• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W poszukiwaniu aut tanich w utrzymaniu

Michał Jelionek
24 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zakupić "tani" samochód... czyli jaki? Zakupić "tani" samochód... czyli jaki?

Kierowcy, którym pojazd służy przede wszystkim do przemieszczania się, ponad wszystko stawiają ekonomiczność. Samochód nie musi być demonem prędkości, nie musi również grzeszyć "aparycją" - ma niewiele palić, a części zamienne i serwis muszą być po prostu tanie. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się oszczędnej eksploatacji auta.



Chciałbym nabyć tani samochód. Co to w zasadzie oznacza? Pod słowem klucz kryje się nie tylko atrakcyjna cena pojazdu, ale przede wszystkim koszty długoletniej eksploatacji. Czy w dzisiejszych czasach istnieją w ogóle auta, których użytkowania zbyt mocno nie odczuje nasz portfel?

Większość z nas przy zakupie auta kieruje się ceną. To jednak dopiero połowa sukcesu. Na stosunkowo tanią eksploatację składa się wiele czynników. Jeszcze przed nabyciem "oszczędnego" auta musimy przeanalizować przynajmniej cztery zasadnicze koszty utrzymania. Obok spalania, warto obadać wydatki związane z zakupem i dostępnością części zamiennych, serwisami i naprawami oraz ubezpieczeniem. Po wnikliwym rozeznaniu będziemy zdecydowanie mądrzejsi i być może uda się uniknąć syndromu "studni bez dna".

- Ciężko mówić o tanim utrzymaniu auta w przypadku mentalności Polaków. Każdorazowo chcemy za niewielkie pieniądze kupić rewelacyjny model. Tak się nie da. Nigdy tania rzecz nie będzie dobra. Za niezawodność trzeba zapłacić. Niestety, ale wszystkie auta są awaryjne - wyjaśnia Ariel Cichowlas, właściciel Arauto.

Który silnik będzie bardziej oszczędny: benzynowy czy wysokoprężny? Który silnik będzie bardziej oszczędny: benzynowy czy wysokoprężny?
Pora zatem na pierwsze przymiarki. Zaczynamy od rodzaju jednostki silnikowej. Przed dokonaniem wyboru zastanówmy się nad naszym stylem użytkowania pojazdu. Zadajmy sobie pytanie: ile kilometrów średnio pokonujemy rocznie? Jeżeli samochód to nasz główny środek transportu jedynie w miejskiej dżungli na trasie dom-praca - wówczas warto zakupić samochód wyposażony w niewielki silnik benzynowy.

W przypadku, gdy podróżujemy dużo, a miesięcznie "wykręcamy" tysiące kilometrów - rozważmy zakup motoru wysokoprężnego. Za dieslem przemawia niższe spalanie, które szczególnie opłaci się przy pokonywaniu dystansów w granicach 25 tys. km rocznie. Największymi grzechami używanych aut na ropę są: wyeksploatowana turbosprężarka oraz układ wtryskowy. Remonty tych elementów nie należą do najtańszych i już na początku naszej przygody z nowym samochodem możemy narobić sobie kłopotów.

Kup samochód za pośrednictwem naszego serwisu ogłoszeniowego

Jakiś czas temu, gdy ceny oleju napędowego były wyraźnie niższe od cen benzyny bezołowiowej, samochody z dieslem stanowiły sporą konkurencję dla tych z jednostkami benzynowymi. Dzisiaj ceny obu paliw są niemal identyczne. Poza tym auto z silnikiem wysokoprężnym zawsze będzie droższe od "benzyniaka". Ta sama zasada dotyczy napraw i serwisowania.

- Ja zawsze doradzam moim klientom zakup auta z silnikiem benzynowym. Diesel wcale nie jest ani ekonomiczny ani ekologiczny. Samochód z motorem wysokoprężnym, który przejechał ponad 200 tys. km wymaga bardzo kosztownych napraw. Często naprawiamy układ paliwowy oraz elektronikę. Dodatkowo, porównując diesel do benzyny, przy obecnych cenach paliw, nie zaoszczędzimy mocno na spalaniu - zdradza Leszek Kieler, właściciel warsztatu Moto Ciler.

Dodajmy, że sporym atutem silników benzynowych jest możliwość zamontowania instalacji gazowej. I to rozwiązanie najlepiej zda egzamin w aucie, które ma być tanie w utrzymaniu.

Remontując pojazd w ASO musimy liczyć się ze sporym wydatkiem. Tańszą usługę zaoferują nam prywatne warsztaty samochodowe. Remontując pojazd w ASO musimy liczyć się ze sporym wydatkiem. Tańszą usługę zaoferują nam prywatne warsztaty samochodowe.
- Zakup "niskobudżetowego", popularnego pojazdu to automatycznie tańsza eksploatacja. Z doświadczenia jednak wiem, że warto zainwestować trochę więcej pieniędzy przy zakupie samochodu, aby później zaoszczędzić przy remontach. Bardzo solidnymi i niezawodnymi autami są te z Japonii. W rozsądnych cenach znajdziemy dobre jednostki Toyoty czy Nissana. Co prawda części są droższe od tych do Volkswagena czy Skody - różnica to nawet 30-40 proc. w cenie. Jednak na przestrzeni lat odczujemy komfort niezawodności, a tym samym rzadziej będziemy naprawiać pojazd - dodaje Kieler.

A może auto z salonu? Lista trójmiejskich dealerów samochodowych

Części to kolejne kryterium, które nierzadko decydują o wyborze danej marki. Zasada jest bardzo prosta: im samochód jest popularniejszy, tym części są tańsze i bardziej dostępne. Przed zakupem auta z rynku wtórnego warto poszperać w internecie, sprawdzić ceny części do naszego wymarzonego pojazdu i porównać je z innymi modelami tego samego segmentu.

Warto również odwiedzić fora motoryzacyjne. W końcu co dwie głowy, to nie jedna. Użytkownicy po różnych motoryzacyjnych przejściach chętnie podzielą się swoimi doświadczeniami. Wyszukiwanie i eksploatacja rzadszych modeli może skutkować niestety większymi wydatkami.

- Wyznaję zasadę, że im większa prostota, tym z samochodem jest mniej problemów, czyli mniej wydatków. Podzespoły do aut mniej popularnych i bardziej ekskluzywnych mogą być nawet o 100-200 proc. droższe od części do samochodów bardzo znanych i chętnie kupowanych. Moim zdaniem, aby jeździć autem tanim w utrzymaniu, trzeba po prostu dobrze trafić przy zakupie. Trafić na auto bez drastycznej przeszłości, które nie rozsypie się po kilkudziesięciu kilometrach - zaznacza Tomasz Kamiński, współwłaściciel Auto-Alp.

- Uważam, że czasami droższe auta są tańsze w utrzymaniu. Płacimy za zakup więcej, ale oszczędzamy unikając częstych napraw - dodaje Michał Bach, właściciel warsztatu Bartek Z.U.H.

Znajdź warsztat samochodowy w Trójmieście

Kolejnymi, bardzo istotnymi kryteriami przy wyborze taniego w utrzymaniu pojazdu są: serwis, naprawa oraz bezawaryjność. Miejsce serwisowania i naprawiania naszego pojazdu to kwestia indywidualna. W przypadku nowych aut, które w dalszym ciągu obejmuje gwarancja, sprawa jest jasna. Podczas okresu objętego "ochroną" producenta wszelkie remonty powinniśmy wykonywać w Autoryzowanej Stacji Obsługi, a tym samym zaakceptować często niewytłumaczalnie wysokie ceny części, ale i robocizny. Oczywiście nie ma takiego obowiązku, jednak aby uniknąć dodatkowych problemów z ewentualnym nieuznaniem gwarancji - lepiej zrobić to w ASO. Alternatywą dla ASO pozostają prywatne warsztaty samochodowe.

- Korzystanie z samochodu powinno odbywać się według zaleceń producenta. Wszelkie przeglądy serwisowe czy wymiany eksploatacyjne wykonujmy zgodnie z instrukcjami, a pojazd będzie tańszy w utrzymaniu. Nie będą się generować zbędne koszty - dodaje Cichowlas.

Warto przed zakupem auta sprawdzić dostępność i ceny części zamiennych do danego modelu. Warto przed zakupem auta sprawdzić dostępność i ceny części zamiennych do danego modelu.
- Nie warto kierować się stereotypami, szczególnie w motoryzacji. W dzisiejszych czasach producenci aut zarabiają głównie na serwisie. W mojej ocenie, przykładowo niemieckie pojazdy nie są wcale tak niezawodne jak się o nich mówi. Tutaj działa raczej doskonale rozwinięty marketing. Nie podpisuję się pod bezawaryjnością niemieckich samochodów - przyznaje Paweł Krzychowiec, właściciel Mad Max Garage.

Czym kierujesz się przy zakupie auta?

Obowiązkowym i niestety niemałym wydatkiem, który nie ominie żadnego właściciela pojazdu jest ubezpieczenie OC. Wysokość składki zależy od kilku czynników. Kierowcy, którzy za wszelką cenę szukają oszczędności, stawiają na silniki małolitrażowe. Jak wiadomo, ubezpieczalnie klasyfikują pojazdy według ośmiu przedziałów pojemności silnika. Naturalnie, im większa pojemność, tym większa składka. Najwięcej zapłacą właściciele pojazdów z jednostkami przekraczającymi 2549 ccm. Najmniejszy wydatek czeka przy ubezpieczeniu samochodów z pojemnością poniżej 1049 ccm. Litraż silnika to jednak nie koniec punktów branych pod uwagę.

- Cena OC zależy przede wszystkim od ryzyka. Intuicyjnie wiadomo, że młodzi kierowcy powodują więcej wypadków niż doświadczeni, a więc powinni więcej zapłacić za swoje ubezpieczenie. Takich zależności jest więcej. Ubezpieczyciele stosują modele matematyczne umożliwiające nie tylko ich odkrycie, ale również właściwe dobranie ceny do podejmowanego ryzyka. I tak: młody kierowca może zapłacić nawet trzy razy więcej niż doświadczony, kierowca z dużego miasta kilka razy więcej niż ten z małej miejscowości, a kierujący potężnym autem o dużej mocy kilkukrotnie więcej niż ten który jeździ "maluchem". Oprócz tego, więcej zapłacą kierowcy, którzy mieli szkodę w ostatnim roku, jeżdżą sportowym samochodem, używają samochodu do celów zarobkowych, czy też wybiorą płatność ratalną - wylicza Wojciech Urbański, dyrektor Departamentu Aktuarialnego Uniqa.

Młodzi kierowcy, którzy nie skończyli 24 roku życia, aby uniknąć ewentualnych zwyżek u ubezpieczycieli, powinni pomyśleć o współwłasności pojazdu. Wpisanie do dowodu rejestracyjnego osoby posiadającej wysokie zniżki pozwoli na obniżenie kosztów OC.

Nierzadko kupno auta to gra kompromisów. Przede wszystkim, jeszcze przed rozpoczęciem poszukiwań, skrupulatnie zastanówmy się do jakich celów służyć będzie nam nowy pojazd. Przeanalizujmy wszystkie za i przeciw. Nie starajmy się za wszelką cenę zaoszczędzić przy zakupie, bo niestety, ale skąpstwo może się odbić czkawką w okresie eksploatacji pojazdu. Receptą na tanie utrzymanie auta jest przede wszystkim rozsądne użytkowanie.

Miejsca

Opinie (92)

  • A jaka jest Pańska mentalność,

    Panie Arielu ,,znafco'' ludzkich umysłów? Wypowiedz się może o mentalności i etyce właścicieli i pracowników autohandlów znanych z uczciwości, rzetelności i szczerych intencji. Do tego aby zrobić w jajo klienta. O ile taki naiwny jeszcze się znajdzie. Na pohybel !

    • 10 0

  • Pozdrawiam Michała z ZUH Bartek

    przy ul. Elbląskiej. Zajmuje się moimi autami od kilku lat zawsze jest ok. Facet znający się na rzeczy, solidny i godny polecenia. Nie ma lipy. Pozdrawiam

    • 3 7

  • Mam golfa 5ke 2.0tdi.ma juz 10 lat.mam go od nowego z salonu.bardzo polecam jedyne co robiłem to wymiany rozrządu *2 razy(przejechane 200 tyś)plus plany filtry itd.jestem z niego zadowolony

    • 2 6

  • vw 1.4 tsi rozrząd na łańcuchu

    Przebieg 50 tys. i trzeci rozrząd. Pierwszy fabryczny plus dwa na gwarancji. Dalej klekot na zimnym jak w dieslu i oczekiwanie na przeskok rozrządu. Taka to niemiecka niezawodność. Ostrzegam przed tym silnikiem.

    • 14 0

  • tani w utrzymaniu

    tylko służbowy

    • 15 1

  • diesel jest do traktorów,gaz do zapalniczek (3)

    a do samochodow tylko benzyna...

    • 16 4

    • (1)

      i na statkach..

      • 1 0

      • na STATKACH MAZUT

        • 0 0

    • ja diesel ty benzyna i zostajesz w tyle a w baku wir :D

      • 0 1

  • samochody to nie sa do opacania sie,samochody sa do jezdzenia

    • 7 2

  • mercedes c klasa w202 1994 rok (4)

    kupilem takiego za 4700 z gazem w trasie pali 9l gazu miasto 14l jak blachy zdrowe to super fura wygoda komfort jazdy jak na auto za taka smieszna kase zrobilem nim 90tys km ma juz 400tys przebieg ostatnio padla pompa wspomagania uzywka 50zl :) rozrusznik uzywka tak samo prosta konstrukcja cokolwiek nawali robisz sam a wrazenia z jazdy super zadne hondy czy skoda nie ma porownania

    • 2 2

    • wszyscy Ci zazdroscimy tego szczescia (1)

      • 9 0

      • a ja nie zazdroszczę

        Ja jeżdżę

        • 2 1

    • W civicu (1)

      Obecnie na silniku bez remontu zrobisz 750tyś km a w accord ponad 1mln. W legend tudzież odpowiednikowi w acurze nawet 1,7 mln km. Problemem może być tylko stacyjka przy 600K km przebiegu bo nie ma jej na rynku i tylko szrot zostaje. Resztę kupisz zarówno tani zamiennik jak i oryginał o żywotności 3-4 zamienników. Kupując oryginały jesteś do przodu. Płacisz za 1 wymianę a nie za 4 no i jakość... 12 lat civic średni koszt rocznego utrzymania bez paliwa to około 600 zł... przebieg 246751km... W przyszłym roku czas na accord new.

      • 2 1

      • proszę przestań bajki ludziom pisać

        Jeszcze im napisz, że te 600 tys. na jednym rozrządzie zrobisz. Bajkopisarz...

        • 1 2

  • (2)

    Policzmy , bo cos mi sie nie zgadza - 2,5 litra na 100 kilometrow roznicy, to na 1000 jest 25litrow , a na 10000 kilometrow 250 litrow , razy 5 zlotych - 1250 zlotych.
    Pytanie - o ile jest drozsza toyota z dieslem??
    wydaje mi sie ze minimum 8 tysiecy , ale nie jestem pewny..
    Czyli zakup zwroci sie po przejechaniu 6,4 odcinkow 10 000...czyli 64 tysiacach kilometrow.
    A to tylko koszt paliwa , serwis diesli jest drozszy.
    Oczywiscie ma to sens gdy ktos robi autem duze przebiegi, w miescie nie zwroci sie to nigdy .
    Pozdrawiam i wesolych swiat zycze:)

    • 7 0

    • (1)

      sorki , zle wkleilem , to mialo byc do Toyoty na rope

      • 3 0

      • 7,6 miasto i 4,7 trasa

        Ja też się denerwuje jak słyszę takie opowieści teoretyków
        fanów testów z Auto Świata.

        • 3 0

  • tanie, tanie, tanie (1)

    Taniego mięsa to nawet mój pies nie chce jeść. Tanio to można się teraz nawalić winem w kartonie z dyskontu a nie auto kupić!

    • 5 2

    • to kup

      Civic zmienisz zdanie!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Literka M to symbol sportowych aut marki:

 

Najczęściej czytane