- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (60 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (69 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (257 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (359 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Tak harmonijnej współpracy między korporacjami nie było od dawna: Volkswagen, producent aut, dzięki którym kolejne pokolenia polskiej młodzieży poznają uroki własnych czterech kółek, oraz Adidas, producent odzieży dla żyjących aktywnie, wypuścili wspólnie limitowaną edycję Golfa VI - GTI Adidas.
Samochód powstanie tylko w ilości 4410 egzemplarzy, a charakteryzować go będzie usportowiony, nadający mu dynamicznego i zadziornego charakteru wygląd nadwozia i wnętrza.
W pojeździe znajdziemy więc sportowe fotele pokryte zaprojektowaną przez Adidasa tapicerką oraz gałkę zmiany biegów przypominającą piłeczkę golfową (przy sześciobiegowej skrzyni DSG). Przyglądając się limitowanemu Golfowi z zewnątrz, trudno nie dostrzec 18-calowych felg aluminiowych, świateł z diodami LED i bi-ksenonowych reflektorów. Wersję Adidas zamówić można w jednym z czterech kolorów: Candy White, Black Uni, Tornado Red i Oryx White Metallic.
Auto ma wzmocnione hamulce, a pod maską jednostkę znaną ze standardowej wersji GTI, a więc 2-litrowy silnik TFSI o mocy 210 KM, który do "setki" przyspiesza w ciągu 6,9 sekundy.
W limitowanej wersji VW nie zabrakło oczywiście najbardziej charakterystycznych elementów konfekcji Adidasa. Zamiast szyb w dolnej części drzwi, które umożliwiałyby podziwianie trzech pasków na ekskluzywnej odzieży wyjściowej właściciela samochodu, paski owe umieszczono nieco bardziej dyskretnie. Na przednich siedzeniach. W ten sposób załatwiono sprawę bez zbytniej ostentacji. Właściciel nadal ma świadomość bliskości kultowego wyróżnika w historii mody sportowej, a nie kłuje on w oczy postronnych obserwatorów.
Na razie VW z trzema paskami dostępny jest jedynie dla bardzo zamożnych miłośników wygodnego i niekrępującego stylu rekreacyjno-sportowego. Nie ma jednak tego złego. Za około dekadę będzie to najmniej tracąca na wartości wersja tego modelu. I ma szansę stać się samochodem prawdziwie pożądanym wśród "ludu", jak nieśmiertelne na naszych drogach Golfy z numerami II i III.
Jakie jeszcze marki mogłyby współpracować? Rolls Royce i Armani? Jeep i Columbia? MAN i producent koszul flanelowych w czarno-czerwoną kratę? Piszcie!
Opinie (116) 6 zablokowanych
-
2010-05-21 18:39
POKAŻ MI SWÓJ DRES, A POWIEM CI CO KRADNIESZ/ A POWIEM CI CZYM JEZDZISZ!
- 0 0
-
2010-05-21 20:55
JAKI SZMELC!!!!!
a wlasciwie SCHMELZ..
- 1 1
-
2010-05-22 00:09
czarny_murzyn_ze_zlotymi_lancuchami
A ja swoim golfem dwójką 1.8 benz na gaz robię wszystkich na światłach jak chce. Na skwerze jestem królem palącej się gumy joł
- 1 2
-
2010-05-22 00:30
piekny tekst
jw
- 0 0
-
2010-05-22 00:53
Golf VI Dress edition...
...tak to powinno sie nazywać;]
- 0 1
-
2010-05-22 08:00
Hm,wracajac do tematu
To auto na zdjeciu to jakies totalne taczki/
- 0 1
-
2010-05-22 08:41
dtera dresy moga jezdzic na golasa!!!!
- 0 0
-
2010-05-22 10:08
Marketing
Większość ciuszków adidasa jest robiona w Chinach co ma związek z ich coraz niższą jakością , ciekawe czy z tym ma się kojarzyć golf .
- 0 0
-
2010-05-22 10:12
Propozycja
Fabia - Puma
- 0 0
-
2010-05-22 11:16
VWMANIA TUŻ TUŻ
Najlepiej kupcie sobie MEGANE LAGUNE śmierdzące PEUGEOTy i inne wynalazki.Te złomy rozpadną sie wam już po 3 no maksimum po 5latach.Albo FIACIKA ;) Jeszcze na raty "0%" ;)
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.