• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lexus. Precyzyjne uderzenie GS-a

Bawo,Mart,Ps
22 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Lexus GS 450h. Takie hybrydy lubimy.



Najnowszym modelem GS Lexus jeszcze mocniej chce zaistnieć w segmencie premium. Zimny, sportowy design, hybrydowy napęd, komfortowe wnętrze i kolejna doza technicznych nowinek. To podstawowe atuty mające przyciągnąć kolejnych klientów w stronę marki z literą "L" na masce.



Wygląd nowego lexusa GS to kwintesencja stylu techno. Niektórym wyda się może zbyt odhumanizowany, w porównaniu np. z autami z Europy. Tak jakby nie projektowali go ludzie i z myślą nie o ludziach powstał. Młodszym miłośnikom motoryzacji kojarzyć się może z mangą i anime. Emanuje technicznym, pięknem, precyzją, gdzie nie ma miejsca na porywy serca.

Lexus jednak zawsze kojarzył się z najnowszą technologią, w której nie ma miejsca na estetyczne sentymenty. Naszpikowano go najnowszą techniką mającą dbać o absolutne bezpieczeństwo kierowcy, a tej w samochodzie nie brakuje. Wśród licznych udogodnień warto wymienić te związane z bezpieczeństwem. Kierowcę i pasażerów Lexusa GS chroni m.in. dziesięć poduszek powietrznych, kurtyny, układ monitorujący "martwe pole" lusterek zewnętrznych czy system przewidujący nieuchronną kolizję i samoczynnie wyhamowujący auto. Gdyby jeszcze firma nie upłynniała z magazynów "oldskulowych" wyświetlaczy temperatury klimatyzacji i równie mało estetycznych przycisków podgrzewania foteli, byłoby idealnie.
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h
  • Lexus GS 450h


Kierowca samochodu z pewnością doceni fotel z regulacją aż osiemnastu punktów, największy w tej chwili na rynku 12-calowy wyświetlacz, audio sygnowane marką Mark Levinson czy klimatyzację, nie tylko oczyszczająca wnętrze kabiny, ale też dezynfekującą i eliminującą z siedzeń i podsufitki nieprzyjemne zapachy.

Jak jeździ nowy GS? Cieszy, że wreszcie zacząć naprawdę jeździć. Poprzedni model, mimo niewątpliwych zalet, całkowicie izolował kierowcę od doznań płynących z drogi. Czuło się w nim jak w piekielnie szybkiej, zamkniętej kapsule, błyskawicznie teleportującej kierowcę z punktu A do punktu B. Teraz układ kierowniczy wreszcie zapewnia lepsze czucie drogi, a zmodyfikowana przednia oś z podwójnymi wahaczami poprzecznymi oraz wielowahaczowa oś z tyłu zapewniają GS-owi dużą zwrotność w zakrętach i eliminują przechyły.

Do setki GS rozpędza się tylko w 5,9 sekundy. Prędkość maksymalną standardowo ograniczono do 250 km/h. Takie osiągi zapewnia GS-owi 450h, 3,5-litrowa V-szóstka wspomagana silnikiem elektrycznym, dające razem słuszne 345 KM. O układzie hybrydowym lexusów napisano już dużo. Przypomnijmy tylko, że koncern Toyoty w skład którego wchodzi też Lexus jest pionierem w produkcji tego rodzaju napędu.

Układ pracujący w 450h jest maksymalnie dopracowany. Oprócz przyjemnej ciszy w środku, przerywanej tylko przyjemnym pomrukiwaniem silnika przy wyższych prędkościach mamy rzeczywiście niskie zużycie paliwa, wynoszące niewiele ponad 9 litrów na setkę. Być może ten argument dla kupujących auto za sporo ponad 300 tys złotych (352 400,00 w testowanej wersji F Sport), nie ma specjalnego znaczenia, tym niemniej warto zwrócić na niego uwagę. Luksus może oznaczać także oszczędność.

Samochód do testów użyczony przez Lexus Gdynia, przedstawiciela marki w Trójmieście.
Bawo,Mart,Ps

Opinie (49) 1 zablokowana

  • Piękne auto ale... (2)

    .... z daleka. Wewnątrz jakość jak w lepszych wersjach Avensis, wygląda jak połączenie KIA i Hiundaia. Kupując BMW czy Mercedesa od razu widać klasę i jakość. Lexus to auto dla ludzi mających mgliste pojęcie o tym co w motoryzacji. Chyba że do lansu pod Klifem;P

    • 0 6

    • (1)

      Kolejny znawca motoryzacji czerpiący wiedzę fachowa z TVN Turbo, a na codzień jeżdzący Passatem b5.
      A co do lansu to własnie bardziej pasuje BMW - w wulgarnym wydaniu X6.

      • 4 0

      • Mylisz się kolego, nie jeżdżę Passatem B5 tylko BMW. Pewnie nawet droższym od tego lexa... I nie zmieni to mojej opinii i ludzi z branży że auta tej marki to takie współczesne Camry w ładnym opakowaniu.

        • 0 1

  • Jerremy Clarkson opisująć...

    ..któryś model Lexusa i porównując go z niemiecką konkurencją podsumował tak "....jeżeli mielibyście do wyboru oryginalne jajko Faberge lub jego wersję wykonaną cyfrowo jakiego dokonalibyście wyboru...". Ja wybrałbym oryginał.

    • 1 5

  • nowy GS

    mam już ten samochód, w wersji F-Sport. Jest świetny. Mam też porównanie z poprzednim GS-em, którym jeździłem 5 lat. Nowy GS, jest zdecydowanie lepszy, przede wszystkim posiada rewelacyjne właściwości jezdne. Wnętrze zdecydowanie bardziej dopracowane. Jeśli miałbym porównywać z konkurencją, to sądzę, że jedynie BMW oferuje samochody, które mają taki "drapieżny :) charakter".

    • 3 1

  • za 300 tys to jest wiele fajniejszych aut

    kupilbym CLS za 290 tys albo S za 350 tys.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Alpina produkuje auta na bazie marki:

 

Najczęściej czytane