- 1 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (41 opinii)
- 2 Kredkami w kierowców przy przejściu (105 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (282 opinie)
- 6 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (32 opinie)
Burzliwe spotkanie kierowców z szefostwem gdańskiego przewoźnika GAiT
Znów gorąco w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Po ubiegłorocznym proteście, w którym pracownicy domagali się podwyżek, tym razem swoje niezadowolenie wyrażają kierowcy autobusów. Twierdzą, że podwyżki były fikcyjne, narzekają też na trudne warunki pracy, niesprawne autobusy i niewłaściwie układane grafiki. Zarząd spółki odpiera zarzuty. Trudności, na jakie skarżą się pracownicy, tłumaczy "trudną sytuacją na rynku".
Szefostwo GAiT wycofuje się ze zmian w nocnych grafikach
- Nikt z nas nie będzie pracował po 12 godzin! Nie zgodzimy się na takie traktowanie, tym bardziej, że tych zmian nikt z nami nie uzgadniał, nikt nie pytał nas o zdanie - mówił jeden z kierowców.
Zanim do głosu zostali dopuszczeni jego koledzy, przybyły na spotkanie z kierowcami Zbigniew Kowalski, dyrektor ds. eksploatacji w GAiT oznajmił, że zmiany w grafikach zostały cofnięte i od wtorku kierowcy będą jeździć na starych zasadach.
Zmiany w grafikach były jednak tylko pretekstem do spotkania, bo - jak mówią kierowcy - problemów jest więcej. Tym razem nie chcą ich rozwiązywać za pośrednictwem związków zawodowych, bo po ostatnich - jak mówią: fikcyjnych - podwyżkach, stracili do nich zaufanie.
Gorąca wymiana zdań między pracownikami GAiT a prezesem spółki.
Prezes GAiT: poprosimy ZTM o wyrozumiałość
Gdy w sali pojawił się prezes Maciej Lisicki, dyskusja zrobiła się jeszcze gorętsza.
- Dlaczego firma zmusza nas do wyjeżdżania z bazy niesprawnymi autobusami? - dopytywali prezesa. - Pan naraża na niebezpieczeństwo nie tylko nas, ale także pasażerów, których my musimy wozić! W warsztatach brakuje podstawowych narzędzi do naprawiania tych pojazdów. Brakuje ludzi, którzy mogliby to robić. Nawet najlepsze pojazdy będą prędzej czy później nieprzydatne, jeśli się odpowiednio o nie nie zadba. Firma kupuje używane autobusy z Niemiec, które mają tylko dwie pary drzwi, a Zarząd Transportu Miejskiego nakłada na GAiT kary, bo wymaga, by jeździć pojazdami z trzema parami drzwi. Z czego płacone są te kary? Z naszych pieniędzy! To niegospodarność, za którą pan ponosi odpowiedzialność.
Maciej Lisicki próbował odpierać zarzuty i przekonywać, by kierowcy wybrali spośród siebie kilkuosobową delegację, bo "na wiecu nie da się konstruktywnie rozmawiać".
- Będziemy aneksować tę umowę, by ZTM zmienił podejście i nie nakładał tych kar. A co do kwestii technicznych i organizacyjnych na bazie czy w warsztacie, to niedobrze się dzieje, jeśli to prezes firmy ma podejmować decyzję o potrzebie zakupu pneumatycznego klucza do pracy mechaników - stwierdził Lisicki.
Mechanik do prezesa: Nie mamy podstawowych narzędzi do pracy
Kierowcy domagali się wyciągnięcia personalnych konsekwencji wobec osób, które doprowadziły w firmie do takich zaniedbań.
Podwyżki kosztem premii
Inną kwestią poruszoną na spotkaniu były też wywalczone przez związki zawodowe podwyżki. Przypomnijmy, że w wyniku sporu zbiorowego, od 1 stycznia wszyscy pracownicy GAiT dostali po 400 zł brutto podwyżki. Jednak zdaniem kierowców i motorniczych podwyżki określone jako "dodatek regulacyjny" okazały się fikcyjne.
- Co mi z tej podwyżki, skoro nasi przełożeni zaczęli ścinać premie, często o sumy przekraczające te 400 zł brutto? - dopytywał jeden z kierowców. - Nienormalne jest, że za tę samą pracę każdy z nas dostaje inną premię, która waha się od kilkuset złotych do nawet 1300 zł. Nikt nie wie, za ile pracuje, nikt nie wie, za co dostaje premię, a za co mu się ją odbiera. I wy się dziwicie, że nie możecie znaleźć kilkunastu czy kilkudziesięciu kierowców, skoro stawki godzinowe wynoszą 13,5 zł za godzinę, a u konkurencji 20-21 zł?
Kierowcy po raz kolejny postulowali, by zarząd rozważył przesunięcie puli pieniędzy z premii na podwyższenie wynagrodzenia podstawowego.
Lisicki: - Sytuacja na rynku kierowców nie tylko w Gdańsku, ale w całym kraju jest trudna. Szacuje się, że w tej chwili brakuje ok. 100 tys. kierowców. Cały czas prowadzimy nabór, jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Robimy, co możemy, motywacja i rynek są, jakie są.
Zobacz więcej: Brakuje kierowców autobusów. Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami w Gdańsku
Kolejne rozmowy kierowców z zarządem GAiT mają odbyć się w najbliższych dniach.
Miejsca
Opinie (499) ponad 10 zablokowanych
-
2018-04-17 13:51
Przecież ten łysy pajac na niczym się nie zna! Kolesie poustawiali pomatołów na tak odpowiedzialnych
stołkach i mamy, co mamy-ani dnia bez zerwania sieci, wypadku itd...
- 8 0
-
2018-04-17 17:30
W GAiT pracują całe rodzinne mafie i tego g*wna nie można ruszyć i sobie załatwiają posadki kierowników mistrzów siedzą za biurkami internet przeglądaj i na niczym się nie znają bo tatuś jest kierownikiem lub jakimś dyrektorem od spraw nie potrzebnych klan kowalskich gierdziejewskich itd.itd.
- 15 0
-
2018-04-17 17:45
a co z Wojtusiem młodym kowals... tez wywalić go na warsztat niech śrubki do kręcą
- 4 0
-
2018-04-17 19:19
Lisicki ty...
Lisicki czy ty już przestałeś brać łapówki?
- 5 0
-
2018-04-17 21:38
Niestety niesprawny tabor jest faktem, widać to jak się jeździ codziennie i uważnie obserwuje.
Pytanie tylko jak bardzo niesprawny? Bo usterki w rodzaju czasem nie zamykających się drzwi, które kierowca czy motorniczy jest jeszcze w stanie jakoś wyregulować i sprawi by się zamykały to codzienność i nie przeszkadza to tak bardzo, ani nie stwarza zagrożenia.
Bardziej uciążliwa jest, szczególnie w dni takie jak dziś niedziałająca klimatyzacja.
A do usterek potencjalnie niebezpiecznych możemy zaliczyć niedziałające światła (zdarza się, że autobus jedzie bez żadnych świateł po zmroku, widziałem kilka takich przypadków) rozwalone hamulce w 105 i dortmundach (używanie hamulców szynowych, które powinny być używane tylko w sytuacji nagłego hamowania zamiast podstawowych hamulców elektromagnetycznych jest dosyć częste, też widziałem i odczułem nie raz ), jazdę autobusem z palącą się kontrolką awarii hamulców też widziałem - raz.- 5 1
-
2018-04-17 22:50
(2)
Na zajezdni we wrzeszczu zrobili Mistrzów. Tylko pytanie ? Czy mistrz może być z wykształceniem zawodowym (ps. pan Laskowski) Według przepisów powinien mieć średnie.
- 5 1
-
2018-04-20 18:05
s (1)
ten gość to jeden z najlepszych w gait,
- 1 0
-
2018-04-25 22:02
Buractwo
To chyba znasz tego nowego mistrza bo robicie sobie bardzo dobrze albo lepiej bo dla całej reszty to mistrzu nadaje się na pole z chwastami
- 0 0
-
2018-04-17 23:38
lisicki i admowicz i wszystko jasne.
głosujcie frajerzy gdańscy na tych cwaniaków dalej
- 2 0
-
2018-04-17 23:39
PO to syf
- 2 0
-
2018-04-18 06:50
(1)
Na badania skurczysynow
- 3 0
-
2018-04-18 06:50
Agresywni
- 0 0
-
2018-04-18 10:27
Antoni
P.Prezesie może najwyższy czas zobaczyć sytuacje w innych działach spółki.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.