• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak powinna wyglądać kontrola drogowa?

Michał Jelionek
23 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
To ta chwila, w której uświadamiamy sobie, że może jednak jechaliśmy zbyt szybko. To ta chwila, w której uświadamiamy sobie, że może jednak jechaliśmy zbyt szybko.

Moment zatrzymania naszego pojazdu przez policję - nawet jeśli nic nie przeskrobaliśmy - nie należy do najprzyjemniejszych. To z reguły dość stresująca chwila. Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak powinna wyglądać podręcznikowa kontrola drogowa, na co może pozwolić sobie funkcjonariusz, a na co kierowca?



Każdy z nas, kierowców, doświadczył - a jeśli nie, to z pewnością kiedyś doświadczy - bliższego spotkania z drogówką. To niby nic skomplikowanego i każdy doskonale wie, jak ma się w takiej sytuacji zachować. Czy aby na pewno? Warto poznać swoje prawa i obowiązki.

Każdy policjant może nas zatrzymać, ale...

Zmotoryzowani mogą zostać wywołani do tablicy zarówno przez funkcjonariusza umundurowanego, jak i tego w cywilu. Z jedną małą różnicą - ten pierwszy może tego dokonać w każdym miejscu, natomiast "nieoznakowany" stróż prawa może nas zatrzymać do kontroli jedynie w terenie zabudowanym. I co ważne - nieumundurowani funkcjonariusze mają obowiązek okazania legitymacji służbowej. Policjant w pełnym rynsztunku może to zrobić na wyraźne żądanie kierowcy.

Policyjne sygnały

Zamiar zatrzymania pojazdu sygnalizowany jest przez policjanta w mundurze na różne sposoby, w zależności od widoczności panującej na drodze. Jeśli ta jest dobra, wówczas funkcjonariusz użyje do tego celu tzw. tarczy, czyli popularnego "lizaka" albo otwartej dłoni. Po zmroku lub w czasie mgły w ruch pójdzie latarka z czerwonym światłem albo tarcza z odblaskowymi elementami o barwie czerwonej.

Czy stresujesz się podczas drogowej kontroli?

Jak już wspomnieliśmy, w obszarze zabudowanym może nas zatrzymać również policjant w cywilu. Pamiętajmy jednak, że może to zrobić jedynie przy pomocy "lizaka" (przy dobrej widoczności) albo latarki ze światłem czerwonym lub tarczy z czerwonym odblaskiem (przy ograniczonej widoczności).

Widząc sytuację, w której policjant bez munduru stojący przy nieoznakowanym radiowozie wymachuje do nas ręką - mamy prawo mieć wątpliwości co do jego wiarygodności. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, niezwłocznie powinniśmy zadzwonić na numer 997 i zgłosić zaistniałą sytuację.

- Jeśli nie mamy pewności i czujemy zagrożenie - powinniśmy zwolnić, zaryglować drzwi od wewnątrz, podjechać do funkcjonariusza i poprosić go o wylegitymowanie. Jak wiemy, policjant nieumundurowany ma obowiązek się wylegitymować. Kontaktując się telefonicznie z dyżurnym policji dowiemy się czy w takim miejscu, taki patrol przeprowadza właśnie kontrolę drogową - wyjaśnia Tomasz Latusek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Policja może nas zatrzymać również z jadącego radiowozu (oznakowanego bądź nie). W tym celu drogówka wysyła w naszym kierunku niebieskie światło błyskowe oraz sygnał dźwiękowy. W przypadku nieoznakowanego radiowozu możemy spotkać się z diodową tabliczkę informacyjną umieszczoną za tylną szybą pojazdu.

Miejsce kontroli

Kontrola może odbyć się w dowolnym miejscu wskazanym przez policjanta. Oczywiście, nasze zatrzymanie nie może utrudniać ruchu ani zagrażać bezpieczeństwu pozostałych uczestników ruchu. Funkcjonariusz ma prawo zatrzymać jadący samochód nawet w miejscu niedozwolonym, zakazanym przez przepisy czy znaki drogowe (w takich okolicznościach radiowóz powinien mieć włączone niebieskie światło błyskowe). Dodajmy, że podczas dokonywania przez funkcjonariuszy pomiaru prędkości - pojazd służbowy powinien być pozostawiony w miejscu widocznym dla przejeżdżających kierowców.

- Przy doborze miejsca kontroli funkcjonariusze skupiają się przede wszystkim na bezpieczeństwie i zachowaniu dobrej widoczności. Policjant nieumundurowany nie może zatrzymywać kierowców do kontroli drogowej w porze nocnej - dodaje.

"Dzień dobry, dokumenty proszę"

Po zatrzymaniu pojazdu wrzućmy bieg jałowy, uchylmy szybę, a nasze dłonie pozostawmy na kierownicy, aż do momentu pojawienia się policjanta. Nie możemy opuścić pojazdu bez wyraźnego polecenia funkcjonariusza (tyczy się to również pasażerów). Policjant może nakazać wyłączenie silnika oraz włączenie świateł awaryjnych. Zachowajmy spokój i wykonujmy polecenia policjanta.

- Policjant przeprowadzający kontrolę powinien podać swój stopień, przedstawić się z imienia i nazwiska oraz wskazać przyczynę faktyczną zatrzymania. Czy przykładowo jest to kontrola podejmowana w związku z popełnieniem wykroczenia czy chociażby kontrola ukierunkowana na badanie trzeźwości. Często kontrolujemy również popularne marki samochodów, które najczęściej ulegają kradzieżom - zdradza policjant.

Prawidłowo przeprowadzona kontrola drogowa powinna rozpocząć się od podania przez policjanta stopnia, imienia i nazwiska, pełnej nazwy jednostki oraz przyczyny zatrzymania. Jak już wspomnieliśmy, umundurowani policjanci mogą okazać legitymację służbową jedynie na prośbę kierującego. Obowiązek wylegitymowania posiadają stróże prawa bez munduru (powinni to zrobić na samym początku kontroli). Dokument powinien zostać okazany w taki sposób, aby osoba kontrolowana mogła w swobodny sposób zanotować dane.

Prawo policjanta, prawo kierowcy

- Tak naprawdę policjanci ruchu drogowego, z którymi kierowcy najczęściej mają do czynienia, mają bardzo szerokie uprawnienia - dodaje.

Tradycyjnie, funkcjonariusze oprócz tego, że podczas kontroli mogą wydawać wiążące polecenia, mają prawo sprawdzić dokumenty kierującego oraz pojazdu. Mogą zbadać stan trzeźwości kierowcy, ale również pasażera, w stosunku do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mógł kierować autem. Policjanci mogą również osobiście sprawdzić stan techniczny samochodu.

Policjant ma prawo tymczasowo odebrać nam samochód. Dzieje się to w przypadkach, gdy kierowca jest pod wpływem alkoholu, gdy nie posiada wymaganych dokumentów, czy też opłaconej składki OC, przekroczył dozwoloną liczbę punktów karnych, a samochód jest w fatalnym stanie technicznym lub narusza wymogi ochrony środowiska.

Funkcjonariusze mogą zaprosić kierującego do radiowozu. Może mieć to miejsce np. w przypadku kontroli trzeźwości, obejrzenia nagrań z wideorejestratora albo gdy kierowca jest świadkiem incydentu drogowego. Wówczas policjanci spisują jego dane.

Czytaj także: 86 kierowców straciło prawo jazdy na Pomorzu

Czy stróże prawa mogą przeszukać nasz samochód? Tak, policja ma takie prawo, może sprawdzić zawartość bagażu albo ładunku, ale tylko w przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie względem kierującego, że popełnił on czyn zabroniony.

- Pamiętajmy, że otwieranie maski czy klapy bagażnika nie jest przeszukaniem. To są czynności, do których policjanci są uprawnieni w toku wykonywania kontroli stanu technicznego pojazdu. Nie ma się czym denerwować i próbować odmawiać, gdyż jest to normalna czynnością, którą funkcjonariusze wykonują. W sytuacji, w której policjanci chcą przeszukać bagaż, to w tym momencie kierowca może zażądać podania podstawy i spisania protokołu - wyjaśnia Latusek.

Podstawowym obowiązkiem zmotoryzowanego jest przede wszystkim zatrzymanie się do kontroli (niezatrzymanie jest karalne). Jeśli powodem naszego zatrzymania jest wykroczenie (np. przekroczenie dozwolonej prędkości), a funkcjonariusze nakładają na nas mandat, wówczas mamy dwa wyjścia: przyznać się do winy i przyjąć mandat albo odmówić jego przyjęcia (policjant ma obowiązek poinformować kierowcę o możliwości odmowy przyjęcia mandatu). W takiej sytuacji sprawa trafi do sądu. Z reguły zmotoryzowani odmawiają przyjęcia mandatu gdy uważają, że nie popełnili wykroczenia albo nie zgadzają się ze zbyt wysoką karą. Jeśli sąd poprze nasze argumenty - może nas uniewinnić albo opcjonalnie obniżyć karę.

Kierowcy mogą również odmówić poddania się testowi alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wówczas stróże prawa zabiorą zmotoryzowanego do najbliższego szpitala, w którym zostanie pobrana krew. Zatrzymamy nie może odmówić badania krwi, a jeśli będzie stawiać opory, wówczas czynność zostanie wykonana wbrew jego woli.

Jeśli zgodziliśmy się na dmuchanie w alkomat, a wynik był pozytywny, wówczas przysługuje nam prawo do powtórzenia badania w warunkach szpitalnych. Zatrzymany kierowca, bez względu czy otrzymał mandat czy też nie - ma prawo do złożenia zażalenia na funkcjonariusza przeprowadzającego kontrolę.

Szereg wymienionych w artykule procedur przestaje obowiązywać w momencie, w którym kierowca nie zatrzymał się do kontroli albo policjanci mają pewność, że w samochodzie znajdują się przestępcy. W takich przypadkach auto może zostać zatrzymane siłą, bez podawania przyczyny.

Opinie (64) 4 zablokowane

  • (1)

    Debil zatrzymuje cię nie podaje nazwiska i stopnia to jest k..wa kontrola?sr*ć i szczać na te niebieskie szmaty i ich kontrole niech te bydlaki same nauczą sie swoich obowiązków a potem rżną chojraków

    • 7 18

    • ok, ok, spokojnie, oddychamy, oddychamy

      a teraz wyglądamy przez okno szpitala,
      ptaszki śpiewają, motylki latają,
      ludzie spacerują zadowoleni,
      ty też możesz

      • 5 5

  • Jak? to proste: Dokumenty albo kałachem między oczy a jak się nie podoba

    to seria ostrzegawcza po oponach

    • 3 2

  • nie dokładnie

    Nie dokładnie opisano.
    Nic na temat "zapraszania" do samochodu policyjnego.
    A to nie legalne...

    • 1 4

  • Jedyne co mnie stresuje to sposob w jaki zatrzymuja. Stoi taki na poboczu. Gapi się. Lazi. Macha znudzony lizakiem. Zwalniam. Mysle - ja czy nie ja. Jade. Czekam. Az nagle cos na znak wiekszego machniecia lizakiem. Wkurzajace to! Raz się zatrzymalem + facet za mna. Kazdy myslal ze o niego chodzi. Alez panowie byli zdziwieni ze maja ochotnika extra.

    • 2 0

  • już naprawdę nie ma o czym pisać..a może o kleszczach?

    • 0 4

  • wzorowa kontrola drogowa

    Niestety,ale kulturalni policjanci to tylko są w telewizyjnej "drogówce"... Ja ostatnio zostałem zatrzymany w ten sposób,że jadąc z tyłu włączyli sygnały do zatrzymania,po czym podjechali pod moje drzwi samochodu i po słowach "policja ...(nazwa miasta)" kazali podejść do radiowozu który zatrzymali kilkanaście metrów przede mną.I to ja musiałem stać pod ich drzwiami radiowozu jak pies,zanim zakończyli swoje czynności,bo d*py się im nie chciało ruszyć z podgrzewanych siedzień wypasionej fury...(było zimno).

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h kierowca straci prawo jazdy na okres:

 

Najczęściej czytane