- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (71 opinii)
- 2 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (127 opinii)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (204 opinie)
- 4 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (220 opinii)
- 5 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (253 opinie)
- 6 138 policjantów z drogówki na torze (26 opinii)
Rośnie problem z parkingami w Oliwie
Po likwidacji darmowych miejsc postojowych na parkingach przy UG kierowcy parkujący swoje auta w okolicy Hali Olivia coraz częściej zostawiają je na trawnikach i pasach zieleni. Mieszkańcy tracą cierpliwość, a sprawą już zajęli się drogowcy.
Od niedawna to coraz trudniejsze zadanie, bo z początkiem roku akademickiego część parkingu na kampusie UG jest dostępna tylko dla studentów i pracowników Uniwersytetu. Niewystarczający jest też plac przy Hali Olivia , a większość miejsc postojowych przy Olivia Business Centre jest darmowych, ale tylko przez pierwsze kilkadziesiąt minut.
Dziki parking na trawniku
Kierowcy zostawiają więc swoje auta "gdzie popadnie". Nasza czytelniczka zwraca uwagę, że od jakiegoś czasu samochody rozjeżdżają trawniki wzdłuż al. Grunwaldzkiej.
- Chodzi o pas zieleni przy Alei Grunwaldzkiej koło "Bimetu". Stają tam samochody, najpewniej osób pracujących w okolicznych biurowcach. Odkąd władze oliwskie i mieszkańcy zaczęli walczyć z nielegalnym, samowolnym parkowaniem po przeciwnej stronie ulicy, kierowcy przerzucili się na drugą stronę Grunwaldzkiej - zauważa pani Małgorzata, mieszkanka Oliwy.
Problem znany jest już Zarządowi Dróg i Zieleni w Gdańsku, ale do tej pory w tej sprawie nie wpłynęła do niego żadna skarga.
W poniedziałek przekonaliśmy się, że parkowanie na trawniku w tym miejscu to nie incydentalny przypadek. Na pasie zieleni stało kilka samochodów. Co ciekawe, wzdłuż jezdni zastawiony był nie tylko parking, ale i chodnik, a w zasadzie pozostałość po nim, bo nawet "najstarsi górale" nie pamiętają, by korzystali z niego piesi. Od lat służy bowiem kierowcom.
O deficyt miejsc parkingowych zapytaliśmy firmę Federal-Mogul Bimet S.A., przed siedzibą której kwitnie nielegalne parkowanie. Jak nas zapewniono, władze spółki zdają sobie sprawę z problemu i już pracują nad tym, by w przyszłości miejsc postojowych było więcej.
- Nasz zakład zatrudnia ponad 850 pracowników, a wraz z firmami kooperującymi liczba ta rośnie do ponad 1000 osób - wyjaśnia Dariusz Suwalski, prezes zarządu Federal-Mogul Bimet S.A. - Niestety, historycznie miejsc parkingowych wokół firmy jest o wiele mniej niż samochodów. I pomimo udostępniania wszelkich możliwych miejsc parkingowych na terenie naszego zakładu, problem pozostaje. Regularnie przestrzegamy naszych pracowników dojeżdżających samochodami przed nieprzepisowym parkowaniem i konsekwencjami z tym związanymi. Promujemy korzystanie z publicznych środków transportu poprzez dofinansowywanie biletów SKM, zachęcamy też do organizowania wspólnych transportów jednym pojazdem. Ponadto czynnie bierzemy udział w kampaniach Urzędu Miasta Gdańska dotyczących akcji rowerowych, tj. "Rowerem do pracy" oraz "Kręć kilometry dla Gdańska!". Stworzyliśmy też zadaszone miejsca postojowe dla rowerów. Jednocześnie rozmawiamy z Urzędem Miasta w sprawie zwiększenia ilości legalnych miejsc parkingowych przy naszym zakładzie - dodaje Dariusz Suwalski.
- Wielokrotnie przechodziłam w tym miejscu jeszcze zanim powstały w mojej dzielnicy kompleksy biurowe. Nigdy nie widziałam wówczas samochodów chamsko i bezczelnie ustawionych na trawniku - dodaje pani Małgorzata.
Opinie (483) ponad 10 zablokowanych
-
2015-11-09 09:15
a gdzie straż miejska walić mandaty i będzie spokój
- 0 0
-
2016-08-04 08:20
debile sie tu wypowiadaja, pracujesz za 2,400, dojezdzasz z daleka bo masz dziecko i rodzine na glowie - czyli samochodem szybciej, tyrasz w tej fabryce a debile zrobią Ci parking platny 5zł za godzine ?!
Kogo stac aby placic 40zł dziennei za je* PARKING ?!!!!- 1 1
-
2018-09-21 08:37
Mamy rok 2018 i....
Nic sie nie zmieniło ! :(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.