- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (238 opinii)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (184 opinie)
- 3 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (109 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (377 opinii)
- 5 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (283 opinie)
Kierowco, zwolnij przed kałużą
- Stopniały śniegi - przynajmniej na drogach - i powrócił problem, który co roku się powtarza: wciąż wielu kierowców z impetem wjeżdża w kałuże, nie patrząc, czy nie ochlapią pieszych. Tak trudno zwolnić? - pyta retorycznie pan Michał.
***
Nie wiem, czy jest za to jakiś mandat, ale nawet jeśli nie, to zwykła ludzka życzliwość powinna wystarczyć, aby do takich sytuacji nie dochodziło. Wszyscy wiemy, jakie są polskie drogi: nierówne, dziurawe, rzadko remontowane. Nie brakuje na nich kałuż. Ale nie oznacza to, że można w nie wjechać z pełną prędkością, co powoduje fontannę wody, zmieszanej z błotem.
To wszystko trafia na chodnik. A na chodniku oczywiście są piesi. Co dalej, łatwo się domyślić. Ochlapani błotem, wodą, przemoczeni, a kierowca zadowolony jedzie dalej...
Taki mamy klimat? To nie wymówka
I nie ma mowy, że kierowcy tego nie widzą. Doskonale widzą, ale albo to lekceważą, albo nie zdają sobie sprawy z tego, że jest to problem. A jest niemały, bo często taki niezamierzony prysznic czeka nas w drodze do pracy albo nawet na rozmowę o pracę. I co mamy powiedzieć? "Na co dzień nie chodzę brudny, ale sam pan prezes rozumie, taki mamy klimat...".
Naprawdę warto rozejrzeć się nie tylko po to, by nie przejechać kogoś na przejściu dla pieszych, ale też po to, by go nie ochlapać, nie zniszczyć mu odzieży, nie zepsuć dnia albo wręcz właśnie wspomnianej - bo bezpośrednio przeze mnie doświadczonej - rozmowy o pracę.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (207) 6 zablokowanych
-
2017-01-12 16:34
nie po to mam nowe piekne auto zeby sie zatrzymywac
- 4 14
-
2017-01-12 16:49
Niektórzy piesi też mogliby się ogarnąć... (2)
Czekając na przejściu stoją już jedną stopą na jezdni i żeby ich nie ochlapać to trzeba by zwolnić prawie do zera. Jak się zapali zielone to oczywiscie rura do przodu i nawet nie spojrzą co się dzieje na drodze bo przecież oni mają pierwszeństwo...
- 21 10
-
2017-01-12 17:54
Bo to debile jacyś.
- 4 2
-
2017-01-12 18:06
A co się dzieje na drodze, gdy zapali się zielone dla pieszych?
Będzie pieszych próbował skosić palant z ciężką nogą, zbliżający się do przejścia w poślizgu, bo mechaniorowi nie chciało się naprawić ABS w powypadkowym cudzie z Niemiec?
- 2 5
-
2017-01-12 16:57
za ochlapanie pieszego nie zdajesz egzaminu na PJ
tak więc większość komentujących ... uprawnienia do weryfikacji
- 6 6
-
2017-01-12 17:05
(2)
I znowu pretensje do kierowców... a pieszy to święta krowa? Jak widzi kałużę na jezdni to po co stoi na samym krawężniku?? Tak trudno się cofnąć i nie narażac na ochlapanie??
- 9 13
-
2017-01-12 17:21
Ja nie mam problemu ominąć lub zwolnić przed kałużą a tobie się chyba porostu niechce a bo trzeba spojrzeć w lusterka i poruszać kierownicą i wogule się skupić na jeździe i patrze gdzie się jeździ a ty marzysz tylko o biedronka i lidla
- 3 4
-
2017-01-12 17:50
Bo to pieszy leming był ;)
- 2 1
-
2017-01-12 17:14
Stereotyp ? (1)
Właśnie ochlapał mnie samochód o dumnej rejestracji GWE . Nie zartuje, nie kłamie. Jechał jak szaleniec drogą osiedlową. Wjechał w kałuże... Naprawde nie wiem co o tym myśleć. Przypadek czy mentalność ? Jest tego duzo :(
- 10 2
-
2017-01-12 17:23
Gwe to mentalność! Tak mało ich jest porwanie z GD a tyle problemów robią na drodze
- 3 3
-
2017-01-12 17:18
lepiej uważaj
pozdrowienia dla kolesia któremu kiedyś zalałam wodą całe przednie siedzenie, bo specjalnie ochlapał mnie jak szłam chodnikiem. mam nadzieję, ze to czytasz i czujesz moją satyfakcję
- 12 3
-
2017-01-12 17:28
zimą bee
Latem jak ona w mini to radocha chlapnąć
- 2 5
-
2017-01-12 17:33
To najwieksza frajda wjechać w kałużę. Jak byłem mały to jezdzac rowerem nie odpuściłem żadnej
kałuży i teraz jak mam samochód to uwielbiam w nie wjeżdżać z impetem. Wiadomo katalizatory i tarcze hamulcowe dostają w kość ale cóż to cena frajdy!!! :-)))) Nawet jak idę piechotą to zawsze wchodzę w kałużę :-)))
- 5 7
-
2017-01-12 17:34
Ta radość na gębie gdy udało się ochlapać panią prezes i jej ochroniarza (1)
Niestety ochroniarz zaczął mnie gonić i walić pięścią w szyby. W tych nerwach pomyliłam jedynkę ze wstecznym i wgniotłam ochroniarza w auto pani prezes. Przyrodzenie mu uratowali. Na szczęście poszło wszystko z OC indywidualnego ochrony bo okładanie szyb pięścią zarejestrowały kamery. No i mam nową pokrywę koła zapasowego bo stara pękła na ochroniarzu i jego nodze. Musiałam zmienić fit center od tej pory bo głupio jakoś.
- 3 6
-
2017-01-12 20:55
Troll
Troll bajkopisarz.
- 1 0
-
2017-01-12 17:41
drodzy piesi, czy wy naprawdę myślicie że kierowcy zawsze i wszędzie
widzą te kałuże i mogą odpowiednio zadziałać???
zdajcie prawo jazdy i zobaczycie jak to jest,
czasem można a czasem nie,
i z pewnością nikt tego nie robi po złośliwości- 12 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.