- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (65 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (301 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (113 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (201 opinii)
- 5 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (113 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Gdynia: Strażnicy nie odholują auta z al. Zwycięstwa
Czy pozostawiony od niedzieli przy al. Zwycięstwa w Gdyni fiat utrudnia skręt w ul. Wielkopolską i ruch pieszych? Zdaniem gdyńskich strażników miejskich nie, więc do wtorku miał założoną na koła blokadę, a w czwartek rozpoczęło się poszukiwanie jego właściciela.
- Zadzwoniłem, żeby zapytać się, co stanie się z samochodem pozostawionym przy al. Zwycięstwa, na którego koła została założona blokada. Poinformowano mnie, że we wtorek mija czas, gdy straż oczekuje na załatwienie sprawy z kierowcą. Jeśli tak się nie stanie, pojazd miał zostać odholowany - opowiada podczas rozmowy telefonicznej.
Blokada zdjęta i kolejny telefon
Minęły dwa dni. Z samochodu rzeczywiście została zdjęta blokada, ale do czwartku nikt pojazdu nie usunął. Nasz czytelnik postanowił więc ponownie zadzwonić do strażników.
- Chciałem dowiedzieć się, jak postępuje sprawa. Ta sama osoba, z którą rozmawiałem we wtorek, zaczęła egzaminować mnie ze znajomości znaków drogowych i tłumaczyć, że skoro pojazd nie utrudnia ruchu, to nie musi być odholowany. A przecież popołudniami tworzy się tam zator, dodatkowo w kierunku ul. Wielkopolskiej skręca wiele trolejbusów i autobusów - relacjonuje czytelnik.
Słowa strażnika, z którym rozmawiał pan Sławomir, podtrzymują jego przełożeni. Blokada została założona na koła pojazdu, bo nie utrudniał ruchu. Gdy właściciel nie zainteresował się tym faktem, po 48 godzinach została zdjęta - zgodnie z wewnętrznymi przepisami. Mimo to auta nikt nie ruszył.
Strażnicy: nie utrudnia ruchu
- Kierowca popełnił wykroczenie, bowiem w tym miejscu obowiązuje znak "zakaz zatrzymywania się". Podstaw do holowania nie ma, bowiem auto nie utrudnia ani nie powoduje zagrożenia w ruchu. Oceny dokonali na miejscu strażnicy - tłumaczy Dariusz Wiśniewski, komendant straży miejskiej w Gdyni.
Dla podkreślenia wagi swoich słów dodaje, że w sprawie fiata interweniował wyłącznie pan Sławomir. Nie było zgłoszeń od innych kierowców ani przedstawicieli Zarządu Komunikacji Miejskiej. Nie skarżyli się także piesi. Tymczasem na zdjęciach z czwartkowego przedpołudnia widać, że na i tak wąskim chodniku - przepisowego 1,5 metra nie udało się zachować.
Na razie zostało wszczęte postępowanie w sprawie o wykroczenie.
Poszukiwania właściciela rozpoczęte
- W czwartek rozpoczęliśmy też poszukiwania kierowcy w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Być może w piątek będziemy mieli więcej informacji - dodaje.
Nie wiadomo, kiedy samochód zniknie z ulicy.
Podobną bierność wykazali w ostatnich dniach strażnicy miejscy w Gdańsku. Od ponad tygodnia przy Podwalu Przedmiejskim w centrum Gdańska stoi rozbity samochód osobowy i szpeci okolicę. Służby nie mogą zabrać pojazdu, bo stoi poza pasem drogowym, na prywatnej działce.
Miejsca
Opinie (106) 2 zablokowane
-
2016-10-28 15:51
Czytam,ogladąm zdjęcie i oczom nie wierzę !!! (1)
Zgodnie z "Prawem o ruchu drogowym" ,kierowca popełnił minimum dwa wykroczenia ( nie wiem,czy w ciągu tej ulicy nie stoi przypadkiem znak "Całkowity zakaz zatrzymywania się i postoju).Jeśli Straż Miejska twierdzi inaczej , to kpi albo o drogę pyta !!! W Holandii,Niemczech lub Francji nie zostałby na takim "pracowniku" służb kamień na kamieniu. A tu jeszcze jakieś bzdurne wypowiedzi. Rzygać się chce!!!
- 10 1
-
2016-10-28 16:37
a u nas kretyn (w postaci komendanta gdyńskiej SM) wysyła do ministerstwa zapytanie
jak ma rozumieć podstawowe przepisy.
- 5 0
-
2016-10-28 16:10
1,5m
ale żeście się udali z tym 1,5 m - jak na prawie wszystkich wąskich uliczkach na chodniku parkują samochody to nie zostawiaja nawet 0,5 cm - chodzimy ulicą - i co, tam SM nie ma, mieszkańcy nie telefonują bo to ich pojazdy i wszystko OK... a tu sie powołuja na 1,5m...
- 2 3
-
2016-10-28 16:36
Jakim jełopem trzeba być, by nie dostrzegać tutaj zagrożenia
Ignorancja odpowiedzialnego za to strażnika powala. Prezydencie Szczurek, jak w tym mieście ma być dobrze jeśli w tak błahych sytuacjach robicie z siebie takich idiotów ? I nie zasłaniajcie się tutaj przepisami, bo do takich czynności trzeba podchodzić po ludzku, życiowo.
- 5 0
-
2016-10-28 16:48
Jasne jak słońce-nie ma podstaw do holowania
w sądzie właściciel pojazdu wgrywa sprawę.Można dyskutowac o zajeciu chodnika.
- 0 3
-
2016-10-28 16:53
Inne priorytety...
...ma teraz SM - ul. Armii Krajowej. Zlikwidowano miejsca parkingowe i postawiono znak B36. Jak stoją 2-3 samochody, to SM przyjedzie. Blokada, mandat. Ale jak stoi już kilkanaście samochodów (przedstawienie w teatrze) zaparkowanych gdzie popadnie to ich nie ma. Swoją drogą gratuluję pomysłu sobie, która sprawiła, że nie ma gdzie zaparkować. Chyba zapomniała, że tu też mieszkają ludzie. A równorzędne skrzyżowanie z Abrahama to mistrzostwo świata. Tylko czekać, aż coś się stanie.
- 5 0
-
2016-10-28 17:17
jeśli ktoś na wózku będzie musiał zjechać na jezdnię, to nie będzie zagrożenia?
kawał mózgowca z komendanta.
- 6 0
-
2016-10-28 17:21
Dziwne
Bardzo dziwne jak w poznaniu
- 0 0
-
2016-10-28 17:21
takie rzeczy to tylko w Polsce
Stoi też od wielu, wielu miesięcy samochód na parkingu na dworcu głównym w Gdańsku (koło postoju taxi ). Już wielokrotnie na nim poprzylepiane były karne k....y, koła już nie mają powietrza a on tam dalej stoi. Mało tego. Jak były ŚDM był prikaz wyczyścić ten parking z wszystkich samochodów i ten samochód zniknął ale potem go postawiono z powrotem w tym samym miejscu. Czy dopóki ma tablice rejestracyjne on tam będzie stał następną dekadę ?
- 5 0
-
2016-10-28 17:58
rece opadaja
Tam pracują kretyni i tyle
- 3 0
-
2016-10-28 18:19
tak to jest jak się nie chce
w wielu krajach nie patyczkuja się
ja pamietam szczególnie jak sprawnie odbywa to sie w Toronto, przechodzi ten od parkometrów (ewentualnie jakas policja), ktos ma nieopłacony parkometr lub źle zawiadamiaja służby, ci wozy holujace (prywatne), które czekaja w pogotowiu, a ci od razu rzucają si by odholować delikwenta na specjalny parking
kara bardzo słona, dodatkowo za odholowanie i specjalny parking, koszt idzie w setki dolarów
ale jest porządek
to samo w USA, niedawno ogladałem parę docinków 'wojen parkingowych' - gdyby w Polsce tak działali, to takich kwiatków by nie było- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.