- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (65 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (358 opinii)
Benzyna już tak samo droga jak olej napędowy. Oba paliwa za ponad 7 zł za litr
Powiedzieć "jest drogo", to jak nie powiedzieć nic. Z wysokimi cenami spotykamy się niemal na każdym kroku - także, a może przede wszystkim na stacjach paliw, na których od kilku miesięcy dzieją się cuda. Aktualnie odnotowujemy radykalny wzrost cen benzyny, która w ciągu tygodnia podrożała średnio o 36 gr na litrze i dobiła do cen oleju napędowego.
Obrazki, które obiegły internet podczas pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę (24.02.2022 r.), przedstawiające kierowców tankujących paliwo na zapas... do baniaków, dziś nikogo nie bawią. Od tamtego czasu to, co dzieje się na stacjach jest jak zły sen dla kierowców, którym miesięczne wydatki na paliwo wzrosły średnio o kilkaset złotych.
Zdaje się, że wysokie ceny paliw nie odstraszyły właścicieli aut, którzy nie przesiedli się do komunikacji miejskiej. Przynajmniej nie widać tego po natężeniu ruchu. Wygląda na to, że przyzwyczaili się i z bólem zaakceptowali drożyznę na stacjach paliw.
Benzyna już za ponad 7 zł
Kilka dni temu nastąpiła istotna zmiana - dużo tańsza benzyna ostro poszybowała w górę i dobiła do ceny oleju napędowego. Aktualnie za litr Pb 95 i ON płaci się powyżej 7 zł. W wielu przypadkach znowu diesel może być bardziej opłacalny niż benzyna. Na w miarę równym - choć wysokim - poziomie utrzymuje się LPG.
Aktualnie średnie ogólnopolskie ceny detaliczne na stacjach paliw wynoszą za litr: Pb 95 - 7,23 zł, Pb 98 - 7,57 zł, ON - 7,25 zł, LPG - 3,67 zł.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu benzyna kosztowała średnio 6,87 zł za litr. W ciągu kilku dni jej cena skoczyła średnio o 36 gr na litrze. To bardzo dużo.
Ceny diesla w ostatnim czasie nieco spadły - zarówno na światowych giełdach, jak i w sprzedaży hurtowej. Na stacjach spadek cen wyniósł średnio 14 gr na litrze. Dziś ON kosztuje przeciętnie 7,25 zł za litr.
Nieznaczny spadek odnotował również auto-gaz.
Czytaj także:
Obniżona akcyza na paliwa i prąd do 31 lipca 2022
Skąd tak nagły wzrost cen benzyny? Tym bardziej, że na giełdach nie odnotowano wyraźnych skoków.
Teraz jesteśmy na etapie sezonowej zmiany relacji ceny oleju napędowego do benzyny. Właśnie wkraczamy w ten moment, kiedy wraz z rozpoczęciem sezonu wiosenno-letniego, czyli tych wzmożonych wyjazdów i podróży, rośnie zapotrzebowanie na benzynę. Nieco maleje na destylaty, ponieważ jesteśmy po sezonie grzewczym, a to też wpływa na zapotrzebowanie ogólne, jeśli chodzi o oleje m.in. na olej napędowy, olej opałowy. Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, kiedy będziemy potrzebować nieco więcej benzyny, bo jesteśmy już poza pandemią. Więc zwyczajowo, tak jak w poprzednich latach, ten szczyt konsumpcji benzyn będzie przypadał właśnie na miesiące letnie. I to jest ten podstawowy czynnik, który powoduje większy wzrost cen benzyn, niż zmiany cen oleju napędowego. Rzeczywiście drugi tydzień z rzędu drożeje benzyna, a tanieje olej napędowy i niewykluczone, że na naszym rynku jeszcze w przyszłym tygodniu taka tendencja może się utrzymać. Natomiast, to co najbardziej pozytywne, chyba już nie odnotujemy w przyszłym tygodniu wzrostu o 40 groszy na litrze, czy ponad 40 groszy na litrze, tak jak to mamy w kończącego się tygodnia - w wywiadzie dla RMF24.pl powiedziała Urszula Cieślak z biura BM Reflex.
Jakie prognozy?
Według prognoz ekspertów, benzyna będzie w dalszym ciągu drożeć, ale nie tak radykalnie, zdecydowanie wolniej niż w ostatnim tygodniu.
Analitycy z e-petrol.pl szacują, że w okresie 23-29 maja średnie ceny na stacjach paliw będą się kształtować następująco:
- Pb 95: 7,33 - 7,49 zł
- Pb 98: 8,03 - 8,19 zł
- ON: 7,19 - 7,34 zł
- LPG: 3,64 - 3,73 zł
Jeśli prognozy się sprawdzą, to olej napędowy kierowcy będą tankować taniej od benzyny.
Opinie (430) ponad 20 zablokowanych
-
2022-05-21 07:35
(1)
Wina Balcerowicza!
- 1 0
-
2022-05-21 07:39
Balcerowicza i Tuska. To straszne, że od 7 lat sabotują światłą politykę naszej najlepszej partii rządzącej.
Wszytko psują, widziałem nawet w Wiadomisciach, że Tusk jeździł nocą po stacjach i podmienia ceny, żeby było drożej.
Przebrzydłe karły reakcji, jakby nie ci sabotazysci mielibyśmy gospodarczo w Polsce już drugą Koreę!
(Tylko nie wiem czy południową czy północną.)- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.