- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (48 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (33 opinie)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (202 opinie)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (356 opinii)
BMW M3 jest naprawdę niesamowity.
Pierwsze BMW M3 urodziło się na torze wyścigowym. I tak już zostało. Geny przekazywane z pokolenia na pokolenie sprawiły, że obecna generacja tego modelu wydaje się być szczytem możliwości producenta z Monachium. Patrząc na obecne M3 można się tylko zastanawiać, czy ta ewolucja ma kres swoich możliwości.
25 lat temu Eberhard von Keunhaim, ówczesny szef BMW, zamarzył sobie wyczynowe auto na bazie serii 3. Konstruktorem silnika do tego samochodu miał zostać Paul Rosche - człowiek, który już wtedy miał status kultowej postaci w świecie motoryzacji. Pod maskę pierwszego M3 - E30 trafił więc 2.3 litrowy silnik o mocy ok 200 KM. Premiera nowego samochodu odbyła się w 1985 roku. Zachwytom nie było końca. Mała masa, rewalacyjne przyśpieszenie i prowadzenie sprawiło, że auto od razu było skazane na sukces.
Dla torowych maniaków przygotowano coś bardziej ekstremalnego, czyli M3 GTS z silnikiem powiększonym do 4360 cm3 o mocy 450 KM, sprzężonym z przeprogramowaną dla tego modelu 7stopniową przekładnią DKG. Do tego dwa wyścigowe fotele, klatka bezpieczeństwa oraz... brak klimatyzacji oraz radia by jeszcze obniżyć masę auta. To samochód, którym jazda po miejskich ulicach sprawiłaby tyle frajdy, ile zdobywanie ośmiotysięcznika w sandałach pielgrzyma. "Zwykłe" M3 wydaje się być zoptymalizowane dla potrzeb zarówno sportowych emocji jak i zadawania szyku na miejskich bulwarach.
BaWo, Mart