• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rejestracja "anglików" będzie legalna

Michał Jelionek
29 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Czy na polskich drogach pojawi się więcej aut marki Vauxhall, czyli brytyjskiego odpowiednika Opla? Czy na polskich drogach pojawi się więcej aut marki Vauxhall, czyli brytyjskiego odpowiednika Opla?

Od stycznia 2015 roku będziesz mógł legalnie zarejestrować w Polsce samochód wyposażony w kierownicę znajdującą się po prawej stronie. Nowe regulacje budzą jednak sporo kontrowersji. Eksperci obawiają się, że większa liczba "anglików" na polskich drogach - to większe niebezpieczeństwo. Jak zatem unijne zasady mają się do zdrowego rozsądku?



Co myślisz o legalnej rejestracji "anglików" w Polsce?

"Anglik" na polskich drogach musi być wyposażony w prędkościomierz wskazujący km/h, a nie mile. "Anglik" na polskich drogach musi być wyposażony w prędkościomierz wskazujący km/h, a nie mile.
Sprowadzasz auto z Wysp Brytyjskich z zamiarem zarejestrowania go w Polsce? Nie ma problemu, ale najpierw musisz dokonać kosztownej "przekładki" kierownicy na lewą stronę. To podstawowy warunek rejestracji "anglików" w naszym kraju, który jednak nie spodobał się Komisji Europejskiej.

W tej sprawie stanowisko Unii Europejskiej jest jasne i niepodważalne: powszechnie stosowany w Polsce obowiązek przekładania kierownicy na lewą stronę jest niezgodne z unijnym prawem. Tym samym łamiemy regulacje dotyczące swobodnego przepływu towarów.

Spór trwający od 2008 roku, w końcu znalazł swój finał. Komisja Europejska uznała, że skoro w innych państwach UE bezproblemowo można zarejestrować auta z kierownicą po prawej stronie, to dlaczego nasz kraj ma stanowić wyjątek. Polskie Ministerstwo Infrastruktury motywowało decyzję względami bezpieczeństwa. Argumenty jednak nie znalazły poparcia. Według unijnego rozporządzenia, od nowego roku Polska musi zezwolić na rejestrację aut z kierownicą po prawej stronie.

- Podkreślmy, że akceptacja tych przepisów nie jest wynikiem inicjatywy rządowej, a konieczną realizacją przez Polskę wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2014 r. - tłumaczy Mikołaj Krupiński, rzecznik prasowy Instytutu Transportu Drogowego.

Od lat, import aut z Wysp Brytyjskich cieszy się ogromną popularnością. Używane auto zakupione w Wielkiej Brytanii jest zdecydowanie tańsze od swojego europejskiego odpowiednika. To oczywiście główny powód zarzucania przez polskich handlarzy sieci na atrakcyjne jednostki. Problem pojawia się dopiero w Polsce. Aby sprowadzony pojazd mógł zostać zarejestrowany - musi "trafić pod nóż", czyli przejść kosztowny zabieg przełożenia kierownicy z prawej na lewą stronę. W zależności od modelu i wieku auta, "przekładka" kierownicy to wydatek rzędu kilku, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Czytaj także: Jak zrozumieć angielskie auto?

Niestety, wielu handlarzy szerokim łukiem omija specjalistów od modyfikacji i wszelkie przeróbki wykonuje samodzielnie. Dla sprzedawców jest to opcja bardziej opłacalna. Jak mawia klasyk: "w końcu kasa musi się zgadzać", a późniejsi właściciele o bezpieczeństwo niech martwią się sami. Co gorsza, artystów w branży przerabiania "anglików" nie brakuje, a po naszych drogach samochodów z amatorskimi "przekładkami" jeździe multum.

Według opinii ekspertów, dopuszczenie do ruchu prawostronnego "anglików" grozi sporym niebezpieczeństwem. Podstawowym problemem jest ograniczona widoczność. Niewyobrażalne wydaje się wykonywanie manewru wyprzedzania na "jednopasmówce" samochodem z Wysp Brytyjskich.

- W zakresie wpływu na bezpieczeństwo na drogach, na tą chwilę nie można tego ocenić, ze względu na nieznaną skalę rejestracji i udziału tych pojazdów w ruchu drogowym, jak również z uwagi na wiele czynników wpływających na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Bezsprzecznie, dominującym czynnikiem wpływającym na bezpieczeństwo jest czynnik ludzki, czyli umiejętności i doświadczenie kierującego, który będzie musiał radzić sobie w warunkach ograniczonej widoczności i oceniać ryzyko możliwych sytuacji - dodaje.

Teoretycznie większe ryzyko spowodowania kolizji "anglikiem", automatycznie wiąże się z wyższymi składkami ubezpieczeniowymi na tego typu pojazdy.

Właściciela pojazdu sprowadzonego z kraju, w którym obowiązuje lewostronny ruch, czekają kosmetyczne zmiany. Auto musi być w 100 proc. przystosowane do ruchu prawostronnego. "Anglik" będzie potrzebował dodatkowego lusterka lewego wstecznego, które zwiększy pole widzenia kierowcy. Przepisy wymagają również dostosowania wycieraczek oraz lamp przednich i tylnego reflektora przeciwmgłowego. Jeżeli pojazd posiada jedynie prędkościomierz wyrażający wartości w milach, to w tym przypadku również nie obejdzie się bez wymiany "skali" na km/h.

Opinie (178) 7 zablokowanych

  • Obciach

    Przynajmniej łatwo będzie można odróżnić gołodupców, których nie stać na samochód i być może także na jego właściwe utrzymanie. Od stycznia kierownica po prawej stronie = OBCIACH.

    • 3 5

  • na znanym portalu aukcyjnym są kamery, montuje się ją po lewej stronie auta, monitorek przed sobą, elegancko widać i można wyprzedzać.

    • 2 0

  • ...to tak jak z akcyza...

    W unii jestesmy a akcyzę od aut z unii tez musimy płacić...!

    • 2 0

  • tak lepszy 25 letni passat z potrójnie kręconym licznikiem a i także bardziej bezpieczny poskładany itp. i sprzedawany za bezwypadkowy niż to stolec z wysp o połowe młodsze , tańsze . Jak głupek ma spowodować wypadek to bez różnicy
    po której stronie ma kierownicę poz dla matołków

    • 6 1

  • Niestety czeka nas kolejny zalew używanego g*wna zza granicy... (2)

    ...handlarze i szrociarze już zacierają ręce i liczą na dobry zarobek ze sprzedaży pod picowanego złomu.

    • 2 3

    • (1)

      ciężko w UK kupić szrota, auto 7 letnie jest już stare, nawet jak znajdziesz 30 letnie Volvo to będzie śliczne

      • 0 0

      • Nie wszystkie to szroty...

        Chodzi mi o wraki które powinny być zezłomowane, które polscy handlarze kupią sprowadzą i "poskładają" a następnie opierd*lom je z zyskiem osobom które nie będą miały o tym pojęcia i których tak naprawdę nie stać na samochód

        • 0 0

  • hehe

    najbardziej smiesza mnie nieudacznicy ktorzy przyjezdzaja ze zmywaka swoim 10 letnim szrotem na zoltych tablicach:)
    takie szroty to u angoli na zlomowcu stoja a on mysli ze panicz bo paska b6 sobie kupil za kase ze zmwyaka:) pozdrawiam nieudacznikow ktorzy sobie nie poradzili we wlasnym kraju

    • 2 5

  • Dlaczego od 2004 roku Polska pobiera nielegalna wedle UE akcyze na samochody tez nowe

    A tu, tak niebezpieczny temat i UE dopiela swego?

    • 3 1

  • lepiej żeby

    Polska dopasowała się do Unii odnośnie dopłat do hybryd i elektryków oraz ich wjazdu co centrów miast. Tu jesteśmy o kilka lat za wszystkimi.

    • 2 1

  • oc

    Oc skladka min 5tys i to załatwi problem

    • 1 3

  • teraz to bedzie sajgon

    teraz to dopiero smietniki najadą polske...masakra coraz wiecej szrorow na naszych drogach..a po cholerę komuś takie auto?

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest CNG?

 

Najczęściej czytane