- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (296 opinii)
- 2 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (104 opinie)
- 3 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (199 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 5 Hamowanie przed autem to bandyterka (175 opinii)
- 6 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
Ford Grand C Max. Poukładana nowość
11 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
W sam raz na wakacyjne podróże - Nowy, duży Ford
Przyjęło się uważać, że konkurencją dla nowego Forda Mondeo jest VW Passat, albo Skoda Superb. Okazuje się, że Mondeo ma bardzo groźnego konkurenta we własnej gamie. Pojemny i bardzo poręczny Grand C Max to zagrożenie nie tylko dla króla klasy średniej, ale także dla większości kompaktowych vanów, takich jak choćby Citroen C4 Picasso.
Grand C Max to nowość w gamie Forda. Pierwsze samochody dotarły do dealerów na początku lipca, dlatego nie ma go jeszcze na oficjalnej stronie importera. W tej sytuacji pozostaje osobista wizyta w salonie, którą warto złożyć, ponieważ samochód jest naprawdę interesujący. Nowy C Max i Grand C Max upodobniły się teraz do Mondeo i Fiesty. Oto pierwsze wrażenia po zapoznaniu się z nową konstrukcją Forda.
Najbardziej widoczną nowością w pojeździe jest wielki grill, przypominający Aston Martina. W reflektorach pojawiły się też LED-y, służące do jazdy w dzień. Od normalnego C-Maxa, odmianę "Grand" odróżnia nie tylko większy rozmiar, ale także para odsuwanych drzwi, przez które łatwiej dostać się na tylne siedzenia.
Wewnątrz jest ładniej. Auto zyskało więcej kolorowych ekranów i lepsze materiały. To widać na pierwszy rzut oka. To co najbardziej zaskakuje wewnątrz samochodu, to układ foteli. Z pozoru normalne 5+2 można tu zamienić na wygodną salonkę, składając środkowe siedzisko i tworząc wewnątrz układ sześciu autonomicznych foteli z przejściem. Proste i naprawdę użyteczne.
Użyteczny jest także system Pre Collision Assist, uruchamiający awaryjnie hamulec i system Active Park Assist, który pomaga zaparkować pojazd. Prawdę mówiąc, to w przypadku Grand C MAX-a, wprawny kierowca obchodzi się i bez niego. Pomaga w tym wysoka pozycja kierowcy i prosto cięte krańce nadwozia. Miłośnicy dobrego audio z radością przyjmą niezły sprzęt z dziesięcioma głośnikami firmy Sony i sterowaniem głosowym. Tym bardziej że podczas jazdy nic tu nie trzeszczy.
Wielbicielom gadżetów z pewnością przypadnie zaś do gustu niezwykle realistyczna kamera cofania. Na wyświetlaczu widać nawet spacerujące po chodniku owady. Wewnątrz nie słychać też silnika. Mimo tego, że w testowanej odmianie pracował dwulitrowy turbodiesel o mocy 150 KM, który najlepiej czuł się na niskich obrotach. Zmieniając nisko jedno z sześciu przełożeń manualnej skrzyni można było nabrać podziwu dla elastyczności fordowskiego diesla.
Skoro pojawiło nam się słowo "wysoko", warto wspomnieć, że w nowym fordzie wygodnie będzie osobom o ponadprzeciętnym wzroście. To zdecydowana przewaga tego pojazdu na przykład nad Fordem Mondeo.
Samochód udostępniony do testu przez Ford Store Euro-Car, trójmiejskiego przedstawiciela marki
Salony Forda w Trójmieście
Bawo/Bch
Miejsca
Opinie (16)
-
2015-08-12 21:03
???
C Max to byc może jest wewnętrzną konkurencją ale dla focusa, jeśli chodzi o kategorie mondeo to za konkurencje uznać należy s-maxa i galaxy
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.