- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (203 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (56 opinii)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (357 opinii)
Autostopem z Trójmiasta? Nasz test pokazał, że nie jest łatwo
Sprawdziliśmy czy z Trójmiasta łatwo jest rozpocząć podróż autostopem.
Sposobów na przemieszczenie się z punktu A do punktu B jest całkiem sporo. Jedni wybierają samolot, drudzy pociąg, a jeszcze inni własny samochód. Są również tacy, którzy nie lubią iść na łatwiznę i w podróż udają się... autostopem. Dla nich już sam przejazd do wyznaczonego miejsca jest wielką przygodą. Czy Trójmiasto to dobre miejsce na rozpoczęcie wyprawy autostopem? Sprawdziliśmy to.
Okazuje się, że nie. A może po prostu zrobiłem coś nie tak? Jedno jest pewne: sztuka podróżowania autostopem nie należy do łatwych i wymaga pewnej wprawy. Skąd takie wnioski? Zorganizowałem mały test, do którego zaprosiłem Paulę. Wyniki badania nie były zaskoczeniem, ale o tym za moment.
Test podzieliliśmy na trzy tury. Najpierw stopa łapałem ja, następnie Paula, a na końcu połączyliśmy siły w duecie. Naszym celem były dwie lokalizacje: Kraków lub Toruń.
Około godz. 14 ustawiliśmy się na wylotówce z Gdańska w kierunku Obwodnicy Trójmiasta, w zatoczce zaraz za skrzyżowaniem alei Armii Krajowej i ul. Łostowickiej . Miejsce wydawało się całkiem dobre, a każda z trzech rund trwała 45 minut.
- Kierowca, który decyduje się zabrać autostopowicza, po pierwsze zwraca uwagę na jego wygląd, a po drugie patrzy, czy jest miejsce na bezpieczne zatrzymanie auta. Dlatego też, warto włączyć wyobraźnie i wyglądać w miarę sensownie, a nie jak obdartus. Wówczas szanse na szybkie złapanie stopa są duże - tłumaczy Przemek Skokowski, autor bloga autostopowego.
Michał i kompletna cisza
Badanie rozpoczęliśmy ode mnie. Wziąłem w dłoń tabliczkę z napisem "Kraków" i ustawiłem się w zatoczce na alei Armii Krajowej. Pierwszy kwadrans i cisza. W międzyczasie Kraków zamieniłem na Toruń i... nadal cisza. Minął trzeci kwadrans i wciąż nic. Wydawało mi się, że w ciągu 45 minut spokojnie złapię z 2-3 samochody. Nic bardziej mylnego. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, co należy uznać za porażkę. Okrągłe zero zatrzymanych aut.
Paula... to było do przewidzenia
Na drugą kolejkę wytoczyliśmy cięższe działa. W zatoczce ustawiła się Paula. Zaczęła od Krakowa, i już po 7 minutach zatrzymał się pierwszy kierowca. Nasza autostopowiczka walczyła o kolejne punkty. Teraz już z tabliczką z napisem "Toruń". Minęło 25 minut i pojawiło się drugie auto. Tym razem w zatoczce stanął samochód z toruńskimi rejestracjami. Koniec, czas minął. Paula - Michał 2:0. Bez niespodzianki.
- Dziewczyna złapie stopa szybciej z dwóch powodów. Statystycznie, na dłuższych trasach jeździ więcej mężczyzn, a ci z kolei częściej wśród autostopowiczów wybierają kobiety. Faceci nie czują zagrożenie z ich strony. Z reguły - jakkolwiek to brzmi - kobiety wyglądają na mniej groźne. Ale generalnie nie ma na to reguły - dodaje.
W duecie najtrudniej?
Pora na test numer trzy. Tym razem połączyliśmy siły i szukaliśmy szczęścia w duecie. Jak nietrudno się domyślić, złapanie stopa dla większej liczby pasażerów jest trudniejsze. I rzeczywiście, zainteresowanie podobnie jak w przypadku mojego testu było zerowe. Przez kolejnych 45 minut nikt się nie zatrzymał. Kolejna porażka.
Wynik naszego badania: przez 135 minut złapaliśmy (a w zasadzie Paula złapała) dwa samochody. Czy wyniki są zaskoczeniem? Absolutnie nie, spodziewaliśmy, że bez najmniejszych problemów zwycięży Paula. I wygrała, ale mimo wszytko liczyliśmy, że zainteresowanie kierowców będzie nieco większe.
Być może stopa łapaliśmy zbyt krótko, może wybraliśmy złą lokalizację, a może po prostu mieliśmy pecha.
- Raczej nie ma żadnych sztuczek na skuteczne zatrzymanie samochodu. Wystarczy karton z nawą miejscowości, dużo uśmiechu na twarzy, a od czasu do czasu warto również trochę pomachać tym kartonem. Tyle - zakończył Skokowski.
Summa summarum: łapanie autostopu bez żadnego doświadczenia jest sztuką niezwykle trudną. Prawdopodobnie kluczem do sukcesu są: szczęście, wprawa, uśmiechnięta kobieta, wytrwałość, szczęście i... uśmiechnięta kobieta. Czego oczywiście wszystkim autostopowiczom życzymy.
Opinie (230) 10 zablokowanych
-
2016-08-01 14:03
Przyszły znajomy
Można tą Paulę spotkać gdzieś lub chociaż dostać numer telefonu :)?
- 2 1
-
2016-08-01 09:54
A ja zawsze zabieram autostopowiczów
bo czemu nie? Będzie z kim pogadać a i tak jadę przed siebie. Masa autostopowicza zbyt dużo do spalania mi nie doda. O ile w ogóle doda coś mierzalnego. Szkoda tylko, że sam jak potrzebuję złapać stopa to mija nawet i godzina. Nie jestem obdartusem, nie mam parszywej gęby ani wielkiego karku. A jednak mi nie wychodzi.
- 2 1
-
2016-08-01 00:20
Wyciagam knuta (1)
I kazda sie zatrzymuje:)
- 1 0
-
2016-08-01 09:50
I każda zerka z niedowierzaniem
szukając lupy w torebce.
- 6 0
-
2016-07-30 12:26
Kiedys znajomy zabrał i był nie groźny wypadek ale turysta cwaniak pieniądze wyciągnął (14)
To jedyny argument żeby nie zabierać.
- 85 32
-
2016-07-30 14:02
(12)
po co kłamiesz i ludziom mieszasz? Jedyna opcja to gdyby nie miał polisy OC. nie patrzcie na ilość minusów jaką dostanę -> pogooglajcie "odszkodowanie autostop". nie łykajcie wszystkiego w ciemno.
- 23 25
-
2016-07-30 15:16
odszkodowanie jest, ale... (1)
z dobrowolnego NW.
- 9 3
-
2016-08-01 09:12
z obowiązkowego OC też
- 0 1
-
2016-07-30 14:41
(7)
Nieprawda polisa OC tego nie pokrywa. Mało tego jeśli spowodujesz rozstrój zdrowia na ponad tydzień grozi ci paka.
- 17 10
-
2016-07-30 21:40
(6)
Polisa oc pokrywa wszystkie szkody, wyrządzone komukolwiek ruchem pojazdu. Ubezpieczyciel może żądać wyjątkowo zwrotu wypłaconej kwoty w kilku przypadkach, ale autostopowicze nie są tym przypadkiem.
co do "paki" masz rację. Tylko że identyczna sytuacja jest jak będziesz jechał z żoną, córką i teściową. Jeśli spowodujesz wypadek, ze swojej winy, i ucierpią osoby przewożone, też będziesz odpowiadał karnie.- 8 2
-
2016-07-30 22:14
(3)
Jeszcze dodam jakby ktoś chciał konkretnej odpowiedzi, to:
Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych:
-Wyłączenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, art. 38;
-Prawo dochodzenia wypłaconego odszkodowania od kierującego pojazdem mechanicznym przez ubezpieczyciela, art. 43.
Żaden z tych przepisów nie mówi nic o osobach typu autostopowicz. Więc nawet jeśli ubezpieczyciel wpisałby takie wyłączenie do swojej umowy, to jest to z mocy prawa nieważne, bo to ustawa, tylko i wyłącznie reguluje zakres odpowiedzialności, a nie umowa.
Dodatkowo, autostopowicz jest mniej chroniony niż inni przewożeni członkowie rodziny. Autostopowicz, może dochodzić naprawienia szkody od kierującego (OC) tylko jeśli szkoda powstała z powodu tegoż właśnie kierującego (zasada winy). Członkowie rodziny, mogą teoretycznie domagać się naprawienia szkody, również wtedy, gdy to NIE kierujący był sprawcą (zasada ryzyka, art. 435 kodeksu cywilnego).- 8 3
-
2016-07-30 23:51
co ty bredzisz ? (2)
- 2 9
-
2016-07-31 01:12
(1)
Jakbyś potrafił przeczytać ze zrozumieniem więcej niż jedno zdanie, to byś wiedział, co bredzę.
- 7 3
-
2016-08-01 09:11
każdy kto siedzi obok kierowcy, takze autostopowicz
może się domagać odszkodowania/ zadośćuczynienia gdy sprawcą szkody jest osoba inna niż kierujący pojazdem z autostopowiczem.
- 1 1
-
2016-07-31 10:29
ja mam w OC klauzule zakazującą zabierania autostopowiczów (1)
- 2 0
-
2016-08-01 02:03
Zgłoś do UOKiK, jeśli faktycznie masz w OC, a nie np. w AC.
- 2 1
-
2016-07-30 15:28
oc jest na auto . Jak to sie mówi polak mądry po szkodzie (1)
- 3 8
-
2016-07-31 19:07
co za głupoty :-O
OC to "odpowiedzialność cywilna" - za uszkodzenie auta, jak i urwanie nogi pasażerom lub drugiemu kierowcy...
- 2 1
-
2016-08-01 09:08
z OC niech wyciaga
skoro kierowca bierze autostopowicza, to jest odpowiedzialny za niego w zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym ze swojej strony-
takie jest orzecznictwo sądu.- 0 0
-
2016-07-30 12:12
Wybor miejsca (4)
wybor miejsca to blad , najlepiej wybierac poza terenem miasta , odpada wtedy ruch lokalny , tabliczka to tez blad zawezamy sobie w ten sposob grono osob ktore nas zabiora , naczelna zasada stopa to aby do przodu
- 190 2
-
2016-08-01 06:34
To ty?
Broda, to ty? Maria :P
- 0 0
-
2016-07-30 14:38
mogłem tam być to bym też machal, (1)
i na pewno bym gdzieś pojehał.
- 1 10
-
2016-07-30 22:11
Najlepiej do czubkow :-)
- 11 1
-
2016-07-30 20:42
Javtam bym z checia zabral kogos, ale jak widze autostopowiczow, ktorzy staja na koncu pasa rozbiegowego to dziekuje, ale nie bede hamowac wciskajac pedal do podlogi
- 25 0
-
2016-07-31 23:45
Teraz jest BLA BLA CAR i autostop
ze śmiesznymi tabliczkami można uznać za przestarzały i odchodzący do lamusa! tam też są oferty bezpłatne albo zrzuta na paliwo co jest i tak mega tanie jak jedzie kilka osób
- 1 1
-
2016-07-30 13:48
Kierowcy nie bierzcie autostopowiczów! (1)
A przestrogą niech będzie znakomity film Hitcher (Autostopowicz).
- 10 19
-
2016-07-31 23:27
Albo "Dekalog 5" :-)))
.....
- 0 0
-
2016-07-31 20:01
Autentyczna historia (1)
Autentyczna historia. Zabrałem autostopowiczke z Tczewa do gdanska. Pani około 40 lat, zadbana. W połowie drogi powiedziała mi, ze pracuje w branży seksualnej i jej szczerość mnie zdziwiła. Pod koniec przejazdu zaproponowała seks za kase, a jak odmowilem, to była wściekła i tylko trzasnęła drzwiami.
- 2 1
-
2016-07-31 23:25
To trzeba było powiedzieć jej, że sex za benzynę :-)))
..
- 5 0
-
2016-07-31 23:23
Ja bym bał się kogoś zabrać, bo to mogli by być bandyci!!
- 1 1
-
2016-07-31 20:30
Łapać stopa trzeba umieć
Mam taką zasadę, jak w ciągu 5 minut nie złapię stopa to znaczy że się za mało staram. Jak w ciągu 15 minut nic nie złapię to oznacza że stoję w złym miejscu.
Sorry, ale ten artykuł jest jak badania naukowców którzy nic nie wiedzą o danym zagadnieniu.
Pozatym stopem podróżuje się nie dla funu, ale raczej z braku wyboru. Nie można za dobrze wyglądać łapiąc stopa, to jest nieautentyczne. Od razu widać kto potrzebuje pomocy a kto chce przyciąć na hajsie żeby potem wydać całą kasę na Openera.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.