- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (57 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (205 opinii)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (58 opinii)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (357 opinii)
Burzliwa dyskusja o przyszłości Starowiejskiej
Część mieszkańców i przedsiębiorców z ul. Starowiejskiej w Gdyni chciałaby, żeby powstała tam strefa, która preferowałaby ruch pieszych. Tymczasem na tej samej ulicy zawiązuje się również opozycja. - Nie wyobrażam sobie żebym nie mógł dojechać do własnego domu - mówi mieszkający tam od 28 lat pan Roman. Pomysłodawcy strefy pieszej uspokajają, że ruch pojazdów nie będzie zakazany.
Stowarzyszenie chce zmienić Starowiejską
Postanowiła to zmienić grupa mieszkańców i przedsiębiorców, którzy zawiązali Stowarzyszenie Starowiejska. Ich cel to rewitalizacja ulicy oraz utworzenie strefy pieszej. Od początku podkreślają, że nie oznacza to całkowitego ograniczenia ruchu samochodowego - mieszkańcy nadal mogliby dojeżdżać na wewnętrzne podwórka, ale pierwszeństwo mieliby piesi.
- Nie ma wątpliwości, że ulica Starowiejska potrzebuje zmian, a najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie większego obszaru dla pieszych i ograniczenie liczby miejsc parkingowych na ulicy. Konieczna jest jednak wcześniejsza rewitalizacja - mówi Łukasz Piesiewicz, inicjator powstania stowarzyszenia na rzecz ul. Starowiejskiej.
Wizje jeszcze nie przekształciły się w konkretne plany, a już wzbudzają ogromne emocje. Podczas sobotniego spotkania mieszkańców i przedsiębiorców, zorganizowanego by przedyskutować pomysł strefy pieszej, pojawiło się ich wiele.
Część mieszkańców i przedsiębiorców protestuje
- Nie wyobrażam sobie żebym nie mógł dojechać do własnego domu - mówi mieszkający tam od 28 lat pan Roman. - Po co jakieś rewolucje? Trzeba wyremontować ulicę i chodniki, a nie zablokować wszystkim wjazd, by ulica umarła - denerwował się.
Taki pogląd pokutuje nie tylko wśród starszych mieszkańców. Część przedsiębiorców także boi się nie tylko deptaka, ale i strefy pieszej. Wszystkie przykłady z całego świata wskazują jednak, że po wprowadzeniu deptaka obroty przedsiębiorców rosną, często nawet znacznie. Zresztą nie trzeba jeździć po Europie, by to stwierdzić. Najlepszy przykład mamy na ul. Długiej w Gdańsku i Monte Cassino w Sopocie. To jednak nie przekonuje oponentów, którym dziwi się Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, przewodniczący Rady Miasta Gdyni, który był obecny na sobotnim spotkaniu.
"Utrzymanie stanu obecnego to klęska dla tej ulicy"
- Na pewno dobrze, że udało się uruchomić dyskusję o ulicy, jej potencjale i szansach. Decyzje o mieście powinna poprzedzać debata. Osobiście żałuję, że ta w Gimnazjum nr 1 to raczej zestaw monologów, mało słuchania siebie nawzajem i prób zrozumienia różnych racji. Wierzę - i to powiedziałem na spotkaniu - że jeśli środowisko wypracuje jeden spójny pogląd, zdecydowanie wzrosną szanse na rewitalizację Starowiejskiej. By to było możliwe, musimy wszyscy wiedzieć w jakim kierunku chcemy iść. Utrzymanie stanu obecnego to klęska tej ulicy - zaznacza Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Tymczasem za ograniczeniem ruchu na ul. Starowiejskiej w różnym zakresie opowiedziało się w organizowanej przez gdyński Zarząd Dróg i Zieleni ankiecie aż 63 proc. osób. Wzięli w niej udział mieszkańcy ulicy, działający tam przedsiębiorcy, ale też pozostali mieszkańcy Trójmiasta, którzy np. przejeżdżają przez tę ulicę samochodem.
Badania za unijne pieniądze sprawdzą preferencje
Kiedy jest szansa na zmiany? Na razie trwają kosmetyczne prace w postaci wyrównywania chodników i wymiany najbardziej połamanych płyt. Co dalej?
- Wszystko zależy od sytuacji budżetowej. W tym roku rewitalizacji ul. Starowiejskiej na pewno nie będzie - powtarza jak mantrę Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Wiele zależy od efektów badań realizowanych w ramach unijnego programu Civitas Dynamo. Określi on nastawienie do ograniczeń dla samochodów na Skwerze Kościuszki, ul. Świętojańskiej oraz ul. Starowiejskiej. Na razie wyniki dla Starowiejskiej są podzielone, ale większość chce różnych form ograniczenia ruchu. Według 2/3 badanych - miałaby być zamknięta na całej szerokości przez cały rok. 25 proc. skłania się, by była deptakiem na odcinku od ul. 3 Maja do ul. Świętojańskiej .
Opinie (116)
-
2015-06-02 10:55
Kolejny absurd
Tak jak bus pas na Kieleckiej, nie wspominając tego na Morskiej. Tam jeden pas do jazdy na wprost jest zakorkowany, ponieważ blokują go samochody skręcające do Obłuże. Muszą wpychać się przed autobusy stojące na przystanku. A autobus nie pojedzie prosto, bo ma przed sobą te samochody. Jaki był sens tej budowy?
Trzeba za kilka lat znowu głosować na ekipę Szczurka! Albo rozliczyć ich z tych durnych decyzji. Najlepiej przez organy ścigania.- 15 2
-
2015-06-02 10:46
to najbardziej dziadowska ulica!
nie ma tam nic ciekawego! sklepy-podrzędnych marek, fasady- koszmarnie zaniedbane!, kiedyś....jeszcze w latach 80-tych, ta ulica tętniła życiem, prawdziwym życiem , , zresztą jak cała Gdynia, która coraz bardziej zamienia się w miasto - widmo, wyludnione, podupadle , szarobure , odpychające. Moja kochana Gdynia!
- 18 4
-
2015-06-02 10:23
szczurek i jego ekipa
niestety za co się wezmą to klapa. Dawniej Gdynia żyła, przyjeżdżali tu ludzie na zakupy. Obecnie polityka "władz" zmierza do zabicia naszego miasta. Handel polski upada, wprowadzają same marki zagraniczne (namioty koło fontanny). Dworzec kolejowy świeci pustkami, hala targowa upadła, ulice wyludnione.
Chyba, że to ma napędzić klientów do galerii na wzgórzu, wówczas szczurek dzieła zgodnie z planem.- 16 2
-
2015-06-02 10:23
Rewitalizacja Starowiejskiej - pomysł na biznes Pana Piesiewicza .
Remont chodników , progi zwalniające dla samochodów i kilka ławek w najszerszych miejscach ulicy . Cała reszta to pomysł na biznes Pana Piesiewicza .Chodniki na Starowiejskiej są wystarczająco szerokie aby była tam strefa piesza .Uspokojenie ruchu samochodów przez progi zwalniające , a nie przez zakaz . Zamknięcie Starowiejskiej zablokuje ruch w Centrum , przez blokadę ulic dojazdowych do Starowiejskiej . Pan Piesiewicz powiedział - Jak ja nie mogę zaparkować pod domem , bo jest duży ruch - to nikt inny też nie zaparkuje bo postawimy tam ławeczki i będę się opalał .
- 13 1
-
2015-06-02 10:10
Brawa dla Pana Romana
za jedyną rozsądną wypowiedź.
- 2 2
-
2015-06-02 10:07
na pewno będę tam robił zakupy a samochód zaparkuję na bulwarze... bezsens
- 15 0
-
2015-06-02 09:28
Starowiejska to była ulica do polowy lat 90tych. Ważny punkt sobotnich wycieczek "zakupowych"
dzisiaj niestety czasy mamy inne
- 16 0
-
2015-06-02 08:31
po co to? (1)
O matko! A któż tam będzie deptał? Toż to zrobi sie zupełnie martwa ulica, dajcie spokój, róbcie deptaki tam gdzie faktycznie dużo ludzi sie przewija, a nie na Starowiejskiej, która wymiera po 17.
- 20 5
-
2015-06-02 08:58
właśnie chodzi o to, by przestała wymierać a została ożywiona
sprawdź, jak zamiera Monte Cassino w Sopocie lub Wajdeloty w Gdańsku
- 1 9
-
2015-06-02 08:10
Absurdalny pomysł (1)
Deptak od 3 Maja do Świętojańskiej, który będzie przecinała b.ruchliwa Władysława IV, Czy Mściwoja, Abrahama i Zygmunta Augusta dochodzące do Starowiejskiej też staną się deptakami ? Chore pomysły, wyremontować Starowiejską i starczy. Miasto i tak się dusi z powodu dużego ruchu i braku miejsc parkingowych. Z pewnością handel padnie a nie zwiększy się, jak nie będzie jak dojechać w pobliże sklepów.
- 25 7
-
2015-06-02 08:55
wyobraź sobie, że do sklepu się wchodzi a nie wjeżdża samochodem
samochód naprawdę nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście. Piesi, rowerzyści i klienci transportu publicznego wydają więcej pieniędzy w sklepach niż zmotoryzowani - licząc zakupy np. z okresu tygodnia, a nie jednorazowego przyjazdu.
- 6 12
-
2015-06-02 07:23
Za miesiąc czy dwa. (3)
A za miesiąc lub dwa, właściciele sklepów będą płakać, że im spadły obroty.
- 46 23
-
2015-06-02 08:28
(2)
Powiedz to tym na Monciaku.
- 11 12
-
2015-06-02 08:41
raczej nie jest to dobrze porównanie (1)
co innego Skwer Kościuszki
- 5 7
-
2015-06-02 08:51
dlaczego to porównanie uważasz za złe?
powiedz to kupcom na Times Square w Nowym Jorku. Tam obroty zwiększyły się dynamicznie, podobnie jak we wszystkich miastach przy ulicach, które zostały udostępnione ludziom a nie parkującym samochodom.
- 10 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.