- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (65 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (358 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Coraz mniejsze pojemności silników, rygorystyczne przepisy dotyczące emisji spalin, drastyczne ograniczenia zużycia paliwa. Ekolodzy (i ceny) zmuszają nas do coraz większej poprawności politycznej, zabijając bez pardonu ducha prawdziwej motoryzacji. Z tym większą radością witamy wchodzącego właśnie na rynek Cadillaca CTS Coupe, nawiązującego w prostej linii do klasycznych Muscle-Carów!
Pamiętacie Chargery i Challengery, wychodzące spod skrzydeł Dodge-a? Albo Road Runnera czy Barracudę, firmowane przez Plymoutha? Każdy z nich był ikoną najlepszego okresu amerykańskiej motoryzacji. Czasów ogromnych mocy. Rozpasanych pojemności. Prawdziwej wolności na drodze. W zasadzie dla każdego, bo na większość Muscle-Cars mogła sobie pozwolić lepiej zarabiającą amerykańska klasa średnia.
Dziś po tych paliwożernych dinozaurach sprzed czterdziestu lat, pozostało w zasadzie tylko wspomnienie. Ponad 300 koni mocy zarezerwowane jest dziś dla naprawdę zamożnych. Ci "normalni", muszą zadowolić się ekologiczną poprawnością. Wyciskaną z wyżyłowanych wiertarek o ciągle zmniejszającej się pojemności.
Od czasu do czasu pojawia się jednak auto, które ktoś konstruuje jakby na przekór. Takim czymś jest na pewno dwu drzwiowy Cadillac CTS.
Agresywne coupe stworzono w oparciu na najlepsze wzory muskularnej motoryzacji. Po prostu skrócono obecną już na rynku limuzynę zmieniając jej tył nadwozia. W ten sposób powstał garbaty potwór, którego styl ma w sobie coś z głównego bohatera filmu "Obcy".
Niższe i krótsze o 5 centymetrów coupe bazuje w całości na technologii czterodrzwiowej odmiany tego samochodu. Z jednym wyjątkiem. Pod maską tego auta tkwi najmniej 300 KM, wyciśnięte z 3,6 litrowego V6 z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Na drugim końcu specyfikacji odnajdziemy zaś prawdziwego potwora. Jest nim 6.2 litrowe V8 ze sprężarką, które rozwija moc 556 KM. Z tym motorem CTS Coupe rozpędza się do setki w czasie 3,9 sekundy. CTS Coupe trafi do sprzedaży w USA już za kilka tygodni. Będzie kosztował około 42 tysiące dolarów.
Lubisz Muscle-Cary? Poczytaj o nich więcej
Opinie (16) 1 zablokowana
-
2010-02-15 15:43
troche koreą jedzie
a tak na marginesie,,, to całe zamieszanie z ocieplaniem klimatu przez człowieka to zajefajny dowcip,,
ostatnio klimatolog wypowiadał jak się manipulowało wynikami ze stacji pogodowych np: z ponad 400 w rosi brano pod uwagę tylko te z miast!!!!!, resztę z wioch, gór, terenów sub-polarnych wywalano w kosz, tak samo jak na zachodzie !!!! tylko po to by udowodnić kłamstwa,,, zadajmy sobie pytanie po co to wszystko???- 6 3
-
2010-02-15 14:44
Mnie się podoba (1)
Ot co!
- 13 0
-
2010-02-15 15:33
i ma konkurenta
Trabant ma niedlugo wyjksc z fabryki nowy!
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.