Subaru Legacy ma już 20 lat. Pod koniec stycznia w Detroit oficjalnie pokazano model koncepcyjny, który całkiem niedługo ma szansę zastąpić obecną wersję pojazdu.
W ciągu 20 lat, na wszystkich rynkach świata, udało się sprzedać 3,6 mln egzemplarzy Subaru Legacy. Na premierę najnowszego koncepta nieprzypadkowo wybrano Detroit. Koncern Subaru zawsze bardzo mocno zaznaczał obecność na amerykańskim rynku. Trafia tam aż 47 proc. całej produkcji firmy.
Długość całkowita czterodrzwiowego Subaru Legacy Concept wynosi 4795 mm, szerokość 1821 mm i wysokość 1498 mm. Wiadomo, że pod jego maskę trafi 3,6 litrowy silnik. Zgodnie z filozofią Subaru będzie to oczywiście boxer. Nie podano jeszcze dokładnej mocy jednostki napędowej, można się jednak domyślać, że będzie to bardzo słuszna liczba koni mechanicznych. Napęd? Oczywiście na cztery koła.
Stylistycznie auto nawiązuje bardziej do poprzedniej, niż obecnej generacji Legacy. Sportowego charakteru nadaje mu agresywny przód z oryginalnie zaprojektowanymi lampami oraz szerokie nadkola.
Czterodrzwiowego sedana naszpikowano zaawansowaną techniką. Przednie lampy wykonano w technologii LED, zamiast lusterek zewnętrznych są kamery, a lusterko wewnętrzne to monitor wyświetlający obraz z kamery umieszczonej z tyłu auta.
Fanów marki bardziej jednak zmartwi fakt, że Subaru zrezygnowało z bezramkowych szyb. Bez obaw - w wersji produkcyjnej Legacy na pewno się pojawią.
Według pierwszych, na razie nieoficjalnych doniesień, seryjne Subaru Legacy nie będzie się zbytnio różniło od wersji koncepcyjnej. Niedługo też przyjdzie na nie czekać. Jeżeli wierzyć przeciekom, do salonów dilerskich najnowsze generacja Legacy ma trafić na przełomie 2009 i 2010 roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy