- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (65 opinii)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (358 opinii)
Jak ominąć korki z Trójmiasta na Hel?
Obwodnica Trójmiasta, ul. Morska w Gdyni i krajowa "szóstka" w Rumi i Redzie to w każdy weekend jeden wielki korek. Mnóstwo kierowców usiłuje dojechać nad otwarte morze i spędza godziny w zatorach, bo "droga jest tylko jedna". Nic bardziej mylnego - korki za obwodnicą można łatwo ominąć, wcale nie nadrabiając drogi.
Czy to oznacza, że każdy kierowca, który będzie miał ochotę spędzić dzień na plaży nad otwartym morzem podczas wakacji, będzie musiał stracić mnóstwo czasu?
Niekoniecznie. Wystarczy wybrać jedną z dwóch proponowanych dróg, które przetestowaliśmy w czwartek podczas opadów deszczu, czyli w czasie, kiedy wypoczywający szukają rozrywki, jadąc na przykład do Trójmiasta - rezygnują z plaż.
Start wyznaczyliśmy na Obwodnicy Trójmiasta, , gdzie kierowcy mają ostatnią szansę, by zdecydować, którędy chcą pojechać w kierunku Półwyspu Helskiego. Metę ustaliliśmy w Pucku na parkingu przy stacji paliw i znanym amerykańskim barze. W ten sposób omijamy najbardziej zakorkowany odcinek - na Obwodnicy Trójmiasta, ul. Morskiej w Gdyni i krajowej "szóstce" w Rumi i Redzie.
Objazd nr 1 przez Kosakowo i Mrzezino - czas 45 minut i 33 km
Trasa Kwiatkowskiego i ul. Dąbka , a następnie drogą wojewódzką nr 100 przez Kosakowo , Pierwoszyno, a stamtąd na Mrzezino, Żelistrzewo i Puck. W tę trasę wybrał się Maciej Korolczuk. Na pierwsze oznaki tego, że ten kierunek jest coraz bardziej popularny nie trzeba było długo czekać.
Pierwszy przymusowy, choć spodziewany postój nastąpił już na Estakadzie Kwiatkowskiego. Spodziewany, bo zjazd na ul. płk. Dąbka korkuje się niemal codziennie także bez udziału turystów.
Na kolejny kilkusetmetrowy korek (ale w tym przypadku już na szczęście w przeciwnym kierunku) natknęliśmy się na wyjeździe z Pogórza. O tym, że ta trasa nie jest już dla kierowców wielką tajemnicą świadczy fakt, że wśród toczących się na drugim biegu aut, dominowały samochody z tablicami rejestracyjnymi spoza Trójmiasta (m.in. Warszawa, Łódź, Białystok). Gdy godzinę później wracaliśmy tą drogą do Gdańska, zator był jeszcze dłuższy i sięgał ronda w Kosakowie.
Droga na Hel wzdłuż najczęściej wybieranej przez turystów trasy wojewódzkiej nr 216 (i przez to najbardziej zakorkowanej) przebiega szybko i sprawnie. Kierowcy, którzy jadą tędy po raz pierwszy, muszą tylko uważać na znaki, by na kolejnych skrzyżowaniach nie przegapić konkretnego skrętu. Takim miejscem jest np. Pierwoszyno, gdzie zagapienie się i jazda na wprost sprawi, że wyjedziemy w Rewie.
Wjechać bądź uciec z trasy 216 można w trzech miejscach (w Mrzezinie, Żelistrzewie i Pucku). My wybraliśmy tę ostatnią opcję i nie zawiedliśmy się. Po drodze można podziwiać nie mniej urokliwe widoki, co na trasie z Redy do Władysławowa. W razie potrzeby można zrobić zakupy w jednym z napotkanych po drodze dyskontów czy zatankować auto.
Tak w czwartek wyglądała droga krajowa nr 6 z Gdyni do Rumi
Objazd nr 2 przez Rumię i Redę - czas 46 minut i 35 km
Druga trasa wiedzie praktycznie równolegle do krajowej drogi nr 6. Rozpoczyna się ona od zjazdu z Trasy Kwiatkowskiego w ul. Hutniczą . Maciej Naskręt, który pojechał objazdem, dotarł najpierw do Rumi, gdzie pojechał ulicami: Pomorską , Gdańską , Dębogórską i Kosynierów. Następnie wjechał do Redy. Tam z kolei nasz dziennikarz poruszał się ulicami Morską (niedawno oddaną i niewidoczną na wielu mapach), Obwodową i Kazimierską, by dotrzeć do drogi wojewódzkiej 216, która wiedzie bezpośrednio do Pucka.
Podobnie gęsto, jak na wspomnianej trasie, jest też w ciągu ul. Hutniczej. Tu tylko momentami osiągniemy prędkość 50 km/h. Najgorzej, jak zawsze, jest między Estakadą Kwiatkowskiego a ul. Pucką.
Wjeżdżając ul. Hutniczą do Rumi natkniemy się na prace drogowe. Jest tam kilka sfrezowanych odcinków drogi, ale lada dzień drogowcy ułożą tam asfalt. Co najważniejsze, roboty drogowe nie tamują tam ruchu.
Jadąc wcześniej wspomnianymi ulicami przez Rumię musimy pamiętać, że co jakiś czas pojawia się strefa, w której mogą sprawdzać prędkość strażnicy miejscy. Pamiętajmy, że jedziemy tam nie szybciej niż 50 km/h. Co jakiś czas napotykamy też ronda, na których czasami kilka lub kilkanaście sekund trzeba odczekać na możliwość wjazdu.
Od północy mijamy centrum handlowe Auchan w Rumi, a tuż za nim rozciąga się nowa ul. Morska. Wielu kierowców nie wie o jej istnieniu z uwagi na fakt, że niewiele map w nawigacjach ją ujęło. Nic dziwnego, bo otwarto ją zaledwie kilkanaście dni temu. Jej nawierzchnia nie zdołała się jeszcze nawet zabrudzić.
Następnie wjeżdżamy na ul. Obwodową i ul. Kazimierską, którą bez korków dojeżdżamy do drogi wojewódzkiej nr 216. W ten sposób zostawiamy za plecami wszystkich kierowców, którzy brną w korku na krajowej "szóstce". Jedyną niespodzianką, która wstrzymała nas na ok. 2-3 minuty, były rogatki na przejeździe kolejowym. Musieliśmy czekać na pociąg relacji Hel - Gdynia Główna. Ale tam stają także ci, którzy zmierzają na Hel główną trasą.
Wnioski
Kierowcom, którzy w najbliższej przyszłości planują jechać w kierunku Półwyspu Helskiego zdecydowanie polecamy objazd nr 2. Ta droga wciąż nie jest znana wielu kierowcom, więc nie powinna się korkować. Ponadto z tej trasy można też skorzystać będąc już w Rumi lub Redzie, jeśli pojawią się złe warunki do jazdy.
Pierwszy objazd to natomiast propozycja dla kierowców z dobrą orientacją w terenie. Po drodze kierujący mijają wiele skrzyżowań, łatwo się pomylić - pojechać w niewłaściwym kierunku.
Nieco do życzenia może pozostawiać jedynie stan nawierzchni - szczególnie między Mrzezinem a Żelistrzewem. Droga jest tam dziurawa, kręta i wąska, ale odcinek ten jest na tyle krótki, a jazda płynna, że te małe niedogodności rekompensuje nam zaoszczędzony czas i pieniądze, jakie stracilibyśmy stojąc w korku między Gdynią a Puckiem.
Opinie (280) 8 zablokowanych
-
2015-07-31 21:27
Dla Ministra Zegarmistrza Nowaka OPAT nie był ważną inwestycję drogową
- 3 0
-
2015-07-31 22:00
Nie na a do (3)
Jedziemy do Helu a nie na Hel. Jedziecsz na Gdańsk, na Zakopar czy do Gdańska i do Zakopanego. Tak samo z Helem.
- 4 3
-
2015-08-01 15:14
Mylisz się.
"Jadę na Hel" jest jedyną poprawną formą. Domyśl się dlaczego.
- 0 0
-
2015-08-01 23:40
W skrócie - na półwysep Hel
- 0 0
-
2015-08-02 09:34
no tak
Do Helu jako miejscowości, na Hel w sensie półwyspu Helskiego, a nie konkretnej miejscowości.
- 0 0
-
2015-07-31 23:07
* obwodnica poludniowa i zachodnia gdanska* ...
Obwodnica Zachodnia Gdanska, Sopotu i Gdyni... a nie trojmiasta...!
- 1 0
-
2015-08-01 00:21
A Ja mieszkam w Redzie i dzięki waszym informacją o objazdach jeżdżąc do pracy do Gdańska stoję w korkach codziennie.
- 3 0
-
2015-08-01 01:30
korki
można jeszcze zaoszczędzi czasu i pojechać przez redę rekowo
- 2 0
-
2015-08-01 08:28
miałek kiedyś daczje
jakoś nic się nie zmieniła hehe
- 0 1
-
2015-08-01 09:39
spęd baranów nad morze
- 0 0
-
2015-08-01 09:44
Trzeba być kretynem....
jadąc na urlop( lub wracać)na półwysep w ciągu dnia. współczuję mieszkańcom i tym którzy muszą jeździć i nie mają innego wyjścia. To samo się tyczy A1- jadą do samych bramek w Rusocinie, w dzień przy dużym ruchu. Mimo ostrzeżeń w Radio i na CB i ogólnej świadomości. Dlaczego nie zjechać w zjazd lub dwa więcej i pojechać starą jedynką??? W dobie GPS a nawet przy użyciu zwykłej mapy to chyba żaden problem. A później zdziwieni i klną że stoją w korkach... Ja na urlop jadę zawsze w nocy lub planuję trasę by nie stać w korkach tam gdzie można je przewidzieć. Korki na półwysep, na zakopiance- nie wiem co to jest...
- 0 0
-
2015-08-01 09:48
autor wpuszcza czytających w maliny
napuszcza na roboty drogowe potęgując tym samym korki na Hutniczej
- 0 0
-
2015-08-01 11:19
won z smaochodamii
po wodzie zasuwaac !!!!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.