• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Auta znów na Monciaku. Przez zamknięcie ul. Podjazd

Piotr Weltrowski
6 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Prace drogowe prowadzone pod wiaduktem przy sopockim dworcu sprawiają, że w centrum miasta kierowcy gubią się, szukają objazdu i - w efekcie - dość często wyjeżdżają na ul. Bohaterów Monte Cassino. Wszystko przez to, że nie orientują się, że ul. Kościuszki jest czasowo zamknięta. Po naszej interwencji sopocki ZDiZ obiecał ustawić przy niej dodatkowe znaki oraz specjalną tablicę.



Film pokazujący jedno z aut, które wjechały ostatnio na Monciak. Autor: pani Marzena

Czy kierowcy, którzy wjadą na Monciak po tym, jak zgubią się w tymczasowej organizacji ruchu, powinni być karani?

Od kilku tygodni trwa przebudowa układu drogowego wokół sopockiego dworca - zamknięty jest m.in. przejazd pod wiaduktem ul. Podjazd zobacz na mapie Sopotu, którą kierowcy dojeżdżali z ul. Kościuszki do al. Niepodległości. Chociaż tymczasowa organizacja ruchu obowiązuje już jakiś czas, to jednak teraz, gdy zaczął się sezon, do Sopotu przyjeżdża coraz więcej kierowców z innych części Polski i z zagranicy. To głównie oni mają problem. Choć nie tylko.

- Gdy jechałem ulicą Kościuszki w ubiegłym tygodniu nie widziałem znaku, że przejazd pod wiaduktem jest zamknięty. Skręciłem w Obrońców Westerplatte próbując znaleźć objazd. Podobnie jak kilku innych kierowców. W końcu wszyscy utknęliśmy na ul. Sobieskiego zobacz na mapie Sopotu i musieliśmy cofać, żeby wrócić tą samą drogą. Zapewne jednak niejednemu przeleciała przez głowę myśl, żeby skrócić powrót przecinając Monciak - mówi pan Łukasz z Gdyni.

I faktycznie, kierowców, którzy ostatecznie wjeżdżają na u. Bohaterów Monte Cassino i ruszają nią w górę nie brakuje. We wtorek na Facebooku pojawił się film dokumentujący przejazd jednego z zagubionych kierowców. Sopocka policja potwierdza zresztą, że takich przypadków jest więcej.

- W nocy z wtorku na środę na miejskim monitoringu oficer dyżurny zauważył innego kierowcę, który wjechał na Monciak, a później skręcił w ulicę Sobieskiego. Od razu wysłano tam policjantów, którzy ukarali kierowcę ze Zgierza 500-złotowym mandatem. To już kolejny w tygodniu przypadek gdzie kierowcy - mimo prawidłowego oznakowania - wyjeżdżają na ul. Bohaterów Monte Cassino z ul. Czyżewskiego lub z ul. Sobieskiego - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Zapowiada także, że przedstawiciele policji, którzy w czwartek wezmą udział w spotkaniu sopockiej komisji bezpieczeństwa podniosą kwestię całkowitego wyłączenie ruchu na Monciaku (z wyłączeniem wjazdu służb ratowniczych) poprzez zamontowanie ruchomych słupków.

Urzędnicy raczej na takie rozwiązanie się nie zgodzą. Po naszej interwencji uzyskaliśmy jednak od nich deklarację dotyczącą lepszego oznakowania ul. Kościuszki.

- Znaki informujące o tym, że ul. Podjazd jest zamknięta znajdują się przy ul. Kościuszki, ale kierowcy mają to do siebie, że czasem na znaki nie patrzą, dlatego też ustawimy więcej takich znaków. Myślę, że stanie się to już w czwartek. Dodatkowo zamówimy też tablicę informacyjną, która pojawi się w tym miejscu w przyszłym tygodniu - mówi Wojciech Ogint, zastępca dyrektora sopockiego ZDiZ.

Przebudowa ul. Podjazd potrwać ma do końca maja.

O problemie aut wjeżdżających na ul. Bohaterów Monte Cassino zrobiło się głośno w zeszłym roku, po tym, jak szaleniec przeprowadził rajd przez Monciak i molo i ranił ponad 20 osób.

Opinie (137) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    A ja mam pytanie jak dojechac do dworku Sierakowskich na ul. Czyzewskiego?

    • 3 1

    • A jak nie jesteś mieszkańcem ul.Czyzewskiego to wal sie

      Co Kuzwa nóżki wysiadł? ,czy może do samego wnętrza Dworku chciałby się wjechać. Wam juz wszystko w mozgach się popieprzylo.

      • 3 4

    • Z buta a samochód zostawić w Gdyni Orłowie!!!W Sopocie nie ma szans zaparkować.

      • 3 0

    • Od kościuszki w westerplatte przed biblioteką w prawo

      • 4 0

  • szaleniec pozostał bezkarny (3)

    Zagubionego w obcym mieście ukarano mandatem.

    • 16 3

    • (2)

      Każdy z nas złamał jakiś przepis jadąc do Krakowa,Wrocławia,Warszawy...ale tam gliny bardziej ....myślące.A policja to co?Też łamie przepisy na codzien na ulicach Sopotu.

      • 4 7

      • Taaaak, widać, że nie widziałeś miłych panów policjantów koło Plantów, tylko czekających, kto nie zastosuje się do dziwacznego nakazu skrętu z prostej drogi między kamienice (z litanią wyjątków na białej tablicy pod znakiem wielkości tak z metra kwadratowego) ;)

        • 5 0

      • wystarczy

        umieć czytać znaki...a obce miasto nie jest tłumaczeniem

        • 6 0

  • mandaty

    Walić kierowcom mandaty na potęgę a nie pomagać

    • 5 2

  • (1)

    Hondą można

    • 3 4

    • Suchar. Musiałem popić.

      • 2 1

  • Jak widać na filmiku - po 60 r.ż. prawa jazdy do wnikliwej kontroli! (4)

    powinna odbyć się obowiązkowa weryfikacja uprawnień (również lekarska) skoro ktoś nie rozumie i nie widzi znaków drogowych zakazu ruchu po deptaku! Tacy nie rozumiejący już i przez to nieodpowiedzialni kierowcy są największym zagrożeniem dla innych.

    • 5 4

    • (2)

      Nie. Największym zagrożeniem dla ruchu jest guaniarz po pierwszych 5-10 tys. km, któremu wydaje się, że już umie jeździć i już go nic na drodze nie zaskoczy, więc może jeździć "szybko, ale bezpiecznie".,Na drugim miejscu jest nieco starszy typ, po 10+n tys. km, któremu wydaje się to samo, tylko bardziej.

      • 3 0

      • (1)

        Największym zagrożeniem są debile, wiek nie ma znaczenia.

        • 2 0

        • To prawda. Guaniaż to stan umysłu ;)

          • 0 0

    • Przede wszystkim praw jazdy nie powinni dawać tym, których nie stać na samochód

      czyli tobie. Jeżdzą potem tacy jak ty starymi złomami z niemieckiego demobilu i blokują ruch. Jedynym ich osiągnięciem jest komórka, która potrafią nagrywać i są z niej bardzo dumni.

      • 0 0

  • sie czleczyna zamotal,nawet mu troche wspolczuje co on musial miec za balagan w glowie jak sie tak wszyscy na niego patrzyli i lazili na luzaku po niby drodze .

    • 3 1

  • jakim trzeba być kierowcą,

    jakim trzeba być ślepym, skąd przyjechać aby nie umieć odczytywać znaków drogowych...:(

    • 7 0

  • Panie Wojciechu Ogint

    W Polsce znaki nie działają. W Sopocie na monciaku znaki też nie działają. Można postawić nawet 100 znaków - też nie będą działały. Jaki jest limit ustawienia znaków dla sopockiego ZDiZ, gdy zorientują się, że znaki faktycznie nie działają?

    • 6 2

  • (1)

    i jak zawsze granatowe gestapo 500 zł mandatu zamiast pomocy rzygać się chce najpierw idioci nie oznaczą dobrze tej budowy a potem zdziwko że ludzie się gubią i próbują jakoś wydostać z gąszcza wąskich jednokierunkowych ulic

    • 3 9

    • Racja! Jak ja pojechałem do Sopotu ukraść samochód, to też mnie ukarali, zamiast pomóc i wytłumaczyć, że w Sopocie nie wolno kraść! Skąd ja mam o tym wiedzieć, przecież nie jestem z Sopotu?!

      • 3 0

  • Dziwne. 70% ankietowanych opowiada się za karą lub łągodną karą.

    Dziwne to jest w kontekście oburzenia i żądania kary śmierci jakie wywołała czerwona honda po rajdzie na MC. Dziwne doprawdy. Czy to znaczy że babcia jadąca maluchem, która "zgubiła drogę" może się trochę po monciaku porozbijać? Może przecisnąć się między stolikami kawiarni? To absurd. Przepisy powinny być BEZWZGLĘDNE I JEDNOZNACZNIE RESPEKTOWANE przez WSZYSTKICH - i należy karać i tego parcha z czerwonej hondy i tą przykłądową babcię. Bo zdrowie i życie osób rozjechanych przez hondę i malucha jest tak samo ważne.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Czym jest Autodrom Pomorze?

 

Najczęściej czytane