- 1 Pod prąd uciekał przed policją (262 opinie)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (313 opinii)
- 3 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (129 opinii)
- 4 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (33 opinie)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
- 6 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (322 opinie)
Czystość rasowa w niemieckiej motoryzacji. Źle to brzmi i groźnie. Na szczęście Niemcy zapominają, że to oni sami operowali takimi pojęciami. Pokazując, że obecnie obce są im takie "ideały", stworzyli BMW z przednim napędem i trzycylindrowym silnikiem. I to w dodatku rodzinnego minivana.
Heretyk i odszczepieniec nazywa się BMW 218i Active Tourer. Ortodoksyjni fani marki go nienawidzą. O ile przyzwyczaili się już, że bawarski koncern nie jest zakonem dbającym o to, by na rynku pojawiały się tylko tylnonapędowe coupe i limuzyny z mocnymi silnikami benzynowymi, a wyrachowaną korporacją dbającą przede wszystkim o zysk, to rodzinny van przerósł ich możliwości percepcji.
To pierwsze przednionapędowe BMW w historii marki. W dodatku z 1.5-litrowym, poprzecznie umieszczonym, trzycylindrowym silnikiem turbo o mocy 136 KM. W segmencie premium ma swojego rywala o ugruntowanej już pozycji na rynku - to Mercedes klasy B.
Złośliwi powiedzą, że jak na bliźniaka Kii Carens, która w dodatku jest tańsza i uboższa tylko o jednego konia mechanicznego z pojemności 1.6 GDI, to BMW wypada całkiem nieźle. Carens rzeczywiście, w podstawowej wersji jest tańszy o ponad 30 tysięcy złotych (108 900 zł do 66 990 zł), kto jednak szuka wyjątkowego oryginała i tak kupi Citroena C4 Picasso. Miłującym kompromis można za to polecić Forda S-Max.
My jednak przyznajemy się, będziemy Active Tourera bronić. Obce są nam wszelkie ortodoksje i dogmaty. Nie przeszkadza nam trzycylindrowy silnik, bo wewnątrz kabiny nie dochodzi do nas jego odgłos. To, że pod maską pracuje coś, co ma wspólne geny z napędem do kosiarki, sprawne ucho wysłucha tylko, gdy 218i Active Tourer stoi odpalony na parkingu.
Staramy się zapomnieć, że silnik mimo małej pojemności i turbodoładowania pali pomiędzy 9 a 10 litrów w mieście. Emisja CO2 z pewnością jest za to minimalna i spełnia wyśrubowane normy.
Cieszy nas, że silnik Active Tourera jest dynamiczny już od niskich obrotów. W połączeniu z jednym z trzech trybów jazdy (standard, sport i eco) zawsze pozwala całkiem pewnie prowadzić 218i, a to dzięki dość twardemu zestrojeniu zawieszenia. Można zastanawiać się tylko, czy sportowe geny BMW warto było przeszczepiać w auto mpv, czy jednak nie dostroić go bardziej komfortowo, co bardziej pasowałoby charakterem do rodzinnego minivana.
W tym - nie ma co ukrywać - wyjątkowo nudnym segmencie rynku, lekkie sportowe zacięcie i tak nie zrobi na nikim wrażenia. Tu bardziej liczy się pojemność bagażnika (jest nieźle, 468/1510 litrów i siedzenia składane w proporcji 40/20/40) czy możliwość łatwego zapięcia dziecięcego fotelika.
Podoba się nam wnętrze Active Tourera. Klasyczne zegary, centralny wyświetlacz czy pokrętła klimy to spójna, a przy tym praktyczna stylistyka. Od razu wiemy, że mamy do czynienia z BMW, jednak dzięki małemu przeprojektowaniu charakterystycznego kokpitu, auto tchnie świeżością. 218i dzięki czerwonym pasom świetlnym na drzwiach, świetnie prezentuje się w nocy. Miejsca jest całkiem sporo, także na tylnych siedzeniach. Wygoda, ergonomia i widoczność, także bez zarzutu.
Balansujący między sportowym dziedzictwem BMW a tradycyjnymi cechami rodzinnych vanów, 218i Active Tourer to samochód z pewnością warty uwagi wśród nabywców celujących w segment premium. Przekonuje jakością wykonania, niezłymi własnościami jezdnymi, jest także wystarczająco przestronny i użyteczny. Paradoksalnie znaczek BMW może być dla tego pojazdu obciążeniem. Gdyby taki samochód wyszedł spod ręki innego producenta, zostałby okrzyknięty świetnym minivanem i nie stałby się obiektem krytyki. Jeśli tylko BMW nie przegrzeje koniunktury i nie wyprodukuje takiego samochodu w wersji "M", wszystko pozostanie w najlepszym porządku.
Nowy czy używany? Jeśli myślisz o BMW sprawdź adresy sprzedawców w naszej bazie
Miejsca
Opinie (34) 7 zablokowanych
-
2015-02-01 12:19
Fiat croma
- 1 2
-
2015-01-31 20:12
Też mam 3-cylindrową furkę - skoda fabia 1.2
Też niezbyt mało pali.
Ale moja furka nie ma radia, centralnego zamka i innych niepotrzebnych rzeczy,które pogarszaja osiągi.- 4 2
-
2015-01-31 17:12
ło matko ale cudak. Z boku okropny.
- 5 4
-
2015-01-31 11:53
Linia boczna
fatalna pomyłka
- 14 3
-
2015-01-31 08:26
Przynajmniej napisali prawdę (1)
że silnik spala ok.10 litrów - zapewne w mieście. Najczęściej możemy wysłuchiwać polskich typowych Bogdanów i Mirków z wąsem co im pali 6.1654 w mieście i 4,54367 na trasie.Grunt to zaklinać rzeczywistość
- 30 0
-
2015-01-31 11:28
Skoda typowego Janusza pali w trasie poniżej 4 litrów. Oczywiscie z magnetyzerem.
- 13 0
-
2015-01-31 09:53
jak na 3 cylindry to ochlej z tego silniczka
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.