- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (83 opinie)
- 2 Apel policji do kierowców aut i motocykli (81 opinii)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (74 opinie)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (266 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (144 opinie)
Biznesmeni na motorach w Gdańsku
29 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat)
Ryk silników w centrum miasta, kolumna motocykli parkująca przed Dworem Artusa to nie zlot Hell's Angels lecz niemieccy biznesmeni z siwizną pod kaskiem przybyli do Gdańska na swoich jednośladach.
Na co dzień ubrani w garnitury i krawaty, po pracy dosiadają swoich maszyn i podróżują. Zrzeszeni w klubie robią tak już od 11 lat. Co roku wybierają inne miasto Europy i jadą je zwiedzać. W tym roku padło na Gdańsk.
W piątek witał ich prezydent Paweł Adamowicz. Skąd takie honory dla zwykłej - wydawałoby się - wycieczki? Otóż w skład grupy motocyklistów wchodzą przedstawiciele niemieckich środowisk opiniotwórczych, przedsiębiorcy, menadżerowie i przedstawiciele hamburskiej Izby Przemysłowej. Jednocześnie uczestnicy rajdu są członkami organizacji Baltic Sea Forum, której prezydent Gdańska jest przedstawicielem w Polsce.
Wśród osób witających niemieckich motocyklistów był Mirosław Zdanowicz, radny Gdańska, miłośnik i sprzedawca harleyów, niepocieszony, że tylko jeden gość przyjechał na jego ukochanej marce. Większość załogi dosiadała jednośladów spod znaku BMW.
- Harleyowcy to inna grupa ludzi, gęba zawsze uśmiechnięta od ucha do ucha, zawsze gotowi do pomocy - przekonywał najstarszy, choć wciąż pełen wigoru, radny. - Ja na motorach jeżdżę od 50 lat.
rb
Opinie (22) 1 zablokowana
-
2008-08-29 20:18
Brawo Gdańsk!!! (1)
biznesmeni-motocykliści przyjechali zwiedzić najpiękniejsze miasto świata.
- 0 0
-
2008-08-29 22:07
I tak wrócą na piechotę
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.