- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (80 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (304 opinie)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (127 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (202 opinie)
- 5 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (113 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Najnowszym modelem GS Lexus jeszcze mocniej chce zaistnieć w segmencie premium. Zimny, sportowy design, hybrydowy napęd, komfortowe wnętrze i kolejna doza technicznych nowinek. To podstawowe atuty mające przyciągnąć kolejnych klientów w stronę marki z literą "L" na masce.
Wygląd nowego lexusa GS to kwintesencja stylu techno. Niektórym wyda się może zbyt odhumanizowany, w porównaniu np. z autami z Europy. Tak jakby nie projektowali go ludzie i z myślą nie o ludziach powstał. Młodszym miłośnikom motoryzacji kojarzyć się może z mangą i anime. Emanuje technicznym, pięknem, precyzją, gdzie nie ma miejsca na porywy serca.
Lexus jednak zawsze kojarzył się z najnowszą technologią, w której nie ma miejsca na estetyczne sentymenty. Naszpikowano go najnowszą techniką mającą dbać o absolutne bezpieczeństwo kierowcy, a tej w samochodzie nie brakuje. Wśród licznych udogodnień warto wymienić te związane z bezpieczeństwem. Kierowcę i pasażerów Lexusa GS chroni m.in. dziesięć poduszek powietrznych, kurtyny, układ monitorujący "martwe pole" lusterek zewnętrznych czy system przewidujący nieuchronną kolizję i samoczynnie wyhamowujący auto. Gdyby jeszcze firma nie upłynniała z magazynów "oldskulowych" wyświetlaczy temperatury klimatyzacji i równie mało estetycznych przycisków podgrzewania foteli, byłoby idealnie.
Kierowca samochodu z pewnością doceni fotel z regulacją aż osiemnastu punktów, największy w tej chwili na rynku 12-calowy wyświetlacz, audio sygnowane marką Mark Levinson czy klimatyzację, nie tylko oczyszczająca wnętrze kabiny, ale też dezynfekującą i eliminującą z siedzeń i podsufitki nieprzyjemne zapachy.
Jak jeździ nowy GS? Cieszy, że wreszcie zacząć naprawdę jeździć. Poprzedni model, mimo niewątpliwych zalet, całkowicie izolował kierowcę od doznań płynących z drogi. Czuło się w nim jak w piekielnie szybkiej, zamkniętej kapsule, błyskawicznie teleportującej kierowcę z punktu A do punktu B. Teraz układ kierowniczy wreszcie zapewnia lepsze czucie drogi, a zmodyfikowana przednia oś z podwójnymi wahaczami poprzecznymi oraz wielowahaczowa oś z tyłu zapewniają GS-owi dużą zwrotność w zakrętach i eliminują przechyły.
Do setki GS rozpędza się tylko w 5,9 sekundy. Prędkość maksymalną standardowo ograniczono do 250 km/h. Takie osiągi zapewnia GS-owi 450h, 3,5-litrowa V-szóstka wspomagana silnikiem elektrycznym, dające razem słuszne 345 KM. O układzie hybrydowym lexusów napisano już dużo. Przypomnijmy tylko, że koncern Toyoty w skład którego wchodzi też Lexus jest pionierem w produkcji tego rodzaju napędu.
Układ pracujący w 450h jest maksymalnie dopracowany. Oprócz przyjemnej ciszy w środku, przerywanej tylko przyjemnym pomrukiwaniem silnika przy wyższych prędkościach mamy rzeczywiście niskie zużycie paliwa, wynoszące niewiele ponad 9 litrów na setkę. Być może ten argument dla kupujących auto za sporo ponad 300 tys złotych (352 400,00 w testowanej wersji F Sport), nie ma specjalnego znaczenia, tym niemniej warto zwrócić na niego uwagę. Luksus może oznaczać także oszczędność.
Opinie (49) 1 zablokowana
-
2012-06-25 12:28
Piękne auto ale... (2)
.... z daleka. Wewnątrz jakość jak w lepszych wersjach Avensis, wygląda jak połączenie KIA i Hiundaia. Kupując BMW czy Mercedesa od razu widać klasę i jakość. Lexus to auto dla ludzi mających mgliste pojęcie o tym co w motoryzacji. Chyba że do lansu pod Klifem;P
- 0 6
-
2012-06-25 13:28
(1)
Kolejny znawca motoryzacji czerpiący wiedzę fachowa z TVN Turbo, a na codzień jeżdzący Passatem b5.
A co do lansu to własnie bardziej pasuje BMW - w wulgarnym wydaniu X6.- 4 0
-
2012-06-26 12:08
Mylisz się kolego, nie jeżdżę Passatem B5 tylko BMW. Pewnie nawet droższym od tego lexa... I nie zmieni to mojej opinii i ludzi z branży że auta tej marki to takie współczesne Camry w ładnym opakowaniu.
- 0 1
-
2012-06-25 12:34
Jerremy Clarkson opisująć...
..któryś model Lexusa i porównując go z niemiecką konkurencją podsumował tak "....jeżeli mielibyście do wyboru oryginalne jajko Faberge lub jego wersję wykonaną cyfrowo jakiego dokonalibyście wyboru...". Ja wybrałbym oryginał.
- 1 5
-
2012-06-26 00:36
nowy GS
mam już ten samochód, w wersji F-Sport. Jest świetny. Mam też porównanie z poprzednim GS-em, którym jeździłem 5 lat. Nowy GS, jest zdecydowanie lepszy, przede wszystkim posiada rewelacyjne właściwości jezdne. Wnętrze zdecydowanie bardziej dopracowane. Jeśli miałbym porównywać z konkurencją, to sądzę, że jedynie BMW oferuje samochody, które mają taki "drapieżny :) charakter".
- 3 1
-
2012-06-27 11:30
za 300 tys to jest wiele fajniejszych aut
kupilbym CLS za 290 tys albo S za 350 tys.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.