• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mazda MX 5. Czysta przyjemność

BaWo,Mart,PS
17 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Mazda MX 5. Teraz ponownie z miękkim dachem.



Za kierownicą np. Skody Fabii przemieszczamy się. Za kierownicą Mazdy MX 5 przekonujemy się, co znaczy prawdziwa jazda i płynąca z niej przyjemność.



Mazda MX 5 przywitała się z Europą w 1990 roku. Samochód od razu odniósł sukces komercyjny. Zresztą nie tylko na naszym kontynencie. Na całym świecie liczba sprzedanych pojazdów zbliża się już do miliona. A liczba przyznanych autu przeróżnych nagród nie zmieściłaby się chyba w jego bagażniku.

Obecnie Mazda MX 5 trzeciej generacji jest do nabycia także z miękkim dachem w wersji, którą Japończycy nazwali po prostu "piękna". Niezbyt skromnie, ale i całkiem zasłużenie.

Bo MX 5 to prawdziwy roadster. Rekordowo niski (coś koło 130 cm) i dość szeroki. Kierowca i pasażer mają wrażenie, że siedzą tuż nad ziemią. Do tego fotele z dobrym bocznym trzymaniem, czytelne wskaźniki i plastiki wreszcie poprawnej jakości. Na pewno trochę lepsze niż te w MX 5 z twardym dachem w wersji sprzed faceliftingu.

1.8 litra i 126 KM całkowicie wystarczy lekkiemu roadsterowi. I rasowo brzmi. W tym wypadku przyśpieszenie do setki nie jest najważniejsze. Idealny rozkład masy, doprowadzony do perfekcji układ kierowniczy, twarde zawieszenie, tylny napęd i wydajne hamulce. Czego trzeba więcej, by dynamicznie i efektownie pokonywać np. zakręty i ronda? MX 5 sama się prosi, by maksymalnie wykorzystać jej możliwości. Na szczęście układ DCS mający trzymać samochód w ryzach daje dość dużo swobody. Czuć, że nawet niby całkowicie odłączony, wciąż działa w tle, jednak już prawie bezinwazyjnie. Kto często będzie wykorzystywał możliwości małej Mazdy, niech zawczasu zaopatrzy się w drugi komplet opon.

Składanie płóciennego dachu w MX 5 jest banalnie proste i wymaga jedynie trzech ruchów. Szkoda tylko, że bezproblemowo z miejsca kierowcy można tylko złożyć dach. Jego rozłożenie jest nieco trudniejsze i wymaga mocnego skrętu ciała i długich rąk, by złapać dach za dwa uchwyty. Za to stojąc przy samochodzie, można tę czynność wykonać jedną ręką.

Czym jest jazda takim roadsterem, nie zrozumieją działkowcy dobijający lanosy, przedstawiciele handlowi w astrach i młodzi tatusiowie dumni z pierwszego rodzinnego kombi. MX 5 to u nas niszowe auto dla koneserów, którzy jednak wiedzą, co i po co kupują. Zawistni powiedzą, że to zabawka dla dużych chłopców i lanserów. Niech zazdroszczą.
Szkoda tylko, że cena nowej MX 5 oscyluje w granicach 100 tysięcy złotych...

Samochód do testu udostępniony przez BMG Bogdan Goworowski
.
BaWo,Mart,PS

Opinie (59) 3 zablokowane

  • piekna mazdunia

    bardzo mi się podoba, chcialabym taka :)

    • 3 0

  • Mazda Miata (1)

    Pamieta ktos?

    • 3 2

    • Miata czyli MX5 na rynek USA. Co tu do pamiętania?

      • 3 1

  • S2000 (2)

    No to teraz porównajcie to swoje MX5 z Hondą S2000. Powodzenia ;)

    • 3 5

    • Co tu porownywac

      Mazde produkuja a Honde nie.

      • 3 1

    • Honda kosztowala 2 razy wiecej, tkaze nie ma co tu porownywac łosiu

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co oznacza skrót ESP?

 

Najczęściej czytane