- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (80 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (74 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (266 opinii)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (81 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (137 opinii)
Rośnie problem z parkingami w Oliwie
Po likwidacji darmowych miejsc postojowych na parkingach przy UG kierowcy parkujący swoje auta w okolicy Hali Olivia coraz częściej zostawiają je na trawnikach i pasach zieleni. Mieszkańcy tracą cierpliwość, a sprawą już zajęli się drogowcy.
Od niedawna to coraz trudniejsze zadanie, bo z początkiem roku akademickiego część parkingu na kampusie UG jest dostępna tylko dla studentów i pracowników Uniwersytetu. Niewystarczający jest też plac przy Hali Olivia , a większość miejsc postojowych przy Olivia Business Centre jest darmowych, ale tylko przez pierwsze kilkadziesiąt minut.
Dziki parking na trawniku
Kierowcy zostawiają więc swoje auta "gdzie popadnie". Nasza czytelniczka zwraca uwagę, że od jakiegoś czasu samochody rozjeżdżają trawniki wzdłuż al. Grunwaldzkiej.
- Chodzi o pas zieleni przy Alei Grunwaldzkiej koło "Bimetu". Stają tam samochody, najpewniej osób pracujących w okolicznych biurowcach. Odkąd władze oliwskie i mieszkańcy zaczęli walczyć z nielegalnym, samowolnym parkowaniem po przeciwnej stronie ulicy, kierowcy przerzucili się na drugą stronę Grunwaldzkiej - zauważa pani Małgorzata, mieszkanka Oliwy.
Problem znany jest już Zarządowi Dróg i Zieleni w Gdańsku, ale do tej pory w tej sprawie nie wpłynęła do niego żadna skarga.
W poniedziałek przekonaliśmy się, że parkowanie na trawniku w tym miejscu to nie incydentalny przypadek. Na pasie zieleni stało kilka samochodów. Co ciekawe, wzdłuż jezdni zastawiony był nie tylko parking, ale i chodnik, a w zasadzie pozostałość po nim, bo nawet "najstarsi górale" nie pamiętają, by korzystali z niego piesi. Od lat służy bowiem kierowcom.
O deficyt miejsc parkingowych zapytaliśmy firmę Federal-Mogul Bimet S.A., przed siedzibą której kwitnie nielegalne parkowanie. Jak nas zapewniono, władze spółki zdają sobie sprawę z problemu i już pracują nad tym, by w przyszłości miejsc postojowych było więcej.
- Nasz zakład zatrudnia ponad 850 pracowników, a wraz z firmami kooperującymi liczba ta rośnie do ponad 1000 osób - wyjaśnia Dariusz Suwalski, prezes zarządu Federal-Mogul Bimet S.A. - Niestety, historycznie miejsc parkingowych wokół firmy jest o wiele mniej niż samochodów. I pomimo udostępniania wszelkich możliwych miejsc parkingowych na terenie naszego zakładu, problem pozostaje. Regularnie przestrzegamy naszych pracowników dojeżdżających samochodami przed nieprzepisowym parkowaniem i konsekwencjami z tym związanymi. Promujemy korzystanie z publicznych środków transportu poprzez dofinansowywanie biletów SKM, zachęcamy też do organizowania wspólnych transportów jednym pojazdem. Ponadto czynnie bierzemy udział w kampaniach Urzędu Miasta Gdańska dotyczących akcji rowerowych, tj. "Rowerem do pracy" oraz "Kręć kilometry dla Gdańska!". Stworzyliśmy też zadaszone miejsca postojowe dla rowerów. Jednocześnie rozmawiamy z Urzędem Miasta w sprawie zwiększenia ilości legalnych miejsc parkingowych przy naszym zakładzie - dodaje Dariusz Suwalski.
- Wielokrotnie przechodziłam w tym miejscu jeszcze zanim powstały w mojej dzielnicy kompleksy biurowe. Nigdy nie widziałam wówczas samochodów chamsko i bezczelnie ustawionych na trawniku - dodaje pani Małgorzata.
Opinie (483) ponad 10 zablokowanych
-
2015-10-13 22:17
Zabetonować te trawniki. Na cholerę one tam są. Na spacery ktoś tam może chodzi?
Bez tych chodników też można by się było obejść. Tamtędy nikt nie łazi.
- 3 4
-
2015-10-13 22:30
Nie rozumiem
Zastawiony chodnik - nie przeszkadza nikomu (znaczy mało kto zareaguje),
Gdy zostawię auto na ulicy przy prawej krawędzi (nie ma znaku zakazu) - od razu ktoś się zacznie interesować czemu blokuję ruch.
Ruch pieszy można blokować - ciche przyzwolenie (bo prawnie nie można)
Ruch kołowy trzeba tylko usprawniać, lepiej niech piesi latają niż auta omijają inne auta.- 1 1
-
2015-10-13 22:49
Mylimy sie to sa pracownicy bimetu a nie krawaciarze
- 1 4
-
2015-10-13 22:55
Pitolenie po polsku
Jak kogoś stać na auto to powinien wejść na komentarze trojmiasto.pl i dowiedzieć się na co powinien przewalic cała pozostała kasę. Zacznijcie pilnować swojej kasy i transportu do pracy i życia a nie sąsiada.
- 1 1
-
2015-10-13 22:59
Cholera mnie bierze
Czasem cholera mnie bierze.nie mam samochodu, i bywa ze chodniki sa tak zastawione, ze trzeba zejść na jezdnie, .wiecie na co mam wtedy ochotę ? Na duży gwóźdź...
- 6 3
-
2015-10-14 01:53
(1)
Ta galeria to się nadaje do artykułu "Łosie drogowe"....skoro nie SM to tutaj już tylko gwóźdź w oponę powinien nauczyć tych pseudokierowców o zasadach parkowania
- 1 2
-
2015-10-14 09:36
Po co gwóźdż, siekierę może albo kombajn w oponę...
- 0 0
-
2015-10-14 07:28
zupełnie nie rozumiecie problemu..
.. a artykuł nie jest skierowany do biurowców a konkretnie do bimetu. Jak sam prezes wspomniał, w bimecie pracuje około 1000 osób, a miejsc parkingowych jest około 40. Gdzie Ci pracownicy mają stawiać samochody skoro są zmuszeni dojeżdżać autem ? Gdzie po stronie bimetu jest jakikolwiek parking dla pracowników tego zakładu ? Pani Małgorzata, zwyczajnie w świecie szuka problemu, ponieważ ruch pieszych wzdłuż bimetu jest znikomy, a i absolutnie zapewne nikomu nie powinno przeszkadzac to, że samochody są zaparkowane na chodniku czy chociażby na trawniku. Jest to zwyczajne nadmuchanie sprawy, a problemem nie są samochody pakujące na trawniku, a brak normalnych miejsc parkingowych dla tych samochodów.
- 8 3
-
2015-10-14 08:18
to bezmuzgi
tych kierowcow co parkuja na trawnikach to powinna byc wysoka kara ktos dba sadzi a taki bezmuzg z prawkiem to psuje tak jest na morskiej w gdyni pod szkolami gdzie strarz miejska ma to w nosie za co dostaja wynagrodzenie jeda widza nawet sie tym nie zainteresuja.
- 3 1
-
2015-10-14 09:45
Ludzie muszą zmienić mentalność
Gdzie jak gdzie, ale do Oliwy można dojechać dość łatwo komunikacją miejską. Jest SKM, tramwaj, PKM, autobusy, czego chcieć więcej ? Na dodatek do przystanków jest naprawdę BLISKO ! Taka opcja jest dużo tańsza, nie potrzeba parkingów, firmy dopłacają do biletów. Nie wiem co się musi stać, żeby ludzie zaczęli myśleć... Wiadomo, autem wygodniej, ale jak wjeżdżamy rano w korek, potem szukamy miejsca, po pracy znowu korek, czasem mandat za szybą, a na stacji prawie 300 zł to może warto by się nad tym zastanowić.
Sam miałem dwa auta, teraz jedno, za to kupiłem skuter, żeby nie stać w korkach i nie mieć problemów z parkowaniem. Pracuję w terenie, jestem w jednym miejscu do godziny/dwóch, w większości (nawet samochodem) korki mi aż tak nie dokuczają, a i tak czasem wsiadam do autobusu, kolejki. Za 3 zł dojadę, kawałek dojdę, w podobnym czasie i nie jestem związany z samochodem.- 4 0
-
2015-10-14 12:03
przesiąść się na komunikację publiczną
a jak nie to jest taxi. Jak pracujecie w tych biurowcach to was na pewno stać
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.