- 1 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (58 opinii)
- 2 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (123 opinie)
- 3 Po co kolejny remont na autostradzie? (81 opinii)
- 4 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (107 opinii)
- 5 Odmalowano żółte linie na rondach (20 opinii)
- 6 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (403 opinie)
Z klasyka na elektryka. Przerabiają Fiata 500 z 1971 roku
Niewiele jest osób na świecie, które decydują się przerobić samochód klasyczny na... auto elektryczne. Jednym z nich jest Jakub Zadrożny z gdańskiej firmy Derwisz, który już niebawem wyjedzie na ulice Trójmiasta pierwszym w naszym kraju Fiatem 500 napędzanym silnikiem elektrycznym.
- Stworzenie tego samochodu nie jest wydarzeniem na skalę Trójmiasta, ale na skalę ogólnopolską. To jest pierwszy - przerobiony według zachodnich standardów - klasyk, którego nie będziemy się wstydzić - tłumaczy Bartosz Gondek, miłośnik klasycznej motoryzacji.
Nie przez przypadek wybór padł właśnie na Fiata 500. Pomijając fakt, że ten kultowy model wzbudza ogromną sympatię wśród kierowców, to jest też świetną bazą do stworzenia samochodu "na prąd".
- Auto niewiele waży i ma całkiem dużą nośność, dzięki czemu stosunkowo ciężkie akumulatory nie będą stanowiły dla niego większego problemu - dodaje.
Więcej na temat aut elektrycznych
Nowym sercem "pięćsetki" będzie silnik elektryczny o mocy 23 kW. To w przeliczeniu ponad 31 KM, a dodajmy, że seryjny silnik dysponuje mocą 21 KM. Do tego dochodzi moment obrotowy na poziomie 68 Nm (w standardowej wersji wynosi 36 Nm).
- To są naprawdę bardzo dobre parametry. Niegdyś tak potężny moment obrotowy nie był możliwy do wyciśnięcia z silnika o pojemności 500 cm sześc. Myślę, że już latem niejeden kierowca dużego samochodu zdziwi się, gdy zobaczy, jak spod świateł startuje 500 - śmieje się Gondek.
Tak naprawdę poza silnikiem nic się nie zmieni.
- Pozostanie nawet manualna skrzynia przekładniowa i sprzęgło. Zachowanie jak największego autentyzmu tego klasyka było jednym z najważniejszych warunków przebudowy. To pozwala także na szybki powrót do oryginalnego napędu - wyjaśnia Jakub Zadrożny z firmy Derwisz.
Bateria będzie ładowana przy użyciu klasycznego gniazdka elektrycznego 230V. Pełne ładowanie będzie trwało od 6 do 8 godzin. Konstruktor szacuje, że auto na w pełni naładowanej baterii, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, przejedzie około 100 km.
- Wszystkie komponenty niezbędne do przebudowy zakupiliśmy w Polsce. Koszt przeróbki, nie wliczając w to ceny zakupu samochodu, wyniesie około 25 tys. zł - dodaje.
Na efekt poczekamy jeszcze kilka tygodni, bo elektryczna 500 prawdopodobnie wyjedzie na trójmiejskie drogi w drugiej połowie kwietnia.
Miejsca
Opinie (76) 4 zablokowane
-
2018-03-15 12:48
Gdzie jest pan (lub pani) konserwator zabytków ja się grzecznie pytam!
Auta elektryczne, wbrew pozorom nie są niczym nowym.
Jeżeli chcą mieć klasyczne auto elektryczne, to niech kupią klasyczne auto elektryczne, a lepiej niech nie przerabiają spalinowego klasyka na elektryka - bo serce mnie od tego boli- 4 7
-
2018-03-15 16:07
Tak naprawdę poza silnikiem nic się nie zmieni.
nic? przecież wszystko się zmieni.- 1 3
-
2018-03-15 16:21
Było se
przerobić Trabanta!
- 0 2
-
2018-03-15 18:11
Słabo widzę tę skrzynie biegów.
W maluchu za gnoja miałem 29KM, przeguby to był chleb powszedni. 2 razy ukręciłem połoś w skrzyni. A tu będzie walił moment elektrycznego silnika. Szacunek za odwagę :D
- 3 2
-
2018-03-15 19:25
A Za kierownicą
jegomość w rurkach i na gołych stopach mokasynki ci*lówki, różowy podkoszulek hello Kitty
- 4 0
-
2018-03-15 20:06
Były czasy, że moją Alfę tylko u Derwisza naprawiałem.
W ciągu 8 lat z 8 razy u niego stała. Mechanik pierwsza klasa. Jakub wtedy u ojca chyba dopiero się przyuczał.
- 2 0
-
2018-03-15 22:08
A Twój Bartku jeden z pierwszych to był chyba RENAULT FUEGO z jakimś przekombinowanym dieselkiem :-) (1)
dobrze pamiętam?
- 1 0
-
2018-03-16 01:40
Dokładnie Renault 18. Dawne czasy)
- 1 0
-
2018-03-15 22:26
Tak samo chory pomysł , jak te elektryczne skutery pseudo retro poustawiane na mieście. Po co to,się pytam, reklama Energii?
- 1 1
-
2018-03-15 22:57
Tyle sie pisze i gada o samochodach elektrycznych
ale dlaczego kompletnie nic o ich cenach? Może napiszą ile kosztuje najtańszy elektryk w salonie? Zakładam ze wiele osób bardzo sie zdziwi.
- 0 0
-
2018-03-16 09:51
No ale to już w sumie kiedyś było.
Mało kto wie, ale w 1967 roku firma Giannini znana jako rzymski zakład tuningujący Fiaty stworzyła elektryczną wersję poczciwej pięćsetki. Model nazywał się Fiat 500 Giannini Elettrica i mógł rozwinąć prędkość 50km/h i miał deklarowany zasięg 100km. Akumulator miał 160 Ah.
http://giannini.free.fr/sitegiannini/Page_68b.html- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.