• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Auta pogoniły za lisim ogonem

rb
23 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Miłośnicy zabytkowych aut wznowili tradycję wyścigów za balonem.



Kilkanaście zabytkowych samochodów goniło w sobotę za lisią kitą przyczepioną do balonu, który unosił się nad polami.



Czy warto wskrzeszać stare miejskie zabawy?

Warunek był prosty: wystarczyło mieć pasję, samochód (lub rower) - najlepiej zabytkowy - by wystartować w pogoni za balonem.

- To nie jest współczesna rozrywka, a zabawa znana blisko 80 lat temu w całej przedwojennej Polsce. Zawody polegają na tym, że samochody i rowery ruszają w pogoń za balonem, do którego przytwierdzona jest lisia kita - tłumaczył przed startem Mikołaj Wierzbicki, prezes Polskiego Touring Klubu, organizatora wydarzenia. - Tradycją było, że kierowca, który dotrze w miejsce lądowania balonu najszybciej i zdobędzie lisi ogon, wszystkim uczestnikom funduje poczęstunek.

Pogoń za balonem miała rozpocząć się ok. godz. 18 w Chmielnie. Jednak silny wiatr zmusił organizatorów do przeniesienia startu poza miasteczko.

Do pomysłu wskrzeszenia tej nietypowej rozrywki zainspirowała organizatorów książka. - Byłem pod wrażeniem historii o pogoni za lisem, opowiedzianej przez Pawła Huelle w powieści "Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala". Dlatego postanowiliśmy tego lata zorganizować taką zabawę - dodaje prezes PTK.

Lisią kitę zdobył kierowca zabytkowego wartburga de luxe, Tomasz Warych. - Do ostatnich chwil toczyła się ostra walka o kitę. Na ostatnich metrach zabytkowy wartburg walczył z terenowym chevroletem, którego kierowca uczestniczył w rajdzie Paryż - Dakar - relacjonuje Mikołaj Wierzbicki.

Przeczytaj więcej o historii pogoni za balonem.
rb

Wydarzenia

Pościg za balonem (4 opinie)

(4 opinie)
festyn, zlot, rajd / wędrówka

Opinie (15) 2 zablokowane

  • Zawiedziony

    Stary rajdowiec mi kiedyś powiedział: "zawody są po to, by się zawodzić".

    • 0 0

  • Zrobieni w balona. (1)

    Byłem na stadionie w Chmielnie przed godz. 18 w sobotę. Brak było jakiejkolwiek informacji na temat startu balonu a od osób tam obecnych usłyszałem, że start został odwołany. Czy ktoś naprawdę widział ten balon?, czy też ktoś robi nas w balona.

    • 0 1

    • trudno przeoczyć czerwoną kulę o wysokości 20 metrów, ale jak widać niektórym się udało.

      Start z Chmielna został przeniesiony pod Sierakowice przez pilota balonu ze względu na niekorzystny wiatr i wytyczne z Rębiechowa. Informacja o tym była, wiem, bo sam ja kilkukrotnie ogłaszałem przez mikrofon ze sceny. Balon po ok. 40 minutach lotu wylądował na polu w Cieszeniu. W Chmielnie balon był stawiany wcześniej, około 16.30, trwało to dobrą godzinę. Trudno było przeoczyć czerwoną kulę o wysokości 20 metrów, ale jak widać niektórym się udało.

      • 1 0

  • Ferrari Daytona na gdyńskich numerach... (2)

    Matko, toż to z półtorej bańki może być warte. Premiership odwiedził ligę lokalną, tak abstrahując..

    • 3 0

    • akurat ten model (np rocznik 78) mozna kupic za 50 tys euro, natomiast wczesniejsze (1)

      z lat 71-74 to koszt od ok 250 tys euro wiec roznica jest ogromna.

      • 0 0

      • a, nie wiedziałem. dzięki.

        • 0 0

  • A tam, i tak Daytona coś przepięknego.....

    • 0 0

  • Kierowco trampka, masz kompleksy !? Chcesz się zmierzyć w rajdzie terenowym, zapraszam na MT Series w październiku na poligonie w Drawsku Pomorskim. Tam pokażę na co mnie stać, możesz kibicować. Wybacz ale Ciebie nie widziałem przy balonie po wylądowaniu, czekałem i rozmawiałem z kolegami z 20 min. A tak na koniec kierowca Wartburga szybciej biega :). Gratuluję zwycięzcom.
    P.S W przeciwieństwie do Ciebie potrafię przegrywać i dobrze mi z tym :)

    • 5 1

  • Tak sobie dumam..... (1)

    ...jeżeli doświadczony w rajdzie Dakaru kierowca terenowego Chevroleta przegrywa wyscig z amatorem, kierowcą Wartburga, to o czymś świadczy. Może tego Wartburga wystawmy w kolejnej edycji rajdu Paryż Dakar. Oczywiście razem z kierowcą. Gratulacje dla zwyciężcy i powodzenia.

    • 0 4

    • niedorzeczność

      z tego, co mi wiadomo, trasa wyścigu za balonem nie była taka, jak na Dakarze. Poza tym, gdyby uczestnicy znanych i ciężkich rajdów wygrywali każdy wyścig z tzw."amatorami", to jaki byłby sens ścigania się?
      Radzę się zastanowić, zanim klepnie się zdaniem, które nie ma logicznego uzasadnienia.
      Oczywiste gratulacje dla zwycięzcy.

      • 2 0

  • Mój wartburg to też terenowe auto jest

    I 12 dzieciaków nad jezioro się upchło.

    • 0 0

  • "...za lisią kitą przyczepioną do balona, który ".

    Do balonu. Po poprawieniu do skasowania.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Obie formy są poprawne, choć forma "balona" raczej w mowie potocznej.

    • 3 1

  • (1)

    Marcin, to Twoje niebieskie ferrari ?

    • 1 1

    • Nie to nie moje. Sprzedalem swoje i kupilem Enzo.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Alpina produkuje auta na bazie marki:

 

Najczęściej czytane