160 Ah.
http://giannini.free.fr/sitegiannini/Page_68b.html- 3 0
-
2018-03-15 22:08
A Twój Bartku jeden z pierwszych to był chyba RENAULT FUEGO z jakimś przekombinowanym dieselkiem :-) (1)
dobrze pamiętam?
- 1 0
-
2018-03-16 01:40
Dokładnie Renault 18. Dawne czasy)
- 1 0
-
2018-03-15 22:57
Tyle sie pisze i gada o samochodach elektrycznych
ale dlaczego kompletnie nic o ich cenach? Może napiszą ile kosztuje najtańszy elektryk w salonie? Zakładam ze wiele osób bardzo sie zdziwi.
- 0 0
-
2018-03-15 22:26
Tak samo chory pomysł , jak te elektryczne skutery pseudo retro poustawiane na mieście. Po co to,się pytam, reklama Energii?
- 1 1
-
2018-03-15 10:52
Dobre dla ho****ów, wegan, cyklistów i całej reszty odmieńców. (1)
Prawdziwy facet jeździ V8, albo miał taki silnik chociaż raz w życiu i na pewno nie spróbuje elektryka :)
- 6 6
-
2018-03-15 20:41
Ok
Ty miałeś?
Tak wiem...miales
Pewnie mustang z 69- 0 3
-
2018-03-15 20:06
Były czasy, że moją Alfę tylko u Derwisza naprawiałem.
W ciągu 8 lat z 8 razy u niego stała. Mechanik pierwsza klasa. Jakub wtedy u ojca chyba dopiero się przyuczał.
- 2 0
-
2018-03-15 19:25
A Za kierownicą
jegomość w rurkach i na gołych stopach mokasynki ci*lówki, różowy podkoszulek hello Kitty
- 4 0
-
2018-03-15 18:11
Słabo widzę tę skrzynie biegów.
W maluchu za gnoja miałem 29KM, przeguby to był chleb powszedni. 2 razy ukręciłem połoś w skrzyni. A tu będzie walił moment elektrycznego silnika. Szacunek za odwagę :D
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.